LGP w Klingenthal: Dawid Kubacki królem lata! Zwycięstwo w konkursie i całym cyklu!

  • 2017-10-03 17:37

Niepokonany. Tak w skrócie można opisać letni sezon 2017 w wykonaniu Dawida Kubackiego. Reprezentant Polski dzięki próbom na odległość 140 m i 130 m triumfował w finałowym konkursie Letniego Grand Prix w niemieckim Klingenthal, tym samym odnosząc zwycięstwo w całym cyklu. Polak w drodze po sukces wygrał wszystkie konkursy w których brał udział.

03.10.2017 - Podium LGP w Klingenthal03.10.2017 - Podium LGP w Klingenthal
fot. Tadeusz Mieczyński
Dawid KubackiDawid Kubacki
fot. Tadeusz Mieczyński

Pierwsza seria konkursowa rozgrywana była w loteryjnych warunkach. Zawodnicy mogli trafić na świetne warunki wietrzne, jak i na podmuch pod narty. Wiatr szczególnie zelżał pod koniec rundy, kiedy to wzmogły się opady deszczu. Nic jednak nie mogło powstrzymać Dawida Kubackiego. Lider Letniego Grand Prix poszybował na 140 metr i na półmetku rywalizacji prowadził z przewagą 1,3 punktu nad Niemcem Andreasem Wellingerem (141 m). Trzeci był Norweg Johann Andre Forfang (140 m), a tuż za nim plasowali się Austriak Stefan Kraft (137 m) i Norweg Daniel Andre Tande (138,5 m).

Korzystne warunki wietrzne wykorzystał m.in. Stefan Hula. Skoczek ze Szczyrku poszybował na odległość 139,5 m i na półmetku zmagań był szósty, ze stratą 11,2 pkt. do miejsca na podium. Kolejne miejsce zajmowali Robert Johansson (137 m), Simon Ammann (134 m) i Gregor Schlierenzauer (135,5 m). Czołową dziesiątkę zamykał Kamil Stoch (134 m).

Do finałowej serii awansowało sześciu reprezentantów Polski. Oprócz Kubackiego, Huli i Stocha, sztuka ta udała się szesnastemu Maciejowi Kotowi (127 m), dwudziestemu piątemu Jakubowi Wolnemu (124,5 m) i dwudziestemu szóstemu Klemensowi Murańce (123 m).

Niestety, do finałowej rundy nie awansował Piotr Żyła, który po skoku na odległość 118 m zajął trzydziestą siódmą pozycję.

Już na pierwszej serii konkursowej udział w zawodach zakończyli Słoweniec Anze Lanisek (115 m i 39. miejsce) oraz Japończyk Junshiro Kobayashi (117,5 m i 32. lokata). Fatalny występ głównych rywali spowodował, iż jeszcze przed swoim skokiem w pierwszej serii Dawid Kubacki został triumfatorem Letniego Grand Prix 2017!

Czołowi zawodnicy pierwszej serii musieli w finale zmierzyć się z gorszymi warunkami wietrznymi w porównaniu z resztą drugiej rundy. Nic nie mogło jednak powstrzymać Dawida Kubackiego. Świeżo upieczony triumfator Letniego Grand Prix 2017 wylądował na 130 metrze. Tym samym w swoim piątym letnim starcie w tym sezonie odniósł piątą wygraną, pokonując o 6,4 punktu faworyta gospodarzy, Andreasa Wellingera (127,5 m). Trzecią lokatę utrzymał Johann Andre Forfang (123 m), zaś tuż za podium znaleźli się Daniel Andre Tande (125 m), Gregor Schlierenzauer (127,5 m) i Simon Ammann (127 m).

Kamil Stoch w finałowej próbie uzyskał odległość 129 m i awansował na siódmą pozycję, tuż przed Stefanem Kraftem (121 m), Robertem Johanssonem (125 m) i Andersem Fannemelem (131,5 m).

Tuż za czołową dziesiątką uplasował się Maciej Kot (131 m). Trzynasty był Stefan Hula (122 m), szesnasty Klemens Murańka (133,5 m), zaś dwudziesty drugi Jakub Wolny (126 m).

Cały konkurs przeprowadzono z 16. belki startowej.

Dawid Kubacki odniósł siódmą w karierze, a piątą w sezonie wygraną w zawodach Letniego Grand Prix. To jednocześnie 35. polskie zwycięstwo oraz 84. podium w zawodach tej rangi.

Dzięki dzisiejszym rezultatom, Dawid Kubacki został trzecim reprezentantem Polski, po Adamie Małyszu (2001, 2004, 2006) i Macieju Kocie (2016), który sięgnął po triumf w klasyfikacji generalnej Letniego Grand Prix. W dodatku to drugi przypadek w historii, w którym zwycięzca LGP odnosi ten sukces poprzez wygranie wszystkich konkursów w których brał udział. Wcześniej w takim stylu triumfował Japończyk Takanobu Okabe w 1994 roku.

Oprócz Dawida Kubackiego (500 pkt.), na podium klasyfikacji końcowej Letniego Grand Prix 2017 stanęli drugi Anze Lanisek (353 pkt.) oraz trzeci Junshiro Kobayashi (332 pkt.). W czołowej dziesiątce znalazło się miejsce dla jeszcze trójki Polaków - czwarty był Maciej Kot (270 pkt.), ósmy Piotr Żyła (200 pkt.), natomiast dziesiąty - Stefan Hula (175 pkt.). Sklasyfikowanych zostało 88 skoczków, w tym jedenastu Biało-Czerwonych.

Polacy zdominowali również klasyfikację letniego Pucharu Narodów. Biało-Czerwoni triumfowali z dorobkiem 1807 punktów i znacznie wyprzedzili drugich Norwegów (1230 pkt.) i trzecich Słoweńców (1157 pkt.). Punkty zdobyli przedstawiciele piętnastu państw.

Następne zawody z udziałem najlepszych skoczków świata odbędą się już zimą. W dniach 18-19 listopada na skoczni im. Adama Małysza (HS134) w Wiśle nastąpi inauguracja olimpijskiego sezonu Pucharu Świata.

FOTORELACJA


Adam Bucholz, źródło: Informacja własna
oglądalność: (38739) komentarze: (178)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    @anonim @hololomat

    Przejrzałem dokładnie zasady i zwracam honor, nie wychodzi to tak źle, natomiast proponowałbym zwiększenie odrobinę punktacji za pierwsze pięć lub dziesięć miejsc PŚ, a w szczególności miejsca na podium - bo na przykład to, że Pero jest przed Domenam zdecydowanie nie odzwierciedla ich formy w ubiegłym sezonie.

    I jeszcze jedno pytanie: czy zawodnicy poniżej 30 miejsca w PŚ i PK otrzymują odpowiednią za miejsce ilość punktów, czy pozostają bez punktów za dany konkurs?

  • zibiszew weteran
    @anonim @Stinger

    No zobaczymy.Wiadomo, czas pokaże Powiem tak.Mam teraz nawet mniejsze obawy niż w ubiegłym roku myśląc o Kocie.

  • hololomat bywalec
    @dejw @dejw

    Zimą postaram się wrzucać rankingi raz/dwa w miesiącu.
    Ale w okrojonej formie :P
    Po finale w Planicy opublikuje kompletne wyniki.
    Moim zdaniem nie warto zmniejszać punktów PK, gdyż mniej wiecej ilość zdobywanych punktów w PK odpowiada prawdopodobnemu miejscu w zawodach PŚ.
    Sprawdzałem to kilkukrotnie w przypadku gdy zawodnik skakał najpierw w PK a tydzień później w PŚ przy podobnej obsadzie.

  • Stinger profesor
    @anonim @zibiszew

    Czy Dawid Kubacki to kaliber Maćka Kota?
    Na pierwszy rzut oka także wydaje mi się, że to nie jest ten sam kaliber ale z drugiej strony Dawid w poprzednim zimowym sezonie pokazał, że wreszcie nauczył się regularnie nie tylko punktować w ale i zajmować miejsce w drugiej dziesiątce PŚ z przebłyskami na TOP 10 (raczej jej końcówka ale jednak).

    W tym sezonie letnim Dawid Kubacki znokautował rywali tak jak rok temu Maciej Kot, a nawet bardziej ponieważ wygrał wszystkie konkursy w których startował i tym samym dał nadzieję, że i sezon zimowy może być dużo lepszym niż ten ostatni.

    Mimo wszystko ja się nie nastawiam na jego dominację w sezonie zimowym bo wiem, że rywale nie śpią i dojdą formą do Polaków ale i nie spodziewam się żeby Dawid nagle bulił, myślę, że stać go na walkę o TOP 10 kl. generalnej PŚ - Maciej Kot po kapitalnym lecie zajął 5 miejsce w PŚ, a Dawid? Zobaczymy jak będzie ale myślę, że co najmniej o TOP 10 powalczy.

  • zibiszew weteran
    @anonim @dejw

    Piszesz że "Kubacki to nie ten kaliber co Kot"Oczywiście opierasz się na historycznych danych.Ja jednak uważam ,obserwując zmiany stylu jego skakania (nauczył się nawet nie lądować prawię w trybunach)
    że są dane ku temu żeby było jak Mackiem. Chociaż nie jestem ąż takim optymistą jak kibic_skokow.
    W każdym konkursie pierwsza dziesiątka?? Kot też nie zawsze był w pierwszej dziesiątce. A wiemy jak forma potrafi falować. Ja tam jestem optymistą że z Kubackim będzie równie dobrze jak z Kotem

  • Major_Kuprich profesor
    @TandeFan23 @Bartek002

    A Planica dlaczego nie ? :(

  • camdene profesor
    @TandeFan23 @Bartek002

    co to za komentarz haha :D

  • dejw profesor
    @anonim @Szymon_N

    Po takim lecie to wiadomo, że oczekiwania będą wysokie. Jednak jak dla mnie, Kubacki to nie jest ten kaliber co Kot, który w momencie swojego wystrzału na "5", miał już dwa sezony pod rząd gdzie był w TOP20 na koniec i zdobył w obu +800 pkt, więc niż rok starszy Dejwid w ciągu całej kariery. Niemniej pewnie jednak wbije na listę najstarszych zawodników z pierwszym zimowym podium w karierze, licząc parenaście ostatnich sezonów.

    Oj są tu tacy którzy Maciusiaka uważają za guru ;)
    W zeszłym sezonie jedyne co mu wyszło to wyciągnięcie na przyzwoity poziom Wąska choć porównując naszego najlepszego juniora z rówieśnikami (bez Domena, bo to wiadomo, już zupełnie inna półka) Schmidem, Ostercem, nawet Iwasą, któremu udało się już zapunktować w PŚ to wypada średnio. No i doganiać zaczynają go inni Niemcy, Lisso i Roth, a Zajc już go prześcignął i bardzo daleko uciekł.
    Pod jego zasługi można jeszcze podpiąć ogarnięcie Czyża (który w ciągu całej zeszłej zimy nie zdobył ani jednego punktu) i mającego wówczas dołek Pilcha na taki poziom, który zapewniłby brąz w drużynie, gdyby nie kolega Kastelik i pechowe warunki z katriną w plecy dla Wąska.

    Juniorskiego materiału owszem, na razie nie mamy i nawet nie wypada go porównywać z niemieckim i słoweńskim, no ale był jeden diament, rywalizujący swego czasu jak równy z równym z obecnym już 4krtonym zwycięzcą pucharowych zawodów, a i nierzadko był od niego lepszy. A został tak umiejętnie poprowadzony, że chyba już serio zaczyna myśleć o przenosinach do kombinacji.

  • Złoty Orzeł profesor
    @TandeFan23 @dervish

    Albo żeby nie wiem te połowę punktów z GP zaliczać do PŚ i wtedy obsada byłaby silniejsza.
    Ja coś wyczuwam, że Kubacki/Kot/Żyła wygrają na polskiej ziemi. Na Stocha ostatnio nie ma co liczyć, oby to nie był sezon 2015/16... Tyle że jeśli Stoch skoczy 80, Kubacki zaraz dowali 130, a Kot 135 przypuśćmy. Złote dziecko Klemens pewnie będzie ciułać punkty w PŚ, może przy huraganie w Vikersund poleci za 230. Gdyby na mamutach rozgrywano GP, też obsada i może by wzrosła. Np. w Ironwood tego mamuta zrealizować, bo w lecie taki Kubacki przy obecnej formie może nawet za 210 polecieć na K-185.
    Mamut w Harrachovie można odbudować i tam rozgrywać. W lecie na mamutach lecą daleko, bo często w zimie śnieg toruje tory. W Harrachovie w lecie 220 można ustać!!! 8 lat temu na YouTube był film, że Fin podczas tam skoku poleciał 221,5 lekko podpierając. Niziutką parabolą. Na tym mamucie spokojnie szurając nartami można 212-219 metrów ustać. Bez problemu.
    Oberstdorf- mamut przystosowany do wysokich lotów. Dobry dla Kubackiego. Tam spokojnie można 240 ustać, Wellinger bijąc rekord przestraszył się i zaczął skracać. Dla mnie to był lot na 242-244 metry. Latem 240 by stykło, jednak Kubacki przy wietrze 1,0m/s by się połamał, bo mógł by ze swoją parabolą na ok.250 zalecieć.
    Kulm- były tam skoki podczas lata w 2015 roku, byłem na wakacjach właśnie w Kulm. Można skoczyć ok 250 jednak ustanie jest łatwe. Facet skoczył 248 i ledwo się skulił. Problem w tym że w Kulm lubi dmuchać wiatr w plecy, na luzie 230-240. Rekord zimowy nieosiągalny( chyba że przy huraganie i wysokiej belce)
    Vikersund- nie, zbyt niebezpiecznie, norweg sobie skoczył z 4 belki i uzyskał 244m a za chwilę z 1 skacze koleś 170. Warunki w lecie są zmienne, nie polecałbym go.
    Planica- NIE!
    Ironwood- Na K-185 HS-200-205 i OK. Tam na starym obiekcie, kiedyś nawet odległości po 180m uzyskiwano, więc nie problem by po przebudowie latać ok 235 :D

  • dejw profesor
    @dejw @hololomat

    No w wersji zimowej to może wyglądać lepiej, choć moim zdaniem wciąż będzie duże przesacowanie przez PK. A Alpen Cup lepiej zostawić, tam młodzi dość często się wybijają i zdarza się im potem przenosić dyspozycje na FC, czy PK. Zobaczymy, wrzucaj na bieżąco, chętnie będę to śledził ;)

  • dejw profesor

    Wellinger mistrzem Niemiec, w Oberwiesenthal na NH zdecydowanie wyprzedził Geigera oraz.. Seidla.
    Czwarty pozakadrowicz Nietzel (!!)
    I to nie koniec dziwacznych wyników.

    https://www.skispringen.com/andreas-wellinger-wird-deutscher-meister-oberwiesenthal/?utm_source=news_push&utm_medium=push&utm_campaign=news_push

  • dejw profesor

    Wellinger mistrzem Niemiec, w Oberwiesenthal na NH zdecydowanie wyprzedził Geigera oraz.. Seidla. Czwarty
    pozakadrowicz Nietzel (!!)
    I to nie koniec dziwacznych wyników.

    https://www.skispringen.com/andreas-wellinger-wird-deutscher-meister-oberwiesenthal/?utm_source=news_push&utm_medium=push&utm_campaign=news_push

  • dejw profesor

    Wellinger mistrzem Niemiec, w Oberwiesenthal na NH zdecydowanie wyprzedził Geigera oraz.. Seidla. Czwarty
    pozakadrowicz Nietzel (!!) I to nie koniec dziwacznych wyników.
    https://www.skispringen.com/andreas-wellinger-wird-deutscher-meister-oberwiesenthal/?utm_source=news_push&utm_medium=push&utm_campaign=news_push

  • hololomat bywalec
    @dejw @dejw

    Zimowej wersji nie będę zmieniał, bo w miarę oddaje rzeczywistość, ale faktycznie sezon letni warto byłoby coś pozmieniać i myślę że za rok inaczej podejdę do lata.
    Bo w sezonie 2014/2015 i latem 2015 zdecydowanie mniej i w mniejszym wymiarze zawodów przyznawałem punkty np. w PŚ tylko czołowa 50.
    Od zimy 2015/2016 stosowałem takie zasady i myślę, że warto byłoby troszke zmienić, ale raczej tylko latem. (Na przykład wrócić do starych zasad, czyli punktujący w PŚ 1-50, PK 1-30, FCU 1-15, kwali 1-10, bez treningów i pomniejszych zawodów typu Alpen Cup, Puchar Karpat)

  • dejw profesor
    @dejw @hololomat

    Link coś nie chce wejść, ale znalazłem Twoje kryteria. Idea na pewno bardzo fajna, im więcej tego typu zestawień tym lepiej. Natomiast jak dla mnie powinieneś przyjąć inne współczynniki, bo zdecydowanie za nisko jest wyceniony PŚ. I rozdzielić lato od zimy, przynajmniej w GP i CoC, co zniweluje takie kwiatki jak nokaut Murańki przed Kubackim ;)
    Tworzyłem i mam nadzieję że gdy znajdę czas to wrzucę swój uzupełniony o lato ranking juniorski, z zostawionym rocznikiem 97, w którym sumowałem punkty na takiej zasadzie: PŚ z minimum 100% wagi (sam rozszerzyłem do 150%), GP 60%, PK 30%, LPK 15%, AC i FC 5%. Puchar Karpat pominąłem. Planuję jeszcze rozszerzenie o MŚJ gdzieś w okolicy 10-15%.

    Na pewno kosztowało Cię to sporo czasu, więc taki wkład jest bardzo cenny. Jeśli masz to wszystko zebrany w arkuszu, to spróbuj przyjąć podobne współczynniki i pomiń treningi. Zbyt wiele danych też może zaciemnić obraz ;)

  • bardzostarysceptyk profesor
    @bardzostarysceptyk @Stinger

    Zgadzam się z większością twoich twierdzeń. Ja tam nie jestem jakimś fanatykiem lata, ale denerwują mnie gadki w stylu "letnie zabawy na trawie". Kibic oczywiście ma prawo krytykować, nawet ostro, zawodników czy trenerów, ale nie ma prawa lekceważyć czy pogardzać ich wysiłkiem i osiągnięciami.

    A jeśli prognozy co do ocieplania się klimatu się sprawdzą, to igelit czy to latem czy to zimą jest przyszłością tej dyscypliny.
    Tego lata Austriacy zupełnie odpuścili LGP i to pod względem frekwencji i formy. Efekty zobaczymy
    zimą.

  • Szymon_N bywalec
    @anonim @dejw

    Bardzo ciekawa i rzeczowa analiza, jedna z ciekawszych rzeczy jakie można tu przeczytać. Tym niemniej zwrócę uwagę na dwie kwestie:

    - nie wiem czy Kubacki powtórzy zimą zeszłosezonowego Kota, ale wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że go na to najzwyczajniej w świecie stać. W końcówce lata to ten sam, niesamowicie wysoki poziom co Maciej rok temu, a skoro on był w stanie to utrzymać na zimę, to nie widzę powodów dla których miałby tego nie zrobić Kubacki. Tak czy inaczej celem minimum na zimę po takim lecie to TOP10 generalki i jakieś debiutanckie podium (lub podia) w PŚ.

    - myślę, że (chyba) nikt nie uważa Maciusiaka za trenerskiego geniusza, a raczej za trenera z potencjałem, o czym mogą świadczyć ostatnie dwa sezony. Na ten moment po pierwsze poczekałbym na wyniki jego kadry zimą, a po drugie trzeba spojrzeć na to, z kim przychodzi mu współpracować. Wąsek przed wejściem do kadr wyróżniał się trochę na podwórku krajowym, ale na poziomie międzynarodowym nie istniał. Pod wodzą Maciusiaka zdobył ponad 100 punktów PK i bodajże 7 miejsce na MŚJ. Czyż został dokooptowany do kadr w późniejszym terminie, czego nikt się nie spodziewał, bo w żadnych zawodach nie pokazywał kompletnie nic ciekawego. Uważam więc, że wprowadzenie go do TOP30 MŚJ i na w miarę regularne punkty FC i okazjonalne w PK (przynajmniej latem ;) ) to jest jest jakiś sukces. Pilch to faktycznie spory talent, poprzedni sezon miał w miarę akceptowalny, to lato rozpoczął od kontuzji, więc dałbym trochę czasu. Juniorzy dołączeni do jego ekipy w tym sezonie w Lotos Cupach stojących na bardzo niskim poziomie niczym się nie wyróżniali, a to rocznik 2001. No, po Skupniu z 1999 spodziewałem się latem znacznie więcej. W tamtym sezonie Maciusiak solidnie poprowadził Kastelika (który z kadr wyleciał z wiadomych powodów, swoją drogą, obstawiam, że definitywnie zakończył karierę). No i Jarząbka Pan Maciej poprowadził akurat kiepsko, to może być zarzut. I gdyby kolega Kastelik nie upadł w drużynówce w Park City albo Wąsek miał tam więcej szczęścia, to skończyłoby się medalem MŚJ w drużynówce. Reasumując - uważam, że w tym wypadku na miejscu jest powiedzenie "Tak krawiec kraje, jak mu materiału staje". A moim zdaniem juniorzy którym obecnie dysponujemy są po prostu dużo, dużo mniej utalentowani od tych słoweńskich czy niemieckich i dysponujemy tu znacznie mniejszym potencjałem.

  • dervish profesor
    @TandeFan23 @TandeFan23

    Rezygnacja z Azji niewiele by zmieniła.
    Przyczyna niskiego prestizu LGP lezy gdzie indziej.
    Lato to okres przygotowań do zimy. Wszystko zalezy od warsztatu trenera. Trenerzy opracowuja cykle przygotowań i w zależności od programów tychże cykli jedni mają latem wyższa forme inni nizszą a jeszcze inni sa bez formy. To samo dotyczy liczby startów: jeden trener preferuje metodę startową inny ogranicza starty do minimum. Jedni podczas startów trenuja technike inni wykorzystuja starty do testowania nowych materiałów i podglądania konkurencji.
    Generalnie zasada jest jedna: jak najlepiej przygotować sie do zimy.
    O tryumf w generalce w zasadzie nikt nie walczy. Klasyfikacja układa się niejako przy okazji. No może w ostatni weekend ci co akurat znaleźli się w czołówce zaczynają poważnie myśleć o wygranej cyklu, no bo czemu nie jak jest okazja to dlaczego nie skorzystać?

    Bardzo prawdopodobne, że duże nagrody pieniężne podniosłyby prestiż cyklu. Wszak wszystko kreci się wokół kasy. Dla skoczków uprawianie tej dyscypliny to nie tylko pasja ale przede wszystkim zawód.

  • TandeFan23 weteran
    Stinger

    Nie ma co rozdzierac szat.Kraft indywidualnie nie wygral zadnego konkursu LGP,Prevc wygral tylko jeden konkurs,a Freund trzy.Zaden z nich nigdy nie stal nawet na podium cyklu.Oczywiscie wygrana w LGP ładnie wyglada w statystkach,ale jak widac najlepsi skoczkowie ostatnich lat LGP traktuja mocno ulgowo.W duzej mierze spowodowane jest to nadmierne rozbudowanym kalendarzem.Mysle ze gdyby skasowac azjatyckie konkursy i wszystkie rozegrac w Europie czolowi zawodnicy podchodziliiby powazniej do rywalizacji.Zrobic np cos na wzor Lotos Poland z 2011.Wyrzucic Hakube a wstawic Zakopane i Szczyrk.Na pewno obsada bylaby silniejsza i podejscie inne.

  • hololomat bywalec
    @dejw @dejw

    Załączam link do zasad :)
    https://on edrive.live.com/edi t.aspx?cid=57d9b0 963fc3481a&page=view&resid=57D9B09 63FC3481A!512&parId=57D9B0963FC348 1A!105&app=Excel

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl