Andreas Wellinger: Przyda się nieco szczęścia, aby znaleźć się na szczycie

  • 2017-11-07 00:34

Najlepszy niemiecki skoczek ubiegłego sezonu zimowego udzielił portalowi vierschanzentournee.com wywiadu, w którym opowiedział m.in. o celach na nadchodzący sezon, licznych wiadomościach od fanów oraz szansach Noriakiego Kasaiego na występ podczas igrzysk w 2026 roku.

Andreas WellingerAndreas Wellinger
fot. Tadeusz Mieczyński
Andrea WellingerAndrea Wellinger
fot. Tadeusz Mieczyński
Andreas WellingerAndreas Wellinger
fot. Tadeusz Mieczyński

W trakcie sezonu letniego 22-latkowi doskwierały pewne problemy zdrowotne. - Na ten moment moja sytuacja wygląda dobrze, kolano pracuje teraz już dużo lepiej, a forma powoli wzrasta. Jestem zadowolony z ostatnich zawodów Letniego Grand Prix oraz Mistrzostw Niemiec. Jestem w pełni gotowy do zimy, jednak moja dyspozycja może jeszcze ulec poprawie.

W ubiegłorocznej zimowej rywalizacji Wellinger bardzo często zajmował 2. miejsce, znajdując się najczęściej za plecami Stefana Krafta lub Kamila Stocha. Dominację austriackiego oraz polskiego skoczka zdołał przełamać jedynie raz – miało to miejsce podczas zawodów w Willingen. Co zdaniem niemieckiego zawodnika należy zmienić, aby znajdować się na czele częściej? – Skakać dalej i otrzymywać wyższe noty (śmiech). Przed poprzednim sezonem w lecie trenowałem bardzo solidnie. Byłem nieco zaskoczony słabymi rezultatami podczas pierwszych weekendów. Myślałem, że uzyskam lepsze wyniki. Skoki narciarskie są dyscypliną, w której bardzo ciężko osiągnąć idealną formę. Nie zawsze wiadomo, dlaczego coś jest nie tak. Wtedy przydarzają się lepsze próby, które pomagają w zwiększeniu pewności siebie. W poprzednim sezonie takimi były skoki podczas treningów w Oberstdorfie i kwalifikacji w Bischofshofen. Dalsze loty pozwalały mi wrócić do dobrej dyspozycji, jednak zmuszały wówczas do rozmyślań. Pytałem się wtedy sam siebie – dlaczego robiłem to inaczej w czasie poprzednich zawodów?

Turniej Czterech Skoczni, Mistrzostwa Świata w Lotach w Oberstdorfie oraz Igrzyska Olimpijskie w Pjongczangu to absolutnie trzy najistotniejsze punkty sezonu 2017/18. Które z nich stawia sobie jako priorytetowy drużynowy mistrz olimpijski sprzed niemal czterech lat? – To niesamowite, że w zimie odbędą się trzy tak wspaniałe imprezy. Każdy ze sportowców chciałby wziąć udział w którejkolwiek z nich. Szczególnym faktem jest to, że zmagania o tytuł mistrza świata w lotach narciarskich odbędą się na skoczni w Oberstdorfie. Możliwe, że taka sytuacja przydarzy mi się jedyny raz podczas kariery. Turniej Czterech Skoczni będzie jak zwykle niesamowitym wydarzeniem. Najistotniejszym celem będzie utrzymanie dobrej dyspozycji podczas całego sezonu. Gdy nadejdą jego najważniejsze momenty przyda się nieco szczęścia, aby znaleźć się na szczycie.

Jak reprezentant klubu SC Ruhpolding odniósł się do fenomenu niemiecko-austriackich zmagań rozgrywanych na przełomie grudnia i stycznia? – Tradycja rozgrywania Turnieju trwa już od 65 lat. Dla nas, skoczków, to wielki zaszczyt, że możemy brać w nim udział. Należy włożyć wiele wysiłku, aby skakać na równym poziomie przez 10 dni.

Schattenbergschanze, Grosse Olympiaschanze, Bergisel czy Paul-Ausseleitner-Schanze? Który z obiektów Turnieju Czterech Skoczni należy do ulubionych Wellingera? – Na skoczni w Bischofshofen jestem rekordzistą. Atmosfera podczas zmagań w Oberstdorfie czy w Innsbrucku jest szczególna. Doping kibiców mocno doświadczamy także w Garmisch-Partenkirchen. W Bischofshofen ciężko go odczuć, ponieważ najazd na próg jest bardzo długi.

Jak wiadomo, życie skoczka nie polega wyłącznie na rywalizacji. W trakcie zgrupowań przebywają oni przez długi czas z dala od domu. Z kim multimedalista tegorocznego światowego czempionatu w Lahti współdzieli pokój podczas wyjazdów? – Zwykle mieszkam wraz ze Stephanem Leyhe. Dobrze się rozumiemy, więc wychodzi nam to na korzyść. Oprócz tego, że jest moim współlokatorem, to także dobrym przyjacielem.

Co niemieccy skoczkowie robią najczęściej w wolnym czasie? – Gramy w karty, daje nam to sporo rozrywki. Jeśli chcemy, możemy dłużej pospać, gdy harmonogram zajęć nam na to pozwala.

Wellinger jest jednym z ulubieńców fanek oraz fanów w mediach społecznościowych. Jak dużo wiadomości dostaje od swoich kibiców? – Jest ich mnóstwo. Moja mama pomaga w ich posegregowaniu. To niesamowite uczucie, gdy dostaję tak wiele wsparcia od moich fanów. Czy to są rysunki, książki lub listy, każdy z nich sprawia mi wiele radości.

Przed nadchodzącym sezonem jednym z głównych faworytów kibiców będzie zapewne Noriaki Kasai. 45-latek chce udowodnić, że pomimo swojego wieku jest w stanie rywalizować z najlepszymi o olimpijskie medale. Swoją wysoką formę potwierdził w poprzednim tygodniu, triumfując w zmaganiach o tytuł mistrza Japonii na skoczni Okurayama w Sapporo. – Dla Noriakiego wszystko jest możliwe. Nie wykluczam jego udziału w Igrzyskach Olimpijskich w 2026 roku. Jest bardzo dobrze przygotowany fizycznie. Zebrał mnóstwo doświadczeń podczas 25 lat rywalizacji. Spokój, z jakim skacze i to, jak wykorzystuje każdy podmuch powietrza jest warte oglądania i podziwiania.


Piotr Bąk, źródło: vierschanzentournee.com
oglądalność: (10178) komentarze: (8)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • mc150193 weteran
    @Nowyskoczek5 @Gaczo

    Nie jakiś tam, tylko to jest mój idealny rówieśnik - wejdź na Wiki to zobaczysz. No tylko miejsce urodzenia się nie zgadza. Wiesz co jest w tym wszystkim najgorsze? Że w momencie, gdy był w swojej najlepszej dyspozycji to miał OBOWIĄZKOWO ZDOBYĆ choćby jeden punkt w PŚ. W CoC skakał naprawdę bardzo dobrze - ba wygrał nawet jeden konkurs. No to za dobre wyniki w CoC trenerzy z racji braku formy Kota i Kubackiego, a i czasami nawet Żyły to powoływali m.in Kłuska na konkursy PŚ. A ten co robił? Kompromitacja za kompromitacją jak nie w qualach to w pierwszej serii. A jak mu poszło dobrze w qualach lub w konkursie to albo było DSQ albo konkurs został odwołany. Gdyby wcześniej zdobył nawet ten punkcik to nie byłoby tych tekstów na jego temat i wszystko by wyparowało - choć niesmak by pozostał. To już też wspominałem, że Bartek ma zapewniony dożywotni start w PŚ z racji zdobytych punktów w LGP - a tego nazbierało się kilkadziesiąt oczek - no ale ma punkty. I gdyby w pierwszym swoim sezonie startów regularnie korzystał z pomocy psychologa to być może byłoby zupełnie inaczej z jego karierą. No a teraz nie dość, że w PŚ (w obecnej sytuacji na szczęście) nie skacze, to jeszcze w CoC skacze fatalnie - jak pozostali skoczkowie kadry B. Dlatego nie dziwię się, że sponsor się od niego odwrócił. Bo to już nie była kompromitacja tylko sabotaż. Naprawdę szkoda, że Bartek jak do tej pory zmarnował swój potencjał - może złapie formę po 30-tce - tak jak Honza Matura? Mam taką nadzieję. Bo gorzej już być nie może - może ma jakąś drugą połówkę, która mu pomoże wyjść z kryzysu? Też mam taką nadzieję, bo wsparcie najbliższej osoby jest bardzo ważne. Ale życie prywatne innych osób mnie nie interesuje... Zaśmieję się z tego wszystkiego dopiero wtedy, gdy zdobędzie choćby punkt w PŚ. Pozdrawiam.

  • Gaczo stały bywalec
    @Nowyskoczek5 @mc150193

    Czy Ty trochę nie przesadzasz? Jaki wpływ ma na twoje życie jakiś tam Bartek Kłusek? Czy to rodzina albo jakiś kumpel? Co się zmieni w momencie, gdy ustanowi ten złą sławą owiany rekord? Lepiej się z tego zaśmiej po prostu i tyle.

  • Jannush profesor

    Niestety - Wellinger ma jeden problem, a mianowicie nie posiada instynktu killera. :)
    Na szczęście to choroba uleczalna, co udowodnił dwa lata temu Peter Prevc.

  • TandeFan23 weteran

    Jest go stac na wiele.Pytanie czy nabedzie instynkt kilera? :D A na serio z Prevca tez sobie wszyscy robili jaja ze wiecznie drugi,a jak odpalil to zdobyl wszystkie trofea w sezonie i pobil wszelkie rekordy.W przypadku Wellingera powtorka jest mozliwa.

  • mc150193 weteran
    @Nowyskoczek5 @Nowyskoczek5

    Kolega już wcześniej powiedział - więc na Wisłę ja stawiam na taki skład: Stoch, Żyła, Kot, Kubacki, Wolny, Ziobro, Hula, Zniszczoł, Murańka, Wąsek, Miętus, Czyż (lub Kantyka - ktoś z tej ostatniej dwójki). Jeżeli w tym składzie znajdzie się Kłusek... przepraszam bardzo ale w razie kolejnej kompromitacji jaką będzie wyrównanie rekordu Dawida Kubackiego w ilości startów w PŚ bez punktów od chwili debiutu (jeżeli Bartek odpadnie w qualach lub w 1 serii - to bez znaczenia) ja będę musiał się napić wódki... niestety. To już nie jest śmieszne i to trenerzy powinni to widzieć - czy oni mają -100 dioptrii albo mają całkowitą ślepotę?

    Co do Weillingera - będzie musiał pociągnąć zespół do medalu na IO w drużynie. Nie jako pomagier tylko jako lider, przy absencji Freunda. Indywidualnie też może coś ugrać. Podobnie się ma rzecz do MŚwL oraz do TCS. Niemcy na zwycięstwo w całym TCS czekają tyle ile my czekaliśmy na tą wygraną w poprzednim sezonie, czyli 16 lat - licząc już przyszły rok. Wtedy wiemy co dokonał Hannawald... Natomiast za 4 lata - licząc od przyszłego roku, jeśli ktoś wygra ten turniej, a do tego czasu nikt nie powtórzy wyczynu Hanniego to wówczas powinna być nagroda 2 mln franków szwajcarskich - idąc analogicznie jak ktoś nie zgarnął 1 mln franków to może ktoś za 4 lata zgarnie 2 mln... Natomiast Wellinger jako człowiek jest pozywtywnie nastawiony do ludzi, dziennikarzy. Ja od początku go lubiłem i do dzisiaj się nie zmieniło. A jak przejął sponsora od Schmitta to się ucieszyłem jeszcze bardziej. Oby mu się ten sezon udał i nie zaliczył podobnego upadku do tego, który zaliczył w Kuusamo 2014.

  • Lizakowaty stały bywalec
    @Nowyskoczek5 @Nowyskoczek5

    12, zwiększony limit startowy można wykorzystać dwukrotnie, a my mamy po jednym konkursie indywidualnym i drużynowym zarówno w Wiśle, jak i w Zakopanem.

  • Nowyskoczek5 profesor
    Pytanie

    Polacy we Wiśle wystawią 6 czy 12 skoczków ?

  • TCSFan początkujący

    Na starcie sezonu wydaje się być jednym z faworytów, wielkich imprez się nie boi ( w Lahti rywalizował o złoto z Kraftem jak równy z równym), jest liderem kadry, latać umie (co już w Obertdorfie pokazał)...ciekawe, jak trafi z formą na IO i MŚwL. Poza tym oczywiście szacun za kask Schmitta. Zobaczymy, czy będzie w stanie zrobić ten krok naprzód i wygrać coś poważnego.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl