Program PŚ Zakopane 2018!

  • 2017-12-04 18:22

Polski Związek Narciarski ogłosił program zawodów przyszłorocznego Pucharu Świata w Zakopanem. Zmodernizowana Wielka Krokiew (HS140) będzie gościła najlepszych skoczków już za niespełna dwa miesiące (26-28 stycznia 2018). Tej zimy u podnóża Tatr ponownie odbędą się zmagania drużynowe oraz indywidualne.

Zainteresowanie premierowymi konkursami elity na powiększonej skoczni w zimowej stolicy Polski jest tak duże, iż w tym momencie niedostępne są już bilety na oba konkursy. Wciąż możecie jednak nabywać wejściówki na piątkowy trening oraz kwalifikacje, które w sezonie 2017/2018 zyskały na randze. Wszystko z powodu przepisów wprowadzonych przez Międzynarodową Federację Narciarską, które mówią, iż wszyscy zawodnicy, włącznie z czołową "10" klasyfikacji generalnej, muszą walczyć o prawo startu w pierwszej serii konkursowej.

Bilety na piątek (26 stycznia) można zamawiać za pośrednictwem biura podróży Tour & Travel Poland na stronie www.skoki2018.eu.

Przypomnijmy, iż będą do pierwsze zawody na przebudowanym obiekcie, którego rozmiar to 140 metrów, a punkt konstrukcyjny przesunięto ze 120. na 125. metr. Szerzej o wprowadzonych zmianach i przyznaniu homologacji FIS informowaliśmy >>>TUTAJ<<<.

Program PŚ w Zakopanem (HS140):

26.01.2018, piątek

- 11:00 - odprawa techniczna

- 16:00 - oficjalny trening (2 serie)

- 18:00 - kwalifikacje

27.01.2018, sobota

- 15:00 - seria próbna

- 16:00 - pierwsza seria konkursu drużynowego

28.01.2018, niedziela

- 15:00 - seria próbna

- 16:00 - pierwsza seria konkursu indywidualnego


Dominik Formela, źródło: PZN
oglądalność: (16074) komentarze: (16)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Wojciechowski profesor
    @mc150193 @mc150193

    Punktacja drużynowa przed sezonem 1993/1994 była taka: 60-50-40-30-20-15-14 pkt i dalej stopniowo o 1 pkt mniej za dalsze miejsca.

  • Wojciechowski profesor
    @razor78 @razor78

    Odprowadzeniem podatków zajmują się od razu organizatorzy, to ich odpowiedzialność, tak jak opłacenie wszystkich kosztów przelewów. Stawki podatków są takie, jakie obowiązują w kraju organizatora.

  • kibic_skokow bywalec
    Bardzo dobrze

    Mi pomysł z większą ilością konkursów drużynowych sie podoba,tym bardziej,że nastały takie czasy,że można się spodziewać z większym prawdopodobieństwem naszych skoczków na podium w drużynówce niż w indywidualnym,także wydaje mi się,że dla nas polaków to lepiej.

  • mc150193 weteran

    Ja to już powiedziałem zaraz na początku sezonu ale jeszcze raz powtórzę. Nie pamiętam kiedy przez 18 lat mojej kariery fana skoków narciarskich rozegrano w sezonie zimowym aż 10 konkursów drużynowych..... Także przypomnę jak to kiedyś wyglądało - wezmę pod uwagę tylko sezony olimpijskie. Zacznę od sezonu 1987/88 dlatego, że konkurs drużynowy pojawił się właśnie na igrzyskach w Calgary 1988. Brałem wszystkie drużynówki pod uwagę łącznie z Igrzyskami. Zdarzało się tak, że drużynówki były tylko na Olimpiadzie.

    1987/1988: 1 drużynówka - na Olimpiadzie...
    1991/1992: 3 drużynówki z czego jedna była przed Olimpiadą w Albertville
    1993/1994: 3 drużynówki z czego nie było ani jednej przed Olimpiadą w Lillehammer
    1997/1998: 1 drużynówka - na Olimpiadzie...
    2001/2002: 6 drużynówek z czego 3 były przed Igrzyskami w Salt Lake City
    2005/2006: 4 drużynówki z czego dwie były przed Igrzyskami w Turynie ale tylko jedna z nich była zaliczana do PN, bo w połowie stycznia były MŚwL w Kulm.
    2009/2010: 6 drużynówek z czego 3 były przed Igrzyskami w Vancouver
    2013/2014: teoretycznie powinno być 7 ale tak naprawdę liczę 6 drużynówek, a 3 były przed Igrzyskami w Soczi (bo drużynówka w Harrachovie została odwołana, a konkurs mieszany teoretycznie też powinienem liczyć, bo tak naprawdę dany kraj do PN dostawał po połowie punktów do klasyfikacji pań i panów - choć konkurs mieszany nie jest w programie igrzysk)
    2017/2018: 10 drużynówek z czego aż 5 mamy przed Igrzyskami w Pjongczang, a 4 liczą się do PN...

    Także podsumowując drużynówki ewoluowały ale ta ewolucja w tym sezonie została mocno przesadzona. Jest tych drużynówek zdecydowanie za dużo. 10 drużynówek z czego aż 8 zaliczanych do PN i z czego dwie są zaliczane do bubla zw. Raw Air? Można było to wywalić. Jeszcze wywalić można by było drużynówkę w Ruce oraz w Neustadt. I już by to wyglądało o wiele lepiej. Bo taki układ PŚ powoduje, że on preferuje tylko najlepsze nacje. Nie tędy droga drodzy Państwo w FISie. Zamiast iść przykładem IBU który preferuje też słabsze nacje to wy preferujecie wyścig zbrojeń. Nie ma to znaczenia, że zaostrzacie przepisy ale i tak ci najlepsi - szczególnie Niemcy, Austriacty i Norwegowie obchodzą je jak tylko mogą. Co do punktacji w sezonie 1991/1992 kojarzę tylko starą punktację indywidualną (punktowała czołowa 15) - drużynówki nie kojarzę - choć pewnie była na forum i ja jej nie zapamiętałem. Bo od sezonu olimpijskiego w Lillehammer jest już obecna punktacja.

  • Stochoman doświadczony

    Wolałbym kilka konkursów na skoczni normalnej np Lahti Lillehammer i mała Kryształowa Kule

  • Ujfry bywalec

    Jak bardzo chytrym dziadem trzeba być żeby powykupywać pełno biletów, a potem je sprzedawać za kilka set złotych? To jest to tzw kombinowanie albo tzw "zaradność" u ludzi z mentalnością PRL'u, żyjących wciąż w komunistycznych czasach. Do więzienia z takimi złodziejami...

  • razor78 bywalec

    Może dla nas, widzów, konkursy drużynowe wydają się mniej atrakcyjne, ale dla niektórych zawodników już nie. Mowa tutaj o skoczkach z mocnych nacji, których nie stać na regularne miejsca w pierwszej piątce konkursów, a znajdujących się składzie na drużynówki. Zaprezentuję podejście nieco statystyczne do zarobków w konkursach indywidualnych w porównaniu do płac za drużynówki. Za zdobycie 3. miejsca z drużyną - 4500 CHF (równe miejscu 5. w konkursie indywidualnym), za miejsce 2. - 5500 CHF (pomiędzy miejscem 3. a 4. w indywidualnym), a za zwycięstwo - 7500 CHF (gorsze tylko od dwóch pierwszych lokat na podium indywidualnie). Dzięki temu, np. Kubacki w poprzednim sezonie zarobił więcej we wszystkich 6 drużynówkach niż w pozostałych 26 konkursach. Podobnie Schlierenzauer, choć występował rzadko, również zyskał więcej w teamie. W zależności od składu podiów konkursów drużynowych, grupa odnosząca korzyści materialne z takich zawodów to 8-12 zawodników (12 zawodników z podium drużynówki odjąć tych, którzy mogliby znaleźć się w pierwszej czwórce indywidualnie, a tym samym ewentualnie zarobić więcej). Jak łatwo policzyć, pozostałe 18-22 ponosi straty, zakładając, że zamiast drużynówki mógłby się odbyć konkurs indywidualny. I oczywiście przy dokładnej analizie należy wziąć pod uwagę stratę wszystkich zawodników z powodu puli nagród takiego konkursu drużynowej pomniejszonej o 1800 CHF. Teraz tylko przydałoby się porównać wpływy od sponsorów za obydwa rodzaje konkursów i pewnie by się okazało, że ogólna strata dla ogółu zawodników byłaby jeszcze większa, jednak to niemożliwe do oszacowania.

    Podsumowując, za każdym razem 27-40% zawodników, którzy znaleźliby się w czołowej "30" zarabia więcej za konkurs drużynowy, podczas gdy 60-73% skoczków traci na takiej formule zawodów. Ogólnie dużej straty dla zawodników nie ma, po prostu jedni zyskują koszem innym. Ogólna strata to jedynie 60 CHF przypadające na jednego zawodnika czołowej "30".


    *dla uproszczenia przyjąłem, że każdy zawodnik znajdujący się na podium drużynówki teoretycznie znalazłby się w "30" zorganizowanego w jej miejsce konkursu indywidualnego


    Swoją drogą, rozumiem, że w sprawozdaniach FIS podane są zarobki brutto. Ile podatku musi odprowadzić skoczek ze swojego wynagrodzenia? Według stawek kraju jego obywatelstwa?

  • Ad1K weteran
    @ann81 @ann81

    wydaje mi się, że może to dlatego, żeby byłą zwiększona rywalizacja w Pucharze Narodów, aczkolwiek co do liczby drużynówek w tym sezonie to faktycznie jest ich za dużo, z drugiej strony w ostatnim czasie stały się one interesujące (ale to może tylko dla nas, gdyż Polska walczy w nich).

  • ann81 weteran
    Drużynówki - pełna zgoda

    listopad: Wisła, Ruka
    grudzień: Titise
    styczeń: Oberstdorf (MŚwL), Zakopane
    luty: Pjongczang (IO)
    marzec: Lahti, Oslo, Vikersund, Planica
    8 drużynówek w PŚ plus 2 w imprezach mistrzowskich
    To jest zdecydowanie za dużo. Przydałoby się wywalić 3. Wtedy byłoby optimum. Jak w zeszłym sezonie. Moim zdaniem niepotrzebne były 2 na początku sezonu. Albo Wisła, albo Ruka. W Titise powinny być 2 indywidualne. A już w Lahti to w ogóle śmiech na sali. Na miłość Boską, kto wymyślił 4 drużynówki w marcu weekend po weekendzie?

  • Nowyskoczek5 profesor
    Tak być powinno !

    Skoro we Wiśle zrobili jeden drużynowy i jeden indywidualny konkurs to w Zakopanem powinny być dwa indywidualne.

  • David77 stały bywalec

    Patrząc na obecny kalendarz to nie zdziwię się jak za 4-5 lat pojawi się weekend z dwoma konkursami drużynowymi..

  • SebaSzczesny profesor

    Kto wymyslił tyle drużynówek. W prawie co drugi weekend jest drużunówka.
    W PŚ jest 8 a starczyłoby 5-6

  • pawel96 profesor

    Chyba zacznę reagować alergicznie na te drużynówki... Dziesięć takich rywalizacji w trakcie sezonu to stanowczo za dużo...

  • David77 stały bywalec

    Szkoda, że niedzielny konkurs nie zaczyna się o 14. Układ- konkurs sobotni przy sztucznym świetle, a niedzielny przy świetle dziennym- zawsze najbardziej pasował mi do PŚ w Zakopanem.

  • Cejot stały bywalec
    @Gerwazy @Gerwazy

    W sumie lubię drużynówki, ale fakt faktem - w krótkim czasie tak dużo drużynówek to przesada. Mogli to jakoś lepiej rozłożyć!

  • Gerwazy doświadczony
    Drużynówki

    Zdecydowanie za dużo będzie drużynówek w tym sezonie

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl