Maciej Maciusiak: Byłem za tym, aby Tomek wystartował w Pucharze Świata

  • 2017-12-23 17:17

W ostatnich dniach wiele dyskusji wywołał temat startu 17-letniego Tomasza Pilcha w zbliżającym się 66. Turnieju Czterech Skoczni. O komentarz i ocenę aktualnej dyspozycji swojego podopiecznego poprosiliśmy trenera polskiej kadry juniorów - Macieja Maciusiaka.

Tomasz PilchTomasz Pilch
fot. Tadeusz Mieczyński

- Było wiele opcji, ale wspólnie z Adamem i Stefanem zdecydowaliśmy się, że optymalny będzie dla Tomka debiut w Innsbrucku. To będzie na pewno niełatwy start, bo to prestiżowy Turniej, ale jeśli podejdzie do tego normalnie, na luzie, to będzie dobrze. Skoro Tomek wywalczył dodatkowe miejsce w Pucharze Świata to powinien w nim wystartować, więc również byłem za tym, aby pojechał do Innsbrucku - mówi Maciusiak.

- Podczas treningów w Zakopanem Tomek skakał dobrze, równo, chociaż nie były to może takie super skoki "bomby", jakie potrafi oddawać na zawodach. W Zakopanem skocznia była świetnie przygotowana, zawodnicy byli bardzo ciekawi jak się będzie skakało po przebudowie. Według części z nich - nic się nie zmieniło - według innych - leci się niczym na autostradzie i jest możliwość skakania dalej. Warunki były wyśmienite, tylko ostatniego dnia za bardzo wiało, więc na piątek zaplanowaliśmy trening motoryczny. Również mieliśmy możliwość wypróbowania nowinek sprzętowych, bo byliśmy tam praktycznie sami, nie było mediów, kibiców, po prostu spokojne treningi wszystkich kadr - kontynuuje szkoleniowiec naszych juniorów.

- Wysoka forma Tomka na początku sezonu to niespodzianka również dla nas. Co prawda podczas zgrupowania w Ramsau wyglądało to bardzo solidnie, ale nie mieliśmy tam zbyt wielkiego porównania, bo trenowały z nami tylko kadry B i juniorów Niemiec. Wówczas Bartosz Czyż, Paweł Wąsek i Tomasz Pilch wyglądali bardzo dobrze i liczyłem na udane starty tej trójki. Wystarczyło tylko przełożyć te dobre skoki z treningów na zawody i Tomkowi się to udało - mówi Maciej Maciusiak.

- Ważne dla mnie jest, że mamy do dyspozycji cały swój sztab, z którym współpracujemy od kilku lat. Powrócił do nas Kamil Skrobot (serwismen), są trenerzy Wojtek Topór, Piotr Fijas i Daniel Kwiatkowski, pomaga nam dietetyk - pani Magda Wieczorek, trening motoryczny przygotowuje Michał Wilk. Mamy więc kompletny zespół i każdy wie, co ma robić i daje z siebie wszystko - przekonuje trener Maciusiak.

- Przygotowujemy się do Mistrzostw Świata Juniorów, które dla naszej kadry są najważniejsze, ale będziemy po drodze startować w wielu konkursach. Dla młodych zawodników każdy start, czy to w Pucharze Kontynentalnym, czy też w FIS Cupie, to cenne doświadczenie. Oni są bardzo młodzi i sukcesy w wielkich imprezach powinni odnosić za kilka lat, a na razie wszystkiego nauczyć się od podszewki i do tego dążymy. Mają startować gdzie się da, ale z umiarem i nie przez cały czas, bo organizm tego nie wytrzyma. Odpuściliśmy Nottoden - nie ze względu na to, że zawodnicy słabo skaczą - ale dlatego, bo to obiekt, gdzie trzeba na górę wchodzić pieszo. Parę takich skoków to ogromne obciążenie i już poprzedni sezon pokazał, że nasi reprezentanci potrzebowali 3-4 tygodni na regeneracje po tym starcie. Tam zawodnicy zamiast myśleć o samych skokach to myśleli o tym jak najmniejszym wysiłkiem wejść do góry - tłumaczy szkoleniowiec.

- Jeśli chodzi o zawodników kadry B jak Klemens Murańka czy Aleksander Zniszczoł - to są to skoczkowie o wielkim potencjale, coś im nie zagrało na początku sezonu, ale sądzę, że po tych spokojnych treningach będzie coraz lepiej. Oni powinni startować już w Pucharze Świata, mają duże możliwości i mam nadzieję, że wkrótce zaczną skakać na swoim dobrym poziomie - uważa Maciej Maciusiak.

- Zawodnicy startujący w Engelbergu nie będą oczywiście skakać w Konkursie Świątecznym w Wiśle. Reszta grupy będzie startować zarówno w Wiśle, jak i trzy dni później w Mistrzostwach TZN. Ja póki co zostaję z zawodnikami w kraju, a do Innsbrucka Tomek uda się z Adamem Małyszem - zakończył trener polskiej kadry młodzieżowej.

Najbliższe dni dla kibiców skoków narciarskich zapowiadają się bardzo emocjonująco. Już na 26 grudnia zaplanowane są Mistrzostwa Polski na skoczni w Wiśle-Malince, 27-28 grudnia Puchar Kontynentalny w Engelbergu, a 29 grudnia rozpocznie się 66. Turniej Czterech Skoczni w Oberstdorfie.


Tadeusz Mieczyński, źródło: Informacja własna
oglądalność: (13433) komentarze: (38)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • skidokument początkujący
    film

    https://www.youtube.com/watch?v=-ihDEbuFPHQ
    zapraszam do subskrybcji

  • Kibicpl początkujący
    @LobzonkaWyrzysk @LobzonkaWyrzysk

    Chyba wystartują bo przesuneli wyjazd z 28 na 29

  • LobzonkaWyrzysk bywalec
    Zakopane

    Panowie - a jeszcze jedno pytanie.. Zawody Pucharu Świata w Zakopanem są 27-28 stycznia, a Mistrzostwa Świata Juniorów zaczynają się 1 lutego. Tak więc ciekawe, czy Pilch, Wąsek czy nawet Czyż wystartują na PŚ w Zakopanem..

  • pawelf1 profesor
    @Stalowy @Stalowy

    Po co doszukiwać się spisków gdzie ich nie ma . Odkąd pamiętam zawodnicy startujący w Engelbergu nie stertowali w 2 dzień świąt . Nikt przy zdrowym umyśle nie zarywa nocy przed zawodami na dojazd .

  • Stalowy stały bywalec

    Trochę dziwna decyzja bo do Engelbergu nie jest przecież tak daleko i nie rozumiem dlaczego kontynentalowcy nie wystąpią w mistrzostwach.
    Chyba chcą narazie całkowicie odizolować Pilcha od kadry a, oby chłopak się nie spalił bo napewno on ,albo ktoś inny donosi mu co się zaczęło dziać na Polskich portalach o nim ,ile pokładają w nim nadzieji ,oby nie wyszła z tego wielka kompromitacja i klapa w Engelbergu.
    Ale zobaczymy ,mam nadzieję ,że udzwignie presję i udowodni na co go stać.

  • FighterWF doświadczony
    @salto_de_esqui

    Starszy z braci Miętusów wziął udział w ostatnich konkursach FC w Notodden i na tym w zasadzie można by zakończyć. No ale żeby oddać cesarzowi, co cesarskie, to zanotujmy, że przywiózł z Norwegii cały punkt :)

  • Domin10 weteran
    @Xellos @xellos

    Ja też uważam ze Plich powienien skakać w PŚ na podobnej zasadzie. No i przepraszam że nie zauważyłem tego "W drugiej serii". Ważne że chociaż punkty zdobywa.

  • Xellos profesor
    @Xellos @domin10

    Sprecyzowałem, druga seria. Spadał na 30 miejsce skacząc wyraźnie krócej od wszystkich rywali. Poniżej swoich własnych możliwości. Więc tak to się nazywa, że sobie klepnął bulę. Przecież ja nic nie mam do jego startów, stwierdziłem, że tak samo powinien sobie startować Pilch. Czyli skakać cały TCS i raz skok wyjdzie a raz nie, tak jak Wolnemu i git.

  • Domin10 weteran
    @Xellos @xellos

    Jakub Wolny klepie Bule? Ok może i nie skacze rewelacyjnie ale punktuje regularnie. Okej może ma te 30 miejsca głównie no ale łapie się do drugiej serii. Klepanie buli to byłoby gdyby nie punktował wcale i miał problemy z kwalifikacjami. A tak dla porównania Wolny ma 5 razy więcej punktów PŚ w tym sezonie niż reprezentacja Czech. Co do reszty to pełna zgoda.

  • King profesor
    @Xellos @xellos

    Już pisałem o tym drugim starcie. My znamy taki plan, a trenerzy i Tomek mogą wiedzieć, że wystartuje w obu konkursach, a taka wersja tylko dla mediów.

  • Stinger profesor
    @pawelf1 @pawelf1

    Czekając na jego debiut wolę porozmawiać, a emocji dużych nie ma - piszę to bardzo spokojnie.
    Pytanie czy "wy" z tymi "dobrymi" radami dacie radę wytrzymać do Sylwestra, że o debiucie Tomka nie wspomnę?

  • pawelf1 profesor
    @pawelf1 @Stinger

    Może warto poczekać i zobaczyć czy Pilch zdobędzie pkt. i co zrobią trenerzy :) I wtedy zacząć się ewentualnie martwić . Bo tu takie emocje ,że komuś może wysiąść pikawa i nie doczeka Sylwestra ,że o debiucie Tomka nie wspomnę:)

  • Stinger profesor
    @pawelf1 @pawelf1

    E tam, burza burzą - po prostu sobie rozmawiamy, a więc jeśli chcesz to się przyłącz, a jak nie to na prawdę nie widzę sensu wypisywać komentarze w stylu "będzie burza, nasze forum to jakaś wyrocznia".
    Na każdym forum dyskutuje się na różne tematy, a co później? I tak jest wszystko inaczej niż każdy myśli/pisze ale po to są takie fora - żeby pisać.

  • Stinger profesor
    @Domin10 @salto_de_esqui

    Oczywiście, że nie ma gwarancji na punktowanie w PŚ ale jest furtka przez którą przy słabych wynikach w PŚ taki skoczek zostaje wycofany i wraca do wcześniej ustalonych przygotowań do MŚJ, a więc koniec końców taki skoczek dostał szansę w PŚ, okazał się za słaby więc wraca do wcześniej ustalonych przygotowań ale jeśli okazałby się dobry i punktowałby w PŚ to jasną sprawą jest, że MŚJ powinien brać z marszu.

  • pawelf1 profesor
    Tu na forum będzie burza :)))))

    A co to , nasze forum to jakaś wyrocznia :) Najważniejsze ,że Tomek wie jak ma skakać i ile będzie skakać , i co będzie to oznaczać .

  • Stinger profesor
    @Xellos @xellos

    To oczywiście jest zastanawiającego dlaczego padły takie komunikaty - też się zastanawiam jak to jest, niby wysyłają Pilcha od połowy TCS-u żeby zdjąć z niego presję ale przy okazji nakładają presję wynikową, od której zależny będzie jego start w finałowym konkursie - szczerze? Albo nasi trenerzy serio nie chcieli żeby Tomek nie skakał w całym turniej albo ta informacja o nie pewnym starcie w finale padła tylko tak, a sam Pilch z Horngacherem wyjaśnili sobie, że Tomek dostaje bez względu na wszystko dwa konkursy - mimo wszystko jest to niezrozumiałe. No przynajmniej dla mnie.

  • HAZARD weteran
    @Jannush @kolos

    Tylko, że Schlieri wtedy był tuż po 16 urodzinach, więc ciężko by jeszcze wcześniej startował w PŚ, tym bardziej, że mniej więcej wówczas dopiero tak mocno eksplodował jego talent. To jest ewenement i na prawdę ciężko go porównywać do kogokolwiek, nawet innych bardzo młodziutkich wielkich talentów, jakimi byli chociażby Morgenstern, Innauer, Muller, Bodmer, Larinto, Murańka itp.

  • salto_de_esqui weteran
    @Domin10 @Stinger

    Zgadzam się, ale jednak faktycznie z punktu widzenia trenera i zawodnika, to taki plan w sezonie, kiedy są MŚJ, że traktują to jako imprezę docelową - ma sens. Oczywiście gwarancji na medal żadnej nie ma, tak samo jak nie ma gwarancji na jakieś konkretne punktowanie w PŚ.

    A tak przy okazji, ktoś się orientuje co się dzieje z naszym najbardziej utalentowanym lotnikiem, Małym Krzysiem? Formalnie był w kadrze A i został przesunięty do kadry B, a gościa nie ma na żadnej skoczni. Teraz pewnie w MP wystąpi, to będzie można coś zobaczyć jak wypada na tle innych, ale pytanie co on w ogóle robi w ostatnim czasie, że boją się go pokazać nawet w CoC.

  • Xellos profesor
    @Xellos @Stinger

    Presja polega na tym, że zostało publicznie powiedziane, że od tego jak skoczy w Innsbrucku zależeć będzie czy wystartuje w Bischofshofen.

    Nie dość, że mu zabrano dwa konkursy, to jeszcze ostatni zależeć będzie od wyników. Pytanie co to oznacza ? Nie zostało wyjaśnione, co sztab uważa za dobry wynik a co za klapę. Jak nie wystartuje w Bischofshofen, to na forum będzie burza odnośnie tego czy jego skok konkursowy był dobry skok czy nie.

  • Stinger profesor
    @Domin10 @salto_de_esqui

    W teorii sam tytuł MŚJ pewnie ładniej wygląda niż np. 4 punktowe starty w PŚ na miejscach 21-30 ale starty w PŚ nie wykluczają startu na MŚJ, a jeśli ktoś będzie w formie na punktowanie w PŚ to i siłą rzeczy może walczyć o tytuł mistrza świata juniorów.
    Drugą sprawą jest fakt, że specjalne przygotowania do MŚJ wcale nie muszą zakończyć się sukcesem czyli zdobyciem złotego medalu, ba nawet żadnego medalu można nie zdobyć, a powodów może być wiele zaczynając od słabej formy, a kończąc na loterii wietrznej. Krótko mówiąc ja jestem zdania, że każdy sportowiec, a nie tylko skoczek powinien łapać co można ponieważ nigdy nie wie co będzie jutro, a kariera nie trwa wiecznie.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl