Po Falun

  • 2002-03-14 12:23
Niewiele jest czasu, by dyskutować o wczorajszym konkursie w Falun. Już dziś zawodnicy są w Trondheim i o godzinie 16-tej oddadzą tam swe pierwsze skoki.

Jednak sam Adam Małysz uważa, iż znów głównym winowajcą jego słabszej postawy był wiatr.
"Cieszę się tylko z drugiego skoku, był dobry. Żałuję, że prowadzący zawody cofnął mnie z belki i kazał czekać, bo miałem wówczas dobre warunki i pewnie skoczyłbym 3 lub 4 metry dalej. Wtedy może stanąłbym na podium."
"Co do pierwszego skoku, to myślę, że 20 procent porażki to moja wina, 80 procent to podmuch wiatru, który skrzywił moje wyjście z progu - dodał lider PŚ."
"Po seriach treningowych wyglądało na to, że mogę w Falun znacznie więcej osiągnąć. Szkoda, że wyszło inaczej. Będę walczył w Trondheim. Wiem, że tam mam szansę rozstrzygnąć ostatecznie sprawę Pucharu Świata. Wierzę, że się uda"

Także czołowy skoczek drużyny Austrii- Martin Hoellwarth wierzy w triumf Adama Małysza podczas tegorocznego PŚ.
"Jeśli tylko wogóle będzie skakał w reszcie konkursów skandynawskich, to PŚ jest już jego."


Nie pozostaje nam zatem nic innego jak mieć nadzieję, że te słowa się sprawdzą.
Już dziś o 16-tej odbędzie się w Trondheim pierwszy trening, a około 18-tej seria kwalifikacyjna.
Oczywiście wszystkie wyniki znajdziecie na naszej stronie tuż po zakończeniu poszczególnych serii.

tad, źródło: Informacja własna
oglądalność: (6448) komentarze: (10)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    wypowiedzi po konkursie

    3,4 metry napewno dałyby mu podium. Czy miał gorsze warunki, ciężko powiedzieć nie znamy pomiarów wiatru. Ale po co miałby kłamać w końcu to była już końcówka sezonu. Fakt formę miał średnią. A Tepes często kombinuje z wiatrem.
    Hoellwarth miał rację PŚ właściwie był już Małysza. Najpóźniej w Oslo-Holmenkolen mógł sobie zapewnić tylko powstawało pytanie czy za rok będzie w stanie go wywalczyć. Bo z roku na rok było coraz gorzej, a Tajner nic nie potrafił poradzić na to jak z resztą naszych skoczków.

  • WrednySkin stały bywalec
    Adam

    Tak jak mowiłem w komencie do poprzedniego newsa Adam niepotrzebnie marudzi bo to sam Tajner poprosił o cofniecie go z belki a on chyba wie lepiej kiedy są dobre warunki.

  • anonim
    Adaś

    hmm... moim zdaniem jednak Adaś miał rację. Inni trenerzy puszczali swoich zawodników przy mocnym wietrze z przodu co przekładało się na bardzo dobre odległości (np Hautamaeki)... Trzymam kciuki za Adasia!!!

  • WrednySkin stały bywalec
    Wiatr

    Tak Fiki tyle że Adaś został cofnięty w sytuacji gdy w ogóle prawie nie było wiatru. Inna sprawa że chwilę potem wiatr poprawił sie tylko nieznacznie ale trudno żeby Adam siedział na belce 15 minut.

  • anonim
    ejj

    nie znasz sie wrednyskin adam mial racje mowiac ze go nie potrzebnie cofneli i taka jest prawda
    i tak jest adas najlepszy ps jest juz jego

  • anonim
    wiatr

    tajner zbyt dlugo zwlekal a pozniej nie bylo juz czasu na czekanie na lepsze warunki.

  • anonim
    do dorot

    Chyba jak go sobie wystruga...

  • anonim
    )!

    SIMONECZEK JEST NAJLEPSZY!!!!!!

  • fanka skoków bywalec
    do Sven_fan

    Jesteś płci męskiej czy żeńskiej

  • anonim
    adam

    adas marudzi bo formy nie ma hahaha schmitt jest najlepszy!

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl