Daniel Andre Tande: Nie spodziewałem się wygranej

  • 2018-03-12 00:36

Czternaście lat norwescy kibice czekali na następcę Roara Ljoekelsoeya, który jako ostatni przedstawiciel tego kraju, w 2004 roku, wygrał indywidualnie zmagania w ramach Pucharu Świata w Oslo Holmenkollen. W niedzielę na najwyższy stopień podium wskoczył Daniel Andre Tande, dla którego było to piąte pucharowe zwycięstwo w karierze.

Daniel Andre Tande (Norwegia; 1. miejsce; 128 i 132 metry):

- To niesamowite. Nie spodziewałem się tej wygranej. Nie skakałem dobrze w Lahti, a i piątkowe próby w Oslo znacznie odbiegały od ideału. Udało mi się jednak zrobić postępy, a ostatni skok był bliski mojego najwyższego poziomu.

- Pierwszy skok nie był może doskonały, ale wystarczyło, aby triumfować. Mam nadzieję, że pójdę dalej tą drogą, co pozwoli mi podjąć skuteczną walkę o podia w Lillehammer, Trondheim i Vikersund.

Stefan Kraft (Austria; 2. miejsce; 129,5 oraz 124,5 metra):

- Mój sobotni występ był całkiem dobry, ale naprawdę wielu zawodników prezentowało wysoki poziom na Holmenkollbakken. Jestem bardzo zadowolony z tego, nieco niespodziewanego, drugiego miejsca.

- Z niecierpliwością czekam na rywalizację w Lillehammer. Zawsze dobrze skakało mi się na tym obiekcie.

Michael Hayboeck (Austria; 3. miejsce; 133 oraz 130,5 metra):

- Jestem naprawdę bardzo szczęśliwy. Szczerze mówiąc, nie spodziewałem się tego wyniku. Podczas treningu czy w niedzielnej serii próbnej miałem trudne momenty i nie mogłem oddać dobrego skoku.

- Holmenkollen to wyjątkowe miejsce, więc wspaniale jest tutaj kończyć zawody na podium. Cudownie jest być w Oslo i Norwegii. Zawsze z niecierpliwością czekam na konkursy w tym kraju.


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (8042) komentarze: (18)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • gosposia weteran
    @gosposia @redakcja

    Sorry.
    Tekst poniżej miał być wklejony pod innym artykułem.
    Możecie go stąd usunąć?

  • gosposia weteran
    @autor

    1. Pełne poparcie w temacie 'flaga narodowa". To nie papier toaletowy, żeby na niej byle g.wno się znajdowało. To samo dotyczy zresztą, jak dla mnie, hymnu polskiego. To nie jest "sto lat", żeby go przy byle okazji, albo i bez, a często po pijanemu, wywrzaskiwać na imprezach sportowych. poza igrzyskami i imprezami mistrzowskimi, bo one mają inny wymiar.
    2. O Wanku można pisać jako o beneficjencie z serii drugiej. Jak się przyjrzy wiatrowi z obu serii, to sie okaże, że miał warunki gorsze od wszystkich norwegów oprócz Lindvika.
    3.Eisenbichler i Fannemel mieli warunki wietrzne lepsze od wszystkich Polaków, wiec nie wiem skąd ten "wilczy bilet".
    4.Też mam, graniczące z pewnością, dziwne przekonanie, że KK trafi w ręce Stocha. Mimo usilnych starań różnych "czynników".
    5. Pisać o "wyrównywaniu szans" przez wiatr w drugiej serii bym się, mimo wszystko, nie odważyła. Na jakiej podstawie? Czy wiatr skrzywdził w pierwszej serii jakiegoś Norwega tudzież Niemca? Albo Hayboecka? Oczywiście nie! Jak już to Wanka, któremu kolega wymieniasz na drugim biegunie, a który akurat miał najgorsze warunki skoku w tej serii.
    6.Moim zdaniem to nie wiatr "nawywijał". Można go było okiełznać. Ale byli tacy, którzy tego nie chcieli. Skoro można było ściągnąć z belki Aignera, to można było i Stocha, i Kubackiego, i Krafta. Ale ktoś chciał, żeby w Oslo koniecznie wygrał Norweg. Dawniej się mówiło "Bóg tak chciał". Teraz była to raczej "ręka Boga". Ale nie Maradona. Była to ręka prawa Boga Waltera. Wicebóg Sedlak.
    I na nic płaczliwe wezwania Rafała Kota, żeby nie winić Czecha. Wg mnie nie ma dla niego usprawiedliwienia. nie po raz pierwszy w sezonie.
    PS
    Dobra rada.
    Te, prezentowane co jakiś czas, polityczne wycieczki z pewnością nie dodają twoim tekstom uroku.
    Sprawiają, że felietony które do tego momentu, obiektywnie rzecz biorąc, całkiem nieźle się czyta, tracą sporo ze swojej wartości.
    Ale może tylko zza garów.

  • Pavel profesor
    @papa_s

    Na skoki w bukmacherkę to chyba tylko stawiają emeryci co z nudów siedzą w stacjonarnych punktach i rzeźbią 30 wyników za 5 zl na jednym kuponie :)

  • salto_de_esqui weteran
    @papa_s @papa_s

    Nikt poważny nie gra dużymi pieniędzmi w bukmacherkę w skokach. Zresztą niepoważny też, gdyby był jakiś podejrzanie wysoki zakład, to zaraz by to firmy przyblokowały (mają zintegrowany system powiadomień i kontroli online, współpracują ściśle ze sobą). Obstawianie w skokach to jak gra w ruletkę.

  • papa_s weteran
    A bukmacherzy się spodziewali?

    Może ktoś zarobił sporo pieniędzy.

  • Pavel profesor
    @gosposia

    Dokładnie, FiS chce zabijać skoki w Polsce jednym z 3-4 państw gdzie są sportem niemal nr 1, a co za tym idzie pod skocznią są tłumy, a pieniądze płyna szeroki strumieniem. Zejdźcie na ziemie.

  • gosposia weteran
    Słusznie, Danielu

    Nie tylko Ty się zresztą nie spodziewałeś.
    Nikt się nie spodziewał. Może oprócz Hofera i Sedlaka, ale ci przecież, jako reżyserzy spektaklu i wielcy kreatorzy rzeczywistości, nie mogą startować w kategorii przepowiadaczy wyników.
    Twoja wygrana Danielu to, sam to zresztą po części przyznajesz, niespodzianka niemal taka sama jak pozycja Learoyda po I serii. I równie, oczywiście, zasłużona.
    Patrząc zza garów, rzecz jasna, bo z pozycji sędziów na pewno wygrałeś zasłużenie.

  • Mc15011 doświadczony

    Czyżby Kuttinowi upiekła się taczka? Zobaczymy ale myślę, że decyzja zapadła, a Horngacher będzie kuszony przez Niemców i Austriaków. Bo Schuster jednak chce odpocząć. A jak widzę teksty typu "austriacki krok w kolanach" to ja przypominam że to rozwiązanie wprowadziła firma Schnieider, której już nie ma, a produkowała kombinezony dla Austriaków. To rozwiązanie wymyślił nasz trener Stefan Horngacher. Wtedy ś.p. Reinhard Hess powiedział o Nagilerze, że "ma jaja w kolanach".

  • Adrian36 stały bywalec
    @Adrian36 @Worldshow

    Zapewne tak będzie.Ale Pepik pewnie zadba żeby do tego nie doszło.
    Przy wietrze jaki miał Kubacki, nagle "złe" warunki, czerwone światło i schodzimy. To jest cwana bestia..

  • Pavel profesor
    @bxi

    Tak w norweskich kombinezonach nawet Miętus zdobył 500pkt PŚ. Nasłuchacie się głupot od komentatorów i później przekazujecie to dalej. To nie czasy Austriaków z krokiem w kolanach, który dawał tak wiele, że nawet anonimowy ich zawodnik, który pojechał na PŚ potrafił stanąć na podium jak Hafele w Engelbergu czy nawet wygrać jak Nagiller w Japonii. Norwedzy jakąś tam przewagą mają dzięki technologii, ale nie jest to taka różnica, że ze słabego skoczka robi czołówkę światową.

  • mareko bywalec
    To co zrobił Kuttin w tym roku to naprawdę duża sztuka...

    ...precyzyjnie przygotował dołek formy swoich podopiecznych w sam raz na igrzyska ;-)

  • skajler doświadczony
    @bxi @bxi

    czy lepsze kombinezony nie są wypadkową wykonanej pracy?

  • bxi doświadczony
    A gdyby tak polscy skoczkowie mieli norweskie kombinezony?

    To zawsze byłoby kilku w polaków w pierwszej dzisiątce.

  • worldshow stały bywalec
    @Adrian36 @Adrian36

    Będzie płacz jak na Bisho 2017

  • Adrian36 stały bywalec

    Fuks i tyle.. dwa razy huraganisko i się udało.. ja czekam na to jak sobie poradzi z wiatrem Kubackiego dziś czy Stiocha.. już takim kozakiem sądzę nie będzie. Gdy przy -15 odejmowanych nagle dostanie -2 jak Kubacki dziś. Zobaczymy ile wtedy pofrunie.. będę na to czekał.

  • Dolnoslazak stały bywalec

    Nic dziwnego że się nie spodziewał bo prawdziwym zwycięzcą konkursu jest Borek Sedlak, trenowany przez Waltera Hofera.
    Dobrze że chociaż nie bredził o sprawiedliwych warunkach jak Welinger na IO.

  • erytrocyt_ka profesor

    'Daniel Andre Tande: 'Nie spodziewałem się wygranej' Kto by się spodziewał...

    Krafta i Heyboecka w sumie fajnie widzieć na podium, Kuttin może jednak zostanie, co dla nas byłoby dobrą informacja w kontekście naszego Stefana :)

  • camdene profesor
    Spokojnie Daniel

    My też nie spodziewaliśmy się Twojej wygranej,nie jesteś samotny :)

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl