Koniec epoki w ukraińskich skokach

  • 2018-04-05 19:18

Zakończenie sezonu olimpijskiego niesie za sobą wyjątkowo dużą liczbę zmian trenerskich. Po Słowenii, Austrii, Finlandii czy Francji doszło do nich także na Ukrainie. Skoczkowie zza naszej wschodniej granicy przeżyją prawdziwą rewolucję, gdyż szkoleniowcem męskiej kadry po 23 latach przestał być Wałerij Wdowienko.

Ukraina jako niepodległe państwo w strukturach skoków narciarskich funkcjonuje od sezonu 1992/1993. Jednym z "pionierów"jako pierwszych startujących w jej barwach był Wałerij Wdowienko. Dwukrotny uczestnik mistrzostw świata i drużynowy (jeszcze ze Związkiem Radzieckim) medalista zimowej uniwersjady kończył wówczas swoją karierę zawodniczą (na skocznie na krótko wrócił jeszcze 2 lata później), skupiając się na pracy trenerskiej. Gdy w 1995 roku obejmował stanowisko głównego trenera męskiej reprezentacji Ukrainy zapewne sam nie spodziewał się jak długo przyjdzie mu je piastować. 23 lata nieprzerwanej pracy na tym stanowisku czyni Wdowienkę jednym z dłużej (jeśli nie najdłużej – prawdopodobnie nikt jednak nie prowadził dotąd tego typu statystyk) sprawujących funkcję trenera w świecie skoków narciarskich. Można więc śmiało rzec, że jego ustąpienie z dotychczasowej roli otwiera nową epokę w historii skoków narciarskich na Ukrainie.

Następcą Wdowienki został jego 11 lat młodszy były podopieczny – Wołodymyr Boszczuk. Pochodzący z Wierchowiny sportowiec był jednym z najlepszych skoczków w historii niepodległej Ukrainy – jako jeden z czterech zawodników punktował w Pucharze Świata (dwukrotnie, w sezonie 2008/2009), dwa razy pojechał na igrzyska olimpijskie, pięciokrotnie uczestniczył w mistrzostwach świata (najlepszy wynik w MŚ zanotował na skoczni dużej w Libercu w 2009 roku, gdzie uplasował się na 28. pozycji). Swoje starty zakończył po sezonie 2010/2011, a na arenie międzynarodowej po raz ostatni zaprezentował się na przełomie lutego i marca 2011 roku w ramach mistrzostw świata w Oslo.

Po odwieszeniu nart na kołek Boszczuk poszedł drogą swojego szkoleniowca i, podobnie jak Wdowienko, został trenerem skoków narciarskich. Od tego czasu zajmował się głównie pracą z młodzieżą, trenując w różnych okresach m.in. z Jewhenem Marusiakiem czy Stepanem Pasicznykiem. Jako trener pojechał także na Zimowy Olimpijski Festiwal Młodzieży Europy 2017. Asystentami nowego szkoleniowca ukraińskiej kadry mężczyzn zostaną Witalij i Wasyl Prokopiuk. Z kolei Wałerij Wdowienko poprowadzi kobiecą reprezentację Ukrainy.

Przed Boszczukiem postawiono niełatwe zadanie. Ukraińscy zawodnicy mają za sobą niezbyt udany sezon. Nad jedynym podejściem do zawodów najwyższej rangi w wykonaniu Witalija Kaliniczenki najlepiej byłoby spuścić zasłonę milczenia. Ponadto lider tamtejszej kadry w ostatnich miesiącach ani razu nie zdobył punktów Pucharu Kontynentalnego (najbliżej tego był w pierwszym konkursie w Erzurum, gdzie do awansu do drugiej serii zabrakło mu nieco ponad 3 punktów), przez co musiał odłożyć na później realizację swojego marzenia jakim jest start na igrzyskach olimpijskich.

Problemy trapią również młodszych skoczków. Stepan Pasicznyk pod koniec sezonu letniego w jednym ze skoków doznał upadku, po którym opuścił całą zimę, a jego powrót na skocznie wciąż stoi pod znakiem zapytania. Z kolei uznawany za jednego z bardziej utalentowanych ukraińskich zawodników nowego pokolenia Jewhen Marusiak po grudniowym wyjeździe na zawody w Kanadzie przez resztę sezonu pokazał się na starcie tylko w konkursach rozgrywanych w Zakopanem i, choć potrafił oddawać przyzwoite próby (w 1. konkursie Pucharu Kontynentalnego w Zakopanem do awansu do drugiej serii zabrakło mu niespełna 8 punktów), wciąż daleki jest od wykorzystania swojego potencjału.

Największym (i chyba jedynym) promykiem nadziei dla Ukrainy w ostatnim sezonie były występy Andrija Waskuła. Zawodnik, który dotąd nawet nie zbliżał się do walki o punkty FIS Cupu w nieźle obsadzonych zawodach tego cyklu w Zakopanem, w odróżnieniu od większości gospodarzy, dwukrotnie awansował do drugiej serii (26. i 28. lokata). Skoczek z Worochty nieźle zaprezentował się także w mistrzostwach świata juniorów, plasując się na 30. miejscu. Mniej udanie wyglądało co prawda jego pierwsze zetknięcie z Pucharem Kontynentalnym, jednak mimo wszystko sezon 2017/2018 w jego wykonaniu, zwłaszcza wobec takich, a nie innych wyników jego kolegów z reprezentacji, można uznać za całkiem udany.

Czy z pomocą nowego trenera ukraińscy skoczkowie w kolejnych latach będą w stanie nawiązać do wyników osiąganych w przeszłości przez Wołodymyra Boszczuka, Ołeksandra Łazarowicza, Witalija Szumbarecia, czy Wołodymyra Hływki? Czas pokaże choć zadanie to zdecydowanie nie będzie należeć do łatwych.


Paweł Borkowski, źródło: Informacja własna
oglądalność: (17900) komentarze: (17)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Kolos profesor
    @kkkk @kkkk

    Lepszym i mniej onetowym tyrulem byloby "Koniec pewniej epoki -trener ukrainców odchodzi po 23 latach pracy". Przynajmniej konkret.

    Akurat redkacja skijumping nie musi bawić się w walkę o klikalność, grupa czytajacych ten portal jest stała i onimi tak klikną i przeczytają kaźdy (prawie) news bez chwytliwego tytułu.

    Tak więc redkacja uprqwia czystą sztukę dla sztuki w złym stylu.

  • arturop początkujący

    Pewnie sklep wyprzedaje cały towar za grosze.
    Nowe i powystawowe rzeczy na li,cytacji od 1zl
    ,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,
    www.e-k0mis.5X.pl
    ,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,
    Śpieszcie sie póki jest towar i mało kto wie o stronie.

  • kkkk doświadczony
    @Zakrza @Zakrza

    Jeszcze nie wiadomo, no w każdym razie na oficjalnej stronie Włoskiego Związku Narciarskiego informacji żadnej jeszcze nie ma.

  • Zakrza stały bywalec
    Niezbyt na temat

    Ale jak czytam o tych odejściach trenerów to zastanawiam się co z Kruczkiem. Przedłużyli mu?

  • Kiibice początkujący
    Maciusiak

    Dobrym trenerem dla nich byłby Maciusiak. No ale on ma wyższe zamiary.

  • janiok początkujący

    Dziś Wpadłem na fajną stronke dzięki której sprawdzisz swoje IQ
    Przeciętna człowieka to 90-109.

    www.iqtestuj.GLT.pl
    ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
    Mi wyszlo 112 Wiec ok. A ty jakie masz? Wejdź i sprawdź:)
    Fajna zabawa

  • Tomeson weteran
    @Tomeson @Hohenstauf

    Ja wiem? Ukraina miała skoczków, którzy od czasu do czasu pokazywali się w Pucharze Świata. Hobbystyczne to wg mnie mogą być teraz na Słowacji, czy w Wielkiej Brytanii.

  • kkkk doświadczony

    Co do tytułu... bardzo dobry. To jest koniec pewnej epoki. Wdowienko odchodzi przecież po 23 latach.
    I dobrze. Miał sukcesy, Ukraińcy kiedyś skakali na poziomie obecnych Włoch. Przy zdecydowanie gorszych warunkach. Generacja odeszła i zrobił się kryzys. Oby ta zmiana wprowadziła odświeżenie na Ukrainie.

  • gosposia weteran
    tytuł rzeczywiście daje w palnik

    Wdowienko. Już samo nazwisko musi budzić, siłą rzeczy, ogromny respekt.
    Dobrze, że autor nie ograniczył tytułu do pierwszych dwóch wyrazów, bo po ich przeczytaniu poczułam się tak, jakbym zaraz miała przeczytać tekst żegnający jakiegoś skokowego Alexa Fergussona.
    Tymczasem, trzymając się porównań do piłki nożnej, można jedynie stwierdzić, że to tak, jakbyśmy żegnali po ponad 20-tu kilku latach prowadzenia kadry trenera Seszeli. Albo Samoa Zachodniego.
    Wydarzenie być może, na Seszelach czy w rzeczonym Samoa, epokowe, ale dla światowej piłki jednak cokolwiek mniej istotne.
    Jak na mój gosposi gust, oczywiście.

  • Oreo profesor

    Ten tytuł, wtf

  • Hohenstauf bywalec
    @Tomeson @Tomeson

    Chyba trochę przesadzamy. Na Ukrainie raczej na pewno nie ma zbyt wielkich chęci do inwestowania w skoki, a tym bardziej sprowadzania trenera z zagranicy. Trzeba przyjąć to do wiadomości, że w niektórych krajach skoki póki co są hobbystyczne i w następnych latach raczej się to nie zmieni.

  • Malopolska doświadczony
    @Złoty Orzeł @Bartek002

    Dokładnie też takie miałem odczucie po przeczytaniu...

  • Tomeson weteran

    Taki Kalinichenko musi się pewnie mocno deprymować takimi występami jak np. W Zakopanem w styczniu tego roku. Na jego miejscu nie pokazywałbym się w Pucharze Świata do tego czasu, kiedy zacznę prezentować jakiś poziom pozwający tam skakać. Tym bardziej pamiętam ostatnie mś w narciarstwie w Lahti. Startował o tam dwóch ukraińskich skoczków na normalnej skoczni. Kaliniczenko i Pasichnyk. W kwalifikacjach po skoku tego drugiego pamiętam,.że był mocno sfrustrowany. Skok nie dawał szans na wejście do konkursu, jednak tragiczny nie był, (czytaj na poziomie dzisiejszych Kazachów). Ambicja jest, to dobrze. Nie wiem czy z Kaliniczenki można coś jeszcze wyciągnąć, jednak z młodszych np. Vaskul, Kłymczuk czy młodszy z braci Pasichnyk, bo starszy Wiktor jest chyba kombinatorem też. Możnaby sprowadzić też jakiegoś trenera z zagranicy, wiem jest Boschuk który zapewne zna to środowisko, jednak on mógłby pełnić niejako funkcję takiego drugiego trenera w gnieździe trenerskim(póki co), jeśli Ukraina chce chociażby pokazywać się częściej w Pucharze Świata w osobie większej ilości zawodników niż 1, to w trenera z zagranicy zainwestować warto.

  • Shoutaro doświadczony

    I dobrze. Gorzej raczej nie będzie.

  • Złoty Orzeł profesor

    Jakbym czytał artykuł na Onecie taki tytuł. Powinno być "odejście ukraińskiego trenera z reprezentacji". Brawo.

  • Fan_Polskiej_Kadry początkujący
    No wreszcie

    Ileż można męczyć się.

  • Nowyskoczek5 profesor
    Szwecja

    Cos u Szwedów niech wreszcie ruszy !

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl