Stefan Horngacher podsumowuje LGP w Hinterzarten

  • 2018-07-29 01:11

Za nami dwa premierowe przystanki Letniego Grand Prix 2018. Podobnie jak przed rokiem, zostały one zdominowane przez podopiecznych Stefana Horngachera, którzy z ogromną przewagą przewodzą stawce Letniego Pucharu Narodów. Polacy o ponad 400 punktów wyprzedzają w niej Niemców, a indywidualnie prowadzi niepokonany Kamil Stoch przed Piotrem Żyłą.

Kamil StochKamil Stoch
fot. Tadeusz Mieczyński

- Kamil jest aktualnie w całkiem niezłej formie. W sobotę zaliczył kolejne udane zawody, w których dodatkowo miał nieco szczęścia do warunków wietrznych. Niemniej, skacze dobrze, co sprawia, iż jestem usatysfakcjonowany z jego postawy - podkreśla trener polskiej kadry A.

Kamilowi Stochowi na podium sobotnich zmagań towarzyszyli Karl Geiger i Killian Peier. Czy ich rezultaty są dużym zaskoczeniem? – Nie. Obaj prezentowali solidny poziom już w Wiśle. Nie określiłbym tego mianem niespodzianki.

Warunki atmosferyczne miały spory wpływ na rywalizację na Adlerschanze? - Wiatr może nie był zbyt mocny, ale często zmieniał swój kierunek. Na normalnej skoczni robi to dużą różnicę. Koniec końców, były to dość sprawiedliwe zawody. Ich przebieg możemy uznać za udany, ponieważ cały zespół pokazał się z niezłej strony. Piotr Żyła i Jakub Wolny zanotowali świetny dzień, a Stefan Hula znacznie poprawił się względem Wisły. Dawid Kubacki i Maciej Kot popełnili drobne błędy, ale uważam, że wszystkie problemy to detale tkwiące w technice. Przeanalizujemy te próby i wyciągniemy odpowiednie wnioski.

- Wyniki serii próbnej, kiedy na trzech czołowych lokatach znaleźli się Polacy, pokazują, że potencjał tej grupy jest naprawdę wysoki. Będziemy pracować nad tym, aby pokazywać go też w zawodach. Być może już w następnych, które odbędą się w Einsiedeln. Teraz zostajemy w Badenii-Wirtembergii, gdzie zawodnicy przejdą krótki obóz treningowy. Kadrowicze będą mieli możliwość poskakania w Hinterzarten i popracowania nad kwestiami fizjologicznymi. Do Szwajcarii wyruszymy w drugiej połowie przyszłego tygodnia - zapowiada 48-latek.

Stefan Horngacher, choć jest Austriakiem, na co dzień zamieszkuje okolice Hinterzarten. Czym są dla niego zawody w okolicy, którą zamieszkuje wraz z rodziną? – Domowe zawody zawsze są dla mnie czymś specjalnym. Ostatnio zdarzyło się tak dwukrotnie. Najpierw w Wiśle, a teraz w Hinterzarten <śmiech>. Dla mnie, jako trenera, to miłe, że w obu miejscach triumfował zawodnik prowadzony przeze mnie. Małą tradycją staje się też grill, który organizuje dla moich podopiecznych. Prawdopodobnie spotkamy się w moim domu w środę, gdzie będzie trochę czasu na relaks. Spotkamy się razem i mam nadzieję, że miło spędzimy czas.

Korespondencja z Hinterzarten, Tadeusz Mieczyński i Dominik Formela


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (7335) komentarze: (0)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl