Stefan Horngacher ocenia premierę sezonu 2018/2019

  • 2018-11-18 22:34

Za nami pierwszy weekend z 40. sezonem Pucharu Świata w skokach narciarskich. W rywalizacji drużynowej najlepsi okazali się Polacy, którzy odnieśli czwarte zwycięstwo w historii tego cyklu, a indywidualnie punkty zdobyło pięciu Biało-Czerwonych. Przed wylotem do Ruki nasz zespół lideruje w klasyfikacji generalnej Pucharu Narodów, jednak przewaga nad Niemcami wynosi zaledwie cztery "oczka". O komentarz do wiślańskich wydarzeń poprosiliśmy trenera Stefana Horngachera.

- Ostateczne rozstrzygnięcia konkursu indywidualnego są dobre i naprawdę mnie satysfakcjonują. Troszkę dziś wiało, więc te zawody nie należały do najłatwiejszych, ale końcowe wyniki są przyzwoite. Piotr Żyła i Dawid Kubacki nie oddali optymalnych skoków w pierwszej rundzie. Obaj jednak znacznie poprawili się w finale - zauważa Austriak.

- Kamil Stoch raz jeszcze spisał się tutaj solidnie. Sprawa podium, moim zdaniem, została przegrana słabym lądowaniem w decydującej serii. W każdym razie, był to weekend obfitujący w sukcesy naszej reprezentacji, który można określić mianem udanego wejścia w nowy sezon Pucharu Świata. Nadal pozostaje jednak dużo rzeczy do zrobienia przed kolejnymi zawodami. Już teraz oczekujemy kolejnych występów - dodaje trener.

- Wyniki tych zawodów nie są dla mnie niespodzianką. Jewgienij Klimow, który okazał się zwycięzcą, skakał tutaj dobrze od początku weekendu. Stephan Leyhe oraz Ryoyu Kobayashi to również dobrzy zawodnicy, którzy dali w Polsce pokaz wysokich umiejętności. Należy podkreślić, że wmieszaliśmy się w walkę najlepszych tutaj skoczków. Mieliśmy trójkę, która do końca walczyła o podium. Nie udało się, ale przed nami następne okazje - zaznacza Horngacher.

- Stan zeskoku z dnia na dzień był coraz lepszy. Trzeba podkreślić, że osoby, które przygotowywały ten obiekt do zawodów Pucharu Świata, wykonali kapitalną robotę. Naśnieżenie zeskoku w środku listopada, gdy nigdzie nie ma śniegu, musi być niezwykle trudnym zadaniem. Mieliśmy tutaj naprawdę dobre zawody sportowe.

Czy szkoleniowiec kadry A nie martwi się stanem polskiej kadry B? – Nie ma większych powodów do zmartwień, ponieważ ci skoczkowie nie mieli tutaj możliwości pokazania pełni umiejętności. Początek kwalifikacji odbywał się z niskiej belki startowej i przy mocnym wietrze w plecy. To nie oddaje realnie poziomu tej grupy. Zespół pod okiem trenera Macieja Maciusiaka zrobił znaczące kroki naprzód. W normalnych warunkach kilku z nich awansowałoby do konkursu głównego. Szczególnie Klemens Murańka nieźle prezentował się w seriach treningowych. Należy jednak pamiętać, że ten Puchar Świata nie był ich celem. Tym są starty w Pucharze Kontynentalnym i dalszy rozwój pod kątem przyszłości.

Korespondencja z Wisły, Marcin Hetnał i Dominik Formela


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (6350) komentarze: (9)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • ZXCVBNM_9999 profesor
    @ZXCVBNM_9999 @mc150193

    7 miejsce nie wymaga zamiany, jednak jak na razie Kot i Hula są totalnie bez formy to i kandydaci są.

  • mc150193 weteran
    @ZXCVBNM_9999 @zxcvbnm_9999

    Tylko kto potem pojedzie za tego zawodnika na CoC?

  • cavalierjan19 profesor

    Skoki treningowe Murańki i Znisczoła były całkiem przyzwoite, każdy poza Stękałą oddał choć jeden skok na czołową pięćdziesiątkę, tym niemniej ogólnie nie wyglądało to przesadnie dobrze. Szczególnie po Pilchu można było oczekiwać więcej. Ale to początek sezonu, Maciusiak to dobry trener, któremu można zaufać. Do Zakopanego powinno to wyglądać lepiej, choć na razie forma kadry B nie napawa specjalnym optymizmem.

  • ZXCVBNM_9999 profesor
    A ja myślę że kadra B odpali

    Maciusiak zawsze późno odpalał zawodników (oprócz jednego Bieguna który wygrał pierwszy konkurs PŚ). Przeczuwam, że do następnego periodu wywalczymy 7 miejsce PŚ.

  • dzika_swinia weteran

    Dlaczego nie spytaliscie o dyspozycję Kota i Huli?

  • Ad1K weteran

    Pytanie? Zawiedliscie się kiedyś na słowach Horngachera? Dajcie chociaż pół sezonu. Potem oceniamy.

  • butczan1 weteran

    O jakiej motywacji mówicie? Rok temu Wolny startował z krajówki, był w zawodach 6 Polakiem, więc wywalczył sobie miejsce i jeździł na PŚ. W tym roku żaden z krajówki nie wszedł nawet do konkursu, więc za co ma któryś jeździć teraz na PŚ? Mieli szanse, nie wykorzystali jej. Oczywiście, że głównym celem kadry B jest PK bo to kadra B, ale jeśli np. Pilch byłby lepszy cały weekend od Kota czy Huli to do Ruki poleciałby Pilch.

  • konrad95 doświadczony

    Horngacher raczej nie lukruje rzeczywistości i może kadra B poprawi się w tym sezonie.
    Z motywacją faktycznie może być słabo, bo żeby skakać w PŚ trzeba będzie wywalczyć sobie miejsce z PK albo poczekać aż kadra A opuści jakieś zawody. W innym przypadku zostaje jeszcze tylko jeden konkurs w Zakopanem.
    Z drugiej strony wytrwały zawodnik wie, że pod okiem Horngachera może osiągać bardzo dobre wyniki.Pytanie czy zawodnikom z kadry B zależy. Juniorzy mają czas, ale pozostali mogą się zniechęcić jeżeli nie będą mieli nadziei na starty w PŚ.
    Fakt, że żaden z nich nie zakwalifikował się do konkursu jest kompromitacją.
    Warunki nie są żadnym usprawiedliwieniem.

  • HAZARD weteran

    "Należy jednak pamiętać, że ten Puchar Świata nie był ich celem. Tym są starty w Pucharze Kontynentalnym i dalszy rozwój pod kątem przyszłości."
    Może to jest głównym problemem? Już nieraz toczyła się tutaj dyskusja na ten temat, jak widać to trwa nadal, zawodnicy z kadry B mają mniej motywacji, ponieważ i tak wiadomo, że "Puchar Świata nie jest ich celem". Oczywiście, Stefan wspomniał o przyszłości, ale nadal brzmi to trochę smutno i demotywująco. Może lepiej byłoby przyznać, że przygotowania znowu zostały zawalone? Treningi wcale nie wyglądały lepiej niż przed rokiem dla zaplecza, a wtedy nie skakali w gorszych warunkach od średniej. Nie widać postępów ani światełka w tunelu dla tej grupy, niemniej poczekajmy do pierwszego weekendu PK, rzeczywiście wówczas mogą być w dużo lepszej dyspozycji, choć to mało prawdopodobne.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl