Jewgienij Plechow: Klimow bardziej uwierzył w siebie

  • 2018-11-21 13:39

Inauguracja 40. edycji Pucharu Świata w Wiśle przeszła do historii rosyjskich skoków narciarskich. Jewgienij Klimow został pierwszym zwycięzcą zawodów i jednocześnie liderem cyklu pochodzącym z największego państwa globu. Jak przyznaje trener Jewgienij Plechow, jest to efekt nie tylko starannych przygotowań do sezonu, ale także zmian w mentalności zawodnika.

Jewgenij KlimowJewgenij Klimow
fot. Tadeusz Mieczyński

- Kluczem do zmiany w porównaniu do zeszłego sezonu jest fakt, iż Klimow bardziej uwierzył w siebie. W ubiegłym roku również miał udane letnie starty, ale zimą popełniał błędy techniczne - przyznaje Jewgienij Plechow: - Tym razem skupiliśmy uwagę, aby wyeliminować te problemy już podczas okresu przygotowawczego. Jewgienij wykonał świetną pracę nad prędkością na progu oraz techniką. Teraz to procentuje.

- Będziemy starali się, aby ta wysoka forma, pozwalająca na sukcesy, była ustabilizowana. Ale nie radziłbym myśleć tylko o takich rezultatach. Skoki to sport ekstremalny, w którym wszelkie zmiany warunków pogodowych mogą doprowadzić do zupełnie nieoczekiwanych wyników zawodów - zaznacza szkoleniowiec reprezentacji Rosji.

Nowy trener Rosjan przypomina, iż cała kadra jest prowadzona w ramach czteroletniego szkolenia do igrzysk: - Planujemy systematycznie przygotowywać Klimowa i pozostałych kadrowiczów w ramach czteroletniego cyklu. Głównym celem są bowiem sukcesy na XXIV Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie w 2022 roku. Zadaniem na obecny sezon jest utrzymanie dobrej formy na lutowe mistrzostwa świata w Seefeld.

- Bardzo możliwe, że Jewgienij oraz pozostali zawodnicy nie wystartują w jednym ze styczniowych weekendów Pucharu Świata. Szczególnie rozważamy pod tym kątem Sapporo. Z powodu niezbędnej zmiany stref czasowych, raczej nie zdecydujemy się na start Klimowa w Japonii - oświadcza Plechow, który jednocześnie zastrzega: - Ostateczna decyzja zapadnie jednak w styczniu, kiedy będzie już wiadomo jak dużej zmianie uległa jego forma w porównaniu do inauguracji sezonu. To samo tyczy się pozostałych kadrowiczów.

Wysoka forma Jewgienija Klimowa szczególnie ucieszyła organizatorów zawodów Pucharu Świata w Niżnym Tagile (1-2 grudnia), którzy liczą na wypełnienie trybun po brzegi. Ceny biletów na jeden konkurs są w przedziale 50-300 rubli, czyli ok. 3-17 złotych.


Adam Bucholz, źródło: championat.com + hill-tagil.com
oglądalność: (5800) komentarze: (6)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • zimowy_komentator profesor
    Gdzie najlepiej za granicą oglądać PŚ ?

    Jest jakiś konkurs PŚ, gdzie można w miarę łatwo i tanio się dostać, przeżyć i obejrzeć na żywo PŚ ? Jak wiemy w Niżnym Tagile bilety są za grosze, ale to jest kawał drogi mimo wszystko. W Ruce też tłumów nie ma, ale lokalizacja niezbyt optymalna. Sapporo ? Tam nawet skoczkowie nie chcą latać... :) A europejskie kraje chyba są oblegane. Hmm.

  • zimowy_komentator profesor
    @zimowy_komentator @dzika_swinia

    Hmm to jestem dość młodym reliktem PRL, bo jestem ponad rok młodszy od Kota. No dobrze, załóżmy, że masz rację - w takim razie na czym zarabiają organizatorzy np. w Ruce, Niżnym Tagile albo Sapporo ?

  • dzika_swinia weteran
    @zimowy_komentator @zimowy_komentator

    I co z tego? Nie ma kibiców to robią bilety jak najtańsze, u nas są to robią na odwrót. To normalna kolej rzeczy, ale jak widać nie dla reliktów PRLu, nie wstyd wam takie coś publikować?

  • Ad1K weteran

    Zgadzam się z moimi przedmówcą. No ale co do cen biletów to my nakrecamy ten biznes. Tak samo jest z meczami reprezentacji. Gdy grali dobrze ceny były wysokie, teraz drastycznie spadły. To tylko jeden z przykładów. U Klimova ta forma wybuchła nagle latem. Bo przecież nawet pod koniec zimy niczym się nie wyróżniał, ani nigdy wcześniej no może poza sytuacja gdy dobry skok i warunki pozwoliły mu zająć miejsce nieco wyżej.

  • gosposia weteran
    czteroletnie przygotowanie do igrzysk...

    To Wasiliew też?
    Wypadałoby Rosjanom przypomnieć, że nie może startować.
    A wracając do Klimowa i jego trenerów. Chłop im się tak trafił jak, z zachowaniem proporcji, Tajnerowi Małysz.
    Ma talent, którego wybuch nastąpił teraz, i tak jak nikt nie wiedział rok temu czemu skacze źle, tak teraz nikt w Rosji nie wie czemu skacze dobrze.

  • zimowy_komentator profesor
    Ceny biletów w Rosji

    Od 3 do 17 zł... Chciałoby się zaśpiewać: "wydymani są wśród nas, wydymani nie pierwszy raz, wydymani przez działaczy wydymani..." :)

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl