Trener Finów: To drużyna przyszłości

  • 2018-11-23 13:30

Misja Andreasa Mittera z Austrii, któremu powierzono wskrzeszanie pogrążonej w kryzysie reprezentacji Finlandii, zakończyła się fiaskiem. Po dwóch latach tamtejsza federacja rozstała się z zagranicznym trenerem, a przygotowania do sezonu poolimpijskiego powierzono w ręce byłego skoczka, Lauriego Hakoli. Pierwszy efekt jego działań przyszedł już w Wiśle, gdzie najlepszy wynik w karierze (7. miejsce) zanotował Antti Aalto.

Antti Aalto, Jarko Maatta, Lauri HakolaAntti Aalto, Jarko Maatta, Lauri Hakola
fot. Tadeusz Mieczyński
Lauri HakolaLauri Hakola
fot. Tadeusz Mieczyński

- Dla mnie wynik Anttiego również był niespodzianką, ale doskonale wiedziałem, że już teraz jest w dość dobrej formie. Najważniejsze, że solidnie wykonuje swoją pracę na skoczni. W tym momencie daje mu to całkiem niezłe rezultaty - mówi Hakola przed startem Pucharu Świata w Ruce.

Z czego wynika tak drastyczne odmłodzenie fińskiej kadry narodowej? - W tym momencie nie dysponujemy innymi skoczkami, więc byliśmy zmuszeni do kompletnej przebudowy kadry. Bazujemy na zupełnie nowej generacji sportowców, spośród których najstarszy ma zaledwie 23 lata. Myślę, że to drużyna przyszłości - zapowiada szkoleniowiec.

- W ostatnich miesiącach skupiliśmy się na pracy u podstaw, a mieliśmy ku temu dobre warunki. Te aspekty są najważniejsze dla tak młodej grupy. Oczywiście, nie dysponujemy dużymi środkami, ale mamy wszystko, czego potrzebujemy do przygotowań zespołu - dodaje.

Przed sezonem 2018/2019 karierę skoczka narciarskiego definitywnie zakończył Janne Ahonen. Czy fińska legenda będzie jakkolwiek obecna w ekipie Hakoli? - Janne będzie stale współpracował z moją drużyną. To między innymi on będzie odpowiedzialny za przygotowanie kombinezonów dla aktualnych reprezentantów Finlandii. Nie jest oficjalnym członkiem sztabu szkoleniowego, ale z pewnością często będziemy korzystać z jego pomocy.

Kariera Hakoli na skoczniach narciarskich nie obfitowała w sukcesy. 38-latek z Oulu sporadycznie próbował swoich sił w elicie w sezonach 1997/1998 – 2006/2007. Jego największym sukcesem jest 10. miejsce, które w 2006 roku wywalczył na Rukatunturi podczas jednoseryjnego konkursu otwierającego sezon. – Tak, to właśnie w Ruce osiągnąłem swój najlepszy wynik na skoczni, jako zawodnik. Zawsze znajdowałem się pomiędzy kadrami A i B. To był mój poziom…

Z czego może wynikać fakt, iż przeciętni skoczkowie po latach stają się bardzo dobrymi trenerami? - Być może bierze się to z tego, że jeśli w trakcie kariery skoczka masz różnego rodzaju problemy z dojściem do mistrzowskiej formy, wówczas szukasz różnych opcji i rozwiązań. To przygotowuje twój warsztat i przygotowuje do pracy szkoleniowej. Taka była właśnie moja droga.

Jakie cele Hakola postawił sobie przed przejęciem kadry narodowej? - Moim celem wynikowym jest to, aby chociaż dwóch Finów regularnie meldowało się w punktowanej "30" zawodów najwyższej rangi. Priorytetem jest jednak dokonywanie stałego progresu. Chcę, aby członkowie mojego zespołu krok po kroku stawali się coraz lepszymi sportowcami. Antti Aalto nie jest moją główną nadzieją, każdy skoczek jest ważny. Nie dysponujemy dużą grupą, ale widzę już około pięciu-dziesięciu całkiem utalentowanych juniorów. Oby w przyszłości było ich jeszcze więcej. Niemniej, naszym zadaniem jest codzienna praca na najwyższych obrotach.

Korespondencja z Ruki, Tadeusz Mieczyński i Dominik Formela


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (5841) komentarze: (9)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • pi0ter bywalec

    No niestety to nie jest aż taka drużyna przyszłości.

    Ok, Heikkinen i Loeytainen to debiutanci, niską belkę można im wybaczyć, Tähkävuori jakimś wielkim talentem nie jest, poza tym to pozakadrowicz i od nich nie ma co oczekiwać wielkich wyników.

    Ale Kytoesaho i Alamommo to zawodnicy, którzy powinni skakać przynajmniej na poziomie Maatta czy Nousiainena a nie podpisywać listę uczestników w dodatku na skoczni we własnym kraju.

    A Antti potrzebuje psychologa i spokoju - trochę szumu wokół niego się narobiło.

  • Ad1K weteran
    @Ad1K @madrek

    Mówiąc o tym mam na myśli to, że w Wiśle podczas zmiennego wiatru wyniki są bardziej wypaczone niż na wielu innych skoczniach.

  • madrek doświadczony
    @Ad1K @Ad1K

    Ta podatność Wisły na wiatr to jakiś mit. Odsetek odwołanych/przełożonych konkursów raczej nie różni się bardzo od innych skoczni. Powiedziałbym wręcz, że dwie organizacje początku sezonu (2017, 2018) przebiegły w bardzo przyzwoitych warunkach. Dużo lepszych niż w innych miastach "inauguracyjnych" z ostatnich lat: Kuusamo, Klingenthal i Lillehammer.

  • Ad1K weteran

    Na razie dosyć zawsze mocno podatna na wiatr Wisła nie może świadczyć o sukcesie Hakoli, ba 7miejsce zostanie w połowie sezonu przez większość zapomniane jeżeli Aalto i reszta będzie skakać miernie. Osobiście czekam na rozwój fińskich skoków i fajnie gdyby okazało się, że to właśnie następuje już teraz.

  • Matthias88 doświadczony

    Tylko żeby tej przyszłości dożył. A jestem jeszcze młody. Sam Aalto to za mało.

  • gosposia weteran
    @gosposia @pi0ter

    Tu akurat się zgodzę.
    Tyle, że to jeszcze nie oznacza, że jest "bardzo dobry".
    Bardzo dobry to taki, który ma bardzo dobre wyniki.
    A wyniki pracy Hakoli są, jak na razie, niewiadomą.
    Poczekajmy więc z ocenami.

  • pi0ter bywalec
    @gosposia @gosposia

    Ciężko powiedzieć czy wynika, ale podoba mi się jedno: nie gada o nie wiadomo czym, wziął się konkretnie do roboty no i ma realistyczne oczekiwania - zdobywanie punktów a nie "powiększanie limitów"

  • alm bywalec
    @gosposia @gosposia

    Nikt bo masz rację

  • gosposia weteran
    Hakola -bardzo dobry trener?

    Z wywiadu wynika, że Hakola jest bardzo dobrym trenerem.
    Kto mu ten zaszczytny tytuł nadał?
    Być może faktycznie okaże sie, i to w niedługim czasie, że na takie miano zasługuje.
    Na razie jednak proponuję poczekać z określaniem go takimi epitetami.
    Jest jak Aalto wśród zawodników. OBIECUJĄCY. Nazywając go już teraz "bardzo dobrym" można mu zrobić krzywdę.
    No chyba, że ma koncie jakieś wielkie sukcesy, o których nie wiem. Ktoś mi je wyłoży?

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl