Ryoyu Kobayashi komentuje zwycięstwo w Predazzo

  • 2019-01-12 20:37

Ryoyu Kobayashi po skokach na 135 i 136 metrów z przewagą 26,5 punktu odniósł w Predazzo szóste z rzędu zwycięstwo tej zimy, a w klasyfikacji Pucharu Świata przekroczył już granicę 1000 punktów. Japończyk wydaje się nie tracić nic z formy, którą imponuje od początku sezonu.

Jak się jednak okazuje włoski obiekt sprawiał na początku weekendu pewne problemy młodszemu z braci Kobayashich.

- Bardzo podoba mi się skocznia w Val di Fiemme. Ten typ skoczni różni się jednak nieznacznie od tego, do którego się przyzwyczaiłem - tory są lodowe, a nie ceramiczne. Z tego powodu miałem na początku trochę problemów, ale ostatecznie udało mi się już dzisiaj oddać dobre skoki.

Cały świat skoków narciarskich ze zdumieniem obserwuje dalekie loty Ryoyu i zastanawia się co takiego robi Japończyk, co pozwala mu odlatywać rywalom. Powód według 22-latka jest prozaiczny.
- Sekretem moich skoków jest czerpanie radości z tego, co robię - to jest to, co stoi za moimi sukcesami.

Czy Ryoyu Kobayashi może coś poprawić jeszcze w swoich skokach?
- Jeśli miałbym wskazać jeden element, który powinienem poprawić w jutrzejszym konkursie, to byłoby to lądowanie - nie chciałbym znowu upaść przy odjeździe.


Paweł Guzik, źródło: Informacja własna
oglądalność: (9904) komentarze: (44)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Mluki bywalec
    @Cinu @Sophocles

    Drogi Kolego, idąc Twoim tokiem rozumowania to Kobayashi też nie jest nikim szczególnym, bo do tej pory spisywał się słabo i tak naprawdę póki co tylko pierwszą część obecnego sezonu ma bardzo mocną.
    Ale nie o to mi chodziło.
    Chodziło mi o to, że nawet wymienieni przeze mnie zawodnicy, gdyby byli w swojej najlepszej dyspozycji, mogliby rywalizować z Kobayashim jak równy z równym i zabierać mu punkty. Wówczas nie miałby na swoim koncie powyżej 1000.
    Żeby było jasne: Japończyk jest w wyśmienitej formie i uważam że tak czy siak walczyłby o najwyższe lokaty, być może bez względu na wszystko byłby liderem klasyfikacji generalnej. Ale gdyby był jeszcze ktoś oprócz niego w wysokiej dyspozycji, to ten sezon nie byłby taką przewidywalną dominacją. Byłaby wtedy walka i ciekawa rywalizacja. Mam nadzieję że jeszcze się tego w tym sezonie doczekamy

  • Roxor profesor

    Ludzie, ale jaki ma sens porównywanie czy Kobayashi w tej formie wygrałyby ze Stochem z tamtego sezonu czy każdym innym zawodnikiem? Nawet jak by się chciało, to nie da się dokładnie tego porównać. A wy tylko wylewacie na siebie nawzajem gnojówkę, zamiast po prostu cieszyć się skokami. Tak jak nie rozumiem tych, co umniejszają Kobayashiemu, tak jeszcze bardziej nie rozumiem tych co umniejszają wielkim mistrzom tego sportu. Kobayashi jest dopiero na początku swojej drogi i spokojnie do tych mistrzów może doskoczyć czy nawet ich przeskoczyć. Ale na to potrzeba czasu.

    Co do wszelkich rekordów, to oczywiste jest że każdy rekord kiedyś zostanie pobity. Teraz ogromne szanse ma na to Kobayashi. A za kilka kolejnych lat pewnie pojawią się kolejni.

  • gosposia weteran
    wreszcie odsłonił tejamnicę

    Nie ma to jak szczere wyznanie zawodnika.
    Teraz już wszystko jasne i wszyscy wiemy skąd te sukcesy:)
    CZERPANIE RADOSCI. Jak Kamil w zeszłym roku.
    Musi mają wspólnego psychologa. Jak na mój gosposi gust.

  • Sophocles początkujący
    Sophocles

    Sorry za to PK, chodziło mi o Puchar Świata :)

  • Wojciechowski profesor
    @Cinu @przemek32143

    Tak, ale teraz kariery jednak ogólnie trwają dłużej. Może i u niego więc jest takie "opóźnienie".

  • przemek32143 profesor
    @Cinu @Wojciechowski

    Leyhe ma już 27 lat i dopiero pierwszy sezon pokazuje regularne skoki na top 10. Freitag jest starszy o niecały rok(co mnie trochę zdziwiło) i jest w światowej czołówce od 7 lat.W wieku 21 lat skończył generalkę na 6 miejscu i w wielu konkursach nawiązywał walkę z wielką Austrią.Sezon później wygrał 2 konkursy i gdyby miał więcej szczęścia to mógł wywieść z predazzo 2 medale indywidualne.Według mnie nieporównywalne kariery.

  • AK2012 bywalec
    -

    Kobayashi, Stoch, Kraft, Prevc, Freund jednocześnie w najwyższej formie - ale by się wtedy oglądało skoki! :)

  • Wojciechowski profesor
    @Cinu @przemek32143

    Przyznam, że akurat ja mam takie wrażenie, że Leyhe może być trochę jak Freitag. Może i później wchodzi w skakanie na najwyższym poziomie, na razie niby taki "średniak", no ale jednak wysoko jak na średniaka. Parę sezonów jak ten, później obniżka formy, aż wystrzeli dość niespodziewanie kiedyś z najwyższą formą. Nie zdziwię się.

  • FunFact weteran
    @Cinu @madrek

    Fakt, to w Trondheim było niespełna 20 (bo belki nie pozwoliły na więcej) ;) Niemniej różnica w rozmiarach skoczni powoduje, że ciężko wyrokować, który skakał lepiej. Jedno można powiedzieć na pewno - obaj byli o klasę wyżej od (podobnej) konkurencji.

  • przemek32143 profesor
    @Cinu @FunFact

    Jeżeli już próbujesz porównać formę to chociaż nie zmieniaj faktów, chyba że specjalnie je zmieniłeś żeby twoja teoria się zgadzała.Stoch wygrał z Kubackim w Lille o 27,7 pkt a Dawid w obu seriach skakał w warunkach zdecydowanie lepszych od Kamila jak i pozostałych zawodników więc miał łatwiej o wysoką notę.Ja nie umniejszam osiągnięć Ryoyu ale nie będę siedział cicho jeżeli będzie się robiło z Kobayashiego nie wiadomo kogo po jednym sezonie.Osiąga wielkie wyniki ale ich skala jest zawyżona przez słabość czołówki światowej i brak liderów.Rok temu nie byłoby możliwe żeby Leyhe z Peierem regularnie kończyli zawody w top 10.

  • King profesor
    @SebaSzczesny @sebaszczesny

    Czyli 10 wygrana jutro, a od Zakopanego powrót Kamila albo wygrana Dawida :P
    A tak w ogóle ciekawe jakie zainteresowanie będzie w tym roku w Sapporo. Te zawody mają zawsze swój specyficzny klimat, a z większą ilością kibiców byłoby tylko lepiej.

  • Mluki bywalec
    @Cinu @koronex1989

    Kolego, nie twierdzę na 100%, że Kobayashi by nie wygrywał. Twierdzę natomiast, że wówczas czołówka (do której Japończyk z pewnością by się zaliczał) byłaby bardzo wyrównana, a o zwycięstwie decydowałyby niuanse, takie jak punkty za styl czy minimalnie lepsze warunki. Po prostu byłaby rywalizacja, a nie dominacja.

  • madrek doświadczony
    @Cinu @FunFact

    Przecież Dawid przegrał w Lillehammer z Kamilem o 27,7pkt, czyli o 1,2 więcej niż dzisiaj z Ryoyu. Właśnie jak dla mnie oba konkursy wydają mi się dobre dla zrobienia porównania, bo na drugim miejscu był ten sam zawodnik, który w obu przypadkach oddał dwa świetne skoki. Tak, więc można wyciągnąć wniosek, że Ryotu dzisiaj skakał na bardzo zbliżonym poziomie do Kamila z marca 2018.

  • FunFact weteran
    @Cinu @przemek32143

    Skąd takie wnioski? Próbując na siłę dorabiać takie teorie, ja mogę stwierdzic, że skoro Kubacki, w Lillehammer, gdzie podobnie jak obecnie był w bardzo dobrej formie, dostał od Stocha "zaledwie" 20pkt, a dzisiaj od Ryoyu, na mniejszej skoczni, 26,5pkt, to Ryoyu w obecnej formie wygrywałby z Kamilem. Bardzo życzeniowa logika.

    Myślę, że dla każdego, kto choć trochę próbował zagłębić się w sztukę skakania na nartach, jest jasne, iż Ryoyu prezentuje obecnie niebotyczne skoki. Deprecjonowanie tego jest przejawem braku szacunku.

  • koronex1989 doświadczony
    @Cinu @mluki

    To ty piszesz bzdury twierdząc na 100%, że gdyby reszta była w podobnej formie z poprzedniego sezonu, to Kobayshi by nie wygrywał. A może i tak by wygrywał? Skąd u licha masz to wiedzieć?

  • Mluki bywalec
    @Cinu @Raptor202

    Piszesz bzdury.

    Po pierwsze nikt nie twierdzi że poziom jest wysoki tylko gdy nasi wygrywają. Naszym zawodnikom też zdarzało się wielokrotnie wygrywać korzystając z niskiego poziomu konkurencji.

    Po drugie zawodnicy, których wymieniłeś bynajmniej nie są w wysokiej dyspozycji. Za wyjątkiem Kubackiego, którego dyspozycja rzeczywiście rośnie. Pozostali oddają w tym sezonie pojedyncze dobre skoki, ale często zdarza się im też zepsuć. Tak dla porównania powiedz mi proszę - gdy w zeszłym sezonie rzeczywiście w wysokiej formie był np. Freitag, Wellinger czy Johansson (żeby już nie przytaczać naszego Stocha), to jak często zdarzało im się psuć skoki? Gdy taki zawodnik siadał na belce, to wiadomo było, że poleci daleko.
    Kto obecnie z tych, których wymieniłeś (oprócz wspomnianego Kubackiego) daje gwarancję dalekiego skoku? Żaden! Bo ich forma faluje. Jest nieustabilizowana. Gdyby byli w wysokiej formie, byliby solidni i powtarzalni, a nie są. To są proste obserwacje, które każdy widzi. I nie ma to nic wspólnego z naszymi zawodnikami, bo nie tylko oni cierpią na brak formy. Powiedz mi, gdzie są ci potężni Norwegowie, którzy hurtowo wchodzili do pierwszej dziesiątki w zeszłym sezonie? Uważasz, że oni też są w wysokiej formie, tylko po prostu Kobayashi jest od nich o niebo lepszy? Ja uważam, że gdyby mieli formę z poprzedniego sezonu, to walczyliby z nim jak równy z równym, a o ostatecznym wyniku decydowałyby niuanse. Podobnie jest z innymi zawodnikami. Przyjdzie forma, to zobaczysz, że Kobayshi owszem, jest dobry, ale nie jest narciarskim bogiem, jak niektórzy próbują twierdzić.

  • cavalierjan19 profesor

    Temu panu życzę pobicia rekordu liczby zwycięstw z rzędu. KK raczej przesądzona, mnie osobiście cieszy, że jeśli nie do Polski, to kula trafi do Japończyka.
    Pojawiają się głosy, iż Ryoyu może spuchnąć na lotach, w to jednak wątpię. Na lotach rok temu prezentował się adekwatnie do swej dyspozycji na skoczniach dużych, w najgorszym wypadku nie będzie tam brylował tak bardzo jak dzisiaj.

  • SebaSzczesny profesor

    Gdy na początku sezonu Kobayashi powiedział że chce wygrać 10 razy to nikt mu nie wierzył i sie wszyscy śmiali. A tu wyszło że jak skonczy sezon na tych 10 to bedzie mały cud bo jeszcze dużo konkursow zostało

  • bxi doświadczony
    @Nobody @Roxor

    To może być bardzo trudne, wręcz niemożliwe. Wystarczy jeden konkurs z losowym wiatrem lub błąd przy pomiarze kombinezonu ( jak wczoraj u Niemca) i już można przegrać.

  • camdene profesor
    @Cinu @Raptor202

    I podsumował wszystkich 2 zdaniami :)

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl