W sobotę na skoczni Trampolino Dal Ben (HS135) w Predazzo Ryoyu Kobayashi odniósł szóste z rzędu zwycięstwo w zawodach Pucharu Świata. Tym samym został piątym skoczkiem w historii, któremu udała się ta sztuka. W niedzielę może jako pierwszy wydłużyć serię triumfów do siedmiu wygranych.
Już podczas pierwszej edycji Pucharu Świata (1979/1980) trzech zawodników zdołało odnieść więcej niż jedno zwycięstwo z rzędu. Austriak Hubert Neuper, jego rodak Armin Kogler, a także Piotr Fijas potrafili odnieść wygrane w dwóch kolejnych konkursach zaliczanych do cyklu. Pierwszą wyraźną serię triumfów zanotował jednak Ole Bremseth. Norweg triumfował w czterech finałowych konkursach PŚ 1981/1982, na skoczniach w Szczyrbskim Jeziorze oraz Planicy.
W kolejnych sezonach wyczyn Ole Bremsetha był kopiowany przez Jensa Weissfloga (1983/84), Andreasa Feldera (1984/85) oraz Espena Bredesena (przełom sezonów 1992/93 i 1993/94). W końcu nową kartę w historii Pucharu Świata zapisał Andreas Goldberger. Rewelacyjny Austriak odniósł aż pięć wygranych w finałowych konkursach sezonu 1994/1995, na skoczniach w Lillehammer, Oslo, Vikersund (dwukrotnie) oraz Oberstdorfie. Rezultat trzykrotnego zdobywcy Kryształowej Kuli mógł być jeszcze lepszy, ale ostatni konkurs na Skoczni im. Heiniego Klopfera został odwołany z powodu zbyt silnych podmuchów wiatru.
Również i wyczyn Goldbergera po pewnym czasie zaczął być powtarzany przez innych skoczków. W sezonie 2000/2001 sztuki tej dokonał Adam Małysz. "Orzeł z Wisły" rozpoczął serię zwycięstw w Innsbrucku, aby ją kontynuować przez Bischofshofen, Harrachov (dwukrotnie) oraz Park City. Passa została przerwana na skoczni w Hakubie. Polak zaliczył upadek w pierwszej serii i zakończył zawody na ósmej pozycji, choć gdyby ustał próbę, to i tak prawdopodobnie zakończyłby konkurs tuż za Niemcem Martinem Schmittem.
Niespełna 12 miesięcy później do Goldbergera i Małysza dołączył Sven Hannawald. Reprezentant Niemiec w brawurowym stylu odniósł zwycięstwo w 50. Turnieju Czterech Skoczni, jako pierwszy triumfując we wszystkich czterech zawodach. Piąta wiktoria miała miejsce tydzień później na skoczni w Willingen. Szansę na szóstą wygraną Hannawald przegrał w Zakopanem. W pierwszym konkursie przegrał o zaledwie 0,4 punktu z Finem Mattim Hautamaekim.
Rekord pięciu wygranych z rzędu zachował się do sezonu 2004/2005, stojącego pod znakiem dominacji Janne Ahonena. Reprezentant Finlandii jako pierwszy dokonał sztuki triumfu w sześciu kolejnych konkursach Pucharu Świata. Swoją serię rozpoczął od zawodów w Harrachovie oraz dwóch wygranych w Engelbergu. Następnie nastał 53. Turniej Czterech Skoczni. Dwukrotny zdobywca Kryształowej Kuli był nie do powstrzymania i zaliczał kolejne wygrane, kolejno w Oberstdorfie i Garmisch-Partenkirchen. Historyczna szósta wiktoria miała miejsce na Bergisel w Innsbrucku. Siódme zwycięstwo, jak i turniejowego "wielkiego szlema" odebrał Ahonenowi w Bischofshofen Austriak Martin Hoellwarth, który okazał się lepszy o sześć punktów. Rekordowa seria Janne mogła być o wiele lepsza, gdyż w pierwszych 11 konkursach sezonu odniósł dziesięć zwycięstw. W pierwszych zawodach w Harrachovie uległ jednak o 5,2 punktu naszemu Adamowi Małyszowi.
Janne Ahonen - analiza sześciu wygranych konkursów PŚ z rzędu: | |||||||||
Lp. | Data | Miasto | K | HS | Skok 1 | Skok 2 | Nota | Przewaga nad 2. | |
---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | 12.12.2004 | Harrachov | 125 | 142 | 140.0 | 141.0 | 288.8 | +1.5 pkt. (R. Ljoekelsoey) | |
2 | 18.12.2004 | Engelberg | 125 | 137 | 141.0 | 137.5 | 279.3 | +1.1 pkt. (T. Morgenstern) | |
3 | 19.12.2004 | Engelberg | 125 | 137 | 134.0 | 135.0 | 260.7 | +0.4 pkt. (J. Janda) | |
4 | 29.12.2004 | Oberstdorf | 120 | 137 | 127.0 | 133.5 | 268.4 | +9.6 pkt. (R. Ljoekelsoey) | |
5 | 01.01.2005 | Ga-Pa | 115 | 125 | 124.0 | 128.0 | 260.1 | +6.0 pkt. (T. Morgenstern) | |
6 | 03.01.2005 | Innsbruck | 120 | 130 | 128.5 | 120.0 | 243.8 | +7.0 pkt. (A. Małysz) |
Mało kto się spodziewał takiego obrotu sprawy, ale wyczyn Ahonena został wyrównany jeszcze w tym samym sezonie. W dodatku przez kolegę z reprezentacji. Matti Hautamaeki odniósł zwycięstwo w próbie przedolimpijskiej na skoczni w Pragelato, która miała miejsce tuż przed mistrzostwami świata w Oberstdorfie. Zawodnik urodzony w Oulu powrócił jednak z Niemiec bez medalu. Kiedy jednak powrócono do rywalizacji w Pucharze Świata, zaczął kontynuować rozpoczętą we Włoszech serię zwycięstw. Hautamaeki wygrał wszystkie konkursy Turnieju Nordyckiego (Lahti, Kuopio, Lillehammer, Oslo) oraz sobotnie zawody w Planicy. W niedzielę, podczas pamiętnych rekordowych zmagań na Letalnicy, triumfował Bjoern Einar Romoeren, a Fin znalazł się tuż za podium.
Matti Hautamaeki - analiza sześciu wygranych konkursów PŚ z rzędu: | |||||||||
Lp. | Data | Miasto | K | HS | Skok 1 | Skok 2 | Nota | Przewaga nad 2. | |
---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | 11.02.2005 | Pragelato | 125 | 140 | 132.5 | 134.5 | 263.1 | +23.7 pkt. (M. Uhrmann) | |
2 | 06.03.2005 | Lahti | 116 | 130 | 127.5 | 124.5 | 270.0 | +1.0 pkt. (R. Ljoekelsoey) | |
3 | 09.03.2005 | Kuopio | 120 | 127 | 130.5 | 128.0 | 270.3 | +10.6 pkt. (R. Ljoekelsoey) | |
4 | 11.03.2005 | Lillehammer | 120 | 138 | 131.0 | 135.0 | 281.3 | +10.3 pkt. (S. Pettersen) | |
5 | 13.03.2005 | Oslo | 115 | 128 | 127.5 | 128.0 | 281.4 | +9.3 pkt. (B.E. Romoeren) | |
6 | 19.03.2005 | Planica | 185 | 215 | 223.5 | 219.5 | 436.6 | +0.1 pkt. (A. Widhoelzl) |
Jako trzeci po sześć zwycięstw w zawodach Pucharu Świata z rzędu sięgnął Thomas Morgenstern. W przypadku mistrza olimpijskiego z Turynu był to o tyle interesujący wyczyn, iż Austriak triumfował w pierwszych sześciu konkursach sezonu 2007/2008. "Morgi" rozpoczął zwycięski marsz w Ruce, następnie odnosząc po dwie wygrane w Trondheim i rodzimym Villach. Rekord Ahonena i Hautamaekiego wyrównał w pierwszym konkursie w Engelbergu. Następnego dnia nie dał jednak rady odnieść siódmej wygranej. Zajął trzecie miejsce, za Andreasem Kuettelem oraz Gregorem Schlierenzauerem.
Thomas Morgenstern - analiza sześciu wygranych konkursów PŚ z rzędu: | |||||||||
Lp. | Data | Miasto | K | HS | Skok 1 | Skok 2 | Nota | Przewaga nad 2. | |
---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | 01.12.2007 | Ruka | 120 | 142 | 146.5 | 137.0 | 308.8 | +2.2 pkt. (B.E. Romoeren) | |
2 | 08.12.2007 | Trondheim | 120 | 131 | 133.0 | 131.0 | 275.5 | +5.9 pkt. (G. Schlierenzauer) | |
3 | 09.12.2007 | Trondheim | 120 | 131 | 134.0 | 128.0 | 269.6 | +14.4 pkt. (A. Kofler) | |
4 | 13.12.2007 | Villach | 90 | 98 | 94.5 | 96.0 | 254.5 | +11.0 pkt. (J. Ahonen) | |
5 | 14.12.2007 | Villach | 90 | 98 | 95.0 | 95.0 | 249.5 | +6.0 pkt. (G. Schlierenzauer) | |
6 | 22.12.2007 | Engelberg | 125 | 137 | 132.5 | 133.0 | 260.4 | +6.0 pkt. (A. Kofler) |
Do dzisiaj jako ostatni z liczbą sześciu wygranych z rzędu figurował Gregor Schlierenzauer. Austriak dokonał tego wyczynu w sezonie 2008/2009. Mistrz świata z Oslo swoją serię rozpoczął na Wielkiej Krokwi w Zakopanem. Tydzień później odniósł dwie wygrane w Whistler w ramach próby przedolimpijskiej, ustanawiając po drodze rekord obiektu - 149 metrów. Następnie zwyciężył w Sapporo, Willingen oraz Klingenthal. Kolejny konkurs miał zostać rozegrany na mamuciej skoczni w Oberstdorfie. Do tamtych zawodów Gregor był niepokonany na tego typu obiektach. Wtedy jednak zarówno passa zwycięstw jak i triumfów na mamutach została przerwana. "Schlieri" był "dopiero" ósmy, a ze zwycięstwa cieszył się Harri Olli.
Gregor Schlierenzauer - analiza sześciu wygranych konkursów PŚ z rzędu: | |||||||||
Lp. | Data | Miasto | K | HS | Skok 1 | Skok 2 | Nota | Przewaga nad 2. | |
---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | 17.01.2009 | Zakopane | 120 | 134 | 130.5 | 138.5 | 285.7 | +5.0 pkt. (W. Loitzl) | |
2 | 24.01.2009 | Whistler | 125 | 140 | 142.0 | 139.5 | 289.2 | +15.1 pkt. (W. Loitzl) | |
3 | 25.01.2009 | Whistler | 125 | 140 | 137.5 | 149.0 | 293.2 | +1.5 pkt. (T. Morgenstern) | |
4 | 31.01.2009 | Sapporo | 120 | 134 | 133.0 | 120.5 | 253.3 | +36.4 pkt. (T. Morgenstern) | |
5 | 08.02.2009 | Willingen | 130 | 145 | 144.0 | 135.0 | 267.2 | +2.0 pkt. (S. Ammann) | |
6 | 11.02.2009 | Klingenthal | 125 | 140 | 131.5 | 135.0 | 261.2 | +0.9 pkt. (A. Jacobsen) |
W kolejnym sezonie rozpoczęto wprowadzanie systemu kompensat punktowych za prędkość wiatru oraz pozycję belki startowej. Jak się okazało, nowe środowisko rozgrywania zawodów zmniejszyło liczby seryjnych zwycięstw skoczków, ograniczając je do góra czterech wygranych. Tę sytuację zmienił dopiero Ryoyu Kobayashi. Japończyk począwszy od triumfu w Engelbergu, poprzez wszystkie areny 67. Turnieju Czterech Skoczni, a kończąc w Predazzo został pierwszym skoczkiem, który w erze przeliczników za wiatr odniósł sześć pucharowych zwycięstw w rzędu. Podobnie jak Fin Matti Hautamaeki, odniósł wszystkie wspomniane wygrane na sześciu różnych skoczniach.
Ryoyu Kobayashi - analiza sześciu wygranych konkursów PŚ z rzędu: | |||||||||
Lp. | Data | Miasto | K | HS | Skok 1 | Skok 2 | Nota | Przewaga nad 2. | |
---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | 16.12.2018 | Engelberg | 125 | 140 | 144.0 | 137.0 | 294.4 | +9.3 pkt. (P. Żyła) | |
2 | 30.12.2018 | Oberstdorf | 120 | 137 | 138.5 | 126.5 | 282.3 | +0.4 pkt. (M. Eisenbichler) | |
3 | 01.01.2019 | Ga-Pa | 125 | 142 | 136.5 | 133.0 | 266.6 | +1.9 pkt. (M. Eisenbichler) | |
4 | 04.01.2019 | Innsbruck | 120 | 130 | 136.5 | 131.0 | 267.0 | +12.8 pkt. (S. Kraft) | |
5 | 06.01.2019 | Bischofshofen | 125 | 142 | 135.0 | 137.5 | 282.1 | +13.8 pkt. (D. Kubacki) | |
6 | 12.01.2019 | Predazzo | 120 | 135 | 135.0 | 136.0 | 315.0 | +26.5 pkt. (D. Kubacki) |
Zdecydowane zwycięstwo w sobotnich zawodach na Trampolino Dal Ben (26,5 punktu przewagi nad drugim Dawidem Kubackim) zdaje się utwierdzać w przekonaniu, iż Ryoyu Kobayashi może jako pierwszy zawodnik w historii odnieść siódme z rzędu zwycięstwo w zawodach Pucharu Świata. Tego sukcesu jednak nikt nie da Japończykowi za darmo i aby przejść po raz kolejny do historii, będzie musiał oddać dwie świetne konkursowe próby na skoczni w Predazzo.
Najwięcej zwycięstw z rzędu w zawodach Pucharu Świata | ||||
Lp. | Zawodnik | Kraj | Liczba | Sezon |
---|---|---|---|---|
1 | AHONEN Janne | 6 | 2004/05 | |
1 | HAUTAMAEKI Matti | 6 | 2004/05 | |
1 | MORGENSTERN Thomas | 6 | 2007/08 | |
1 | SCHLIERENZAUER Gregor | 6 | 2008/09 | |
1 | KOBAYASHI Ryoyu | 6 | 2018/19 | |
6 | GOLDBERGER Andreas | 5 | 1994/95 | |
6 | MAŁYSZ Adam | 5 | 2000/01 | |
6 | HANNAWALD Sven | 5 | 2001/02 | |
9 | BREMSETH Ole | 4 | 1981/82 | |
9 | WEISSFLOG Jens | 4 | 1983/84 | |
9 | FELDER Andreas | 4 | 1984/85 | |
9 | BREDESEN Espen | 4 | 1992/93-93/94 | |
9 | SCHMITT Martin | 4 | 1999/00 | |
9 | AHONEN Janne | 4 | 2004/05 | |
9 | SCHLIERENZAUER Gregor | 4 | 2007/08 | |
9 | AMMANN Simon | 4 | 2009/10 | |
9 | MORGENSTERN Thomas | 4 | 2010/11 | |
9 | FREUND Severin | 4 | 2014/15 | |
9 | PREVC Peter | 4 | 2015/16 | |
9 | STOCH Kamil | 4 | 2016/17 | |
9 | STOCH Kamil | 4 | 2017/18 |
-
Seba20 stały bywalec
Jeszcze średnia przewaga podczas serii nad drugim zawodnikiem:
Ryoyu - 10,78 pkt
Schlierenzauer - 10,15 pkt
Hautamaeki - 9,17 pkt
Morgenstern - 7,58 pkt
Ahonen - 4,27 pkt -
Seba20 stały bywalec
Z kim wygrywali podczas swoich serii:
Ahonen: Ljoekelsoey, Janda, Morgenstern, Małysz
Hautamaeki: Uhrmann, Ljoekelsoey, Romoeren, Petersen, Widhoelzl
Morgenstern: Romoeren, Kofler, Schlierenzauer, Ahonen
Schlierenzauer: Loitzl, Morgenstern, Ammann, Jacobsen
Ryoyu: Żyła, Eisenbichler, Kraft, Kubacki
Oczywiście nie chcę deprecjonować serii Kobayashiego, bo patrząc na przewagę z jaką wygrywa to należy mu się szacunek, ale wydaje się jakby kiedyś było jednak trudniej jeśli chodzi o klasę rywali. -
tomek20 weteran
Zawsze żałowałem, że zwiało wtedy Adama w Oslo. Byłaby piękna seria 9 zwycięstw.
-
Quavertone profesor
@grzmiwuj @grzmiwuj
Z tym, że nikt tak nie wyglądał, to jednak przesadziłeś. Niemniej jednak wczorajszy konkurs przywoływał na myśl dokonania właśnie największych dominatorów - zwłaszcza Małysza i Schlierenzauera.
-
Luk profesor
@madrek
Te niskie przewagi Ahonena nie wzięły się znikąd. To efekt jego pokracznego lądowania, zwłaszcza na dalekich odległościach. Wiele na tym stracił np. w drugim konkursie w Kuusamo 2004, w pierwszym konkursie w Engelbergu 2004, czy w konkursie TCS w Ga-Pa 2005.
-
unnameduser stały bywalec
@Kolos @koronex1989
Puszczenie kogokolwiek (a w szczególności lidera Pucharu Świata) w warunkach, w których skok może zakończyć się poważnym upadkiem - to po prostu nie do przyjęcia.
-
Wojciechowski profesor
@madrek @Wojciechowski
Na końcu miało być: "tylko niedługo później się zaciął i w TCS był tłem dla Weißfloga i Nykänena", przepraszam.
-
Wojciechowski profesor
@madrek @madrek
Nykänen nigdy nie wygrał czterech konkursów PŚ z rzędu, co aż zdumiewa.
Choć faktem jest, że miał kilka takich sytuacji, gdy wygrywał cztery konkursy z rzędu ze swoim udziałem, ale przedzielone odpuszczaniem konkursów po drodze (sezony 1982/1983 i 1987/1988). Oczywiście różne były powody, ale jednym z nich na pewno było to, że w tamtych latach i tak nie wszystkie wyniki liczyły się do klasyfikacji ogólnej PŚ i zdarzały się zagrywki taktyczne z częstszym niż dziś odpuszczaniem zawodów.
Jedno trzeba powiedzieć - przy starych stylach skakania seria choćby trzech zwycięstw z rzędu była wielkim osiągnięciem, nieporównywalnym z tym, co mamy dzisiaj. Było zdecydowanie trudniej - "niestabilny" styl klasyczny powodował dużo większą losowość wyników (zwłaszcza wiatry boczne, znacznie trudniejsze do opanowania niż przy stylu "V").
Tym większe były serie Bremsetha, Weißfloga i Feldera. Najzabawniejsze jest to, że tylko Niemiec był później w stanie zdobyć w tym samym sezonie Puchar Świata - Bremseth miał nagły kilkutygodniowy wystrzał formy w 1982 roku, do którego nigdy już się nie zbliżył, a Felder deklasował rywali na początku sezonu 1984/1985, tylko niedługo później się zaciął i w TCS był dla Weißflog i NykänenA. -
madrek doświadczony
Zaskoczyły mnie stosunkowo niskie przewagi Ahonena. Warto też zwrócić uwagę na brak choćby 4 zwycięstw z rzędu Nykanena. Jest to spowodowane odpuszczaniem niektórych startów przez Fina. Inna sprawa, że gdyby tego nie liczyć, to i tak jego rekord zwycięstw z rzędu to właśnie 4, co jest w sumie zaskakujące, mowa przecież o najlepszym w historii.
-
Wojciechowski profesor
@grzmiwuj @grzmiwuj
No, jeszcze kapitalne dla Japończyków MŚ 1999, ale tak czy tak to wieki temu.
-
grzmiwuj doświadczony
Niewiarygodne
Oglądam skoki od jakichś 20 lat, ale na wyczyny tego Japończyka patrzę z otwartą gębą. Kraj spoza grupy państw przodujacych pod względem zainteresowania, pieniędzy i technologii. Ostatnie poważne sukcesy w Nagano w 1998. I nagle łup! I to tak, że być może pobije wszystkie rekordy zwycięstw w sezonie. Mimo wszystko tego nie pojmuję. Gość skacze jak robot, jak nakręcona maszynka. Nikt tak nie wyglądał za czasów dominacji - ani Małysz, ani Schlierenzauer, ani Morgenstern, ani Ahonen, ani Prevc. Kobayashi jest w tym sezonie mocniejszy od każdego z nich.
Powstrzymać go moze tylko (odpukac) jakas kontuzja. Już straciłem nadzieję, ze ktokolwiek na poważnie nawiąże z nim walkę w klasyfikacji PŚ. -
cavalierjan19 profesor
@zimowy_komentator @mc150193
Aż tak lotniczych umiejętności Junshiro bym nie deprecjonował. Ogólnie rzecz biorąc ten z Kobayashich po TCS rozregulował się na lotach i po nich nie skakał zbyt dobrze, vide jego rezultaty na IO. Tym niemniej na koniec sezonu w Planicy starszy brat Ryoyu skakał bardzo przyzwoicie, zajął dwa miejsca w czołowej dziesiątce, w Planica 7 był siódmy.
-
mc150193 weteran
@zimowy_komentator @Janeman
Akurat Joju na lotach radzi sobie lepiej od starszego brata. Junshiro jak był w formie to jak przychodziły loty to spadał z progu i albo nie punktował, albo punktował marnie. Czy będzie w takiej formie by wygrywał? Przekonamy się w Oberstdorfie.
-
mc150193 weteran
Co do tej serii 6 wygranych z rzędu - ok jeżeli to przedłuży też szacun ale moim zdaniem najbardziej wartościowy rekord jaki jest to ten który powiedziałem. Trzeba być w top formie przez cały rok i tylko Adam Małysz to potrafił zrobić. Jeżeli to zrobi Kobayashi - trzeba będzie mu się kłaniać, a sam Małysz powinien mu postawić sake. Serio.
-
Kondzio88 początkujący
Jak widać, było paru tych największych dominatorów, którzy mogli tą serie zwycięstw wyśrubować, lecz każdemu brakło trochę szczęścia :) Zobaczymy jak będzie w przypadku Japończyka - na chwile obecną ma i wielką formę i los mu sprzyja. Jeżeli nie wiatr/upadek lub nagły wyskok jakiegoś zawodnika to do 10 wygranych z rzędu może dojść.
-
GOTS weteran
@Cinu @Luk
Faktycznie, ale nie ma co uprawiać gdybologii. Ryoyu piszę swoją własną historię, ma niepowtarzalną szansę pobić ten rekord, piłka jest po jego stronie.
-
mc150193 weteran
@zimowy_komentator @zimowy_komentator
Kobayashi ma całkiem niezły PB, bo ponad 230 metrów czyli że coś tam potrafi na mamutach a jak to będzie w rzeczywistości tego nie wie nikt. W każdym razie mamy do czynienia z kosmitą, a nie zawodnikiem bo jeżeli tylko raz wypada po za podium i w każdym konkursie pojawia się w czołowej 10 to moim zdaniem Adam Małysz może czuć się zagrożony. Oczywiście powiedziałem że nie tyle ten co następny sezon, a w szczególności początek będzie istotny. By ten kosmiczny rekord (który nadal należy do wspomnianego Małysza) stał się faktem, to Ryoyu ma do pobicia 2303 pkt. 17 zwycięstw i ponad 20 miejsc na podium w tym roku kalendarzowym co mamy. Ok jest w superformie ale w kolejnym sezonie też musi być w takiej formie by ten rekord poprawił. Jeżeli to zrobi - tu będzie miał u mnie wielki mega szacunek. Serio. Oczywiście było kilka śmiałków co próbowali i się nie udawało: Schlierenzauer czy Peter Prevc to są jedyne przypadki które kojarzę.
-
Luk profesor
@Cinu @Gots
Prevc też miałby niezłą ilość zwycięstw z rzędu gdyby nie 3 miejsce w Oberstdorfie 2015. Miałby też 4 z rzędu wygrane w TCS.
-
koronex1989 doświadczony
@Kolos @kolos
Żaden Hofer nie odebrał zwycięstwa Stochowi czy Małyszowi, nie tłumacz po raz kolejny niepowodzenia Polaków jakimiś spiskami. Choćby 2 konkurs w Oslo to zwyczajny pech Adama, zresztą w tym konkursie ogółem warunki nie sprzyjały rywalizacji, kto trafił to trafił, kto nie trafił to odpadł. I w tym gronie był Małysz, ale o celowym uwaleniu nie było mowy.
-
Kolos profesor
I Stoch (17/18) i Małysz (06/07) mogli mieć serię 7 wygranych ale Hofer im tę szansę odebrał puszczają na zatracenie i to w obu przypadkach w Oslo.
Co do 6 wygranych Mattiego Hautamaekiego to były ogromne kontrowersje z tą szóstą wygraną w Planicy. Ta wygrana była już mocno naciągana.
Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl
Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl
- Zanim zadasz pytanie na forum - zobacz czy poniżej ktoś już nie dał na nie odpowiedzi.
- Redakcja serwisu Skijumping.pl zastrzega sobie prawo do usuwania oraz modyfikowania komentarzy łamiących regulamin - nie związanych z tematem newsa, zawierających obraźliwe treści, atakujących osoby publiczne (a w szczególności zawodników, trenerów, działaczy, polityków), napisanych wulgarnym językiem, spamu, powielania treści newsa itp.
- Zabrania się reklamowania innych stron, blogów itp.
- Forum to miejsce na przemyślane wypowiedzi i opinie. Do komentowania bieżących wydarzeń na skoczni oraz luźnych pogaduszek służy nasz czat. Komentarze o zerowej wartości merytorycznej typu "Ammann Słabo, Stoch - 125m, co tu tak cicho, czemu nie skaczą" - również będą usuwane.
- Komentarze powinny być rzeczowe, napisane poprawnie językowo i bez rażących błędów ortograficznych.
- Zapytania, opinie i uwagi skierowane do redaktorów serwisu Skijumping.pl, prosimy przesyłać na nasz adres email. Nasi redaktorzy nie czytają wszystkich komentarzy, często mogą więc wcale nie odpowiedzieć. Zapytania, opinie i uwagi skierowane do moderatorów forum Skijumping.pl, prosimy przesyłać na nasz adres admin@skijumping.pl.
- Wszystkich użytkowników forum, prosimy o kulturalną dyskusję. Do rozwiązywania wszelkich sporów i kłótni służy email, gadu-gadu lub inne środki komunikacji.
- Aby uniknąć bałaganu i nieporozumień, zabrania się tworzenia i korzystania użytkownikom z więcej niż jednego konta/nicka oraz podszywania się pod innych użytkowników, poprzez tworzenie bardzo podobnych nazw/nicków. W przypadku wykrycia takiego działania, konta będą kasowane, a w skrajnym przypadku (nagminne tworzenie kolejnych kont), użytkownik banowany.
- Wszelkie komentarze, atakujące bezpośrednio poszczególnych użytkowników (w tym także oskarżenia o pisanie pod wieloma nickami), moderatorów lub redaktorów, będą bezzwłocznie usuwane, podobnie jak spory między użytkownikami, nie mające nic wspólnego z tematem artykułu. Konta użytkowników, którzy obrażają moderatorów, administratorów, bądź atakują Redakcję Skijumping.pl, mogą być blokowane.
- Wszelkie narzekania na to, że komentarze są "bezpodstawnie" usuwane, będą również kasowane. Jeśli ktoś uważa, że jego komentarz był zgodny z regulaminem, a mimo to został usunięty, prosimy o kontakt emailowy na adres admin@skijumping.pl.
- Jeśli uważasz, że dany użytkownik nagminne łamie regulamin, wywołuje kłótnie i utrudnia dyskusję w komentarzach, prosimy o kontakt emailowy na adres admin@skijumping.pl.
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania wpisów bądź blokowania użytkowników, którzy używają niecenzuralnego języka, nagminnie wywołują konflikty, spory oraz prowokują innych uczestników forum do kłótni.
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania użytkowników, których nazwy (ksywki) zawierają wulgaryzmy lub brzmią podobnie do niecenzuralnych słów.
- Redakcja nie ponosi odpowiedzialności, w przypadku, gdy adres IP zablokowanej osoby, jest adresem całej sieci lokalnej. Ewentualne cofnięcie blokady może nastąpić jedynie w przypadku, gdy winny użytkownik zaprzestanie szkodliwych działań na forum.
- Redakcja nie odpowiada za treści i opinie prezentowane przez użytkowników forum. Jeśli wypowiedzi naruszają prawo, ich autorzy mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
- W przypadku "bana" użytkownika, zabronione jest tworzenie nowego konta, przez 7 dni od momentu blokady konta.
- W przypadku nagminnego łamania regulaminu forum oraz ogólnych zasad dobrego wychowania, Redakcja zastrzega sobie prawo do powiadomienia odpowiednich służb, wraz ze wszystkimi posiadanymi danymi użytkownika (adres IP, logi, dane kontaktowe).
Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu
Zaloguj się