Jakub Wolny po piątkowych lotach: To nie ostatnia życiówka w ten weekend

  • 2019-02-02 13:11

Jakub Wolny nie musiał długo czekać na poprawienie dotychczasowego rekordu życiowego. Zrobił to już pierwszego dnia lotów narciarskich w sezonie 2018/2019, szybując na 223. metr obiektu w Oberstdorfie. Ten wynik dawał 23-latkowi 8. miejsce na półmetku piątkowych zawodów, jednak krótsza próba w finale zepchnęła go do trzeciej dziesiątki. Jak najmłodszy członek kadry A skomentował swój występ?

- Pierwszy skok konkursowy był naprawdę bardzo fajny, dzięki czemu dał mi dużo radości. To była udana próba. Taka, na jaką aktualnie mnie stać. Staram się tutaj dojeżdżać do progu jak najniżej i możliwie luźno, aby popchać z tego nogą i w powietrzu mieć maksymalnie napięte nogi. W pierwszym skoku to funkcjonowało - mówi Wolny, którego dotychczasowym rekordem było 211,5 metra z Planicy.

- Druga seria? Jestem bardzo zły, żeby nie powiedzieć brzydko... Trzęsę się cały z tej złości, ponieważ ten skok nie był zły, ale był spóźniony. Z tego powodu nie było szansy dalej odlecieć. To był mój błąd, który przyniósł takie, a nie inne konsekwencje - mówi mistrz świata juniorów z 2014 roku.

- W sobotę chcę pokazać swoje prawdziwe umiejętności. Plany są takie, że to nie jest moja ostatnia życiówka w ten weekend! - zapowiada skoczek.

Korespondencja z Oberstdorfu, Dominik Formela


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (4066) komentarze: (5)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Nowyskoczek5 profesor

    Gratuluję Kuba rekordu zyciowego i przekroczenia 100 punktów w klasyfikacji !

  • equest profesor
    I to jest

    pozytywnie nakręcone podejście przed zawodami.
    Tak trzymaj Kuba.

  • Toyminator profesor
    -

    Wolny w tym sezonie ,zaczął oddawać naprawdę dobre pojedyncze skoki:) Coś czuję że w następnym będzie jeszcze lepiej.

  • TomekNS stały bywalec

    Trzymam kciuki za trzy dobre skoki

  • King profesor

    Mam nadzieję, że Jakub zacznie oddawać w konkursach 2 razy takie skoki jak wczoraj w 1 serii. Czwarty zawodnik z dobrą formą jest bardzo potrzebny do drużyny. A w Wiśle było bardzo dobrze, więc czemu by nie wystąpić w takim składzie na MŚ? A jeśli Maciek poprawi ten swój błąd to pytanie czy nawiąże do tych swoich skoków z 2017 roku?
    Byłoby świetnie jakby podczas MŚ okazało się, że czwórka do drużyny nie jest taka oczywista, ale ze względu na dobrą formę każdego z naszych zawodników, bo pewnie pojedzie szóstka jak do Lahti.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl