Wypowiedzi najlepszych skoczków niedzielnego konkursu w Lahti

  • 2019-02-11 00:18

Dzisiejsza rywalizacja indywidualna w Lahti zakończyła się triumfem Kamila Stocha. Polak okazał się zdecydowanie lepszy od Ryoyu Kobayashiego i Roberta Johanssona. Co powiedzieli po konkursie zawodnicy, którzy stanęli na podium obok skoczka pochodzącego z Zębu?

10.03.2019 - Podium PŚ w Lahti10.03.2019 - Podium PŚ w Lahti
fot. Tadeusz Mieczyński
Robert JohanssonRobert Johansson
fot. Tadeusz Mieczyński

Lider klasyfikacji generalnej, Ryoyu Kobayashi, dzisiejszym występem przybliżył się do zdobycia pierwszej w karierze Kryształowej Kuli. Co prawda, w Finlandii musiał uznać wyższość Kamila Stocha, jednak drugie miejsce spowodowało, że stracił dziś jedynie 20 punktów ze swojej przewagi nad podopiecznym Stefana Horngachera, która aktualnie wynosi 431 oczek. W swoim stylu, bardzo krótko i zwięźle podsumował konkurs indywidualny. Przyznał, że czerpał z niedzielnych skoków sporo przyjemności.

- Dzisiejsze próby dały mi dużo zabawy. Były naprawdę dobre. Staram się mocno koncentrować podczas rywalizacji - to jest sekret mojej stabilnej, dobrej dyspozycji - skwitował 22-latek.

Miejsce na najniższym stopniu podium zajął Robert Johansson. Norweg wydaje się powracać do swojej bardzo dobrej dyspozycji, którą prezentował pod koniec ubiegłego sezonu. W Lahti stanął na podium po raz trzeci tej zimy. Podczas konferencji prasowej zdradził, że zdołał przezwyciężyć pewną słabość, która doskwierała mu za każdym razem podczas zmagań na obiekcie Salpausselkae.

- To były dla mnie bardzo dobre zawody. W ubiegłych latach nie do końca radziłem sobie tutaj na rozbiegu, ale dzisiaj zrobiłem w tej materii krok do przodu. To przyniosło pozytywny skutek.

Jakie są cele trzykrotnego medalisty olimpijskiego na najbliższy czas?

- Czuję, że ostatnio jestem w dobrej formie. Zadaniem na najbliższą przyszłość będzie ustabilizowanie jej. Staram się być cierpliwy. Wierzę, żę treningi przynoszą pozytywny skutek, staram się robić to samo na zawodach - powiedział Johansson.

Norwegów w ostatnim czasie nie omija pech. Upadki wykluczyły z rywalizacji o punkty do klasyfikacji generalnej PŚ Daniela Andre Tandego oraz Andreasa Stjernena.

- Tej zimy jako zespół nieco się męczymy. Andreas wczoraj zaliczył przykry upadek, ale na szczęście już wszystko z nim w porządku. Dziś próbował wykonać trening na rowerze. Jesteśmy bardzo silną drużyną. Będziemy w dalszym ciągu walczyć - podsumował aktualnie 6. zawodnik PŚ 2018/19.


Piotr Bąk, źródło: FIS
oglądalność: (5481) komentarze: (3)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • ms_ weteran
    @maziar1000 @maziar1000

    Skoki kobiet zadebiutowały na Igrzyskach Olimpijskich w 2014 roku w Soczi.

  • maziar1000 stały bywalec
    Tajner odejdz

    Szkoda że tajner wozi się tylko na sukcesach skoczków. Jednocześnie przez 10 lat prawie nic nie ruszył jeśli chodzi o skoki kobiet a skoki kobiet pierwszy raz na dużej imprezie były na io w 2010 roku. Podobnie sprawa ma się z narciarstwem alpejskim, kombinacja norweska, już powoli wchodzi kombinacja kobiet, narciastwo dowolne czy snowboard bo te wszystkie dyscypliny to PZN. Szkoda że nikt go za to nie rozlicza. PZN ma potężny budżet ale wyniki tylko w skokach męskich i to tylko seniorów, a dyscyplin ma dużo więcej pod sobą...

  • gosposia weteran
    Norwegowie

    Rzeczywiście. Sytuacja nie do pozazdroszczenia.
    A do imprezy sezonu ledwie dwa tygodnie...
    Tak jak za nimi, z małymi wyjątkami, nie przepadam, tak życzę im niewątpliwie jednego.
    Możliwości wystawienia w Seefeld najsilniejszego składu.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl