Florian Molnar: Mam wielkie plany!

  • 2019-02-19 15:32

Na Mistrzostwach Świata w Seefeld zaprezentuje się dwuosobowa reprezentacja Węgier, dowodzona przez Vasję Bajca. W zawodach pań wystartuje Viras Vorog, zaś u mężczyzn na obu obiektach zaprezentuje się Florian Molnar. 16-letni skoczek z Koeszegu poświęcił swój wolny czas na rozmowę z naszym portalem.

Florian Molnar to obecnie najbardziej znany reprezentant Węgier w męskich skokach narciarskich. Jego największy dotychczasowy sukces miał miejsce w grudniu 2018 roku w zawodach FIS Cup w Park City, kiedy to zajął 18. oraz 10. pozycję. Tym samym uzyskał przepustkę do rywalizacji w Pucharze Kontynentalnym. W najbliższych dniach w Innsbrucku oraz Seefeld zadebiutuje w seniorskich mistrzostwach świata.

Skoki narciarskie nie należą do popularnych sportów na Węgrzech. Jak zatem rozpoczęła się twoja przygoda z tą dyscypliną? Czy wpływ na decyzję mieli twój ojciec i brat, którzy również uprawiali skoki?

- Tak jak wspomniałeś, moje zainteresowanie skokami narciarskimi rozpoczęło się dzięki mojej rodzinie. Mój ojciec, Laszlo Molnar był medalistą mistrzostw świata weteranów, zaś mój brat Kristof uczestniczył w Młodzieżowych Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Lillehammer. Ojciec uczęszczał do szkoły trenerskiej, a swój dyplom odebrał kilka lat temu. Od tego momentu jest także moim trenerem. Swoją drogą uprawiam narciarstwo już od trzeciego roku życia. Pamiętam zdjęcia z Wigilii, moim prezentem była para nart. Wyszliśmy z domu i moi rodzice zaczęli uczyć mnie jazdy na nartach. I od tego momentu już nie rozstałem się z tym sportem. Chociaż nie, miałem jedną kontuzję. Miałem dziewięć lat, kiedy złamałem kość udową. Długo byłem w szpitalu, ale gdy tylko moja rehabilitacja się zakończyła, to od razu wróciłem na skocznię.

Możesz nam opowiedzieć, jak przedstawia się obecna sytuacja skoków narciarskich na Węgrzech?

- Aktualna sytuacja w moim rodzinnym mieście, Koeszegu, nie jest fortunna. Tutaj ostatnio nie pada śnieg, może 2-3 razy w ciągu całej zimy, to absolutne maksimum. I od razu topi się na następny dzień. W naszej drużynie jest dziesięcioro dzieci, które podróżują do Austrii na zgrupowania treningowe oraz zawody. Na Węgrzech nie ma żadnego systemu lokalnych konkursów. W całym roku są tylko jedne zawody, organizowane przez nas, znane jako Chernel Cup. Mają nawet rangę międzynarodową. To zasługa Węgierskiego Związku Narciarskiego. Niestety, rzadko posiadamy jakiś sponsorów.

Wspomniałeś Węgierski Związek Narciarski. Jak wygląda wasza relacja z federacją?

- Bardzo dobrze. Związek w stu procentach wspiera naszą pracę.

Od 2017 roku wspólnie z Viras Vorog trenujecie z Vasją Bajcem. Jak wiele rzeczy uległo zmianie dzięki nowemu szkoleniowcowi?

- Jego wiedza oraz dotychczasowa kariera mają bardzo dobry wpływ na naszą pracę. Musimy trenować i pracować dalej, aby było to widoczne również w naszych wynikach.

Możesz opisać nam jak wygląda twoje treningowe życie? Na których skoczniach najczęściej ćwiczycie?

- Cały czas mieszkam na Węgrzech i jestem zapisany do prywatnej szkoły. Kiedy jestem w domu i mam "czas wolny", to chodzę na lekcje i spotykam się z kolegami. Ale w trakcie sezonu moje wizyty nie są zbyt częste. To trudna sytuacja. Wszelkie ćwiczenia treningowe wykonujemy w Koeszegu, w sali gimnastycznej albo na zewnątrz. Naszą bazą do skoków jest przede wszystkim Planica. Byłoby bardzo dobrze, gdybym miał możliwość treningu również w innych miejscowościach, aby móc opanować skakanie na innych obiektach. W trakcie większości zawodów dopiero po raz pierwszy oddaję skoki na konkursowych arenach. Mam nadzieję, że to się zmieni w przyszłości.

Dwa miesiące temu w Park City zdobyłeś swoje pierwsze punkty do klasyfikacji cyklu FIS Cup. Dzięki nim możesz teraz startować w Pucharze Kontynentalnym. Jakie są twoje plany na przyszłość? Czy możemy spodziewać się węgierskiego skoczka w Pucharze Świata? A może nawet na igrzyskach w Pekinie?

- Tak, to był dla mnie ogromny sukces! Z uwagi na sytuację tej dyscypliny na Węgrzech, moje szanse nie należą do najlepszych. Muszę dużo podróżować w celu przeprowadzania treningów, co z pewnością jest drobną wadą. Ale ten sukces w USA dał mi motywację! Oczywiście, mam wielkie plany. Moim marzeniem jest uczestnictwo w tych konkursach, które mogą wszyscy zobaczyć w telewizji. Chcę, aby moja rodzina i przyjaciele byli ze mnie dumni. Teraz wystąpię w Mistrzostwach Świata w Seefeld i Innsbrucku. Wystartuję zarówno na normalnej jak i na dużej skoczni. W przyszłości chcę znaleźć się w czołowej dziesiątce Młodzieżowych Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Lozannie w 2020 roku. Dwa lata później mogę wystartować w Pekinie. Także tak, mam wielkie plany! Na ten moment szukam również sponsorów, ponieważ na takim poziomie zawodów już potrzebuję wsparcia. To są moje największe marzenia!

Wspomniałeś już, że wystąpisz na Mistrzostwach Świata w Seefeld i Innsbrucku. Jakie są twoje oczekiwania związane z tymi mistrzostwami?

- Liczę na dużo przygód, miłych wspomnień i oczywiście dobrych lokat. Na chwilę obecną nie znam jednak jeszcze skoczni w Seefeld.

Znajdujesz czas na jakieś hobby?

- Tak, od dzieciństwa uwielbiam gry komputerowe.

Regularnie oglądasz zawody w skokach narciarskich w telewizji?

- Szczerze, to ostatnio nie mam czasu na ich oglądanie, ponieważ zazwyczaj w tych dniach sam regularnie startuję. Ale brakuje mi go również na inne sporty. Większość wolnego czasu, którego mam niewiele, przeznaczam na naukę do szkolnych egzaminów, spotkania z przyjaciółmi, zaś w czasie odpoczynku gram we wspomniane gry, aż do dosłownego rozładowania baterii w sprzęcie.

W ostatnich miesiącach pojawiły się pogłoski, iż były rumuński skoczek, Eduard Torok, może powrócić jako reprezentant Węgier. W bazie internetowej FIS pojawił się nawet jego węgierski profil, który został już usunięty. Czy wiesz coś może na ten temat?

- Dziękuję za to pytanie, ale nie mam uprawnień, aby na nie odpowiedzieć. W tej sprawie proponuję skontaktować się z Węgierskim Związkiem Narciarskim.

W naszych krajach znane jest pewne przysłowie, które brzmi "Polak, Węgier, dwa bratanki, i do szabli, i do szklanki". Masz może jakieś skojarzenia związane z Polską?

- Znam to przysłowie. Niestety od dawna nie byłem w Polsce [W 2015 roku Florian wystartował w zawodach FIS Cup w Szczyrku - przyp. red.]. O skojarzenia również trudno. Na zawodach większość skoczków spędza czas ze swoimi drużynami. Ja jestem jedynym Węgrem, więc trudno dowiedzieć się czegoś od innych.

W Polsce twoje wyniki wzbudzają zainteresowanie wielu kibiców, którzy życzą tobie startów w Pucharze Świata w niedalekiej przyszłości. Chcesz może przekazać im parę słów?

- Miło mi to słyszeć, jestem bardzo szczęśliwy z tego powodu. Serdecznie wszystkim dziękuję i pozdrawiam.

Dziękuję za wywiad i powodzenia na mistrzostwach!

- Również dziękuję.


Adam Bucholz, źródło: Informacja własna
oglądalność: (11255) komentarze: (20)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • skortom76 doświadczony

    Życzę mu aby pobił rekord długości skoku Węgier, który ma już sporą brodę, ale to pewnie dopiero za jakiś czas. Gabor Geller 139,0 m w latach 80 tych.

  • Brzozowy stały bywalec
    @Oreo @Oreo

    No chyba, że gra w DSJ ;)

  • Oreo profesor

    gry? no jak gra to daleko nie poskacze ;u

  • Michelek stały bywalec
    @bigoszmakiem @JacHOPPsen

    Jeśli ma kompa, to najprawdopodobniej laptopa, mało który dzieciak ma teraz stacjonarkę.
    Albo faktycznie gra na telefonie, tylko niefortunnie się wypowiedział (albo to kwestia tłumaczenia).

  • bigoszmakiem doświadczony
    @bigoszmakiem @JacHOPPsen

    Na pewno gra na laptopie:)

  • skajler doświadczony
    @bilskilk @bilskilk

    3782 dni

  • bilskilk początkujący
    fis cup

    Ile lat miał najmłodszy zawodnik, który wystąpił w fis cupie???

  • jma profesor
    Powodzenia Florian!

    Przebrnięcia kwalifikacji!

  • Joorny stały bywalec

    Węgry mają 10 dzieciaków, Łotwa 30 - wyobraźcie sobie gdyby te kraje miały chociażby skocznie K-90. Dorównaliby Estończykom. Molnarowi mocno kibicuje liczę, że w przeciagu 3 lata zadebiutuje w PŚ.

  • JacHOPPsen stały bywalec
    @bigoszmakiem @bigoszmakiem

    Może ma laptopa? ;)

  • bigoszmakiem doświadczony
    @bigoszmakiem @Sweet

    Naprawdę? :) Gość gra w gierki wideo albo jakieś idiotyczne mobilne na smartfonie/tablecie, a nie w gry komputerowe i o to mi chodziło.

  • Sweet weteran
    @pawel96 @Domin10

    Florian może kiedyś pkt zdobyć ale to nie jest diament jak Vladimir. W tym wieku Vladimir miał już medal.

  • Sweet weteran
    @bigoszmakiem @bigoszmakiem

    Może chodziło o pad.

  • bigoszmakiem doświadczony

    Gość gra w "gry komputerowe" i mu się bateria rozładowuje. Chyba w BIOS-ie płyty głównej, LOL.

  • mammix bywalec

    Prosiłem o więcej takich wywiadów, to dostałem. Dziękuję! :) Teraz chcę dużo więcej takich wywiadów, a co tam!

  • pawel96 profesor
    @pawel96 @Domin10

    Najwięcej było 69 w Garmisch, 68 w Wiśle i Oberstdorfie (1 dns).

    Co do kwali, to na pewno nie zniosą, powód jest bardzo prosty - prawa telewizyjne.. Nie wydaje mi się, aby którykolwiek nadawca chciał marnować weekendową ramówkę na skoki Kazachów czy innych Rosjan klepiących bulę.

    Ale kwali na np. IO to jest wyższy poziom absurdu. Nie dość, że zasady kwalikacji uniemożliwają start większej liczbie zawodników, to jeszcze odpada kilku zawodników jak Turek dla których sam występ jest olbrzymim sukcesem. Absurd.

  • anonim
    @pawel96 @Domin10

    Nierealne, powinniśmy się i tak cieszyć, że stacje telewizyjne nie robią problemów z 50 zawodnikami. Czas antenowy to zresztą jeden z kilku powodów, dla którego na mamutach startuje tylko 40 zawodników. Na IO to mogliby znieść ten limit, bo IO i tak każdy by kupił. MŚ ... być może, ale niekoniecznie.

  • Domin10 weteran
    @pawel96 @pawel96

    Jak dla mnie można w całości znieść kwalifikacje, z wyjątkiem TCS(gdzie musi być 50 zawodników). To nie te czasy, kiedy startowało ponad 100 zawodników. Teraz gdy na liscie startowej sporadycznie jest wiecej niz 70 skoczków to nie ma sensu. Uwazam je za relikt dawnych czasów.
    Pytanie do statystykow. Ilu skoczków najwiecej znalazlo sie na liscie startowej PŚ w tym sezonie?
    A co do Molnara to życze mu aby jego kariera rozwijała się i żeby doszedł przynajmniej do poziomu Zografskiego.

  • zimowy_komentator profesor
    Polak Węgier dwa bratanki

    I do szabli i do szklanki
    Byle bez spotkania z Żyłą
    Bo wtedy by po skokach było

    %%%

  • pawel96 profesor

    Fajnie by było, aby FIS wspierał takich rodzynków. Na początek może np. zniesienie kwalifikacji na MŚ/IO, czy choćby częściowy zwrot kosztów zakwaterowania na MŚ. Im więcej drużyn np. w mikście tym lepiej dla rozwoju całej dyscypliny.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl