Koniec sezonu Schlierenzauera

  • 2019-03-06 01:12

Gregor Schlierenzauer nie weźmie już udziału w żadnych zawodach zmierzającego ku końcowi sezonu 2018/19. Powodem takiej decyzji Austriaka jest brak nominacji na rozpoczynający się w piątek w Oslo turniej Raw Air.

Gregor SchlierenzauerGregor Schlierenzauer
fot. Tadeusz Mieczyński

Trwająca zima jest dla legendy skoków narciarskich passą porażek. 29-latek już w grudniu został wycofany z występów w Pucharze Świata, aby możliwie najlepiej przygotować się do mistrzostw świata rozgrywanych w jego domowym Tyrolu. Kilkutygodniowe treningi pod okiem Floriana Liegla, asystującego Andreasowi Felderowi, zakończyły się fiaskiem, a Schlierenzauer rywalizację w Innsbrucku i Seefeld obserwował z perspektywy kibica. O jego odczuciach związanych z tym faktem pisaliśmy >>>TUTAJ<<<.

Na początku tego tygodnia Austriacki Związek Narciarski podał nazwiska siedmiu skoczków, którzy dokończą sezonu startami w Raw Air i Planica 7. Do szóstki skaczącej podczas światowego czempionatu, a więc Philippa Aschenwalda, Manuela Fettnera, Michaela Hayboecka, Daniela Hubera, Jana Hoerla i Stefana Krafta dołączy Clemens Aigner. 26-latek wywalczył bowiem 7. miejsce startowe dla swojego kraju na ostatni okres sezonu 2018/19.

- Szkoda, że nie dostanę okazji pokazania się na ostatniej prostej Pucharu Świata. To przykra sytuacja, ponieważ ciężko pracowałem cały rok i robiłem wszystko, aby zrobić krok naprzód. Kwestię mojej przyszłości pozostawiam otwartą - mówi Schlierenzauer cytowany przez kleinezeitung.at.

Rekordzista Pucharu Świata w liczbie indywidualnych zwycięstw bieżącą zimę zakończy z dorobkiem 23 "oczek" zdobytych w siedmiu konkursach. Dwukrotnie punktował w Finlandii. Najpierw w Ruce, gdzie zajął 12. miejsce w jednoseryjnych zawodach, a następnie w Lahti, gdzie zamknął czołową "30". Dzień wcześniej znalazł się w składzie zespołu, który wygrał zmagania drużynowe na Salpausselce.

Przed rokiem Schlierenzauer był o krok od wyrównania rekordu świata w długości skoku narciarskiego. Austriak w Planicy poszybował na odległość 253,5 metra, jednak podparł swój najdłuższy lot w karierze. Tej zimy kibice nie zobaczą go na Letalnicy.


Dominik Formela, źródło: kleinezeitung.at
oglądalność: (12215) komentarze: (38)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • war3d bywalec

    Tak jak widać, kiedyś wygrywał konkursy, a teraz jest zwykłym pośmiewiskiem w całej Austrii i nie tylko

  • dawe19 doświadczony
    @dawe19 @kolos

    Co Ty piszesz... nasz nr 7 (Wąsek, Zniszczoł?) nie jest nawet w stanie przejść kwalifikacji. O numerach 8 i dalszych to lepiej nie wspominać. Mizeria to w Polsce jest a nie w Austrii. Tam jest grono młodych skoczków, którzy zaczynają się dobijać do bram PŚ. A u nas? Jak najlepsi skończą kariery to będziemy się ekscytować czy Wolny wejdzie do drugiej serii czy nie...

  • Kolos profesor
    @dawe19 @dawe19

    To raczej świadczy o mizerii w skokach austriackich _e ktoś kto przez cały sezon zdobył 23 pkt PŚ (z czego 22 fartownie za 12 miejsce w jednoseryjny konkursie w Kuusamo/Ruce) mieści się w kadrze. U nas nie byłby nawet ne. 7
    .

  • dawe19 doświadczony
    Paradoks

    Gregor - wielka gwiazda, obecnie nie bryluje, ale skacze na pewnym poziomie. Był w drużynie w Lahti, która wygrała konkurs. U nas byłby solidnym numerem 3 lub 4, zaś w Austrii - wyleciał z kadr i prawdopodobnie to jego koniec. Chyba, że będzie trenował indywidualnie, ale powoływanie na zawody to pewnie też będzie sporadyczne.

  • filip744 początkujący
    @Ottesen @OczyAignera

    też obiło mi się o uszy ale wydaje mi się że Manuel by to już potwierdził.

  • Oczy Aignera profesor
    @Ottesen @Ottesen

    Gdyby nie wywalczone dodatkowe miejsce przez Clemensa Aignera, to Jan Hoerl nie pojechałby na Raw Air. Inna decyzja Andreasa Feldera byłaby dla mnie niezrozumiała. Kilka razy już wspominano o zakończeniu kariery po tym sezonie przez Manuela Fettnera, co oznacza, że najstarszy skoczek w austriackiej kadrze ma zapewnione miejsce do końca sezonu. Być może w przyszłym sezonie w PŚ częściej będzie skakać Ulrich Wohlgenannt.

  • gosposia weteran
    @scyzoryk @scyzoryk

    Mój odbiór Schlierenzauera był zupełnie inny.
    Owszem, zawsze miał przegrać z Małyszem, ale najlepiej jakby wciąż był drugi. Z takim talentem mógł, wg mnie, przegrywać tylko z Małyszem.
    Potem mój odbiór Gregora sie zmienił. Na jego niekorzyść. Zaczęło być dla mnie widoczne, że część sędziów mu ewidentnie pomaga. I to mnie od niego zdecydowanie oddaliło.
    Ale w życiu nie zgodzę się na odbieranie mu prawa do miana jednego z najlepszych. Najlepszych w całej historii. Może Nykaenenem czy Małyszem nie był, ale kim jest przy nim choćby taki Schmitt czy Hannawald, a nawet Morgenstern? Płotki.

  • Cinu profesor

    Ja mam nadzieje, że Gregor jeszcze odzyzka formę. Szkoda by było, gdyby taka legenda przedwcześnie skończyła karierę.

  • Pietrek03 stały bywalec
    Szkoda

    Szkoda mi trochę Gregora bardzo go lubię i trzymam za niego kciuki ale chyba już tylko sezon poskacze.

  • Cejot stały bywalec
    @scyzoryk @scyzoryk

    Mam dokładnie to samo.

  • Ottesen bywalec
    Hoerl

    Zatracil formę, dziwne ze go pchaja

  • Gerwazy doświadczony
    @wiola4697 @wiola4697

    Akurat Schlierenzauer może się pochwalić :)

  • King profesor
    @wiola4697 @wiola4697

    Schlierenzauer 2006-2014
    Nykänen 1981-1989 (fakt, że rzutem na taśmę 30 grudnia 1981 i 1 stycznia 1989, ale jednak się udało)
    Stoch 2011-2019

    Z tą różnicą, że Kamil może to jeszcze poprawić jeśli uda mu się wygrać w 2020.

  • Gerwazy doświadczony
    @TheDriger @TheDriger

    Rozumiem Cię, też tak miałem z jednym byłym skoczkiem. Idol z dzieciństwa któremu kibicowałem tak samo jak Polakom

  • scyzoryk początkujący
    Dzisiaj czuję żal, choć kiedyś powiedziałbym co innego

    Pamiętam jak dziś jego pierwszy skok w Holmenkollen. Obaj z ojcem łamaliśmy sobie języki, żeby przeczytać to dziwne nazwisko. Potem bez żadnego szacunku dla wielkich nazwisk zajął miejsce w czołówce PŚ. Z początku trochę go lubiłem (bo zawsze to jakaś odmiana w "zabetonowanej czołówce), myślałem że to taki chwilowy wyskok. Jednak gdy zaczął rozstawiać po kątach Małysza, Ahonena, Morgensterna to zaczął mnie denerwować. Miałem wtedy 12-14 lat, przeżywałem skoki bardzo emocjonalnie, szczególnie że był to dla mnie osobiście bardzo trudny czas (szczegóły pozwolę sobie pominąć). Małysz był moim idolem, a resztę po prostu szanowałem i lubiłem (chociaż czasem mnie wkurzali jak przeszkadzali naszemu w wygrywaniu, np. Ammanna miałem za złodzieja złotych medali olimpijskich). I przychodzi jakiś taki chłopak znikąd, starszy ode mnie ledwie 4 czy 5 lat i po prostu roznosi w pył legendy. Nie mogłem tego pojąć i zacząłem go szczerze nienawidzić, a gdy po wygranych konkursach tak ekspresyjnie się cieszył to miałem mu ochotę przywalić. Mało w tym było uśmiechu, ja widziałem to tak: "patrzcie, znowu zniszczyłem was wszystkich, jesteście żałośni, nie jesteście godni wiązań mi zapinać". Zachodziłem w głowę, dlaczego Małysz czy Ahonen musieli tak wiele zrobić żeby przejść do historii, poświęcić tyle lat ciężkich treningów, non stop szukać różnych niuansów technicznych, w końcu utrzymywać się na szczycie przez tak długo, a ten po prostu skacze, wygrywa i w 2-3 sezony robi to co oni w 10. Miałem go wręcz za "cheatera", byłem gotów sądzić że skacze na jakichś kodach!

    Niedługo później zacząłem widzieć sprawę kompletnie inaczej. Dojrzewałem ja, ale dojrzał i Schlieri. Ja zacząłem szanować Gregora, a on zaczął szanować rywali i przestał podchodzić do każdego konkursu na zasadzie jakby zwycięstwo było kwestią życia i śmierci. W końcu naprawdę dojrzał i... cały geniusz gdzieś uleciał. Dzisiaj gdy go widzę to mam zupełnie inne odczucia, podziwiam go jako jeden z największych fenomenów w historii sportu (nie tylko zimowego). Z pewnością żaden inny sportowiec nie budził we mnie tylko skrajnych i sprzecznych emocji na przestrzeni lat.

  • Domin10 weteran
    @Major_Kuprich @Major_Kuprich

    Pś końcowe podium
    2 i 3 miejsca nie maja większego znaczenia. Zwłaszcza że Stoch w tym sezonie prawie na pewno zrówna sie z ilością podiów
    Pś liczba zwycięstw- To fakt, Schilerzauer zdecydowanie lepszy
    MŚ- Stoch nieco ustępuje Gregorowi. Jednak różnica jest niewielka
    IO- Racje masz
    TCS-Nie zapomnij że Stoch wygrał w ciągu jednej edycji wszystkie 4 konkursy. Więc uwazam go za lepszego w ogolnym bilansie..
    PŚ w lotach- Tu muszę się z Tobą zgodzić. Stoch w lotach nie osiągnął zbyt wiele.

  • Aaabbbb profesor

    Przy zachowaniu wszelkich proporcji, obstawiam, że przyszły sezon będzie ostatniej szansy (danej samemu sobie) przez Gregora jak i przez Maćka Kota.

  • tik_tak stały bywalec
    @Oreo @Oreo

    W tym roku też miał dyskwalifikację, w Willingen.
    A tamto dsq było zdaje się za kombinezon sklejony taśmą :)

  • nicoz weteran
    Jest lepszy?

    Trochę dziwię się, że rezygnują z Gregora Schlierenzauera. W sezonie Austria nie ma aż wspaniałych wyników by jego obecność na zawodach dalej coś popsuła a zawsze taki skoczek przyciąga uwagę. Nie jest lepszy od Kamila Stocha w tym sezonie a nie można napisać, że był lepszy gdyż Obaj nadal skaczą. Oby skakali na wysokim poziomie jak najdłużej

  • Oreo profesor
    @Oreo @StrasznyRybolakOtchlani

    Co ciekawe tylko 1 raz go zdyskwalifikowali w indywidualnym konkursie PŚ... w drugiej serii zawodów.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl