Dmitrij Wasiljew rozważa zakończenie kariery

  • 2019-03-26 13:13

Jeszcze w grudniu podbudowany niezłym występem w Niżnym Tagile Dmitrij Wasiljew zapewniał, że na skoczni będziemy go oglądać co najmniej do igrzysk olimpijskich w Pekinie, gdzie nie zamierza bynajmniej pełnić roli statysty. Niestety nawracające problemy zdrowotne związane z silnym bólem pleców mogą spowodować, że zakończony właśnie sezon był ostatnim, który blisko 40-letni Rosjanin spędził jako skoczek.

- Po grudniowym upadku w Engelbergu miałem nawrót kontuzji pleców i przez około miesiąc wracałem do zdrowia - tłumaczy Dima w rozmowie z Rosyjską Agencją Prasową TASS - Podczas mistrzostw Rosji musiałem odpuścić start na mniejszej skoczni, na dużej wystartowałem, ale nadal nie wszystko było wtedy w porządku. W końcu doszedłem do siebie, pojawiła się wiara, że plecy wytrzymają, że będę skakał na optymalnym poziomie. Na skoczni normalnej podczas mistrzostw świata zająłem 23 miejsce, oddałem naprawdę dobre skoki w mikście. Plan był jednak taki, by w obu konkursach znaleźć się w "15". Wiosną planuję rozpocząć normalne przygotowania do kolejnego sezonu. Jeżeli latem nie będę odczuwał dolegliwości związanych z plecami, mój udział w kolejnej edycji Pucharu Świata będzie bardzo prawdopodobny. Wszystko rozstrzygnie się podczas letnich miesięcy, to będzie kluczowy moment dla mojej przyszłości. Sprawa jest skomplikowana. Kiedy już wydaje się, że wszystko jest w porządku, wystarczy jeden-dwa skoki, nerw zaczyna uciskać i znów muszę robić przerwę.

Kontuzje, z którymi borykał się na przestrzeni swojej długiej kariery Dmitrij Wasiljew, zabrały mu łącznie nawet kilka sezonów. Przypomnijmy choćby, że na skutek urazu kolana nie wystartował w igrzyskach olimpijskich w Vancouver, a kontuzja pleców niemal wykluczyła go ze startu podczas olimpiady w Soczi. Podczas weekendu w Planicy Wasiljew nie stanął na starcie drugiej serii piątkowego konkursu, a także sobotniej rywalizacji drużynowej.

Najlepszy Rosjanin w historii PŚ nigdy nie wygrał pucharowego konkursu, ale dziewięciokrotnie stawał na jego podium. Po raz ostatni miało to miejsce 1 grudnia 2012 roku w Ruce.


Adrian Dworakowski, źródło: Informacja własna
oglądalność: (11375) komentarze: (79)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Ottesen bywalec
    Przecież Żyła to wykształcony facet

    Więc co Wy opowiadadacie :)?

  • Kolos profesor
    @FunFact @FunFact

    Większość podpórek w postaci dotknięcia zeskoku ręką też nie pomaga w ustaniu skoku, tak było min. Z podpórką Żyły na 247,5 m.

  • FunFact weteran

    Nie nazywałbym tego podpórką, lądowanie zostało wykonane "dzięki wykorzystaniu siły mięśni", cytując przepisy. Przytarcie w przypadku Stocha było ewidentne, jednakże w żaden sposób nie pomogło mu ustać skoku. Według regulaminu sędziowie powinni odjąć punkty jak za podparcie rękoma, ale każdy, kto kiedykolwiek jechał trochę szybciej na nartach (a zawodnicy pędzą po 130km/h) wie jaka jest różnica między wsparciem się ręką, a przyszorowaniem tyłkiem. Moim zdaniem, gdyby nie miał siły w nogach, to by się nie podniósł.

  • Kolos profesor
    @gosposia @dervish

    Ja też anizowałem klatka po klatce i moim zdaniem Kraft podparł tyle że nie ma ujęcia z dobrej strony żeby to stwierdzić na 100%.

  • Kolos profesor
    @gosposia @dervish

    Przecież powiedział że dotknął tylko chce wierzyć że nie o ziemię a o nartę na przykład.

  • Adrian D. redaktor
    @gosposia @gosposia

    Do tej pory Wasiljew tylko raz składał deklarację, że zakończy karierę. W 2017 roku mówił, że skończy po igrzyskach.

  • Adrian D. redaktor
    @gosposia @gosposia

    A ja się nadal czuję niekomfortowo, bo rekord Polski jest poparty.

  • dervish profesor
    @gosposia @michal1238

    A kto to stwierdził? Pamiętam dyskusje na forum. Ja również analizowałem ten skok klatka po klatce i nie mogłem się dopatrzyć tego dotknięcia. Także w sieci nie znalazłem żadnego potwierdzenia z miarodajnych źródeł, ze do podparcia doszło.

  • michal1238 bywalec
    @gosposia @dervish

    Kraft dotknął, tyle, że dotknął nart.

  • dervish profesor
    @gosposia @kolos

    To ciekawe, bo ja nie słyszałem takiej wypowiedzi Krafta.

  • Kolos profesor
    @gosposia @dervish

    Kraft też powiedział że dotknął...

  • StrasznyRybolakOtchlani doświadczony
    @gosposia @kolos

    Kraft nie podparł, a przynajmniej na podstawie dostępnych powtórek nie sposób tego dowieść.

  • dervish profesor
    @gosposia @kolos

    Podparł tyłkiem. To było widać w trakcie skoku i po (mokry kombinezon). Zreszta sam Kamil w wywiadzie tuz po skoku oswiadczył, ze podparł.

  • Kolos profesor
    @SchwarzerAdler @Wojciechowski

    Podobno to komputer, automatycznie dodaje te rekordy. Potem każdy może zgłaszać, poprawki, protestować itp. Skoki na skoczniach mamucich mają to do siebie że praktycznie niemal w 100% są nagrywane więc weryfikacja czy był np. upadek zwykle problemem nie jest. Podpórka to inna sprawa bo nie jest to tak ewidentna kwestia jak upadek, można podpierać skok w różny sposób :) Gdyby nie to że FIS oficjalnie umywa ręce od rekordów to jakaś definicja podpórki by istniała. A tak cóż...

  • Kolos profesor
    @gosposia @gosposia

    Zasadniczo Stoch swojego skoku nie podparł. Rękami nie dotknął. Jeśli byłoby inaczej to Kraft też podparł ten skok na 253,5 m. I dlatego żałuję że Kobayashi nie ustanowił rekordu świata. Ciągle musimy mieć wątpliwości czy rekord Krafta uznawać czy nie.

  • Wojciechowski profesor
    @SchwarzerAdler @schwarzeradler

    Ogólnie FIS pogubił się z samym uznawaniem rekordów życiowych tych całych "personal best" itd. I nie jest to sprswa łatwa do rozwikłania jako taka. Jeśli uznamy, że skok jest nieustany, gdy orzeknie tak większość sędziów, to co zrobić ze skokami... bez udziału sędziów? Kto miałby wtedy rozstrzygać?

  • gosposia weteran
    dobrze, że Kobajaszi pobił rekord w Planicy

    Jakoś się człowiek nie czuł komfortowo jak podawali dotychczasowy rekord.
    Rekord ma być ustany, a nie ewidentnie przejechany na tyłku.
    A tak mamy święty spokój i nikt nie będzie snuł głupich domysłów dlaczego rekord skoro podparty.
    Swoją drogą należy precyzyjnie określić w przepisach kiedy rekord uważa sie za uznany.
    I potem, przy weryfikacji rekordów, postępować, jota w jotę, tak jak te przepisy stanowią.

  • Toyminator profesor
    @SchwarzerAdler @schwarzeradler

    Z opóźnieniem FIs te rekordy unieważnił . Podpórka to skok nieustany i tyle.

  • SchwarzerAdler weteran

    Wydawało mi się, że Żyle podczas niedzielnego konkursu wyświetlano jako PB 247,5 z podpartego dolną częścią ciała i rękami skoku z kwali ? Ktoś pamięta ?

    W takim razie Wasiliew powinien mieć uznane swoje 254 z Vickersund co podparł plecami :). W końcu tam doleciał i wylądował na nartach na tej odległości.

    Rozumiem że WR można zaliczyć tylko "udane" skoki ale PB może być podparty albo z upadkiem na dojeździe.

    Jak to jest macie jakieś przykłady zaliczonych jako PB skoków z podpórką ?

    Dima mógłby jeszcze z sezon - dwa poskakać ale jego zdrowie jego wybór.

  • gosposia weteran
    nic nowego

    Wasiliew takie rozważania robi rok w rok. Więc żadna nowość.
    Jest faktem, że w ostatnich kilku latach więcej czasu leczy kontuzje niż skacze.
    Dobrze by było, żeby w końcu miał taki sezon, w którym będziemy go oglądać przez całą zimę.
    Tak, żeby mógł się w godny sposób ze skokami pożegnać. Bio przeciez do 50-tki, tak jak Samuraj, skakał nie będzie.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl