Vasja Bajc przedłużył umowę z węgierską federacją

  • 2019-04-08 13:16

Słoweniec Vasja Bajc to jedna z najciekawszych i najbarwniejszych postaci wśród trenerów skoków narciarskich. Jako opiekun kadry Czech w okresie największych sukcesów Jakuba Jandy i jako jeden ze szkoleniowców  legendarnej już ekipy japońskich mistrzów z lat 90. wygrał w zasadzie wszystko, co było w skokach do wygrania. Walkę o najwyższe laury przeplatał z pracą na peryferiach światowych skoków.

Bajc nigdy nie bał się wyzwań. W swojej długiej trenerskiej karierze prowadził m.in. skoczków z Hiszpanii, Holandii, Szwecji, Korei Południowej, od 2007 roku od zera budował tureckie skoki narciarskie. W ubiegłym roku  po tym jak z prowadzenia Turków zrezygnował Pekka Niemelae, Bajc otrzymał od tamtejszej federacji propozycję powrotu do pracy nad Bosfor. Stwierdził jednak, że nie wejdzie drugi raz do tej samej wody i zasugerował Turkom osobę Primoża Peterki.

W 2017 roku objął pieczę nad młodymi adeptami skoków z Węgier. W zakresie jego kompetencji znalazły się nie tylko sprawy stricte szkoleniowe, ale też organizacyjne. Po zakończeniu ostatniego sezonu przedłużył o rok umowę z węgierską federacją. Największe nadzieje związane ze swoją pracą u Madziarów pokłada w osobie 17-letniego Floriana Molnara (z którym przeprowadziliśmy wywiad dwa miesiące temu). – To skoczek o wielkim potencjale, który wystąpił już na tegorocznych mistrzostwach świata. Początkowo był trenowany przez swojego ojca, ale to nie wystarczało do tego, by wykonał kolejny krok na przód. Jestem takim typem trenera, który nie prowadzi zawodnika za rękę, wymagam od niego pewnej samodzielności – tłumaczy Słoweniec, który dodaje, że czyni starania, aby wzmocnić kadrę Węgier pewnym rumuńskim skoczkiem. I choć nie podaje jego nazwiska, jasnym wydaje się, że chodzi o skłóconego ze swoją federacją Eduarda Toroka, o którym obszernie pisaliśmy niedawno na naszym portalu. Z tej racji, że na Węgrzech funkcjonuje tylko jeden kompleks małych skoczni, znajdujący się w miejscowości Koszeg, głównym miejscem treningowym jest dla tamtejszych skoczków Planica.

Skoki narciarskie na Węgrzech mają długie tradycje, a w latach międzywojennych były tam sportem bardzo popularnym. W latach 40. trenerem tamtejszych skoczków był przez jakiś czas Stanisław Marusarz, który również projektował i budował Madziarom skocznie narciarskie. Za najbardziej wartościowy wynik reprezentanta Węgier można uznać 9 miejsce Laszlo Gellera  podczas zamykających Turniej Czterech Skoczni 1967/68 zawodów w Bischofshofen. W tamtym sezonie zajął też piątą lokatę w czasie Tygodnia Lotów Narciarskich rozgrywanych w Kulm. Jedynym naszym bratankiem, który poznał smak punktów Pucharu Świata jest Laszlo Fischer. W 1984 roku zajął 12 miejsce w Lake Placid i zgodnie z ówczesnymi zasadami wywalczył sobie cztery pucharowe punkty. W latach 80. jednym z przystanków Pucharu Europy, poprzednika Pucharu Kontynentalnego, bywała skocznia K-83 w Matrahazie. 


Adrian Dworakowski, źródło: Slovenske Novice/informacja własna
oglądalność: (6091) komentarze: (15)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Bernat__Sola profesor
    @Joorny

    Karencja zdaje się już mu "idzie", różnie to bywało u innych skoczków (np. Moellinger nie musiał czekać nawet roku - 03.08.2003 wystartował w LPK w Ga-Pa jako Niemiec, a 24.07.2004 w LPK w Oberstdorfie już jako Szwajcar, Sandell miał cały sezon przerwy, Kokkonen rok i 11 miesięcy, choć w tym czasie skakał w lokalnych zawodach norweskich, Polichronidis i Czaadajew chyba wracali do skoków po pauzie).

  • Bernat__Sola profesor

    Nawet jakby wyskoczył im Małysz, to za wiele by nie ugrał (patrz Zografski, talent ogromny, ale kraj pochodzenia uniemożliwia mu należenie do światowej czołówki).

  • Oczy Aignera profesor
    @JaroslavSakala

    Michał Kojonkowski - słynny trener skoków narciarskich w polskiej wersji językowej.

  • Szymon44 stały bywalec
    Węgierski Team

    Florian Molnar, Eduard Torok

    Ciekawie to brzmi, tylko Bajc musi jeszcze przygarnąć Toroka.

  • JaroslavSakala doświadczony
    @ZXCVBNM_9999

    Strasznie mnie irytują takie błędy jak np. Kojonkowski. Nie wiem czemu, ale to strasznie wkurza.

  • ZXCVBNM_9999 profesor
    @Joorny

    Mimo wszystko trener dawnej epoki, jak Kojonkoski czy Pointner (czy tam KojonkoWski :) )

  • atalanta doświadczony
    @Joorny

    Co do Funakiego, to wyszkolił go Hirokazu Yagi. :)

  • Joorny stały bywalec
    Vasja

    Dobry trener ..to on wyszkolił najpiękniej skaczących skoczków w historii Funakiego i Jande. Molnar też poczynił postepy. Czy ktoś orientuje się kiedy Torok może zacząc skać w barwach Węgier ? Jest jakiś okres - karencja ?

  • atalanta doświadczony

    Ciekawe, czy on lubi trenować egzotykę, czy po prostu nikt inny go nie chce zatrudnić.
    Moim zdaniem Janda trafił mu się trochę przypadkiem, coś jak Tajnerowi Małysz.

  • Luk profesor

    Vasja wygląda na tym zdjęciu niczym Jeremy Clarkson.

  • Toyminator profesor
    -

    To chyba dobrze. Może to zabrzmieć śmiesznie, ale taki Molnar zrobił postępy. Nie spektakularne ,ale postęp jest widoczny.

  • ZXCVBNM_9999 profesor
    Vasja Bajc

    Nie ma jajc.
    Ciekawe czy zrobi u nich progres.
    Fajnie też, że przygarnia Toroka do siebie, jednak ten sztab nie ma zbytnich nakładów finansowych by odnieść sukces. Chyba, że wyskoczy im jakiś Małysz, ale na to szanse są 1:100000...

  • Kolos profesor
    @Wojciechowski

    Na Węgrzech to nic nowego, raczej taki jest u nich pernamentny stan skoków narciarskich. Dziwię się Bajcowi że w to wszedł.

  • ExoFan początkujący
    @Wojciechowski

    A w ręce trzyma alkomat, nawiązując udanie do swojego polecenia Turkom Primoża. :)

  • Wojciechowski profesor

    Absolutnie nie chcę być złośliwy, ale to zdjęcie chyba dość trafnie oddaje sytuację tamtejszych skoków. Rusztowania są, tylko robotników prawie brak; Bajc próbuje dyrygować, ale nie za bardzo ma komu...

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl