Nowe miejsce w planie treningowym Polaków i... skok fizjoterapeuty

  • 2019-06-14 14:30

Reprezentacja Polski ma za sobą drugi obóz treningowy na skoczni w ramach szlifowania formy przed sezonem 2019/20. Po zapoznawczych próbach pod koniec maja w Szczyrku, tym razem nadszedł czas na Austrię i miasteczko Eisenerz. Kompleks Erzberg Arena to pierwsza z zapowiadanych nowości w planie przygotowanym przez trenera Michala Dolezala. Humorystycznym akcentem pobytu Biało-Czerwonych w Styrii był... pierwszy skok Łukasza Gębali, fizjoterapeuty kadry A.

Jakub WolnyJakub Wolny
fot. Tadeusz Mieczyński

Połączone kadry narodowe A i B w skokach narciarskich przebywały w środkowej Austrii od poniedziałku do środy, gdzie po raz pierwszy szlifowały swoje umiejętności na przebudowanej w 2016 roku arenie w Eisenerz, gdzie na początku XXI wieku organizowano m.in. zawody z cyklu Pucharu Kontynentalnego. Nasi rodacy w rodzinnej miejscowości Danieli Iraschko-Stolz ćwiczyli w iście letnich warunkach, w których oddali około dwudziestu prób.

- Skocznia normalna w Eisenerz (HS109) to bardzo dobry obiekt do treningu, ponieważ jest wymagająca pod kątem technicznym. Dotąd nie odbywaliśmy tutaj zgrupowań, ale poznanie nowego miejsca i skoczni zawsze jest czymś korzystnym. Pod względem parametrów Erzbergschanze przypomina skocznię w Szczyrku, natomiast ja z profilu porównałbym ją do tej w Ramsau. Niestety, w zasadzie każdego dnia dość mocno kręciło wiatrem, jednak udało nam się oddać zaplanowaną ilość skoków - relacjonuje nam Jakub Wolny.

Na koniec zgrupowania, kiedy wspomniany wiatr za bardzo dawał się we znaki ekipom dowodzonym przez Michala Dolezala i Macieja Maciusiaka, doszło do niecodziennego zdarzenia z udziałem fizjoterapeuty kadry A - Łukasza Gębali. Wieloletni członek polskiego sztabu szkoleniowego, w asyście innych przestawicieli kadry, najpierw zjechał spod progu skoczni K-12, następnie z połowy najazdu, a na sam koniec oddał pełen skok zapoczątkowany na belce startowej.

- Kiedy wiało już zbyt mocno, Łukasz Gębala wpadł na świetny pomysł sprawdzenia się na skoczni narciarskiej. Muszę przyznać, że na najmniejszej ze skoczni, a więc na "mamucie", radził sobie rewelacyjnie! Już teraz śmiejemy się w zespole, że byliśmy świadkami narodzin utalentowanego "młodzika" w kadrze! Nie możemy doczekać się jego kolejnych skoków <śmiech>... - opowiada mistrz świata juniorów z 2014 roku.

Jakie wrażenia z debiutu na skoczni wyniósł Gębala? - Już po pierwszym skoku powiedział, że chce spróbować jeszcze raz, więc możemy mówić o wyłącznie pozytywnych odczuciach <śmiech>. Czy inni członkowie sztabu pójdą jego tropem? Cóż, na ten moment chętnych brak...

Teraz zdobywcy Pucharu Narodów kontynuują trening siłowy i motoryczny, a na skocznię powrócą w ostatnim tygodniu czerwca, na kiedy zaplanowano obóz w Ramsau. Kadra B do rywalizacji powróci już 5 i 6 lipca podczas inauguracji Letniego Pucharu Kontynentalnego w Kranju, a oba zespoły ujrzymy w akcji dwa tygodnie później w Wiśle-Malince, gdzie rozpocznie się Letnie Grand Prix 2019.

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Polscy skoczkowie A&B team #skijumping #skoki #skokinarciarskie #trening #udany

Post udostępniony przez Adam Małysz (@adammalyszofficial)


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (8806) komentarze: (2)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • atalanta weteran

    Brawa za odwagę. ;)

  • Oczy Aignera profesor
    Mocny nie tylko w ''gębie''

    Łukasz Gębala jest mocny nie tylko w ''gębie''. Chciał spróbować i teraz na pewno lepiej wie, jak skoki odczuwają sami skoczkowie. To na pewno jest dla niego pomocne doświadczenie.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl