Roman Koudelka: Staram się trenować więcej niż powinieniem

Ostatni zimowy sezon przyniósł Romanowi Koudelce nadzieję na lepsze rezultaty. Lider reprezentacji Czech zapewnia, iż wyjątkowo podchodzi do obecnego okresu przygotowawczego do zimy.

Roman Koudelka

- Nie mogę doczekać się nowego sezonu. Po dwóch nieudanych latach, ostatniej zimy odniosłem większe sukcesy, co skłoniło mnie ponownie do wytężonej pracy. Uwielbiam skakać i czekam z nierciepliwością na kolejne starty - przyznaje Roman Koudelka.

Jak przyznaje lider reprezentacji Czech, do nowego sezonu podchodzi bez wielkich planów: - Nie mam zbyt dużych oczekiwań co do wyników. Staram się trenować więcej niż powinieniem. Czasami takie zachowanie jest dla mnie szkodliwe. Próbuję jednak ćwiczyć rozsądnie i skutecznie. Szczególnie chcę zniwelować błędy w fazie lotu.

- Błędów jest dużo. Jestem jednak z tego powodu szczęśliwy. Gdyby wszystko stało na bardzo dobrym poziomie i nie miałbym możliwości znalezienia problemu, wtedy byłoby źle. Oprócz fazy lotu, dużo pracuję także nad prowadzeniem nart - zauważa były lider Pucharu Świata.

Dla blisko 30-letniego zawodnika zgrupowania przedsezonowe nie stanowią problemu: - Lubię letnie treningi. To ciężka praca, ale potrzebuję tego typu wyzwań po sezonie, nie mogę się ich wtedy doczekać. Najgorsza część przygotowań, czyli zajęcia na siłowni, już się zakończyła. Teraz jest już przyjemniej, bo mogę przynajmniej sobie poskakać.

Czescy skoczkowie rozpoczęli letni sezon przed dwoma tygodniami. W lokalnym konkursie o nazwie Velka Cena triumfował Viktor Polasek przed Romanem Koudelką: - Po zawodach w Łomnicy, moim kolejnym przystankiem będzie prawdopodobnie Letnie Grand Prix w Wiśle. Na ten moment jeszcze nie mam informacji, czy pojadę na zawody do Polski - stwierdza pięciokrotny zwycięzca zawodów PŚ.