Jakub Janda: Wierzę, że PŚ powróci w 2021 roku do Czech

  • 2019-08-21 15:43

W ostatnich tygodniach świat skoków narciarskich obiegło kilka informacji z Republiki Czeskiej. Ogłoszona została zbiórka pieniędzy na odbudowę kompleksu skoczni w Harrachovie, a także powrót Liberca na mapę międzynarodowych zawodów. Wspomniane wieści skomentował zdobywca Kryształowej Kuli, a obecnie przewodniczący komisji ds. skoków narciarskich - Jakub Janda.

Triumfator Turnieju Czterech Skoczni sprawuje swoją obecną funkcję od 12 miesięcy. Jak ocenia dotychczasową pracę? - Miniony rok określiłbym mianem walki. Po czternastu latach zajęliśmy się sekcją skoków. Musieliśmy mierzyć się z pewnymi problemami. Jednym z nich było zamknięcie obiektów w Harrachovie, przez co zimą nie mieliśmy możliwości przeprowadzania treningów dla juniorów i jeszcze młodszych zawodników. Koniec końców, związek pomógł nam poprzez przejęcie części kosztów na swoje barki. Ponadto zmagamy się z brakiem środków finansowych, ale walczymy i sądzę, że nawet z powodzeniem. Być może przyszły rok będzie lepszy - mówi Janda: - Muszę pochwalić zespół za współpracę. Jesteśmy podzieleni na różne oddziały i każdy z nich jest odpowiedzialny za swoją część pracy. Wszyscy bardzo dobrze wykonujemy nasze obowiązki.

- Wierzę, że Puchar Świata powróci w sezonie 2020/21 do Czech - nie ukrywa Jakub Janda, komentując ostatnie plany organizatorów zawodów w Libercu. Wicemistrz świata z Oberstdorfu odniósł się także do sprawy kandydatury Harrachova o mistrzostwa świata: - Złożyliśmy aplikację o organizację MŚ w lotach w 2024 roku. Obecnie trwa etap negocjacji. Musimy do 1 listopada wysłać jasną deklarację do Międzynarodowej Federacji Narciarskiej. Wierzę, że we wrześniu i październiku wszystko pójdzie zgodnie z planem, nasza oferta zostanie zaakceptowana i światowy czempionat odbędzie się na Certaku.

W jaki sposób ma być finansowana ta impreza? - To pytanie na przyszłość. Najpierw musimy doprowadzić skocznię do stanu użytkowalności. Na początek musimy zdobyć środki finansowe. Wtedy musimy pomyśleć czy najpierw odnowimy skocznię, aby w 2024 roku gościć mistrzostwa, a następnie przebudować ją od podstaw, czy też od samego początku będziemy mierzyć się z całkowitą budową obiektu od nowa. Na te pytania nie mogę teraz odpowiedzieć - twierdzi Czech.

Na koniec, Janda opowiedział, na jakie wyniki liczy ze strony czeskiej kadry nadchodzącej zimy: - Oczywiście chciałbym, aby jak najwięcej naszych chłopców punktowało zimą w Pucharze Świata. Nasz zespół musi zajmować jak najwyższe miejsca w konkursach drużynowych, ponieważ jeśli będą w stanie tego dokonać, to równie dobrze będą mogli zajmować wysokie lokaty indywidualnie. Jeśli jeden z nich będzie klasyfikowany w pierwszej, zaś trzech w drugiej dziesiątce, to będzie świetny wynik.


Adam Bucholz, źródło: Czech-ski.com
oglądalność: (4440) komentarze: (13)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Qwerty_PL bywalec
    @fridka1

    Zgadzam się, ale to wynika z kultury i uwarunkowań gospodarczych bogatych krajów. U nas są to proste chłopaki z Podhala czy innej Wisły.

  • fridka1 profesor
    @Qwerty_PL

    Coś w tym jest, że największe sukcesy w skokach odnoszą jednak "proste chłopaki. Parę wyjątków by się znalazło: Stoch (jednak ma chłopak coś w głowie), Ammann, Kuttell, Schmitt, to są osoby wszechstronne, wykształcone, które sobie świetnie radzą poza skocznią i "nie zginą".

  • Qwerty_PL bywalec
    @fridka1

    Oczywiście że tak i z tego trzeba wyciągać wnioski. U nas Małysz zaczął wygrywać w skokach, to zrobili z prostego chłopka ikonę polskiego sportu, bo nic lepszego nie było. Z tej całej naszej kadry, to mamy tylko Kota-filozofa, a reszta to proste chłopaczki, które gdyby nie skoki, to kelnerowaliby jak taki jeden. I tu się nie ma o co obrażać, bo do tego sportu tacy się garną, nikt normalny nie wyśle dziecka do trenowania skoków. Kopacz w IV lidze zarabia więcej niż niejeden z naszej kadry B skoczków Natomiast dziwię się Jandzie, że takie fantasmagorie wymyśla, no ale to już domena polityka. Wciska ludziom kity, a tam prędzej osiedle powstanie niż Czesi wydzadzą pieniądze na odbudowę nikomu niepotrzebnego mamuta.

  • fridka1 profesor
    @Qwerty_PL

    Mnie trochę dziwi i trochę śmieszy jak bardzo polska strona się w to angażuje, ale niech będzie. Czesi w ogóle nie wykorzystali potencjału wygranych Jandy, ale w sumie się nie dziwię. Przyznaję, że zazdroszczę Czechom wielu rzeczy na arenie sportowej i nie tylko. Mały kraj, który dochował się tak świetnych tenisistów, piłkarzy, hokeistów ma prawo mieć wywalone na skoki narciarskie. Pokuszę się o stwierdzenie, że Czesi, pod względem rozpoznawalności w świecie sportu i wygranych w najbardziej medialnych na świecie sportach, biją Polskę na głowę.

  • Qwerty_PL bywalec

    A co z tymi dziećmi, o których tu pisano, że "walczą o odbudowę mamuta"? Dorosły już? :) A Janda taki wiekowo i dalej tak naiwny. Prędzej kaktus na ręce wyrośnie niż tam ktokolwiek zainwestuje w odbudowę nikomu niepotrzebnego giganta. Czasi mają skoki w takim poważaniu, jak my grę w bierki.

  • fridka1 profesor

    Polacy mają swoje wspomnienia z Harrachova. Sven Hannawald też ; )

  • .....sieanieskoczy doświadczony

    Liberec to jedna z najbardziej szarych miejscówek PŚ w ostatnich latach. Gdyby nie polscy kibice to na widowni nie byłoby praktycznie nikogo. Poza tym fatalna organizacja. Aż dziw bierze, że skocznie jeszcze przed remontem na MŚ były w kalendarzu, przecież to były ruiny (oglądnijcie na YT konkurs z 2003 roku kto nie pamięta).

  • Nowyskoczek5 profesor

    Czekam na powrót mamuta z Harrachova do kalendarzu PŚ .

  • wiatrhula111 weteran
    @Oczy Aignera

    Były zresztą ostatnio jakieś informacje o planach rozbudowy, albo przebudowy kompleksu w Frensztacie

  • wiatrhula111 weteran
    @W Punkt

    Weź zaparz sobie melisy takie kary to tylko by samej dyscyplinie zaszkodziły

  • Oczy Aignera profesor
    Frenštat

    Jedyna realna szansa na zawody PŚ w 2021 roku w Czechach to Frenštat. Przykład Rasnova pokazuje, że normalne skocznie w niedalekiej przyszłości też mogą gościć zawody ''1. ligi''.

  • W Punkt doświadczony
    żadnego Liberca!

    Jeśli PŚ miałby wrócić do Czech, to tylko do Harrachova, jeśli Czesi zrobią tam gruntowny remont.
    Liberec, za to jak lekceważył PŚ, powinien byc wykreślony z PŚ na przynajmniej 50 lat.
    Jak oni w ogóle, po tym co zrobili, śmią mysleć o występowaniu o przyznanie im organizacji takich konkursów?

  • Złoty Orzeł profesor

    Trzymam kciuki żeby ktoś te PŚ w Czechach ogarnął, kto wie, może gdyby Janda był w 2014 roku w tym parlamencie to Harrachov nie zostałby zaniedbany. Liczę na odbudowę skoczni.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl