LGP w Klingenthal: Lanisek wygrywa loteryjny konkurs, Żyła trzeci! Kubacki triumfatorem całego cyklu!

  • 2019-10-05 18:13

Anze Lanisek został zwycięzcą finałowego, loteryjnego konkursu Letniego Grand Prix 2019 na skoczni w Klingenthal (HS140). Reprezentant Słowenii odniósł wygraną w jednoseryjnysch zawodach dzięki próbie na odległość 139,5 metra. Drugi był Marius Lindvik, który lotem na 148 metr ustanowił nowy letni rekord skoczni. Trzecie miejsce zajął Piotr Żyła (135 m), a piąte - Dawid Kubacki (131,5 m), który tym samym odniósł zwycięstwo w całym cyklu. Polacy w komplecie znaleźli się w czołowej trzydziestce.

Dawid KubackiDawid Kubacki
fot. Tadeusz Mieczyński
Podium klasyfikacji generalnej LGP 2019Podium klasyfikacji generalnej LGP 2019
fot. Tadeusz Mieczyński

Wiele wskazywało na to, iż finałowe zawody cyklu mogą nie dojść do skutku. Seria próbna została odwołana, zaś start konkursu był przekładany na 16:30 oraz 17:00. Powodem był zbyt silnie wiejący wiatr na Vogtland-Arenie (HS140). Ostatecznie organizatorzy w Klingenthal rozpoczęli z godzinnym opóźnieniem loteryjne, jednoseryjne zawody.

Szczęście uśmiechnęło się do Anze Laniska. Reprezentant Słowenii poszybował na odległość 139,5 metra i dzięki małej sumie odjętych punktów za wiatr odniósł trzecie w karierze zwycięstwo w zawodach Letniego Grand Prix. Drugie miejsce, ze stratą zaledwie punktu, zajął Marius Lindvik. Norweg wylądował na 148 metrze, uzyskując tym samym najdłuższy w historii skok narciarski na igelicie oddany w seriach konkursowych zawodów pod egidą FIS. Na najniższym stopniu podium stanął Piotr Żyła (135 m), a tuż za nim znalazł się zdobywca Kryształowej Kuli, Ryoyu Kobayashi (130 m).

Dawid Kubacki uzyskał 131,5 metra i zajął piątą pozycję, która przy jedenastej lokacie Yukiyi Sato (127 m) oznaczała triumf w końcowej klasyfikacji Letniego Grand Prix 2019. Szósty był Norweg Robert Johansson (133 m), a siódmy Jakub Wolny (138 m). Czołową dziesiątkę skompletowali Timi Zajc (129 m), Taku Takeuchi (135 m) oraz Karl Geiger (122,5 m).

Polacy w komplecie znaleźli się w czołowej trzydziestce zawodów w Klingenthal. Na trzynastej pozycji rywalizację zakończył Klemens Murańka (129,5 m), a tuż za nim znalazł się Maciej Kot (129,5 m). Dwudziesty piąty był Kamil Stoch (117,5 m), zaś dwudziesty szósty Stefan Hula (126 m).

Konkurs rozegrano z 14., 12. i 10. belki startowej.

Piotr Żyła po raz dwunasty w karierze, a drugi w tym sezonie, stanął na podium zawodów Letniego Grand Prix. Po raz pierwszy dokonał tej sztuki na Vogtland-Arenie, gdzie dotychczas nie był wyżej niż czwarty (2011). To 97. indywidualne polskie podium w konkursach LGP.

Dawid Kubacki w klasyfikacji generalnej Letniego Grand Prix 2019 zgromadził 305 punktów i o 11 "oczek" wyprzedził Yukiyę Sato (294 pkt.). Trzecie miejsce zajął Timi Zajc (268 pkt.). Na ósmej pozycji rywalizację zakończył Piotr Żyła (205 pkt.). Piętnaste miejsce zajął Kamil Stoch (138 pkt.), siedemnaste Maciej Kot (126 pkt.), a osiemnaste - Jakub Wolny (120 pkt.). Łącznie sklasyfikowanych zostało 73 zawodników, w tym dziesięciu Biało-Czerwonych.

Dla Dawida Kubackiego to drugi triumf w klasyfikacji końcowej LGP. Poprzednim razem skoczek z Szaflar dokonał tej sztuki w 2017 roku. Z grona Polaków podobne triumfy odnosili trzykrotnie Adam Małysz (2001, 2004 i 2006) i raz Maciej Kot (2016).

W Letnim Pucharze Narodów najlepsi okazali się Japończycy (2185 pkt.) przed Polakami (1950 pkt.) i Słoweńcami (1427 pkt.). Pucharowe punkty zdobyli zawodnicy z szesnastu reprezentacji narodowych.

Teraz przed najlepszymi skoczkami świata czeka półtora miesiąca przerwy w startach. Inauguracja Pucharu Świata 2019/2020 odbędzie się w dniach 23-24 listopada na Skoczni im. Adama Małysza (HS134) w Wiśle.

WYNIKI I KLASYFIKACJE:
Zobacz końcowe wyniki konkursu >>>
Zobacz protokół FIS z wynikami konkursu >>>
Zobacz końcową klasyfikację Letniego Grand Prix 2019 >>>
Zobacz końcową klasyfikację Letniego Pucharu Narodów 2019 >>>
Zobacz aktualny ranking WRL >>>

FOTORELACJA


Adam Bucholz, źródło: Informacja własna
oglądalność: (17904) komentarze: (92)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • erobson początkujący

    Bardzo cieszy wygrana Dawida w LGP, z drugiej jednak strony dla Kubackiego zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Letniego Grand Prix to już żaden sukces, dla Sato prawdopodobnie byłoby to największe osiągnięcie w karierze.

  • Pavel profesor
    @ZKuba36

    Na 100% panie fizyku jądrowy cała kadra miała inny trening, a tylko Stoch przerzucał ciężary na siłowni. Twoja diagnoza jak zwykle w 100% trafna. Stoch w treningach był w pierwszej 10-tce, w kwalifikacjach 13, konkurs to była parodia i wyciąganie wniosków na jego podstawie ma taki sam sens jak wożenie piachu na pustynię. Kamil nie jest w w jakiejś wybitnej dyspozycji, ale jak na lato tragedii nie ma.

  • ZKuba36 profesor
    Stoch

    Ciągłe spóźnianie odbicia zaczyna Stochowi wchodzić w nawyk. Jakie mogą być przyczyny tego zjawiska?
    1. Ostatni trening siłowy przed zawodami jest przeprowadzany o 1 dzień za późno. Zawodnik może tego nie odczuwać ale mięsnie mogą reagować za późno na impulsy z mózgu. Łatwo to sprawdzić i wyeliminować.
    Już trener Lepistoe chciał pozostać po konkursie na skoczni aby w poniedziałek i wtorek przeprowadzić dodatkowe treningi ale do treningów nie doszło gdyż, jak powiedział pewien genialny skoczek i kompletny ignorant w sprawach treningowych, "skutecznie mu to wybiliśmy z głowy".
    2. Naruszona została, właściwa dla danej konkurencji, równowaga pomiędzy treningami siłowymi i sprzecznymi z nimi (ale koniecznymi !) treningami wytrzymałościowymi. To już poważniejszy problem i teraz jest ostatni dzwonek aby naprawić to przed rozpoczęciem sezonu zimowego.
    Przypominam, że ćwiczenia siłowe skracają i pogrubiają mięśnie. Ćwiczenia wytrzymałościowe działają odwrotnie. Problem polega na tym, że impulsy nerwowe najszybciej przewodzą najcieńsze mięśnie. Siła jest potrzebna głównie do tego aby dobrze znieść przeciążenia przy lądowaniu. Najcieńsze mięśnie potrzebne są do wykonania odbicia w najkrótszym czasie.
    Na przykładzie sprinterów w blokach startowych. Jeżeli zawodnik poruszy się w czasie mniejszym niż 0,1s, yo zostaje zdyskwalifikowany (falstart). zdarzają się 0,2-0,3 s opóźnienia startu. Skoczek, jadący na progu z prędkością 90km/h w czasie 0,1s przejeżdża 2,5 m ! Jak Stoch.

  • julek16 weteran
    @Złoty Orzeł

    piotrek jest w równej formie dolezal mówił że tylko kamil nie równo skacze wydaje mi sie ze piotrek i dawid będą najmocniejsi z polakow jaka byla sytuacja w oslo i lillehamer zyla byl w 3 dziesiątce a jak przyszly loty to jak sie zmobilizowal 248rekord podium piotrek bedzie walczyl o medal w Mś w lotach

  • Mati87 weteran
    @Złoty Orzeł

    Zgadzam się co do Stocha. A jeśli chodzi o Wolnego to w kontekście zbliżających się MSwL to powinniśmy się cieszyć, że jest on lotnikiem bo takich nam potrzeba w kadrze. Jak Kuba formę utrzyma to w Planicy może być mocnym punktem drużyny w walce o medal (może nawet złoty drużynowy) ale też indywidualnie ma szanse na medal. Na dużych skoczniach to się okaże jak mu pójdzie. Tam też potrafi odpalić co pokazał w piątek w kwali. Sam Horngacher twierdził, że Kuba ma talent na miarę Stocha więc jeśli sztab dobrze się nim zajmie to może być w przyszłości wielkim skoczkiem.

  • Złoty Orzeł profesor
    @Mati87

    Stoch jak będzie w gazie to rozniesie tych Kobayashich i Kraftów w pył. Zwłaszcza że teraz Kraftowi znowu może wypaść słabszy sezon (2014, 2016, 2018) a Kobayashi już nie sprawia wrażenia terminatora.
    Wolny nie będzie mocny na takich skoczniach typu Innsbruck czy Rasnov bo jest typowym lotnikiem. Postawiłbym że może stanąć na podium w Willingen i w Tagile bo to są świetne skocznie pod lotników.
    Żyła jest chimeryczny, on może skoczyć 120 i 150 metrów zarazem, największe szanse daje mu na początku sezonu, potem może być gorzej.
    Kubacki... do medalu MŚ to bym go nie typował, no chyba że będzie wiało w plecy i dadzą jakąś wysoką belkę, za to na skoczniach TCS może być mocny. Bardzo mocny.

  • Tomek88 profesor
    @Pavel

    Właśnie dlatego tak ważne jest aby nikt nie pompował balonika w przypadku Kota.On po poprzednim sezonie,który był koszmarny potrzebuje spokoju i chłodnej głowy.To powinno mu pomóc.Tak jak już pisałem w skokach Kota widać poprawę techniki i oby skoki z lata przełożyły się na zimę.W przypadku Kota dobrym wynikiem będzie gdy zakończy sezon zimowy w TOP 15-25 klasyfikacji generalnej.

  • Pavel profesor
    @dervish

    Czy sytuacja Kota nie jest tożsama z tą na starcie pracy Horngachera? Sprowadzenie na dno przez Kruczka, kolejny sezon to odbudowywanie powolne przez Maciusiaka, aby w pierwszym roku pracy Austriaka zanotować swój najlepszy sezon? Maciek ma taki problem, że jak mu za dobrze idzie to zaczyna szukać "kwadratowych jaj" czym całkowicie dewastuje swoją technikę lotu i w sumie na tym etapie żaden trener nie jest w stanie mu pomóc. Jak już jest zupełnie rozregulowany następuje całkowity reset i praca od nowa, stąd stała sinusoida jego wyników.

  • dervish profesor
    @papa_s

    Z czysto szkoleniowego punktu widzenia najbardziej cenie sobie właśnie poprawę dyspozycji Maćka. Nawet laik powinien zauważyć, ze Kot przestał popełniać kardynalne błędy techniczne. To bardzo duży sukces obecnej ekipy trenerskiej (połaczonych sił kadr A i B), która jak wynika z relacji samego zawodnika znalazła z nim wspólny język (z Hornem podobnie jak z Kruczkiem ponoć się nie dogadywał).
    Horngacher w kilku przypadkach miał olbrzymi problem z "naprawą" podopiecznych.
    Udało mu się co prawda odnieść olbrzymi sukces z Żyłą ale tam był całkowity reset i zbudowanie techniki od nowa. Żyle taka metoda podpasowała. Jednak w dwóch przypadkach (Kot, Ziobro) Horn poniósł spektakularne klęski szkoleniowe. A jak doliczyć do tego przypadek Miętusa to nawet w trzech. Zła diagnoza trenera?
    Przy czym, żeby upierdliwe rzepy się nie czepiały od razu zaznaczę, ze każdy z tych 3 przypadków był inny. Jedyna rzecz która je łączy to bezradność czy też klęska warsztatu trenera, który nie potrafił nic dobrego z tymi przypadkami zrobić.
    Kot - popadł w kryzys i ówczesny sztab trenerski nie potrafił na to znaleźć żadnej recepty (dopiero ostatnie koło ratunkowe w osobie Maciusiaka plus reorganizacja zarzadzania kadrami zadziałało)
    Ziobro - skakał bardzo dobrze ale nie wedle wizji trenera, próby przystosowania skoczka do szablonu zakończyły się klęską (wyeliminowanie błędu jaki popełniał na progu ponoć wymagałoby zbyt wiele czasu którego trener nie miał lub nie był w stanie poświecić na jednego skoczka) więc uznano, że mimo iż Ziobro skakał bardzo dobrze (w znaczeniu efektywnie) to nie rokuje na przyszłość i się z nim rozstano.
    A Miętus to wiadomo - klęska pod każdym względem. Nie tylko pomyłka w ocenie możliwości ale także katastrofa szkoleniowa bo skoczek mimo iż sumiennie wypełniał wszystkie polecenia nie tylko nie zrobił postępu ale nawet zanotował jeszcze większy regres.

  • Mati87 weteran
    @Adam90

    spoko rozumiem :) też wolę wyjaśniać takie sytuacje bo nie brakuje tu fajnych merytorycznych osób, z którymi można podyskutować ale też są i tacy co są po protu złośliwi więc zawsze lepiej wyjaśniać jeśli ma się wątpliwości, też tak mam więc cię rozumiem :)

  • Adam90 profesor
    @Mati87

    jasne, OK, tak ogólnikowo piszę.

    Warto się pytac, bo czasem kazdy róznie interpretuje :). ja też widzisz źle odbieram czasem komentarz.

  • Mati87 weteran
    @julek16

    W przypadku Kamila decydować będzie jego forma w tym czasie. Jak będzie w gazie to spokojnie może zdobyć medal. Natomiast w przypadku Kuby i Piotrka to sądzę, że nawet jakby na dużych skoczniach prezentowali się przeciętnie (choć narazie prezentują się dobrze) to na mamucie obaj powinni się "przebudzić" bo to lotnicy. O mental Kuby bym sie nie obawiał bo jeśli nic złego się po drodze nie stanie, to Kuba będzie wtedy po swoim 3 sezonie w PS więc jest już chyba przyzwyczajony do presji. Poza tym przed drużynówką w Wiśle w 2018, gdzie też było wiele obaw czy Kuba to wytrzymie, a okazało się, że wytrzymał presje i był mocnym punktem naszej drużyny w Wiśle, jak i przez cały poprzedni sezon PS.

  • Mati87 weteran
    @papa_s

    za szybko by mówić o poprawie u Kota. Zima to dopiero zweryfikuje bo latem to Maciek zazwyczaj dobrze skacze a zimą jest już róznie.

  • julek16 weteran

    Kamil i Mś w lotach no to może być problem ja liczę że o medal w lotach może Piotrek powalczy bo jest najlepszym z Polaków lotnikiem Kuba też ma szansę dobrze lata ale czy psychicznie wytrzyma?

  • Mati87 weteran
    @Adam90

    nie no luz, to nie było złośliwe jak coś :) Nie wiedziałem tylko na ile to wynika z tego, że uogólniłeś to a na ile z twojego przeoczenia. Po prostu każdemu zdarza się o czymś zapomnieć. Np. mi wczoraj zdarzyło się zapomnieć, że Żyła stał na podium TCS i też mi ktoś o tym przypomniał :) Tylko to miałem na myśli, bez złośliwości.

  • Adam90 profesor
    @Mati87

    A czemu mnie tak łapiesz za słowa :D ?

    Sorki, ze się tak pytam...

  • Pavel profesor
    @dervish

    Jakie to pozytywy wygenerowała zmiana na stanowisko trenera kadry A? Limity robili praktycznie zawsze, poziom kadry B rósł od minionego sezonu, a kluczowe było postawienie na Maciusiaka, a nie kolejnego "wynalazka", poziom Kota waha się od problemu z awansem do 30-tki do wygrywania konkursów PŚ, typowa sinusoida, miejmy nadzieję, że obecnie idzie "górka", a "atmosfera" była dobra aż do "cyrku z odejściem". Tak czy siak poczekajmy do końca sezonu zimowego z ferowaniem wyroków.

  • papa_s weteran
    @dervish

    Przede wszystkim naprawa Kota. Tego nie udało się nawet zrobić Horngacherowi (ciekawe czy wymawia się Horngake(r)?).

  • papa_s weteran
    @Kolos Przeliczniki nie są doskonałe

    ale są.
    Kwestia ich poprawy tak aby można było stosować na różnych skoczniach. W Kombinacji z przelicznikami sekund na metry sobie poradzono. Może by zatrudnić sztab jajogłowych z różnych krajów i zrobić tabelki dla różnych skoczni. Przy homologacji skoczni dostawałaby przeliczniki dostosowane do skoczni i panujących warunków wietrznych na niej. Poza tym można by było uwzględnić pomiary z ostatniej doby i godzin przed zawodami. Warunki "wyłażą" poza tabelkę to odwołujemy zawody. Na początku by było trochę zamieszania ale przyzwyczailibyśmy się. W końcu boisko piłkarskie też nie ma precyzyjnie zdefiniowanego rozmiaru i prawie każde jest inne. VAR też powoli tam się przeciska.

  • Mati87 weteran
    @Adam90

    znaczy medal z lotów to on ma i to nawet srebrny tylko złota mu brakuje z lotów :) Wg mnie my jako kibice nie powinniśmy oczekiwać od Kamila dobrych skoków latem bo to nie jest istotne. To nie jest zawodnik lata tylko zimy więc jego ewentualnych dobrych wyników spodziewałbym się zimą a nie w LGP.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl