FC w Villach: Triumf Braathena, Niżnik piąty, kontuzja Roee

  • 2019-10-06 12:08

Matias Braathen wygrał niedzielny konkurs FIS Cup na skoczni w Villach (HS98). Reprezentant Norwegii odniósł zwycięstwo oddając skoki na odległość 99,5 m oraz 96 m. Z grona Polaków, awans do finału uzyskał wyłącznie Adam Niżnik (93 m i 95 m), który zakończył rywalizację na piątym miejscu.

Po pierwszej serii liderem zawodów był Matias Braathen. Reprezentant Norwegii poszybował na odległość 99,5 metra i wyprzedzał Fina Jarkko Maatta (97,5 m) oraz Austriaka Petera Resingera (97,5 m). Czwarty był Timon-Pascal Kahofer (94 m), piąty Markus Rupitsch (94 m), a szósty - Christian Ingebrigtsen (90 m).

Na siódmej pozycji sklasyfikowani zostali ex aequo Janni Reisenauer (92,5 m), Francisco Moerth (89,5 m) oraz Elias Medwed (92,5 m). Pierwszą dziesiątkę uzupełnił Zak Mogel (101,5 m).

Do finału awansował tylko jeden reprezentant Polski. Adam Niżnik oddał skok na odległość 93 metrów i na półmetku zmagań był trzynasty.

W pierwszej serii Espen Roee zaliczył groźny upadek przy lądowaniu po skoku na odległość 97,5 metra. Norweg został odwieziony do szpitala. Tam stwierdzono u zawodnika kontuzję kolana. Dokładna skala obrażeń będzie znana dopiero po badaniu rezonansem magnetycznym, który odbędzie się w najbliższych dniach w Norwegii.

Pierwszą serię konkursową rozegrano z 9. i 8. belki startowej.

W finale Matias Braathen przypieczętował zwycięstwo lotem na 96 metr. Norweg wyprzedził o 2,2 punktu Jarkko Maatta (96 m). Podium uzupełnił Peter Resigner (96,5 m), a tuż za nim znalazł się Elias Medwed (90,5 m).

Adam Niżnik w finale wylądował na 95 metrze, dzięki czemu zanotował awans z jedenastej na piątą pozycję. Reprezentant Polski okazał się lepszy od Janni Reisenauera (91 m), Miki Schwann (96 m), Zaka Mogela (90 m) oraz Federico Cecona (91,5 m). Na dziesiątej pozycji sklasyfikowany został Timon-Pascal Kahofer (89 m).

Serię finałową rozegrano z 9. i 8. platformy.

Liderem cyklu FIS Cup pozostał Niemiec Tim Fuchs (468 pkt.), który wyprzedza Adama Niżnika (415 pkt.) oraz Austriaka Maximiliana Lienhera (375 pkt.).

Niedzielny konkurs zakończył drugi period trwającego sezonu FIS Cup 2019/2020. Dodatkowe miejsca startowe na pierwsze zawody zimowego Pucharu Kontynentalnego uzyskały reprezentacje Polski, Austrii i Norwegii.

Kolejne zawody zaliczane do cyklu FIS Cup odbędą się już na śniegu, w dniach 13-14 grudnia w norweskim Notodden (HS98).

WYNIKI I KLASYFIKACJE:
Zobacz wyniki I serii konkursu >>>
Zobacz końcowe wyniki konkursu >>>
Zobacz protokół FIS z wynikami konkursu >>>
Zobacz aktualną klasyfikację generalną FIS Cup >>>
Zobacz końcową klasyfikację 2. periodu FIS Cup >>>


Adam Bucholz, źródło: Informacja własna
oglądalność: (5365) komentarze: (8)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Oczy Aignera profesor
    Podobni zawodnicy

    Peter Resinger to taka młodsza wersja Jana Hoerla. Ich włosy mają zbliżoną długość, obu łączy sponsor - Graspointner (Jan już jednak wspierany jest przez Mannera), obydwaj również nie uczestniczyli w zbyt wielu konkursach minionego sezonu letniego, a przede wszystkim i Jan, i Peter w ostatnim czasie stali się dużo lepszymi zawodnikami.

  • dejw profesor

    Przyjechali sobie na FC Norwegowie (w pełnym 10osobowym składzie, co poza krajem zdarza im się rzadko) sklasyfikowani w krajowym rankingu w czwartej i piątej dziesiątce i rozwalili zawody wespół z nowym młodym zaciągiem Austriaków i nawet jeszcze udało się zrobić limit - choć tutaj zadanie ułatwili beznadziejni Niemcy, którzy mieli ogólnie słaby finisz lata na wszystkich frontach. Humory popsuł im pewnie upadek Roee i kontuzja kolana, która może go wykluczyć na całą zimę.
    Oprócz niego pechowcem weekendu, tym razem na szczęście tylko na polu sportowym jest Mogel, wczoraj puszczenie na stracenie w II serii, dzisiaj z kolei w I, z tej samej belki, z grubo ponad metrem pod narty zapewne musiał się ratować i awaryjnie skracać lądowanie, tracąc na tym z 10 punktów. We wszystkich 4 ocenianych próbach z warunkami nie trafiał też Ingebrigsten, ale aż do ostatniego nic mu nie przeszkadzało w oddawaniu skoków na ścisłą czołówkę serii.

    O sześciu zawodników więcej z prawem startu w PK mają po tym weekendzie Norwegowie i Austriacy, w przypadku gospodarzy ostatnich zawodów na uwagę na ich roczniki: pięciu z nich jest z 02, a trzech z nich we wrześniu zanotowała świetną serię w AlpenCupie. A przecież jeszcze z tego samego jest Haagen - w dalszej perspektywie wygląda to bardzo obiecująco.

    Warto docenić rewelacyjną postawę fińskiej połowy kadry A, oraz niemal całej kadry B, co na pewno wlewa dużo nadziei w kontekście występu tej ekipy w krajówce na Ruce za 2 miesiące.

  • Domin10 weteran
    Cedrik Weigiel

    Nie ma to jak drużynowy mistrz swiata juniorów przegra z mlodymi chińczykami
    Niestety nasi (poza Niznikiem) niewiele lepiej...

  • Nowyskoczek5 profesor
    Dziękujemy Adam

    Za dodatkowe miejsce w PK !

  • wiatrhula111 weteran
    @alo

    Miesiąc temu pisaliście skrajnie co innego, ale jak widać dla "weteranów" i "profesorów" do oceny sytuacji całych polskich skoków wystarczy jeden dobry/słaby konkurs Fis Cupu

  • dejw profesor
    @alo

    Gruszka akurat dzisiaj został całkiem wycięty, ale fakt, że cały weekend miał słaby.

  • alo profesor

    Gruszka sie kompletnie stoczył. Sytuacja w juniorach nie jest dobra

  • StrasznyRybolakOtchlani doświadczony

    Roee dopiero co wrócił z niebytu, a tu taka przykra niespodzianka.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl