Pomimo trudnych warunków atmosferycznych panujących w sobotę w Saksonii, organizatorom finału w Klingenthal udało się przeprowadzić ostatnie zawody tegorocznej edycji Letniego Grand Prix. Konkurs na Vogtland Arenie (HS140) składał się tylko z jednej serii konkursowej, a negatywnie sposób jej przeprowadzenia ocenili m.in. Klemens Murańka czy Jakub Wolny, którzy otwarcie mówili o sporym strachu przed oddaniem ostatniego skoku na igelicie na arenie międzynarodowej.
- Głupio mi się wypowiadać na taki temat, jako zawodnikowi, ale moim zdaniem przekroczono granicę... Na górze wiało cztery razy mocniej i przyznam, że dawno nie bałem się tak bardzo, jak tym razem w Klingenthal - nie ukrywa Jakub Wolny.
- W locie nie odczuwałem mocnych podmuchów, ale na wysokości belki startowej, gdzie skoczek koncentruje się i wizualizuje całą próbę, nie było zbyt przyjemnie. Organizatorzy na siłę chcieli przeprowadzić ten konkurs, aż za bardzo. Tylko po co? - zastanawia się 24-latek.
Mistrz świata juniorów z 2014 roku, który w piątkowych kwalifikacjach przegrał tylko z Dawidem Kubackim, poszybował na 138. metr. Taki skok dał mu 7. miejsce, jedno z lepszych w historii występów w Letnim Grand Prix. - Jestem zadowolony, bo udało mi się skoczyć bezpiecznie i wylądować w miarę daleko.
Nad bezpieczeństwem najmłodszego spośród swoich kadrowiczów czuwał dodatkowo trener Michal Dolezal, na którego życzenie skrócono najazd przed skokiem Wolnego. - Nie wiedziałem, że była to decyzja szkoleniowca, ale dobrze, że taką podjął - uważa zawodnik.
- To było dobre lato, z niewielką liczbą startów. Trener Dolezal usprawnił dotychczas działający system, który zbudował Stefan Horngacher. Wydaje mi się, iż wszystko funkcjonuje należycie. W cyklu LGP słabiej wypadłem jedynie w Wiśle i Hinzenbach, ale poza tym było w porządku. Na treningach również skakało mi się dobrze. Do zimy pozostało trochę czasu, a pozytywnego nastawienia mi nie brak. Jest nad czym pracować, ale wiem, co mam robić. To ważne - zaznacza Wolny.
W podobnym tonie do swojego młodszego kolegi wypowiadał się Klemens Murańka. - Na górze była straszna zawierucha! Cieszę się, że udało mi się szczęśliwie wylądować. To był udany skok, choć z góry wszystko inaczej wyglądało niż na dole, gdzie nie dało się odczuć aż takich podmuchów. Strasznie mieszało. Co innego, gdy wieje mocno, ale z jednego kierunku, natomiast w sobotę bardzo kręciło. Mój lot był niespokojny, czułem duże falowanie nart.
- Kiedy na skoczni panuje taka pogoda, nie da się od tego odciąć i gdzieś siedzi to w głowie. Mimo wszystko, nie mamy na to wpływu i możemy skoncentrować się na swoich zadaniach. Te zawody odbyły się na naciągniętej granicy. Według mnie, jury posunęło się o krok za daleko... Na górze trzeba wierzyć, że warunki są dobre, skoro otrzymuje się zielone światło i sygnał do startu od trenera - kontynuuje członek kadry narodowej B, dla którego występ w Klingenthal był nagrodą za triumf w Letnim Pucharze Kontynentalnym 2019, o czym szerzej z 25-latkiem rozmawialiśmy w miniony weekend >>>TUTAJ<<<.
Korespondencja z Klingenthal, Dominik Formela
-
dejw profesor
@atalanta
Precyzując, tych dobrych trafów i szczęśliwych przypadków było w I serii dokładnie 50 ;)
-
Kolos profesor
@atalanta
Pewnie tak, ale Kamil Stoch też ocenił konkurs, że skakali już w gorszych warunkach, że nie było tak źle i że były na tyle bezpieczne że zawodnicy uniknęli kłopotów w locie...
-
atalanta weteran
@Kolos
To, że nikogo nie zwiało, to może być efekt szczęśliwych przypadków. Dobrego trafu. Puszczenie zawodnika dwie-trzy sekundy wcześniej lub później - i mogłoby być zupełnie inaczej.
-
Kolos profesor
@atalanta
No nie wiem, mógłbym bez zastanowienia podać co najmniej parę przykładów zawodów rozgrywanych w o wiele gorszych i bardziej niebezpiecznych warunkach niż sobotni konkurs LGP w Klingienthal. W sumie żadnego skoczka nie zwiało że skoczni, żaden nie miał problemów w locie i nie spadł na bulę (tj. poniżej setnego metra). Zapewne zawodnikom chodziło o to, że nigdy wcześniej nie skakali w tak trudnych warunkach latem ale nie zostało to doprecyzowane.
-
atalanta weteran
@Kolos
Skoczkowie to bardzo odważni ludzie i oswojeni z niebezpieczeństwem. Jeśli mimo to mówią, że się bali, to znaczy, że były powody ku temu.
-
dejw profesor
Można zrozumieć ich obawy, szczególnie jeśli weźmie się pod uwagę, że według pomiarów najmocniejszy wiatr był tuż za progiem, na górze pewnie odczuwało się go jeszcze mocniej. I jeszcze wspominaną poniżej sytuację Wolnego, kiedy to na tej skoczni miał przykry upadek hamujący jego rozwój.
Zarówno Murańka jak i Wolny wspominają jednak też, że w locie i na dole skoczni sytuacja już wyglądała dużo lepiej.
Była loteria, wiało mocno i kręciło, ale tą jedną serię udało się przeprowadzić i nie było widać, aby przy chociaż jednym skoczku działo się coś groźnego, no na upartego można by wspomnieć o awaryjnym lądowaniu Schlirenzauera. -
dervish profesor
Kuba nie przesadza. Ma prawo odczuwać strach nie tylko z powodu warunków ale także dlatego, ze to na tej skoczni właśnie w konkursie LGP (w sumie z winy sędziów którzy zbyt wysoko ustawili belkę) kilka lat temu będąc w wysokiej formie zapowiadającej mocny start w PŚ uległ poważnej kontuzji która zatrzymała jego karierę na co najmniej 2 lata.
-
Piotr S. weteran
@Kolos
Myślę, że Kuba Wolny nie przesadza. Trzeba pamiętać, że właśnie na tej skoczni kilka lat temu miał poważną konkuzję . Nie pamiętam dokładnie co to było, ale potem stracił dwa sezony.
-
Kolos profesor
Zawodnicy wiedzą najlepiej bo tam byli i mają doświadczenie ale... czy nie za bardzo przesadzają Wolny z Murańką? Owszem była totalna loteria ale to nie były jakieś nadzwyczaj ekstremalne warunki, nie raz i nie dwa rozgrywano zawody w dużo gorszych i dużo bardziej niebezpiecznych warunkach. Wprawdzie może nie latem, a głównie zimą ale jednak.
-
EmiI profesor
@papa_s
Chyba organizator zastrzega sobie zawsze, że odwołanie zawodów nie z jego winy, nie skutkuje oddaniem pieniędzy za bilety.
-
papa_s weteran
Ale forsy za bilety
nie trzeba było oddawać. Na treningach też przecież pogoda nie rozpieszcza co prawda to prawda ale rozgrywanie obiektywnych zawodów mija się z celem przy takim wietrze. Niektórzy skoczkowie dostawali nagle odkurzacz z tyłu i próbowali tylko wylądować...
Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl
Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl
- Zanim zadasz pytanie na forum - zobacz czy poniżej ktoś już nie dał na nie odpowiedzi.
- Redakcja serwisu Skijumping.pl zastrzega sobie prawo do usuwania oraz modyfikowania komentarzy łamiących regulamin - nie związanych z tematem newsa, zawierających obraźliwe treści, atakujących osoby publiczne (a w szczególności zawodników, trenerów, działaczy, polityków), napisanych wulgarnym językiem, spamu, powielania treści newsa itp.
- Zabrania się reklamowania innych stron, blogów itp.
- Forum to miejsce na przemyślane wypowiedzi i opinie. Do komentowania bieżących wydarzeń na skoczni oraz luźnych pogaduszek służy nasz czat. Komentarze o zerowej wartości merytorycznej typu "Ammann Słabo, Stoch - 125m, co tu tak cicho, czemu nie skaczą" - również będą usuwane.
- Komentarze powinny być rzeczowe, napisane poprawnie językowo i bez rażących błędów ortograficznych.
- Zapytania, opinie i uwagi skierowane do redaktorów serwisu Skijumping.pl, prosimy przesyłać na nasz adres email. Nasi redaktorzy nie czytają wszystkich komentarzy, często mogą więc wcale nie odpowiedzieć. Zapytania, opinie i uwagi skierowane do moderatorów forum Skijumping.pl, prosimy przesyłać na nasz adres admin@skijumping.pl.
- Wszystkich użytkowników forum, prosimy o kulturalną dyskusję. Do rozwiązywania wszelkich sporów i kłótni służy email, gadu-gadu lub inne środki komunikacji.
- Aby uniknąć bałaganu i nieporozumień, zabrania się tworzenia i korzystania użytkownikom z więcej niż jednego konta/nicka oraz podszywania się pod innych użytkowników, poprzez tworzenie bardzo podobnych nazw/nicków. W przypadku wykrycia takiego działania, konta będą kasowane, a w skrajnym przypadku (nagminne tworzenie kolejnych kont), użytkownik banowany.
- Wszelkie komentarze, atakujące bezpośrednio poszczególnych użytkowników (w tym także oskarżenia o pisanie pod wieloma nickami), moderatorów lub redaktorów, będą bezzwłocznie usuwane, podobnie jak spory między użytkownikami, nie mające nic wspólnego z tematem artykułu. Konta użytkowników, którzy obrażają moderatorów, administratorów, bądź atakują Redakcję Skijumping.pl, mogą być blokowane.
- Wszelkie narzekania na to, że komentarze są "bezpodstawnie" usuwane, będą również kasowane. Jeśli ktoś uważa, że jego komentarz był zgodny z regulaminem, a mimo to został usunięty, prosimy o kontakt emailowy na adres admin@skijumping.pl.
- Jeśli uważasz, że dany użytkownik nagminne łamie regulamin, wywołuje kłótnie i utrudnia dyskusję w komentarzach, prosimy o kontakt emailowy na adres admin@skijumping.pl.
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania wpisów bądź blokowania użytkowników, którzy używają niecenzuralnego języka, nagminnie wywołują konflikty, spory oraz prowokują innych uczestników forum do kłótni.
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania użytkowników, których nazwy (ksywki) zawierają wulgaryzmy lub brzmią podobnie do niecenzuralnych słów.
- Redakcja nie ponosi odpowiedzialności, w przypadku, gdy adres IP zablokowanej osoby, jest adresem całej sieci lokalnej. Ewentualne cofnięcie blokady może nastąpić jedynie w przypadku, gdy winny użytkownik zaprzestanie szkodliwych działań na forum.
- Redakcja nie odpowiada za treści i opinie prezentowane przez użytkowników forum. Jeśli wypowiedzi naruszają prawo, ich autorzy mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
- W przypadku "bana" użytkownika, zabronione jest tworzenie nowego konta, przez 7 dni od momentu blokady konta.
- W przypadku nagminnego łamania regulaminu forum oraz ogólnych zasad dobrego wychowania, Redakcja zastrzega sobie prawo do powiadomienia odpowiednich służb, wraz ze wszystkimi posiadanymi danymi użytkownika (adres IP, logi, dane kontaktowe).
Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu
Zaloguj się