Kinga Rajda
fot. Tadeusz Mieczyński
Polska kadra młodzieżowa kobiet, prowadzona od tego sezonu przez trenera Łukasza Kruczka, w minioną niedzielę miała możliwość sprawdzenia się w czeskim Frensztacie pod Radhoszczem. Nasze zawodniczki wzięły udział w młodzieżowych mistrzostwach Czech, gdzie musiały uznać wyższość jednej z przedstawicielek gospodarzy.
Kinga Rajda
Skocznia we FrensztacieDzień po starcie w Letnich Mistrzostwach Polski, które padły łupem Kingi Rajdy, o czym pisaliśmy >>>TUTAJ<<<, Biało-Czerwone pojawiły się za naszą południową granicą w kraju morawsko-śląskim. Na obiekcie HS106, gdzie w sierpniu zakończono tegoroczny cykl Letniego Grand Prix pań, nasze rodaczki zmierzyły się z Czeszkami w juniorskiej kategorii tamtejszego czempionatu.
Najlepszą z polskich zawodniczek była Kinga Rajda. Złota medalistka zawodów rozgrywanych w Szczyrku skoczyła 82,5 oraz 87 metrów. Za nią, z dużą stratą punktową, znalazła się Anna Twardosz (69,5 oraz 79 metrów). Tego dnia bezkonkurencyja okazała się jednak 15-letnia Klara Ulrichova. Liderka klasyfikacji generalnej bieżącej edycji FIS Cup kobiet uzyskała 87,5 oraz 88,5 metra.
Na czwartej pozycji finiszowała rówieśniczka triumfatorki - Veronika Jencova (68,5 oraz 77 metrów). Na pozycjach 5-6 wylądowały kolejne Polki - Nicole Konderla (63,5 oraz 70 metrów) i Wiktoria Przybyła (59 oraz 59,5 metra).
Swoich sił na czeskiej ziemi spróbowały też Wiktoria Polanowska (47 oraz 54,5 metra) i Joanna Szwab (72 oraz 71,5 metra). Pierwsza z nich zajęła 9. miejsce na 14 skoczkiń, natomiast Szwab - ze względu na przekroczenie limitu wiekowego - nie została sklasyfikowana. Jej nota łączna dałaby jednak dopiero piątą lokatę.
Młodzieżowym mistrzem Czech został z kolei Petr Vaverka (94,5 oraz 88,5 metra), obok którego na podium stanęli Petr Sablatura (96 i 86 metrów) oraz Radek Rydl (92 oraz 88,5 metra).
Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu
Zaloguj się