Daniel Andre Tande: Prawdopodobnie już nigdy nie będę w stanie przykucnąć
- 2019-11-08 12:09
Daniel Andre Tande w rozmowie rodzimymi mediami nie ukrywa, iż nie było mu miło obserwować trudności reprezentacji Norwegii w minionym sezonie Pucharu Świata. Mistrz świata w lotach liczy, że najbliższa zima będzie o wiele lepsza w wykonaniu ekipy Alexandra Stoeckla.
Sezon 2017/2018 stał pod znakiem zespołowej dominacji Norwegów. Zawodnicy Alexandra Stoeckla nie tylko triumfowali w Pucharze Narodów, ale również sięgnęli po drużynowe złoto zimowych igrzysk olimpijskich w Pjongczangu oraz MŚ w lotach w Oberstdorfie.
Ostatnia zima nie należała jednak do łatwych. Norwegowie odnieśli tylko dwa indywidualne i jedno drużynowe zwycięstwo w zawodach Pucharu Świata. Na głównej imprezie sezonu, MŚ w Seefeld, wywalczyli zaledwie brąz w rywalizacji drużyn mieszanych. Dodatkowo karierę zakończył Andreas Stjernen.
Daniel Andre Tande większość minionego sezonu spędził w roli widza. Po trudnych początkach zimy i nieudanym Turnieju Czterech Skoczni, Norweg doznał upadku na skoczni w Lahti i zakończył starty już w połowie lutego. Jak przyznaje, nie miał wiele radości z obserwowania wyczynów swoich kolegów z zespołu.
- Wielokrotnie żałowałem, iż nie mogę dzielić z nimi tego ciężaru, zamiast siedzieć w domu. To było nudne - mówi mistrz świata w lotach narciarskich.
- Jeśli zaczniemy sezon całym zespołem, to uważam, że najbliższa zima będzie lepsza. Nikt nie chce sezonu, w którym jesteśmy słabi w konkursach drużynowych i mamy trudności z dostaniem się na górę tabeli wyników. Chcemy udowodnić znaczącą siłę naszych skoków, nie tylko ze względu na cel reprezentacji, jakim jest bycie najlepszą drużyną na świecie - wyjaśnia Tande.
Trzeci zawodnik Pucharu Świata 2016/2017 i 2017/2018 zwraca uwagę, iż ostatni słaby sezon mógł być następstwem rozprężenia atmosfery w zespole po poprzednich udanych zimach: - Kiedy przez trzy kolejne sezony masz zawodnika na końcowym podium Pucharu Świata, to zaczynasz zakładać, że tak będzie zawsze.
- Z pewnością mamy możliwości, aby powtórzyć wyczyny z tamtych lat. Ostatnio co weekend zawsze czegoś nam brakowało. To powoduje frustrację, kiedy tak niewiele dzieli cię od sukcesu - mówi Norweg.
25-letni reprezentant klubu Kongsberg IF zapewnia, iż w nowym sezonie chce aktywnie wspierać drużynę na skoczni. Twierdzi, iż nawet kontuzja odniesiona w sierpniu w Courchevel, która zaburzyła przygotowania do zimy, nie zmieniła jego planów.
- Znalazłem rozwiązania na kilka problemów, z którymi nie mogę sobie poradzić od dziesięciu lat. To te same wskazówki, które wdrażam za każdym razem, kiedy o nich zapomnę. To trochę frustrujące - śmieje się Tande, dodając: - Posiadam książkę, w której mam zapisane wszystko, o czym muszę pamiętać. Zawsze ufałem sobie i twierdziłem, że sam sobie poradzę, ale wciąż popełniałem te same błędy. To ludzka rzecz.
Daniel Andre Tande zapewnia, iż jego kolano jest w dobrym stanie i pod czujną kontrolą: - Prawdopodobnie już nigdy nie będę w stanie przykucnąć. To trochę denerwujące - uśmiecha się zawodnik.
A czy przypadkiem Norweg nie musi wykonywać dokładnie tej czynności podczas dojazdu na próg skoczni? - Tak, ale ten przykuc nie jest wtedy tak głęboki - wyjaśnia ze śmiechem Tande.
-
Delfin początkujący
W takim razie Daniel jak będziesz skakał. A przepraszam... przykuc nie jest wtedy tak głęboki. Zdrowiej Tande! Ja go lubię i tyle. Ciekawe czy wystąpi na MŚwL
-
Roxor profesor
Najazd najazdem, a co z lądowaniem?
-
alo profesor
Jakby nie mógł kucnąć to by musiał skończyć karierę,bo przykucnięcie to podstawowy element w pozycji dojazdowej skoczka. Coś mi się nie chce wierzyć w to
-
TonioTonio bywalec
W takim razie pewnie nigdy też nie wypróżni się w toalecie tureckiej, zwanej też niekiedy toaletą narciarską.
Smutne! -
Oczy Aignera profesor
Problem
Przez ten problem z kolanem może mieć problem z pójściem do Kloppa.
W końcu to kibic Liverpoolu. -
W Punkt doświadczony
Albo blefuje z tym kolanem albo się już teraz asekuruje i chce usprawiedliwić przyszłe, słabsze niż kiedyś, wyniki.
W każdym razie dla mnie, a trochę sportu się w życiu też uprawiało, jest nie do pomyslenia, żeby nie umieć przykucnąć i myśleć poważnie o dobrych wynikach na najwyzszym poziomie. No chyba, że chodzi o brydż albo szachy.
Ale to chyba nie w tych dyscyplinach startuje Tande.
Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl
Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl
- Zanim zadasz pytanie na forum - zobacz czy poniżej ktoś już nie dał na nie odpowiedzi.
- Redakcja serwisu Skijumping.pl zastrzega sobie prawo do usuwania oraz modyfikowania komentarzy łamiących regulamin - nie związanych z tematem newsa, zawierających obraźliwe treści, atakujących osoby publiczne (a w szczególności zawodników, trenerów, działaczy, polityków), napisanych wulgarnym językiem, spamu, powielania treści newsa itp.
- Zabrania się reklamowania innych stron, blogów itp.
- Forum to miejsce na przemyślane wypowiedzi i opinie. Do komentowania bieżących wydarzeń na skoczni oraz luźnych pogaduszek służy nasz czat. Komentarze o zerowej wartości merytorycznej typu "Ammann Słabo, Stoch - 125m, co tu tak cicho, czemu nie skaczą" - również będą usuwane.
- Komentarze powinny być rzeczowe, napisane poprawnie językowo i bez rażących błędów ortograficznych.
- Zapytania, opinie i uwagi skierowane do redaktorów serwisu Skijumping.pl, prosimy przesyłać na nasz adres email. Nasi redaktorzy nie czytają wszystkich komentarzy, często mogą więc wcale nie odpowiedzieć. Zapytania, opinie i uwagi skierowane do moderatorów forum Skijumping.pl, prosimy przesyłać na nasz adres admin@skijumping.pl.
- Wszystkich użytkowników forum, prosimy o kulturalną dyskusję. Do rozwiązywania wszelkich sporów i kłótni służy email, gadu-gadu lub inne środki komunikacji.
- Aby uniknąć bałaganu i nieporozumień, zabrania się tworzenia i korzystania użytkownikom z więcej niż jednego konta/nicka oraz podszywania się pod innych użytkowników, poprzez tworzenie bardzo podobnych nazw/nicków. W przypadku wykrycia takiego działania, konta będą kasowane, a w skrajnym przypadku (nagminne tworzenie kolejnych kont), użytkownik banowany.
- Wszelkie komentarze, atakujące bezpośrednio poszczególnych użytkowników (w tym także oskarżenia o pisanie pod wieloma nickami), moderatorów lub redaktorów, będą bezzwłocznie usuwane, podobnie jak spory między użytkownikami, nie mające nic wspólnego z tematem artykułu. Konta użytkowników, którzy obrażają moderatorów, administratorów, bądź atakują Redakcję Skijumping.pl, mogą być blokowane.
- Wszelkie narzekania na to, że komentarze są "bezpodstawnie" usuwane, będą również kasowane. Jeśli ktoś uważa, że jego komentarz był zgodny z regulaminem, a mimo to został usunięty, prosimy o kontakt emailowy na adres admin@skijumping.pl.
- Jeśli uważasz, że dany użytkownik nagminne łamie regulamin, wywołuje kłótnie i utrudnia dyskusję w komentarzach, prosimy o kontakt emailowy na adres admin@skijumping.pl.
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania wpisów bądź blokowania użytkowników, którzy używają niecenzuralnego języka, nagminnie wywołują konflikty, spory oraz prowokują innych uczestników forum do kłótni.
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania użytkowników, których nazwy (ksywki) zawierają wulgaryzmy lub brzmią podobnie do niecenzuralnych słów.
- Redakcja nie ponosi odpowiedzialności, w przypadku, gdy adres IP zablokowanej osoby, jest adresem całej sieci lokalnej. Ewentualne cofnięcie blokady może nastąpić jedynie w przypadku, gdy winny użytkownik zaprzestanie szkodliwych działań na forum.
- Redakcja nie odpowiada za treści i opinie prezentowane przez użytkowników forum. Jeśli wypowiedzi naruszają prawo, ich autorzy mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
- W przypadku "bana" użytkownika, zabronione jest tworzenie nowego konta, przez 7 dni od momentu blokady konta.
- W przypadku nagminnego łamania regulaminu forum oraz ogólnych zasad dobrego wychowania, Redakcja zastrzega sobie prawo do powiadomienia odpowiednich służb, wraz ze wszystkimi posiadanymi danymi użytkownika (adres IP, logi, dane kontaktowe).
Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu
Zaloguj się