Oberstdorf rozważa organizację MŚ w lotach w 2024 roku

2024 rok

Jeżeli nic się w kwestii restauracji legendarnego Czertaka nie zmieni na lepsze, to trzeba będzie przyznać czempionat w lotach narciarskich w 2024 roku Oberstdorfowi. Już raz złamano zasadę 10-letniego cyklu, obowiązującą od lat 80., gdy w 2010 roku, również po 6 latach przerwy, MŚ w lotach narciarskich gościła Planica, a nie Vikersund, który był wcześniej gospodarzem w 2000 roku.

Ech... Szkoda Harrachova, ale cóż począć. Chciałoby się wrócić do świątyni czeskich skoków, ale teraz tylko robi się przykro na widok "Diabła".

Jak nie Harrachov, to zobaczyłbym Ironwood, ale tam też jest problem z modernizacją... Szkoda, że na świecie zostały tylko cztery czynne skocznie mamucie. Przydałaby się większą różnorodność.

Świetny pomysł

Zastąpienie klasycznego formatu Mistrzostw Świata w Lotach przez rozgrywanie zawodów na wszystkich dostępnych mamucich obiektach wydaje się być świetnym pomysłem dostarczającym nie lada emocji, ale i rozrywki. Dzięki temu będziemy mogli poznać prawdziwego mistrza lotnictwa, nie będzie można narzekać, że komuś trafiły się warunki, a innemu zawodnikowi, który skrupulatnie przygotowywał się do oddania swojej próby "nie powiało". Eliminuje to też zjawisko lepszych skoków spowodowanych oddawaniem ich "u siebie". Nie pomoże już równiej znajomość obiektu w rozumieniu całych mistrzostw.
Co do Harrachowa - nie wierzę, że Czechom zostanie powierzone takie wydarzenie. Nawet jeśli kompleks zostanie doprowadzony do używalności to przegrywa na każdym polu z Obersdorfem, który sprawia wrażenie wręcz kipiącego skokami. Atmosfera jest tutaj nieporównywalnie lepsza co zapewne przełoży się na większe zyski niż w przypadku rozgrywania konkursów na Certaku. Nie wspomnę już o wietrze, który lubi płatać figle u naszych południowych sąsiadów. Nie widzę przyszłości dla rozgrywania najbliższych Mistrzostw w Lotach w Harrachovie.

@alo

Ja też jestem za, a nawet przeciw.

@W Punkt

albo Żyła albo Murańka :)

I dobrze

Kamil będzie miał wtedy 37 lat. W sam raz na wygraną i zakończenie kariery:)
Przy czym w międzyczasie jeszcze tylko zwycięstwo na igrzyskach:)
Jak się weźmie na tapetę ostatnie dwa, a nawet trzy sezony, to wychodzi na to, że mamut w Oberstdorfie pasuje Stochowi tak samo jak Planica. Może nawet bartdziej.
Więc nic tylko tam wygrać. Pod warunkiem, że Wolny nie pokrzyżuje planów:)

Prędzej mi kaktus na głowie wyrośnie jak Harrachov zorganizuje mundial w lotach. Nie wróże powrotu w ogóle tej skoczni do świata skoków. Nadzieje niektórzy jednak mają.
Jeśli chodzi o Oberstdorf to jestem za.