Program Mistrzostw Polski w Wiśle

  • 2019-12-10 12:31

Tradycyjnie w drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia odbędą się Mistrzostwa Polski Seniorów w skokach narciarskich. Tej zimy Konkurs Świąteczny rozegrany zostanie na Skoczni im. Adama Małysza w Wiśle-Malince. Tego dnia na wiślańskim obiekcie zobaczymy najlepszych polskich skoczków narciarskich, na czele z Kamilem Stochem - obrońcą tytułu mistrzowskiego.

W ubiegłym roku walka o tytuł najlepszego skoczka kraju rozegrana została na Wielkiej Krokwi w Zakopanem. Pewne zwycięstwo odniósł wówczas Kamil Stoch, który wyprzedził Dawida Kubackiego oraz Stefana Hulę.

Dla zawodników Michala Doležala będzie to ostatni start przed 68. Turniejem Czterech Skoczni. Już dwa dni później, 28 grudnia, wezmą udział w treningach i kwalifikacjach na Schattenbergschanze w Oberstdorfie.

Tegoroczne Mistrzostwa Polski na Skoczni im. Adama Małysza (HS134) będą transmitowane w całości na antenach TVP1 oraz TVP Sport.



PROGRAM ZAWODÓW:

Czwartek, 26.12.2019
11:00 - Trening wolny
12:30 - Odprawa techniczna
13:45 - Seria próbna
14:45 - Pierwsza seria konkursowa


Anna Karczewka/PZN i Adam Bucholz, źródło: PZN
oglądalność: (6099) komentarze: (21)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • FanaticJumper bywalec

    I jak zwykle nie zobaczymy kadry B, która w tym czasie będzie na PK w Engelbergu... Różnice między 7 a 8. będą wynosić 30-40 pkt... Rok temu aż się prosiło wcisnąć MP na 21/22/23 grudnia, kiedy nie było ani PK ani PŚ, ale dziadki z PZN jak pijany płotu trzymały się 26 grudnia. Teraz jest przed świętami Engelberg i faktycznie ciężko byłoby upchnąć mistrzostwa kraju - jedyna "teoretyczna" opcja to w poniedziałek 23.12 wieczorem, ale to byłby swoisty masochizm, żeby tak eksploatować zawodników kadry A.

  • Pavel profesor
    @Kolos

    "Dzieci Małyszomanii" w znaczeniu takim, że nie zaczynali skakać w czasach popularności Małysza, ale mieli wtedy 10-13 lat i zapewnione dużo lepsze warunki do treningu niż ich odpowiednicy te kilka lat wcześniej, a cała ich kariera była naznaczone większym budżetem PZNu. Czyli jakby nie patrzeć odnieśli znaczące korzyści dzięki osiągnięciom Małysza, byli takim pierwszym pokoleniem beneficjentów tej kariery.

    Horngacher wycisnął maksa z Żyły, Kota, Huli i Kubackiego, a dodatkowego przeprowadził z juniora do seniora jedynego skoczka, któremu od czasu Kota i Kubackiego to się udało, czyli Wolnego. Do tego Stoch pod jego wodzą przez 3 lata wygrał tyle samo konkursów co przez pozostałą część kariery. Samo to, że marnego skoczka, jakim przez całą karierę był Hula, poprowadził do walki o złoto IO jest czymś niezwykłym.

    Skoczek dwudziestokilkuletni jak nie osiągnie poziomu pozwalającego walczyć o PŚ kończy ze skakaniem, jest to norma na całym świecie. Skoki nie są w stanie utrzymać seniorów za słabych na PŚ prócz 2-3 z rotacji. Ten sport opiera się o kilku seniorów i szeroką grupę juniorów.


  • Kolos profesor
    @Pavel

    Swoją drogą z grupy Horngahera tylko Kot i Wolny i na siłę Kubacki to dzieci małyszomanii. Nie można powiedzieć, żeby Horngaher wcisnął z nich jakoś nadzwyczajnie możliwości.

    I nas jest niestety spory problem z przechodzenie z wieku juniora do seniora i wiele potencjalnych talentów przez to straciliśmy, że skoczkowie młodzi w wieku 20-23 lat kończyli kariery. Z różnych powodów, ale jednak najczęściej finansowych. Smutne to.

    Nasze szkolenie klubowe może i kuleje, może i mamy teraz mniej adeptów niż dawniej ale i tak inaczej by to wyglądało gdyby skoczek 20-letni który nie łapie się do kadry A, miał możliwość kontynuowania kariery i treningu. A nie musiał się zastanawiać z czego żyć.

  • Kolos profesor
    @higashi

    To nie kwestia dobrego szkolenia, co raczej indywidualnych zdolności poszczególnych zawodników. Efekt skali też ma swoje znaczenie, większy jest wybór pośród 300 adeptów niż 30. W obu przypadkach talent da się znaleść, ale mając 30 siłą rzeczy obniża się wymagania żeby wszystkich potencjalnych niewyeeliminować z gry.

  • higashi bywalec

    Mam nadzieję, że Maciusiak odpuści COC w Engelbergu i w tym roku zamiast kabaretu, w którym Niżnik, Gruszka i Pękala rywalizują o 7.miejsce skacząc z belki ustawionej o 12 stopni wyżej obejrzymy wreszcie prawdziwe Mistrzostwa Polski. Limity, których i tak nie wykorzystujemy zrobione latem, siódma miejscówka w PŚ poza naszym zasięgiem...
    Na liście startowej chciałbym też zobaczyć Kaliniczenkę, Marusiaka i Lasotę, których obecność urozmaiciłaby walkę -odpowiednio o top10 i top15.

  • higashi bywalec
    @Kolos

    Jeszcze jakiś czas temu szkolenie w naszych klubach było na przyzwoitym poziomie, bo jak inaczej wytłumaczyć świetne wyniki w kategoriach dzieci i juniorów ? Sam zwiększony nabór na fali Małyszomanii tego nie wyjaśnia, bo w Norwegii czy Słowenii skaczącej młodzieży i tak było więcej.

  • Oczy Aignera profesor
    @Morgensternowy_

    Na pewno na zbliżających się MP nie pojawią się zawodnicy, który wystartują w konkursach PK w Engelbergu (27-28 grudnia). Ich nieobecność to jest już taka sama tradycja jak dzień rozgrywania tych mistrzostw.

  • Kolos profesor
    @Pavel

    Sednem sprawy są kluby. Słoweńcy czy Norwedzy mają świetne szkolenie klubowe my nie. U nas w klubach ciągle bieda z nędzą. Więc trenują w klubach prawie tylko dzieci do wieku juniora i na tym koniec bo dalsze uprawianie skoków robi się za drogie bez centralnego wsparcia.

  • Morgensternowy_ doświadczony
    Szkoda, że nie

    w Zakopanem, tylko w kontrowersyjnej Wiśle. Może będzie równie dużo zawodników, co NA LETNICH MP (właściwie jesienne ze względu na rozegranie w październiku), tylko jestem ciekaw czy wciąż będą cyrki typu np. 50 pkt przewagi między zawodnikami jak to było rok temu gdzie różnica między Zwycięzcą Stochem, a dziesiątym Mateuszem Gruszką wyniosła UWAGA...127 pkt. Wtedy w ogóle tak jak zwykle skoków powyżej Punktu K było tyle, ile (Rafał lub Jakub) kot napłakał. To świadczy również o poziomie kadr. Wiem, klubowce zawsze będą klepać bulę, no ale takich konkursów nie ogląda się zbyt dobrze.
    Ostatnio wystartowało 77 skoczków na MP letnich, ciekawe, czy będzie też tak zimą. Warto odjąć 26 norwegów, co daje nam 51 zawodników. To i tak lepszy wynik.

  • Pavel profesor
    @Bajlandopl

    Nie lubię nikomu zaglądać do portfela i o ile tych pieniędzy nie ukradł to może wydać i 5tys na karmę dla psa, wszystko mi jedno. Tajnera kończy kadencję i kończy prezesowanie i chce wydusić z tych ostatnich lat jak najwięcej stąd to nakręcenie kibica w TVP, ja mu się nie dziwię, ma młodą kobietę, kasę i to wszystko będąc na emeryturze. Oby każdemu się udało tak przeżyć jesień swojego życia.

    A czy takie podejście przekłada się na szkolenie, wątpię. Mieliśmy napływ całej masy dzieciaków za sprawą Małyszomanii, ostatki tej fali udało się uratować Horngacherowi i cokolwiek z niej wycisnąć. Teraz zadajmy sobie pytanie, skoro z tej masy dzieciaków udało nam się wyłowić 6-7 solidnych zawodników to ilu będziemy mieli jak tych dzieci jest o 70-80% mniej, no właśnie. Kuleje u nas szkolenie u podstaw, na poziomie klubowym, gdzie PZN nie ma za wiele władzy. Co gorsza reszta, która dała radę wejść na jakikolwiek poziom odpada u nas w momencie przejścia z wieku juniora do seniorskiego skakania, ale tam wszyscy notują "straty". Tylko, że tacy Słoweńcy czy Norwegowie mają takie mnóstwo tych juniorów, że zawsze ktoś się przebije dalej.

  • Bajlandopl doświadczony
    @Pavel

    Wiem jak się to rozkłada, pisałem nawet kiedyś z tego pracę magisrterską pośrednio. Konkluzja bardziej w tym kierunku, że większość ludzi to głupcy, nie ważne czy IQ72 czy 95. Nie wiem, czy się coś zmieniło, ale gdy pisałem pracę, to IQ60 było wyznaczkiem deb.ila, co wbrew pozorom nie jest żadną obrazą, tylko konstatacją. Masz rację, co do Tajnera. Szkolenia itd. Tylko pomyśl, czy to trochę nie jest tak, że za trzy lata nikt o boskim Apollu pamiętać nie będzie, bo zniknie ze sceny. I on ma gdzieś przyszłość, liczy się to co jest tu i teraz. W warszawskiej galeryjce go widziałem tydzień temu jak płacił ponad 2,3 tys. zł za ciuchy, nie wnikam czyje, bo nie zaglądałem, ale jakoś dziwnie mam wrażenie, że dla tej mu towarzyszącej wnuczki:). Życie kosztuje.

  • tomek20 weteran
    @alo

    W zeszłym roku po MP Stoch miał roznieść w pył Turniej Czterech Skoczni więc z tą wiedzą to tak ostrożnie.

  • Pavel profesor
    @Bajlandopl

    Sportowo nie ma to większego znaczenia, czarowanie przed TV nie przekłada się na system szkolenia. Można bajerować przed kamera i mieć świetnych juniorów lub narzekać, ze jest beznadziejnie i dalej nic z tym nie robić. Nie ma korelacji, wszystko rozbija się o szkolenie najmłodszych w klubach, a tu cokolwiek by Tajner w TV nie mówił to i tak nie ma to większego znaczenia. Powiem więcej, wszystkim działaczom powinno wręcz zależeć, aby wychowywać jak najlepszych skoczków bo przekłada się to na profit. Samym bajerowanie daleko nie zajedziesz, bez wyników skończą się sponsorzy.

    Upośledzenie umysłowe zaczyna się poniżej 72 pkt IQ. A IQ w populacji rozkłada się wg krzywej Gaussa czyli najwięcej ludzi jest w zakresie 95-105.

  • Bajlandopl doświadczony
    @Pavel

    Nie zgodzę się z jednym. Sprawdż badania, większość ludzi to jednak głupcy (testy IQ). Im można pocisnąć każdy kit. Natomiast ja nie twierdzę, że opowiadanie bajek przez ferajnę dziadka z wnuczką jest złe. Ba, jest rewelacyjne, bo gość na stare lata ma desery lodowe lepsze niż pewnie 99% użytkowników tutaj:). Ja tego nie oceniam, ba, wiem że jest mega sprytny. Natomiast w kontrofensywie do tego zwróć uwagę, że czysto sportowo na tym przegramy.

  • Pavel profesor
    @Bajlandopl

    Telewizja, PZN i działacze zarabiają na zainteresowaniu skokami, a więc muszą opowiadać bajki o tym jak jest pięknie i jak pięknie będzie w przyszłości, aby to zainteresowanie podtrzymać. Wbrew pozorom nie pracują tam idioci i nie będą na własne życzenie tracić profitów.

    Ludzie to nie są głupcy tylko najzwyczajniej w świecie skokami interesują się "po łebkach", obejrzą jakiś konkurs, skoki Polaków i posłuchają gości w studio, to wszystko, ani PK, ani zaplecze ich nie obchodzi, bo niby po co? I skoro prezes mówi, że jest dobrze, dziennikarze mówią, że jest dobrze, a i same wyniki są przyzwoite to niby dlaczego mają im nie wierzyć, jak w sumie nawet nie czują potrzeby, aby ten temat zgłębiać?

  • Bajlandopl doświadczony
    @W_S

    I to jest taka piękna puenta poslkiego związku narciarstwa. Nie ważne, że w większości dyscyplin gramy statystów. Ważne, że mamy Łukasza, który idzie jak w komunie "z linią partii", bredzi te głupoty dla ludzi o IQ 90 o wejściu w sezon, a ten co ma siostrzeńca wygrywającego trofea, których nikt nie widział, tzw. dyrektor ds. niczego to potwierdzi. Przed kamerami TV, by Kurzajewski dostał orgazmu. Oni wszcy: Tajner, Małysz, Kruczek, dziennikarze wiedzą jaka to komedia, ale wiedzą też, że większość ludzi to głupcy i można wcisnąć im każdy kit. Nawet na tym portalu to widać, gdzie niby profesjonaliści i łeb na karku powinni jednak zachować.

  • alo profesor

    Zobaczymy chyba mecz do jednej bramki. Ciężko sobie wyobrazić żeby miejsca 1-6 nie zajęli wyłącznie skoczkowie kadry A.
    Po konkursie będzie wiadome czego oczekiwać na TCS-ie

  • W_S profesor

    Wreszcie będzie jakiś konkurs który wygra Polak :v

  • Bajlandopl doświadczony
    @Kolos

    No to ok, akurat pod koniec lutego powinny właśnie już bardzo spokojnie wchodzić w sezon, tak żeby wejść w niego w lipcu i sierpniu. Wszystko zatem gra:).

  • Kolos profesor
    @Bajlandopl

    Mistrzostwa Polski kobiet odbędą się między 17 a 22 lutego 2020. Odbędą się one razem z OOM i MP juniorów.

    Od kilku lat odbywają się już MP kobiet.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl