Wszystko ma swój czas. Geiger po najgorszym konkursie w sezonie

  • 2020-01-19 10:21

Przed weekendem w Titisee-Neustadt Karl Geiger był jedynym skoczkiem, który od początku sezonu 2019/20 nie opuścił czołowej „10” zawodów Pucharu Świata. Jak do tej pory, najgorszym wynikiem 26-latka było 8. miejsce wywalczone na Bergisel w Innsbrucku. Drugi dzień rywalizacji na Hochfirstschanze przyniósł jednak kres fenomenalnej passy Niemca.

Stefan HorngacherStefan Horngacher
fot. Tadeusz Mieczyński

Geiger w sobotnich próbach konkursowych uzyskał 132,5 oraz 135 metrów. W efekcie wicemistrz świata z zeszłego roku uplasował się na 12. pozycji z ponad 21-punktową stratą do Dawida Kubackiego. Co uniemożliwiło olimpijczykowi z Pjongczang  walkę z najlepszymi?  - Po prostu nie mogłem odnaleźć odpowiedniego rytmu. Było naprawdę ciężko.

Choć w dniu wczorajszym główni konkurenci reprezentanta Niemiec zajęli wszystkie miejsca na podium, wypracowana wcześniej przewaga pozwoliła utrzymać mu żółty plastron lidera Pucharu Świata. Wszak dystans dzielący Geigera od grupy pościgowej Kraft - Kobayashi - Kubacki  uległ wyraźnej redukcji. Czy po najgorszym występie w całym sezonie kibice skoczka z Oberstdorfu mają powody do niepokoju? - Nie, wszystko jest w porządku - zapewnił Bawarczyk.

Podobnego zdanie jest Stefan Horngachera. Austriak był zadowolony z postępu, jaki stał się udziałem jego podopiecznego względem pierwszych chwil w Badenii-Wirtembergii. - Drugi skok Karla pokazał, że idziemy w dobrym kierunku. Nie ma powodów do obaw, w końcu nie da się wygrywać co tydzień - uspokoił opiekun kadry naszych zachodnich sąsiadów.

Pierwszą okazję do powetowania sobie niepowodzenia Geiger będzie miał jeszcze dziś. Początek finałowego konkursu Titisee-Neustadt 5 zaplanowano na 15:15, godzinę wcześniej odbędzie się seria próbna.


Michał Grzela, źródło: sport.de
oglądalność: (3912) komentarze: (0)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl