Najlepszy polski debiutant w PŚ - ciekawostki z kariery Piotra Żyły
- 2020-02-17 07:20
Nieprzewidywalny i nieobliczalny. Piotr Żyła. W sobotnim konkursie niespodziewanie to on dostarczył nam największych emocji i ogromu satysfakcji. Trudno dziś, po opublikowania setek lub tysięcy artykułów i wywiadów z Żyłą w roli głównej, na temat naszego znakomitego skoczka napisać jeszcze coś odkrywczego. Mimo to po spektakularnym sobotnim sukcesie, spróbujemy przywołać kilka mniej znanych lub nieco zapomnianych wątków z jego trudnej bądź co bądź kariery.
Najlepszy debiutant
Zbigniew Malik i Piotr Żyła. To najlepsi polscy debiutanci w historii Pucharu Świata. Obaj swoją pierwszą konfrontację ze światową elitą zakończyli na 19 miejscu. Oczywiście bierzemy tu pod uwagę tylko zawodników, którzy nie przepadali wcześniej w kwalifikacjach. Malik 19 lokatę zajął podczas pierwszego sezonu Pucharu Świata, 1979/80 w Zakopanem. Zawody pod Giewontem były jednak dość słabo obsadzone, stąd wyczyn Piotra Żyły należy stawiać wyżej. Jak doszło do owego debiutu? W dniach 13-15 stycznia 2006 roku zawodnik wiślanin wziął udział w trzech konkursach Pucharu Kontynentalnego w Sapporo. Zajął w nich kolejno 26, 27 i 28 miejsce. Sztab szkoleniowy podjął decyzję, że w rozgrywanych tydzień później zawodach Pucharu Świata polska kadra wystąpi w tym samym składzie. Żyła wykorzystał handicap w postaci wcześniejszego zaznajomienia się z obiektem i dużo dłuższego, w porównaniu do wielu rywali, czasu na aklimatyzację. Na Okurayamie zajął 19 i 20 pozycję. Warto jeszcze dodać, że jego pucharowa premiera mogła wypaść znacznie bardziej okazale, bowiem po pierwszej serii odważny debiutant zajmował bardzo wysoką, ósmą lokatę! Dwa tygodnie później, w Villach, Żyła wygrał swój pierwszy konkurs Pucharu Kontynentalnego wyprzedzając o pół punktu Krystiana Długopolskiego, Norwega Mortena Solema i Białorusina Maksima Anisimowa eq-aequo sklasyfikowanych na drugim miejscu.
Zwycięzca mistrzostw Słowacji
Na pierwszy triumf w mistrzostwach Polski Żyła czekał do 2014 roku. Wówczas to w grudniu na skoczni imienia Adama Małysza w Wiśle zdobył złoty medal, choć zaznaczyć trzeba, że sukces odniósł pod nieobecność kontuzjowanego Kamila Stocha. Dziś ma swoim dorobku dwa zimowe mistrzostwa, dodajmy jeszcze, że dwukrotnie triumfował także latem, w tym w październiku minionego roku, gdzie wygrał w Szczyrku pomimo upadku na 111 metrze. Mistrzostwa kraju wygrał jednak już sześć lat przed swoim pierwszym triumfem w polskim czempionacie. Słowacy, gdy dysponowali jeszcze czynnymi zawodnikami w wieku seniorskim zwykle pod koniec marca, już po zakończeniu sezonu Pucharze Świata, organizowali zmagania o tytuł mistrza swojego kraju. 30 marca 2008 roku na skoczni normalnej w Szczyrbskim Jeziorze główne role odgrywali zaproszeni do udziału w zawodach Polacy. Wygrał Piotr Żyła, o pół punktu wyprzedzając Wojciecha Skupnia. Trzeci był Rafał Śliż, a najlepszy z miejscowych, Martin Mesik, któremu oficjalnie przyznano tytuł mistrza Słowacji, zajął czwarte miejsce. I jeszcze mała dygresja. Dwa lata później do udziału w mistrzostwach Słowacji rozgrywanych pod koniec marca 2010 roku w Kralikach zaproszono Austriaków. Wygrał 16-letni zupełnie nikomu nieznany zawodnik, a swojego największego rywala pokonał o prawie 30 punktów. Był nim Stefan Kraft, ktróry w ciągu ostatniego weekendu na Kulm podzielił się zwycięstwami z Piotrem Żyłą. Słowacki triumf był jego pierwszym międzynarodowym zwycięstwem w zawodach dla seniorów.
Niedoszły "Uniwersjadowicz"
W latach 2007-2010 na światowych skoczniach Żyła praktycznie nie istniał. Po nieudanym sezonie 2009/10 został pominięty przy nominacjach do kadr na kolejny sezon. Wrócił wówczas do swojego pierwszego trenera, Jana Szturca i ciężką mozolną pracą próbował odbić się od dna. Treningi z doświadczonym szkoleniowcem przyniosły efekty. Jeszcze przed sezonem wygrał cykl konkursów o Puchar Jesieni. W sezon 2010/11 wszedł jako uczestnik zawodów Pucharu Kontynentalnego. Dość regularnie zdobywał w nich punkty, za co w nagrodę miał pojechać na Uniwersjadę do Erzurum. Był już w oficjalnie zatwierdzonej kadrze na wyjazd do Turcji, gdzie z powodzeniem mógłby walczyć o złote medale, bowiem Słoweniec Matej Dobovsek, który zdominował tureckie zmagania, był zawodnikiem w absolutnym zasięgu wiślanina. Dość powiedzieć, że w swojej karierze nigdy nie wystąpił nawet w konkursie Pucharu Świata. Co się jednak wydarzyło, że Żyła nie wsiadł do samolotu lecącego nad Bosfor? W Sapporo i Zakopanem zdobył pierwsze po dwóch latach punkty Pucharu Świata. Łukasz Kruczek w trybie awaryjnym wycofał go z udziału w zmaganiach studentów i dokoptował do składu na FIS Team Tour. Medale Uniwersjady przeszły więc Żyle koło nosa, ale nie miał powodów, by specjalnie nad tym faktem rozpaczać. W Willingen razem z Adamem Małyszem, Kamilem Stochem i Stefanem Hulą wywalczył dla Polski trzecie miejsce w konkursie drużynowym. Była to wówczas dopiero trzecia polska lokata na podium w zawodach z cyklu Pucharu Świata. Dziś Piotr Żyła ma w swoim dorobku 20 drużynowych miejsc na podium i w tym zestawieniu wśród polskich skoczków ustępuje tylko Kamilowi Stochowi (26).
Z dużej chmury mały deszcz
Za sprawą bardzo udanej końcówki sezonu 2012/13 oraz swoich barwnych wypowiedzi Piotr Żyła do kolejnej zimy przystępował z pozycji absolutnej sportowo-medialnej gwiazdy. Wejście w sezon wskazywało na to, że oto nadchodzi nowy król światowych skoczni. Inauguracja odbywała się wówczas po raz pierwszy w Klingenthal. Żyła w piątek wygrał wszystko, co było do wygrania - dwie serie treningowe i kwalifikacje. Loteryjny wygrany przez Krzysztofa Bieguna konkurs indywidualny ukończył na piątej pozycji, co wywołało widoczny u niego wyraźny niedosyt. Jak się jednak później okazało, był to jego najlepszy rezultat w całym sezonie. Skoczek wyraźnie nie poradził sobie z niewiarygodną eskalacją swojej popularności, co bardzo wyraźnie odbiło się na osiąganych przez niego wynikach. Kilkakrotnie zdarzało mu się odpadać w kwalifikacjach, a i olimpijski debiut pozostawił za sobą duże rozczarowanie. Indywidualnie nie był w stanie wywalczyć miejsca w finałowej trzydziestce, nie pomógł też drużynie w walce o podium w zawodach zespołowych. Po sezonie Piotrowi Żyle podczas jednego z wywiadów palcem pogroził nawet Apoloniusz Tajner, sugerując, że jeśli ten nie skupi się wystarczająco na skokach, może mieć w przyszłości problemy z utrzymaniem się w strukturach kadr narodowych.
Ex-aequo
Piotr Żyła jest specjalistą od nietypowych przypadków. Jako jedyny skoczek ma w swoim dorobku zwycięstwo ex-aequo wywalczone w zawodach elity zarówno zimą jak i latem. W 2013 roku triumfował na Holmenkollen wspólnie z Gregorem Schlierenzauerem. W 2018 roku stał się beneficjentem doskonałego przygotowania polskiej kadry na pierwszą część Letniego Grand Prix. W Einsiedeln triumfował razem z Kamilem Stochem, dzięki czemu podopieczni Stefana Horngachera dokonali niebywałej sztuki. W pierwszych czterech konkursach letniego cyklu odnieśli... pięć zwycięstw. We wspomnianym Einsiedeln w czołowej piątce znalazła się czwórka biało-czerwonym, a marzenia o polskim podium przekreślił późniejszy król lata, Jewgienij Klimow. I jeszcze jedna ciekawostka, po minionym weekendzie na koncie Piotra Żyły figuruje 12 podiów Pucharu Świata i tyleż samo Letniego Grand Prix.
Siostra skoczkini
Wydawałoby się, że temat Piotra Żyły jest już medialnie wyczerpany i przegadany, jednak mało znany pozostaje fakt, że na nartach próbowała skakać również jego starsza o trzy lata siostra, Dorota. Jej fascynacja skokami przypadła jednak na trudny moment. Moment, w którym polskie skoki pań nie zaczęły jeszcze nawet raczkować. W bazie danych z wynikami konkursu skoków zachowały się rezultaty zmagań z cyklu Nadzieje Beskidzkie rozegranego w Szczyrku w 2001 roku. Dorota Żyła, z racji braku kategorii kobiet, została dopuszczona do rywalizacji chłopców z roczników 1990-91. W gronie siedmiu uczestników rywalizacji zajęła czwarte miejsce. Z racji braku perspektyw w skokach szybko przerzuciła się na snowboard, który stał się jej życiową pasją. Miała jednak pecha do kontuzji, przez co kariery nie zrobiła.
-
Adrian D. redaktor
@wiola4697
Wiolu, Olek debiutował w 2011 roku w Oberstdorfie, gdzie zajął 48 miejsce.
-
wiola4697 profesor
A czy podczas pisania artykułu był też brany pod uwagę debiut Olka,w którym zajął 9 miejsce?
-
-
nicoz weteran
Garbik i skok w bok
Trochę za blady ten artykuł jak na tak barwnego skoczka. Gratulacje i życzenia następnych sukcesów a zwłaszcza w tabelach najstarszych skoczków a więc jeszcze wielu lat w kadrze A.
Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl
Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl
- Zanim zadasz pytanie na forum - zobacz czy poniżej ktoś już nie dał na nie odpowiedzi.
- Redakcja serwisu Skijumping.pl zastrzega sobie prawo do usuwania oraz modyfikowania komentarzy łamiących regulamin - nie związanych z tematem newsa, zawierających obraźliwe treści, atakujących osoby publiczne (a w szczególności zawodników, trenerów, działaczy, polityków), napisanych wulgarnym językiem, spamu, powielania treści newsa itp.
- Zabrania się reklamowania innych stron, blogów itp.
- Forum to miejsce na przemyślane wypowiedzi i opinie. Do komentowania bieżących wydarzeń na skoczni oraz luźnych pogaduszek służy nasz czat. Komentarze o zerowej wartości merytorycznej typu "Ammann Słabo, Stoch - 125m, co tu tak cicho, czemu nie skaczą" - również będą usuwane.
- Komentarze powinny być rzeczowe, napisane poprawnie językowo i bez rażących błędów ortograficznych.
- Zapytania, opinie i uwagi skierowane do redaktorów serwisu Skijumping.pl, prosimy przesyłać na nasz adres email. Nasi redaktorzy nie czytają wszystkich komentarzy, często mogą więc wcale nie odpowiedzieć. Zapytania, opinie i uwagi skierowane do moderatorów forum Skijumping.pl, prosimy przesyłać na nasz adres admin@skijumping.pl.
- Wszystkich użytkowników forum, prosimy o kulturalną dyskusję. Do rozwiązywania wszelkich sporów i kłótni służy email, gadu-gadu lub inne środki komunikacji.
- Aby uniknąć bałaganu i nieporozumień, zabrania się tworzenia i korzystania użytkownikom z więcej niż jednego konta/nicka oraz podszywania się pod innych użytkowników, poprzez tworzenie bardzo podobnych nazw/nicków. W przypadku wykrycia takiego działania, konta będą kasowane, a w skrajnym przypadku (nagminne tworzenie kolejnych kont), użytkownik banowany.
- Wszelkie komentarze, atakujące bezpośrednio poszczególnych użytkowników (w tym także oskarżenia o pisanie pod wieloma nickami), moderatorów lub redaktorów, będą bezzwłocznie usuwane, podobnie jak spory między użytkownikami, nie mające nic wspólnego z tematem artykułu. Konta użytkowników, którzy obrażają moderatorów, administratorów, bądź atakują Redakcję Skijumping.pl, mogą być blokowane.
- Wszelkie narzekania na to, że komentarze są "bezpodstawnie" usuwane, będą również kasowane. Jeśli ktoś uważa, że jego komentarz był zgodny z regulaminem, a mimo to został usunięty, prosimy o kontakt emailowy na adres admin@skijumping.pl.
- Jeśli uważasz, że dany użytkownik nagminne łamie regulamin, wywołuje kłótnie i utrudnia dyskusję w komentarzach, prosimy o kontakt emailowy na adres admin@skijumping.pl.
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania wpisów bądź blokowania użytkowników, którzy używają niecenzuralnego języka, nagminnie wywołują konflikty, spory oraz prowokują innych uczestników forum do kłótni.
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania użytkowników, których nazwy (ksywki) zawierają wulgaryzmy lub brzmią podobnie do niecenzuralnych słów.
- Redakcja nie ponosi odpowiedzialności, w przypadku, gdy adres IP zablokowanej osoby, jest adresem całej sieci lokalnej. Ewentualne cofnięcie blokady może nastąpić jedynie w przypadku, gdy winny użytkownik zaprzestanie szkodliwych działań na forum.
- Redakcja nie odpowiada za treści i opinie prezentowane przez użytkowników forum. Jeśli wypowiedzi naruszają prawo, ich autorzy mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
- W przypadku "bana" użytkownika, zabronione jest tworzenie nowego konta, przez 7 dni od momentu blokady konta.
- W przypadku nagminnego łamania regulaminu forum oraz ogólnych zasad dobrego wychowania, Redakcja zastrzega sobie prawo do powiadomienia odpowiednich służb, wraz ze wszystkimi posiadanymi danymi użytkownika (adres IP, logi, dane kontaktowe).
Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu
Zaloguj się