Ekspert od skoczni normalnych. Geiger ocenia zwycięską sobotę w Rasnovie

  • 2020-02-21 23:25

Karl Geiger był bezapelacyjnie najlepszym zawodnikiem drugiego dnia rywalizacji w Rasnovie. Niemiec w obu seriach konkursowych uzyskał najwyższą notę, co pozwoliło mu zainkasować 100 punktów Pucharu Świata.

Wygrana w Rumunii jest dla Geigera jednocześnie trzecią w tym sezonie i trzecią na skoczni normalnej. W czym tkwi przepis na sukces na mniejszych obiektach w przypadku wicelidera klasyfikacji generalnej? – Skocznie normalne są dla mnie dość szczęśliwe. Myślę, że mam dobre odbicie, być może dlatego jest mi nieco łatwiej.

Co ciekawe, po piątkowych próbach Geiger zdawał się minimalnie odstawać od swoich głównych rywali. Lekarstwem na drobne niedociągnięcia w skokach wicemistrza świata z Bergisel okazała się konsultacja ze Stefanem Horngacherem. – Wspólnie przeanalizowaliśmy wczorajszy dzień. Zorientowaliśmy się, co można zrobić i myślę, że podjęliśmy słuszne decyzje – stwierdził Bawarczyk.

Przeszkodą dla lidera niemieckiej kadry nie okazały się również okoliczności, które idą w parze z dziewiczym Pucharem Świata w Rumunii. 3. Zawodnik 68. Turnieju Czterech Skoczni zdaje się znakomicie odnajdywać w zupełnie nowej sytuacji. – Jest egzotycznie, ale zarazem miło. Ludzie są bardzo sympatyczni. Widać, że są szczęśliwi z powodu organizowanych konkursów. W związku z tym dobrze się tu czujemy – zdradził olimpijczyk z Pjongczangu.

Wszak należy podkreślić, że nie obyło się bez zaskoczeń i to dość zaskakującej natury. – Na zewnątrz jest dużo psów i nie każdy ma swojego opiekuna. Na ulicy spotkałem też martwego, ale jest ich tu naprawdę sporo – przyznał pięciokrotny triumfator zawodów najwyższej rangi.

Za sprawą dzisiejszej wiktorii strata Geigera do Stefana Krafta stopniała do 98 punktów. Jak skoczek zza naszej zachodniej granicy zapatruje się na pogoń za Austriakiem w wyścigu o Kryształową Kulę? – Zobaczymy. Stefan jest w bardzo dobrej formie. Muszę robić swoje i zachować koncentrację.

Na podium sobotniego konkursu oprócz Geigera pojawił się również jego kadrowy kolega, Stephan Leyhe. Dla Niemców to pierwszy dublet w sezonie 2019/20. Taki obrót wydarzeń wyraźnie usatysfakcjonował reprezentanta klubu SC 1906 Oberstdorf. – To świetne uczucie. To, że cała drużyna była tak mocna, było najlepszym aspektem dzisiejszego dnia – podsumował 27-latek.

Z Karlem Geigerem rozmawiał Tadeusz Mieczyński


Michał Grzela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (3576) komentarze: (1)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • stivus profesor

    Komuś się chyba dni poprzestawiały :-) Tadziu, trzeba było nosić czapkę.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl