Pierwsza seria lepsza od drugiej. Żyła i Wolny po konkursie drużynowym

  • 2020-02-29 22:34

To nie był polski dzień w Lahti. Reprezentacja naszego kraju zajęła 6. miejsce w konkursie drużynowym, który odbył się na dużym obiekcie kompleksu Salpausselkä. Na ten rezultat złożyły się między innymi skoki Piotra Żyły oraz Jakub Wolnego.

Piotr Żyła:

Skoczek z Cieszyna nie narzekał na okoliczności, które towarzyszyły mu w sobotę Finlandii. Przeciwnie, w jego wypowiedziach dało się wyczuć nutkę pozytywnego nastawienia. – Szukałem Pokemonów, a tak ogólnie było w porządku – zdradził 33-latek.

– Nie patrzę na siebie. Skupiam się na pracy, a dziś było okej. Fajny dzień poza tym, że skoki było trochę za krótkie – dodał podopieczny trenera Michala Doležala.

Jednocześnie brązowy medalista mistrzostw świata z 2017 roku oddzielił grubą kreską próby z pierwszej i drugiej serii. – Pierwszy skok był bardzo fajny, drugi nie do końca – stwierdził Żyła.

Po wypełnieniu swoich obowiązków 10. zawodnik klasyfikacji generalnej oddał się obserwacji widowiska. Czy dyscyplina, którą uprawia, wciąż cieszy jego oko? – Skoki są zawsze fajne, zawsze się coś dzieje, jeden skacze dalej, jeden bliżej.

Po triumfie na Kulm ciężko zdefiniować poczynania Żyły w zawodach najwyższej rangi. Sam zawodnik z pełną dozą zaufania pozostaje jednak wierny swoim działaniom. – Zawsze są kolejne cele, które człowiek stara się zrealizować. Mam nadzieję, że przede mną więcej takich dni, jak ten na Kulm. Na razie czeka mnie dużo pracy, żeby było tak jak w pierwszym dzisiejszym skoku, a nie tak jak w drugim – podsumował 2. skoczek 65. Turnieju Czterech Skoczni.

Jakub Wolny:

Podobne odczucia co Żyle towarzyszyły po konkursie Jakubowi Wolnemu. Mimo przeciętnego występu 24-letni Polak nie omieszkał zwrócić uwagi na elementy, które napawają optymizmem. – Ten pierwszy skok był w porządku, natomiast w drugim znowu coś nie zagrało – przyznał reprezentant klubu LKS Klimczok Bystra

– Mieliśmy z trenerem jasne cele przed konkursem i myślę, że poniekąd udało mi się je zrealizować, ale muszę jeszcze przenalizować ten drugi skok – podkreślił chwilę później Polak.

Jak się okazuje, bolączką Wolnego jest sfera mentalna. To niedoskonałości w tym zakresie mają stać na drodze do dobrych wyników najlepszego juniora globu w 2014 roku. – Trochę za bardzo chcę. Wiem, na co mnie stać i te miejsca na pograniczu trzeciej „10” średnio mnie satysfakcjonują. Człowiek chce zrobić więcej, a to idzie w drugą stronę – tłumaczy urodzony w Bielsku-Białej zawodnik.

Wolny nie krył, iż w przyszłości chciałby, aby scenariusz wyglądał nieco inaczej. –  Wiemy nie od dziś, że to źle działa, ale człowiek uczy się całe życie. Oby jak najmniej takich sytuacji – powiedział.

Nie zabrakło również miejsca na zwięzłą ocenę pracy całego kolektywu oraz zdecydowanych deklaracji ukierunkowanych na następne konkursy.  –  Każdy z nas zrobił dziś, co w naszej pomocy. Myślę, że jeszcze nie raz pokażemy się z dobrej strony  –  zakończył Wolny.

Korespondencja z Lahti, Dominik Formela


Michał Grzela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (4097) komentarze: (2)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Tomek1982 stały bywalec
    Trzeba na chama do przodu i w górę, i nie ruszać się w powietrzu aż do szybkiego lądowania.

    Zauważyłem że jest kilka stylów technicznych skakania jak pisałem o zawodach Pań: Szybkie przejście do pozycji lotowej - wygląda to jak bez odbicia, trochę trudne ale nieraz dominujące wybicie się biodrami, u niższych Pań dosyć skuteczne było bardzo płaskie i szybkie wybicie do przodu, no i wybicie na chama do przodu i raczej w górę tak jak wielu zawodników np. Żyła robi. Wydawało mnie się że to bardzo skuteczne ale niektóre skocznie z płaskim dojazdem chyba tego nie lubią. Kuba skacze jakby mu sił brakowało, czasami to daje efekt jak u Stocha czyli bardzo dobry skok, ale często jest tylko dobry, a u Kuby zły. Można oszczędzać kolano ale ten skok co go zdyskwalifikowali to był raczej na chama do przodu i w górę, i to można by najpierw wytrenować, a dopiero później kombinować jakieś dodatki i style artystyczne.

  • Tomek1982 stały bywalec
    Mateja musi wrócić do skoków!!!

    Mateja musi wrócić do skoków!!! Za jego trenerskiej kariery w kadrach A i B było mnóstwo utalentowanej młodzieży i Stoch odnosił swoje największe sukcesy. Był Ziobro, był Pilch, był Wolny, Murańka coś skakał i było mnóstwo innych o których ja nawet nie wiedziałem że byli, a odnosili sukcesy których Fijas może tylko pozazdrościć. Kombinacja Norweska ok dobry żart, rozumiem że jakiemuś psychopacie u władzy się podobał ale Robert był dla Polskich skoków jak Zefir na Giewoncie, jak Magma na zboczach Kilimandżaro. W dodatku jego skoki to nie jego wina bo jakieś bydło u władzy nie przerobiło skoczni ze stylu NRD na V bo byli złodziejstwem za bardzo zajęci przez 3 dekady.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl