Brutalne żniwa Raw Air. Poważne kontuzje Seifriedsberger oraz Vörös

  • 2020-03-14 12:35

Sezon 2019/20 zakończył się przedwcześnie. W przypadku niektórych postaci ze świata skoków decyzja o odwołaniu konkursów w Trondheim, Vikersund oraz mistrzostw świata w lotach w Planicy nie była jedynym czynnikiem, który miał wpływ na niepożądany obrót spraw. Nie bez znaczenia okazały się bowiem również problemy zdrowotne.

Virag VorosVirag Voros
fot. Tadeusz Mieczyński

Co łączy Virág Vörös, Jacqueline Seifriedsberger oraz Stephana Leyhe wyjąwszy profesjonalną relację ze skokami narciarskimi? Otóż całą trójkę czeka kilkumiesięczna przerwa od czynnego uprawiania dyscypliny, którą trudnią się na co dzień. Zamiast tego Węgierka, Austriaczka oraz Niemiec kilka najbliższych miesięcy poświęcą żmudnej rehabilitacji. Wszystko za sprawą brutalnych żniw, jakie w tym roku urządził sobie okrojony cykl Raw Air.

Pierwszą „ofiarą” norweskiej imprezy została reprezentantka Węgier. Podczas poniedziałkowego treningu przed konkursem w Lillehammer Vörös zaraz po wyjściu z progu z dużym impetem spadła na zeskok Lysgårdsbakken. Po upadku 20-latka nie zdołała podnieść się o własnych siłach. Jak możemy przeczytać na twitterze Vörös, pierwsze badania wskazywały na uszkodzenie więzadła pobocznego piszczelowego w lewym kolanie. Ostateczna diagnoza wykazała jednak kontuzję więzadła krzyżowego przedniego. Oznacza to, że w najbliższych dniach Węgierka przejdzie zabieg, który pozwoli jej rozpocząć walkę o powrót na skocznię.

Na innym etapie znajduje się już Jacqueline Seifriedsberger, która, choć w nieco innych okolicznościach, także nabawiła się urazu nad jeziorem Mjøsa. Brązowa medalistka mistrzostw świata z 2013 roku w pierwszej serii drugiego konkursu w Lillehammer wylądowała na granicy 134 metra, ale obciążenie lewego kolana było na tyle duże, że nie pozwoliło utrzymać się Austriaczce na nogach. W efekcie Seifriedsberger  zerwała więzadła krzyżowe przednie w lewym kolanie. Dwa dni temu 29-letnia zawodniczka poddała się obligatoryjnej w tej sytuacji operacji.

Leyhe w odróżnieniu od Vörös i Seifriedsberger ucierpiał już podczas zmagań w Trondheim. Niemiec nie ustał oddanego w ramach prologu skoku na odległość 141,5 metra. Więcej o sprawie z udziałem podopiecznego trenera Stefana Horngachera możecie przeczytać >>>TUTAJ<<<.


Michał Grzela, źródło: laola1.at, informacja własna
oglądalność: (9202) komentarze: (15)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Bernat__Sola profesor

    Szybkiego powrotu do zdrowia, Virag i Jacqueline.

  • Kolos profesor
    @Adrian D.

    Startowało ok. 100 skoczków i skoczkiń w sumie. Kontuzje są wpisane w ten sport, co roku jacyś skoczkowie doznają mniej lub bardziej poważnych urazów. Tym razem akurat padło na Raw Air, innego roku gdzie indziej.

    Pisanie o "brutalnym żniwie" to spadanie poniżej poziomu Onetu.

  • Tomek1982 stały bywalec
    Wszystko złe

    Wszystko złe i zniszczone: przyroda, klimat, sędziowie, niebezpieczne skocznie, a to wszystko przez Rower i Ruskich.

  • Kolos profesor
    @Oczy Aignera

    Ja na tamtą stronę wchodzę, bo mają znacznie klarowniejsze tabelki z wynikami (w artykułach bezpośrednio) i o wiele mniej reklam niż skijumping.pl Więc tamta strona szybciej się ładuje na ogół.

  • Oczy Aignera profesor
    @anonim

    Jeśli Skijumping.pl doda pasek z urodzinami skoczków, to wtedy tamta strona wiele straci. Ja wchodzę na tamten portal tylko dlatego, że mogę w szybki sposób dowiedzieć się, kto w trwającym dniu jest jubilatem.

  • nicoz weteran
    Raw Air

    Nie bez powodu wygranie turnieju czterech skoczni jest jednym z najbardziej prestiżowych osiągnięć w skokach. A tu różne kraje mnożą turnieje i skoczkowie nie zawsze fizycznie wytrzymują taką ilość konkursów. Tegoroczny bilans urazów powinien dać do myślenia. Tak skomasowany turniej w czasie sezonu niech będzie tylko jeden. Dodatkowe nagrody finansowe mogą przecież organizatorzy przyznawać w dowolnym konkursie, bez udziwniania.

  • Adrian D. redaktor
    @Kolos

    Trzy zerwane więzadła w dwa dni to nawet jak na tak ryzykowną dyscyplinę to nie jest zwyczajna sytuacja. To brutalne żniwa.

  • lukas943 stały bywalec
    @Kolos

    Histeryk Formela by napisał, że to wina koronawirusa i pustych trybun.

  • 23haze doświadczony

    Większość tych wypadków z łatwością można było uniknąć.

  • Kolos profesor

    "brutalne żniwa". Nawet Onet by pozazdrościł takiego tytułu. Nic się nadzwyczajnego nie działo upadki niestety są częścią skoków. Tak się zdarzyło i tyle.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl