Adam Małysz: Nikt nie sygnalizował chęci zakończenia kariery, nawet Kamil Stoch

  • 2020-03-24 13:25

Za Adamem Małyszem czwarty sezon w roli dyrektora-koordynatora ds. skoków i kombinacji norweskiej w Polskim Związku Narciarskim. 42-latek sumiennie przechodzi domową kwarantannę, podczas której wziął udział w zdalnym podsumowaniu Pucharu Świata 2019/20 zorganizowanym na łamach mediów społecznościowych TVP Sport. Wiślanin - w rozmowie z Maciejem Kurzajewskim i Sebastianem Szczęsnym - odpowiedział na pytania dotyczące pierwszego roku pracy Michala Doležal, a także odniósł się do najbliższych planów naszych reprezentantów i możliwych scenariuszów na kolejne lata.

Adam MałyszAdam Małysz
fot. Tadeusz Mieczyński

Szalony finał sezonu w Skandynawii

- Dla nikogo nie było to miłe. Każdy był w dość dużym stresie, a losy kolejnych konkursów były niepewne. Chłopacy bardzo chcieli polatać w Vikersund i Planicy, ale nie było im dane - mówi czterokrotny mistrz świata w skokach.

Rywalizacja w Oslo Holmenkollen i Trondheim przebiegała bez udziału kibiców. Podobnie miało być we wspomnianych Vikersund i Planicy, nim odwołano te imprezy. - Z naszej perspektywy zawody bez kibiców nie były atrakcyjne. Nieobecność fanów oznacza brak atmosfery, czego naprawdę brakowało. Było za cicho, jak na treningu.

- Miniony sezon może nie był cudowny, bo chciałoby się Pucharu Narodów czy któregoś z zawodników na podium klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, natomiast tej zimy wygraliśmy dwie główne imprezy - wskazuje Małysz, nawiązując do triumfów Dawida Kubackiego w Turnieju Czterech Skoczni oraz Kamila Stocha w Raw Air. 

Trening kadrowiczów w czasach pandemii

- Dr Harald Pernitsch i trener Michal Doležal przygotowali program zajęć podtrzymujących, który skoczkowie mają indywidualnie realizować w domach. Wszyscy dostali plan i materiały wideo, z przykładem poprawnego wykonywania poszczególnych ćwiczeń - tłumaczy czterokrotny olimpijczyk.

- Najważniejsi są młodzi zawodnicy, którzy powinni być w stałym treningu, bez zastoju. To ważne w kontekście przygotowania się do wieku seniorskiego. Sportowiec z zapałem zawsze sobie poradzi, nawet podczas pandemii. Wszyscy, nie tylko w Europie, zadajemy sobie podobne pytania. Czy będziemy normalnie funkcjonować? Jak działać? Polacy zawsze wychodzili z sytuacji kryzysowych obronną ręką - kontynuuje były rekordzista Polski w długości skoku.

Przyszłość polskich skoków

Prezes Apoloniusz Tajner podczas niedzielnego spotkania w pozytywnym tonie wypowiadał się o następcach coraz bardziej wiekowych liderów kadry. Czy jego opinię podziela dyrektor reprezentacji? - Nie byłbym takim optymistą. Musimy działać, bo bez tego nic się nie wyklaruje. Dawno nie doświadczyliśmy tak nieudanych mistrzostw świata juniorów, jak tegoroczne. Pomijając aspekt warunków atmosferycznych i potencjał aktualnej grupy, cały czas czegoś brakuje. Dawno nie było takiej sytuacji, aby naszej drużyny zabrakło w drugiej serii zawodów drużynowych. Lepiej od skoczków spisali się nawet kombinatorzy norwescy, więc nie jest wesoło. Chciałbym być dużym optymistą, jak Prezes Apoloniusz Tajner, ale nie mogę. Jestem za to odpowiedzialny, podobnie jak Prezes. Wszystkich nas czeka ogrom pracy, bo w przeszłości nasi młodzieżowcy zdobywali medale na imprezach rangi mistrzowskiej. Od kilku lat brakuje sukcesów.

- Mamy bardzo dobrą trójkę kadrowiczów, natomiast od reszty wymaga się zdecydowanie więcej. Przed sztabem Michala Doležala stoi kolejne wyzwanie. Co zrobić, aby skoczkowie wchodzący do Pucharu Świata z Pucharu Kontynentalnego byli na tak wysokim poziomie, jak Austriacy, Norwegowie czy Niemcy. Triumfatorze drugoligowych zmagań z tych krajów potrafią plasować się w czołowej "10" czy "20" zawodów najwyższej rangi. U nas, mimo podiów, są problemy z punktowaniem. Wiem, że nie jest to proste, ale jest to możliwe, skoro innym się udaje - zauważa czterokrotny zdobywca Kryształowej Kuli.

W jakim składzie w 2022 roku do Pekinu?

- Do tego czasu jesteśmy zabezpieczeni, bo żaden z chłopaków nie sygnalizował chęci zakończenia kariery, nawet Kamil Stoch. Myślę, że dotrwa do igrzysk w Pekinie. Dawid Kubacki skończył 30 lat i potencjalnie ma szanse na kilka lat osiągania dużych sukcesów. Ta bariera stale się przesuwa. Piotr Żyła mówi, że chce skakać do wieku 40 lat i dłużej. Pytanie, na jakim poziomie? Nasi zawodnicy przechodzą teraz dobrowolną kwarantannę i mają czas na przemyślenia o dalszych losach kariery, w towarzystwie najbliższych - uspokaja triumfator Turnieju Czterech Skoczni z sezonu 2000/2001.

Adam Małysz pod koniec swojej kariery postawił na indywidualny trening pod okiem Hannu Lepistoe. Czy jego zdaniem taki scenariusz jest możliwy w przypadku któregoś z członków kadry A? - Trening indywidualny bywa dobrym kierunkiem. Posłużę się przykładem Tomasza Pilcha z kadry B, który pod koniec sezonu skorzystał z rad Jana Szturca, a więc "szkoleniowca od zadań specjalnych". Największy problem tkwi w szeregach opiekunów kadrowych, którzy wzbraniają się przed wypuszczeniem zawodnika do innego fachowca, choćby trenera klubowego.


Dominik Formela, źródło: sport.tvp.pl
oglądalność: (12738) komentarze: (61)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Arsendis doświadczony

    Myślę że rok, moze dwa jeszcze poskacze

  • wiola4697 profesor
    @Dalibor1

    O tak, zgadzam się! Kamil jest już legendą tego sportu. Wystarczy spojrzeć na jego osiągnięcia :) I co sezon bije rekordy, jak np. najwięcej zwycięstw i miejsc na podium po 30stce czy wygrywanie co najmniej jednego konkursu każdego roku kalendarzowego. Do tego tworzy swoją własną piękną i niesamowitą historię. I nie wiem kim trzeba być, żeby nie uważać, że Kamil to legenda

  • Dalibor1 bywalec
    @alo

    Mega trudno może być przeciętnym skoczkiem. Stoch jest już legendą i jedynym takim skoczkiem w swoim rodzaju i jak widać on pisze własną historie na wygrywanie po 30tce. Coś co nie udaje się innym jego nie dotyczy. Dlaczego więc nie miałby przestać wygrywać? Dlatego bo inni tego nie potrafią? Inni to inni tu jest Kamil Stoch - jedyny i niepowtarzalny. :)

  • Pavel profesor
    @dervish

    Najogólniej rzecz ujmując jesteśmy na takim etapie, że lepiej inwestować w młodszego zawodnika nawet z gorszymi wynikami niż w skoczka 33+, który w PK też w sumie nic wielkiego nie pokazał. Może nie jest to sprawiedliwe, ale korzystniejsze w perspektywie kolejnych sezonów, cóż mi to wystarczy. I nikt tu nie pisze o "frajerze robiącym miejscówki dla innych" tylko o samym miejscu w kadrze, jeżeli Hula z kadry B zrobi 7 miejsce niech startuje w PŚ, żaden problem. Chcę, aby Dolezal dostał jak najszerszą grupę zawodników i mógł się z nimi wykazywać.

  • dervish profesor

    Kadra na przyszły sezon - jaki powinien być jej skład? O tym w dużej mierze zadecyduje regulamin PZN. Składy kadr są wyłaniane na podstawie osiągnięć z całego poprzedniego sezonu. O ile nic się nie zmieniło to trener ma prawo do jednej nominacji na zasadzie "dzikiej karty" - czyli może wziąć do kadry jednego skoczka na własną odpowiedzialność. Zgodnie z regulaminem kadra "A" może liczyć maksymalnie 8 skoczków, jednak trenerzy zwykle nie wykorzystują tego limitu.O ile dobrze pamiętam w ostatnich kilkunastu latach liczebność kadry A zawierała się pomiędzy 5 a 7.

    A propos Stefana Huli. Uważam, ze wiek nie powinien odgrywać żadnej roli. To nie jest konkurs piękności/młodości. O tym do której kadry zostanie włączony powinny decydować tak jak w przypadku każdego innego skoczka: klasa sportowa i osiągnięcia z poprzedniego sezonu.

    P.S.
    I nie ma czegoś takiego jak skoczek kadry B którego jedynym zadaniem jest wypracowywanie miejscówek dla innych. To jest sport indywidualny, kazdy pracuje na własne konto. Nie ustawiajcie skoczka (w tym przypadku Stefana Huli)
    w pozycji frajera który będzie harował na innych którzy są zbyt słabi by wywalczyć miejscówkę osobiście.

  • kibicsportu profesor
    @alo

    Ale dlaczego nie?
    Przecież w skokach wszystko jest możliwe. Kasai zdobył medal olimpijski w wieku 42 lata, to dlaczego Kamil nie miałby w wieku 34 lat? Wystarczy, że wszystko postawi na IO. Owszem, to trochę życzeniowe, ale dopóki skacze, to można liczyć, że może jest coś wygrać.,

  • alo profesor
    @kibicsportu

    E no kolego z tym obronieniem mistrza pojechałeś za daleko. Wątpiące jest to żeby był a aż takiej formie i to wtedy w wieku 35 lat. Ale fajnie że Kamil rozwiał wszelkie wątpliwości co do kariery. Jedyne o co może zawalczyć to w następnym sezonie o MŚ w Lotach albo MŚ w Oberstdorfie. O wygrane w kolejnych sezonach będzie mega trudno.

  • Pavel profesor
    @Bajlandopl

    Zobaczymy, ja mam nadzieję, że jednak Dolezal coś tam potrafi i kolejny rok pracy w Polsce to pokaże. Jak nie, to cóż trzeba będzie pójść w kierunku Austriackim i tam rozejrzeć się za nowym szkoleniowcem. Pożyjemy zobaczymy.

  • Bajlandopl doświadczony
    @Pavel

    A propos ostatniego zdania. Prędzej świnie zaczną latać:).

  • Pavel profesor
    @PGr

    Biorąc pod uwagę drugą część sezonu Huli w PK to napiszę dosyć pragmatycznie, lepiej inwestować w młodszych. Oskakiwanie PK, robienie miejscówki, czemu nie, ale kadra A powinna iść w kierunku odmłodzenia i jednak teraz priorytetem jest patrzenie w przyszłość. Ja osobiście widzę takie zestawienie:

    1. Stoch
    2. Kubacki
    3. Żyła
    4. Wolny
    5. Murańka
    6. Zniszczoł
    7. Wąsek

    Wynikowo niesprawiedliwe, nie umieściłem tam Kota bo woli trening z Maciusiakiem i Huli z racji wieku i braku perspektyw rozwoju. Od Dolezala w drugim roku pracy oczekuję, że przestanie jechać na plecach kadry 30+ i wprowadzi do 25 generalki PŚ 2-3 młodszych zawodników. Tu ma ekipę, z którą może się wykazać i pokazać swój warsztat trenerski, bo jak to mówi mądre powiedzenie "zawodnik doświadczony w zasadzie trenuje sam, a trener tylko koordynuje jego działania". Także liczę, że nie dostaniemy powtórki z Wolnego i zobaczę wreszcie jakąś nową twarz wprowadzoną do czołówki przez Czecha.

  • Bajlandopl doświadczony
    @anonim

    Patrząc na twoje wpisy, to jesteś "dorosły" tylko (jeśli o ile) peselem, ale mentalnie masz IQ 7-latka.

  • Bernat__Sola profesor
    @PGr

    Ja zastanawiam się nad końcem kariery Stefana po prostu dlatego, że ma 33 lata, a skacze tak sobie. To nie jest równoznaczne z namawaniem go do zakończenia kariery, niech skacze, ile chce.

  • kibicsportu profesor
    @xzcvvy

    https://sport.onet.pl/zimowe/skoki-narciarskie/skoki-narciarskie-jasna-deklaracja-kamila-stocha-na-temat-przyszlosci/3te186q
    Plus jeszcze Kamil dodał takie coś:

    To znaczy, że wyobraża pan siebie skaczącego w Pucharze Świata za pięć-sześć lat?

    - Właśnie nie myślę o tym w ten sposób. Jestem coraz starszy i mam tego świadomość. Pewnie, że chciałbym skakać jak najdłużej, bo to sprawia mi przyjemność. I to jest właśnie warunek potrzebny do przedłużania kariery. Jeżeli będzie mnie to cieszyć, to będę skakał dalej. Nie chcę tego robić tylko po to, by udowodnić komuś, że jestem jeszcze w stanie wygrywać. Chciałbym skakać do momentu, do kiedy będę miał z tego radość i będę czuł, że jestem w stanie oddawać dobre skoki. To jednak sam ocenię. Jeżeli po wylądowaniu wciąż będę zadowolony, że skoki wychodzą, to wtedy mogę kontynuować karierę. I to powinien być wyznacznik dla sportowca.

    Na pewno pocieszające jest to, że Kamil czuje się dobrze i dalej jest zmotywowany. Myślę, że do ZIO w Pekinie nie ma się co martwić, że skończy kariere. Przynajmniej w końcu ludzie przestaną pisać, że Kamil skończy karierę w tym sezonie, albo myśli i w lecie podejmie decyzje.
    W ogóle uważam, że Kamil dalej może być w czołówce PŚ. W najbliższych dwóch sezonach będą 2x MŚwL, MŚ i ZIO. Więc jest dużo szans na medale i myślę, że jeszcze coś zdobędzie, a kto wie, czy przy odrobinie szczęscia nie obroni mistrza olimpijskiego na dużej skoczni, ale to do tego długa droga. Dla mnie Kamil już nie musi. Nawet jakby skakał słabo, to i tak się cieszę, że mogę go oglądać. Nawet w sezonie 15/16 jak miał kryzys, to zawsze czekałem na skoki Kamila, nawet jak nie punktował, to się cieszyłem, że mogę go oglądać.

  • PGr doświadczony
    Stefan

    Co co niektórzy nawracają do kończenia kariery przez Stefana.
    Cały czas jest nam potrzebny, nie ma nikogo co by mógł go zastąpić. Mimo że "B" kadrowicze mieli podobne ilości szans, żaden nawet nie zbliżył się do jego "dorobku punktowego". Na podstawie wyników nadal będzie "A" kadrowiczem - I BARDZO DOBRZE. Jest bardzo poukładanym facetem i jak będzie widział że są lepsi, NADSZEDŁ CZAS, to sam skończy, bez sugestii kanapowych PISmaków.

  • xzcvvy weteran

    Kamil Stoch dla Onetu - Sam się dziwię, że jest tyle pytań związanych z tym, czy kończę karierę. Tak naprawdę i kibice, i dziennikarze powinni czekać do momentu, w którym zawodnik wyraźnie powie, że rozstaje się ze sportem, a nie tworzyć własne teorie. Zapewnił też, że nie czuję "zużyty" i ma zamiar dalej skakać.

    Mam nadzieję że na tym zakończy sie szereg spektakulacji i dodawania własnych teorii :')

  • Bernat__Sola profesor
    @Pavel

    No nie ma, generalnie zgadzam się z tym, co napisałeś.

  • Pavel profesor
    @Bernat__Sola

    Raczej nie ma to większego znaczenia nieprawdaż? :)

  • Bernat__Sola profesor
    @Pavel

    "co zabawniejsze jeden z dwójki podiumowiczów w PŚ nawet punktu nie zdobył." Z tym że Hamann by zdobył punkty, gdyby nie system KO.

  • Luk profesor
    @anonim

    Ale zdajesz sobie sprawę, że pośrednio to Twoja wina? Piszesz pierdyliard komentarzy dziennie, w dodatku bez sensu. Piszesz tylko po to, aby pisać?

  • Bajlandopl doświadczony
    @anonim

    "Redakcja kupa", "sąd" odnośnie jakiegoś tam innego kabareciarza, ale dziecko, czy na pewno rodzice daliby ci chociaż te 3-4zł na bilet, żebyś do sądu mógł podjechać? To się pośmialiśmy.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl