Ambitne plany Maren Lundby na nowy sezon

  • 2020-07-05 11:51

Przygotowania do nowego sezonu nabierają rozpędu. Tegoroczne lato to nie tylko pora treningów, ale także czas na wyznaczanie sobie sportowych celów na najbliższe miesiące. Ostatnio o swoich planach na łamach norweskich mediów opowiedziała Maren Lundby, najlepsza zawodniczka minionej zimy.

Z powodu przeziębienia trzykrotna zwyciężczyni klasyfikacji generalnej Pucharu Świata nie pojawiła się na starcie zawodów rozgrywanych na 106-metrowej skoczni Midtstubakken w Oslo, które w ubiegły czwartek zainaugurowały letnie zmagania w Norwegii. Mimo trudności spowodowanych pandemią koronawirusa, Lundby stara się jak najlepiej przygotować do kolejnych wyzwań.

– Codzienność się zmieniła, ale trenujemy jak dotąd. Będziemy jednak ćwiczyć i skakać tylko w Norwegii. Będzie dużo więcej czasu w domu, co może być naprawdę dobre. Wtedy stajesz się bardziej spokojny i lepiej trenujesz. W tej chwili otwarte zostały centra fitness i wszystkie zajęcia na skoczni odbywają się tak jak zwykle. Wszystko przebiega normalnie, a my robimy to, co musimy. – tłumaczy 25-latka w wywiadzie ze stacją TV2.

Zawodniczka pochodząca z Gjøvik odniosła się również do kwestii kłopotów finansowych, jakie dotknęły norweską federację. – Pandemia uderzyła w sport, a skoki nie pozostają wyjątkiem. Bardzo cieszę się z tego, że jesteśmy traktowani priorytetowo i mamy wsparcie ze strony związku narciarskiego. Niemniej, przykro widzieć, że szkolenie na niższych szczeblach nie jest kontynuowane. Mam szczęście, że otrzymałam kontynuację dotychczasowego wsparcia, ale osoby na niższym poziomie zostały uderzone panującą sytuacją.

Zobacz też: Złość i nerwy w Norwegii – zaplecze kadry narodowej w tarapatach

Mistrzyni olimpijska z Pjongczangu podkreśliła, że przed nowym sezonem wyznaczyła sobie ambitne cele. Podobnie jak dla wielu skoczków, planem na najbliższe miesiące będzie dla niej jak najlepszy występ podczas przyszłorocznych mistrzostw świata w Oberstdorfie.

Lundby, która w historii swoich startów na obu obiektach wchodzących w skład Audi Areny aż siedmiokrotnie plasowała się na podium zawodów Pucharu Świata, będzie w Bawarii broniła tytułu wywalczonego przed rokiem na normalnym obiekcie w Seefeld. – Skupiam się na światowym czempionacie, gdzie za cel postawiłam sobie wygraną zarówno na dużej jak i normalnej skoczni – uzasadnia Norweżka.

Zobacz też: Konkurs kobiet na dużej skoczni włączony do programu MŚ

Wyniki Maren Lundby w konkursach PŚ w Oberstdorfie
Data Skocznia Wynik
24.01.2015 Oberstdorf (HS106) 27. miejsce
25.01.2015 Oberstdorf (HS106) Q (47. miejsce)
30.01.2016 Oberstdorf (HS106) 31. miejsce
31.01.2016 Oberstdorf (HS106) 3. miejsce
7.01.2017 Oberstdorf (HS137) 14. miejsce
8.01.2017 Oberstdorf (HS137) 6. miejsce
24.03.2018 Oberstdorf (HS106) 3. miejsce
25.03.2018 Oberstdorf (HS106) 3. miejsce
16.02.2019 Oberstdorf (HS137) 1. miejsce
17.02.2019 Oberstdorf (HS137) 1. miejsce
1.02.2020 Oberstdorf (HS137) 2. miejsce
2.02.2020 Oberstdorf (HS137) 2. miejsce

Innym wyzwaniem, bardziej długofalowym, jest dogonienie Sary Takanashi w liczbie wygranych konkursów kobiecego Pucharu Świata. Reprezentantka Japonii, która czterokrotnie zdobyła Kryształową Kulę, czyli o raz więcej od Skandynawki, do tej pory triumfowała w zimowych zawodach najwyższej rangi aż 57 razy. Norweżka ma na swoim koncie 30 zwycięstw. – Marzę o tym, aby zostać zawodniczką, która odniosła najwięcej zwycięstw w zawodach Pucharu Świata w historii. Jest to długa droga, więc mam nad czym popracować. – dodaje Lundby.

Czołówka klasyfikacji wszech czasów triumfatorek konkursów PŚ
Lp. Zawodniczka Kraj Wygrane
1 TAKANASHI Sara 57
2 LUNDBY Maren 30
3 IRASCHKO-STOLZ Daniela 16
4 HENDRICKSON Sarah 13
5 ALTHAUS Katharina 7

Wojciech Skucha, źródło: tv2.no
oglądalność: (3432) komentarze: (3)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Oczy Aignera profesor
    @Seba Aka Krzychu

    Na to potrzeba minimum 2-3 sezonów.

  • Morgensternowy_ doświadczony

    Byłby kosmos jeśliby Maren Lundby wygrałaby po raz 4 z rzędu Puchar Świata. Nie tylko zrównałaby się z Sarą Takanashi, ale i także okazałaby się jeszcze lepszą zawodniczką, ponieważ Sara tylko 2x z rzędu wygrywała edycję Pucharu Świata. Mowa tu o sezonach 2012/2013, 2013/2014 (w sezonie poolimpijskim była druga, bowiem przegrała z Danielą Iraschko Stolz), 2015/2016 i 2016/2017. Norweżka stoi przed szansą poprawy własnego tegoż rekordu, który ustanowiła w tym sezonie.

    Odnosząc się do komentarza @Seba Aka Krzychu uważam, że Maren w tym sezonie nie wyprzedzi Japonki w klasyfikacji wszech czasów triumfatorek konkursów PŚ, ponieważ nie byłaby w stanie wygrywać seryjnie począwszy od Lillehammer kończąc w Czajkowskim to jedno, a po drugie są tylko i zaledwie 21 konkursy indywidualne w kalendarzu PŚ Pań.
    Nawet nie można przypuszczać, kto będzie w jakiej dyspozycji, skoro nawet sezon letni się nie rozpoczął, ma który będziemy musieli czekać wyjątkowo aż do sierpnia lub września. Mało kto przypuszczał przed sezonem 2019/2020, że Chiara Hoelzl zabłyśnie w ścisłej czołówce PŚ.

    Nawet Lundby kiedyś przygaśnie jak jej konkurentka z Japonii. Nikt nie zdobywa seryjnie sukcesów przez dziesiątki lat. W każdego sportowca zdarza się dołek czy słabszy okres. To jest w pewnym stopniu normą i nawet Sara już nie odnosi tak spektakularnych sukcesów jak kilka lat temu, choć nadal plasuje się w TOP 10 PŚ.

  • Seba Aka Krzychu profesor

    Lundby ciężko będzie dogonić Takanashi w ilości zwycięstw. Zostało jej 27 zwycięstw by dogonić Sare, a nie wydaje mi się, żeby Takanashi nie wygrała już żadnego konkursu PŚ.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl