W Berchtesgaden rozegrano zawody Pucharu Niemiec

@Oczy Aignera

Tak to prawda, ta IV grupa, gdzie upchnęli wszystkich juniorskich kozaków + aktualnego MŚJ może spokojnie nacierać na drugą.
Co potwierdza jaka jest różnica w głębi składu Austriaków względem Niemców.

@dejw

Biorąc pod uwagę aktualną dyspozycję austriackich juniorów, to realnym zapleczem można nazwać także grupę czwartą.
W drugim zespole znajdują się dwaj zawodnicy, którzy są obecnie w słabej formie. Mam tu na myśli Clemensa Leitnera oraz Josefa Ritzera.

@Morgensternowy_

Sytuacje kadrowe u Niemców i Austriaków są kompletnie inne.
Niemcy postawili na bardzo szeroką kadrę A i jeszcze szerszą B (bez żadnego juniora, co jest dość istotnym sygnałem), w której byli w stanie upakować zawodnika nie wchodzącego nawet do 30ki w Iron Mountain, co minionej zimy były wyczynem niebywałym. Austriacy tradycyjnie rozbili układ na kilka mniejszych grup, w tym zaledwie 5 osobową grupę II, która ma stanowić realne zaplecze. U Fettnera nie chcieli skorzystać z opcji zamrożenia miejsca, pomimo straty praktycznie całego sezonu przez kontuzję, a tacy Schiffner i Wohlgenannt zostali najprawdopodobniej uwaleni irracjonalnymi kryteriami. U AUTów jednak bycie poza kadrami bynajmniej nie przekreśla dalszej kariery i zaliczenia porządnego sezonu zimowego.

Jubilat

Dzisiaj 38. urodziny obchodzi Hans Petrat. Znany jest przede wszystkim z rywalizacji w parze z Krystianem Długopolskim podczas konkursu w Oberstdorfie w 2004 roku.

Fragment artykułu autorstwa Tadeusza:
"Trzeci z reprezentantów Polski, którzy zakwalifikowali się do dzisiejszych zawodów, Krystian Długopolski, również może mówić o sporym szczęściu. Polak w pierwszej serii w systemie KO trafił na słabego Niemca - Hansa Petrata - i osiągając zaledwie 105,5 m bez problemu awansował do czołowej 30-tki, ostatecznie zajmując miejsce 28.".

Dzięki temu "słabemu Niemcowi" Krystian po raz drugi, a zarazem po raz ostatni, zdobył punkty PŚ.

Ja nie wyobrażam sobie jak spisałby się Kraus w zawodach PK, jak on o 20-25 pkt przegrywa z Martinem Hammannem i z Moritzem Barerem, który wraz z Martinem w Wiśle odgrywali drugoplanowe role, a i nawet trzecioplanowe. Nie wyobrażam tego scenariusza, a co dopiero w Pucharze Świata. Tam zapewne przegrałby z takim Soukupem lub z Caciną.

Wiadomo, wraca po kontuzji, aczkolwiek poziom jaki pokazuje na tych zawodach jest naprawdę chałowaty. Już Severin Freund lepiej się od niego prezentuje, który też zaliczył 1 , niepełny sezon po kontuzji. Szkoda w sumie, że aż tak runął w dół z dyspozycją, bo papiery na świetne skakanie miał, w końcu jest drużynowym mistrzem olimpijskim z Soczi. Nawet Freitag nie był w takiej przepaści, w jakiej jest Marinus.

No cóż, to tylko udowadnia, jak bardzo wysoki poziom jest w niemieckich kadrach. Podobnie ma się taka sytuacja w Austrii, gdzie bez miejsca w kadrze został Manuel Fettner, również utalentowany zawodnik, z trzema podiami na koncie, z brązowym medalem drużynowym MŚwl z Tauplitz 2016 i Lahti 2017, mistrzostwem świata drużynowo z Predazzo 2013 roku i wiele innych. Fakt, ma już 35 lat, aczkolwiek bywa i tak, że poza kadrami znajdują się skoczkowie z wieloma sukcesami.

" 4,4 pkt do drugiego miejsca stracił Luca Roth, który był najlepszym z Niemców podczas Grand Prix na skoczni imienia Adama Małysza. W pierwszym konkursie zamknął tam czołową dziesiątkę."
Coś tu nie gra ;)

Obsada była mocna, z kadry B zabrakło jedynie Lisso. Na tym tle bardzo pozytywne zaskoczenia to wyskoki ich niezbyt rokujących juniorów - relatywnie niedużą stratę do Hamanna i Baera miał w sobotę Spiewok, a dzisiaj Fuchs. Okazja do weryfikacji nadarzy się już za tydzień na tym samym obiekcie podczas AlpenCupu.