Puchar Świata w Wiśle przy pustych trybunach? Decyzja na początku listopada [aktualizacja]

  • 2020-10-14 15:19

Z kibicami czy bez? Nadal niejasne są losy wiślańskich zawodów, które otworzą 42. sezon Pucharu Świata w skokach narciarskich. Jak informuje Polski Związek Narciarski, 3 listopada ma zapaść ostateczna decyzja w tej sprawie.

- Po analizie aktualnej sytuacji epidemiologicznej w kraju Komitet Organizacyjny Pucharu Świata w Wiśle postanowił, że 3 listopada 2020 roku podjęta zostanie ostateczna decyzją dot. uczestnictwa kibiców w wydarzeniu sportowym oraz sprzedaży biletów na inaugurujące sezon zawody - czytamy w środowym komunikacie Polskiego Związku Narciarskiego, który opublikowano po kolejnym rekordzie dobowych zakażeń wirusem SARS-CoV-2 w Polsce. Dziś ministerstwo zdrowia poinformowało o potwierdzonych 6526 przypadkach wykrycia COVID-19 w naszym kraju.

Zobacz też: Imienne wejściówki i podwyżka cen - w październiku ruszy sprzedaż biletów na PŚ w Zakopanem

Sezon 2020/21 ma rozpocząć się konkursem drużynowym, który zaplanowano na 21 listopada. Dzień wcześniej mają odbyć się kwalifikacje do niedzielnych zawodów indywidualnych. W ostatnich dniach na obiekcie im. Adama Małysza (HS134) rozpoczęła się już produkcja śniegu pod kątem czwartej w historii polskiej inauguracji Pucharu Świata. Nasza reprezentacja będzie miała prawo wystawić dwunastu zawodników. 

Zgodnie z założeniami Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS), polska strona jeszcze w październiku - na 30 dni przed odprawą techniczną - musi poinformować o możliwości spełnienia zasady, w myśl której 7 spośród 10 czołowych reprezentacji będzie w stanie wjechać do naszego kraju bez konieczności odbywania kwarantanny.

Zobacz też: Loty czarterowe i zmiana przepisów - FIS szykuje się do zimy

Program Pucharu Świata w Wiśle (HS134):

Piątek, 20.11.2020
12:00 - Odprawa techniczna
15:45 - Oficjalny trening
18:00 - Kwalifikacje

Sobota, 21.11.2020
15:00 - Seria próbna
16:00 - Pierwsza seria konkursu drużynowego

Niedziela, 22.11.2020
15:00 - Seria próbna
16:00 - Pierwsza seria konkursu indywidualnego

Aktualizacja (15.10.2020, godz. 17:35):

Premier Mateusz Morawiecki ogłosił, iż w związku ze wzrostem zachorowań na COVID-19 na terenie naszego kraju wprowadzony zostanie szereg nowych obostrzeń. Od 17 października wydarzenia sportowe na terenie całej Polski będą odbywać się bez udziału publiczności.


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (8201) komentarze: (59)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • King profesor
    @HAZARD

    W mojej opinii raczej to pierwsze, choć są osoby do których nic nie trafia. Mnie osobiście trochę przeraża cała ta sytuacja, bo widzę w niej drugie dno i kto trochę sam obserwuje sytuację, jak wspomniałeś analizuje ten raczej będzie mieć podobne wnioski, że jest z tym wszystkim coś nie tak. Wirusa nie neguję, bo on jest, ale cała sytuacja wygląda niepokojąco. Wolałbym nawet w swoich kręgach wyjść na głupka niż żeby sprawdziły się te moje obawy, bo w czymś takim nie chciałbym mieć ani grama racji czy, że coś dostrzegłem szybciej...

  • HAZARD weteran
    @EmiI

    Brawo dla Ciebie. Szkoda, że trzeźwo myślących jest tak mało, że tak łatwo ludzi bezpodstawnie zastraszyć, nie wiem, ludziom się nie chce dokonywać własnych obserwacji i analiz, czy może nie potrafią? Być może system nauczania przystosował ich do tego, że nie potrafią samodzielnie myśleć i wyciągać wniosków? Biedne owieczki, zrobią wszystko co im się nakaże/zakaże, bo tak.

  • dervish profesor
    @EmiI

    Nie masz pojecia o czym piszesz. Ja zetknąłem się z konkretnym przypadkiem. Osoba chora na nowotwór (uleczalny czerniak w początkowym stadium ) zgasła w mgnieniu oka bo zakaziła sie covidem. Wiedziała, była uprzedzana że będąc w trakcie terapii immunologicznej jest pozbawiona jakiejkolwiek osłony przed wirusem i w przypadku zakażenia covidem szanse na przeżycie będą znikome. I niestety zaraza ją dopadła. Zmarła na trzeci dzień od wystąpienia pierwszych objawów covida. Do szpitala trafiła natychmiast, miała dostep do wszystkich dostepnych leków i do respiratorów. Zmarła nie na czerniaka tylko z powodu zniszczenia płuc przez covid.

  • Dama_Karmelowa profesor
    @EmiI

    Ci ludzie nie umierają na pozytywny wymaz tylko na niewydolność oddechową wywołaną, uwaga, infekcją wirusem SARS-CoV-2.
    A swoją drogą to jest fascynujące, że Azjaci nie podusili się jeszcze w tych swoich maseczkach, które nosi się tam praktycznie rutynowo. Tylko w Polsce tacy wyjątkowi ludzie, że nie są w stanie wytrzymać z kawałkiem materiału na twarzy 30 minut. To w takim razie co ma powiedzieć chirurg, który operuje po pięć godzin? Zgodnie z foliarską logiką proponuje od razu położyć się do trumny z powodu grzybicy płuc i ciężkiego niedotlenienia XD.

    Może niech każdy zajmie się tym na czym się zna? To jest forum o skokach narciarskich. Medycynę proszę zostawić specjalistom w tym zakresie.

  • Oczy Aignera profesor
    @Seba Aka Krzychu

    Zjeść ciastko i mieć ciastko? Nie teraz.

  • pawelf1 profesor
    @EmiI

    O ile zgadzam się z Tobą z grubsza w "odczuciach" co do całej tej "sytuacji" to Twoja wiara w rozliczenie sprawców tego koszmaru poraża naiwnością.......

  • EmiI profesor
    @dervish

    Tak. Oddziały covidowe to wielkie nieszczęście. Umieralnia dla ludzi z rakiem, chorobami nerek, wątroby tylko dlatego że byli pozytywnie wymazani. To też trzeba rozliczyć.

  • dervish profesor
    @EmiI

    Idź do szpitala i zobacz jak wygladaja oddziały covidowe.
    Ludzie umierają na choroby z którymi bez zarażenia cowidem mogliby żyć dziesiątki lat. To nie jest zadna sciema. Nie ma politycznych barw. Nie jest to bajda prawacka ani lewacka.

  • EmiI profesor
    @dervish

    Przecież ta pandemia to czysta polityka. No 99% polityki 1% wirusa. Nawet Trump musi rzucać aluzjami i mówić między wierszami, taka to jest siła. Jest infekcja sezonowa, wykorzystywana do czyichś celów i samo nakręcająca się spirala. Jest wirus, ludzie się zakażają, panikujemy, podejmujemy nie racjonalnie działania, jest 10 razy gorzej niż by było gdyby nie robić nic, zwalamy winę na mikroba, podejmujemy kolejne restrykcje które przynoszą odwrotny efekt do zamierzonego i tak w kółko. I tak w kółko.

  • dervish profesor
    @Roxor

    Maseczki sa ponoć po to by stanowić fizyczna barierę dla areozolu rozpylanego przez człowieka podczas procesu oddychania.
    Zaraza rozprzestrzenia sie drogą kropelkową wraz z odechem a nie jak niektorzy myślą tylko podczas kaszlu czy kichnięcia. Jeżeli zakładasz maseczkę na nos i usta to ogranicza ona zasięg wydychanego przez ciebie aerozolu i na tym polega prewencyjna rola maseczki.
    Maseczka nie chroni ciebie przed zakazeniem bo wirusa nie zatrzyma. Moze jedynie ograniczyć zasięg roznoszącego wirus aerozolu.

  • dervish profesor
    @EmiI

    Emil ja zaczałem? Pokaz w moim wpisie (tym pierwszym) w którym miejscu napisałem cos o partiach, polityce, rzadzie czy opozycji? Pisałem wyłacznie o ludziach i ich postawach bez przypisywania im barw politycznych bo tylko idioci i osoby cyniczne wykorzystuja pandemie dla celów politycznych. Pandemia jest apolityczna. Tu na sportowym forum dyskutujemy o niej i o zagrozeniach wyłącznie w aspekcie związanym z tym jak wpłynie na organizację zawodów a nie na notowania polityczne :)

  • Roxor profesor
    @dervish

    Czyli te maseczki są tylko skuteczne z jednej strony czy o co chodzi? Może warto zacząć je nosić na drugą stronę, dlaczego nikt jeszcze na to nie wpadł :)
    Ta sama demokratycznie wybrana władza twierdziła wcześniej, że maseczki nic nie dają. Dlaczego nagle zaczęły działać?

  • EmiI profesor
    @dervish

    Sam zacząłeś. Nie. Międzynarodowy trybunał dla tych co rozpętali panikę i wymusili i wprowadzili restrykcje na całym świecie. Polityków, dziennikarzy i części biznesu. Zastraszanie świata z powodu takiej infekcji to zbrodnia. Coś czego nie można puścić płazem.

  • Morgensternowy_ doświadczony
    @dervish

    Bo prawdę powiedziawszy maseczki zamiast pomóc, utrudniają życie. Przykładowo byłem dziś na cmentarzu i kiedy miałem zakrytą twarz, myślałem, że się uduszę, dlatego musiałem odsłonić twarz, żebym się nie zabił, bo serio chcę żyć i nie chcę zginąć przez absurdalny przepis wprowadzony przez rząd (noszenie masek na zewnątrz). Tłumów nie było wtedy obok mnie. To w sumie niejednorazowa sytuacja, w której nosząc maskę pogarsza mi się samopoczucie (nie tyle chodzi o psychiczne, co fizycznie).

    Moim zdaniem Policja powinna karać przede wszystkim osoby, które zakłócają porządek publiczny np. poprzez przemoc fizyczną, kradzież, niszczenie cudzego, publicznego mienia, a nie dlatego, że ktoś je na ulicy bądź nie zakrywa nosa i ust, bo te obostrzenie nic nie dało, wręcz przeciwnie tylko pogorszyło sytuację. I proszę nie zrozumieć mnie źle, ale Policja ma inne spawy na głowie, które są o wiele bardziej poważniejsze niż wymienione te z maskami i zakazami picia i jedzenia. Za niedługo Policjanci na zlecenie rządu pewnie będą karać ludzi za noszenie niewłaściwych ubrań, za źle ułożone włosy.

    Tworzą się coraz bardziej absurdalne zjawiska i niestety mało ludzi to dostrzega. Czynności, które niedawno były na porządku dziennym bądź też nie stwarzały zagrożenia, są teraz obarczane karą pieniężną. Nie, to nie jest bujda, to jest prawda absolutna, absurdalna, smutne, lecz prawdziwe.

  • dervish profesor
    @EmiI

    Ja bym powsadzał za kraty tych co nawołują do bojkotu maseczek i nakazów nałożonych przez demokratycznie wybrany rząd. Na całym świecie są podobne zakazy i restrykcje. Ale proszę nie rozwijajmy tego wątku bo nie miejsce na polityczne rozgrywki.

  • O co chodzi jakby stały bywalec

    Chodzenie do kościoła jest komedią nawet w normalnych czasach, ale chodzenie w obecnej sytuacji to już tragikomedia. W dodatku w świątyniach większość to dziadki. Ale ogólnie wszystkie te obostrzenia też są komedią, jakieś m2 na osobę, które nigdzie nie są przestrzegane, w sklepach typu Lidl na kasach siedzą w maseczkach z wystawionym nosem itd. Policji jak już napisano zero I tylko w TV Pinokio bredzi o panowaniu nad sytuacją. Sam jestem ciekaw, jak to się dalej potoczy.

    @Morgersternowy, ty już zdaje się miałeś japę zamknąć, gdzie jest administracja i dlaczego pozwala na wycieczki osobiste. Ja ciebie @morgensternowy mam w tylnej części cała, więc dyskutuj sobie z innymi, którzy tak jak ty mają klapy na oczach i skoki to dla nich najważniejszy sport na świecie. Dla mnie zawsze będziecie zabawnymi dziwakami.

  • EmiI profesor
    @dervish

    Jednak są wśród nas normalni ludzie! Jeszcze tylko ogłoszenie końca tego cyrku, rządzący za kraty za dewastacje gospodarki i relacji społecznych, gdzie jeden patrzy na drugiego jak na wroga bo nie ubrał kagańca i będzie ok!

  • pawelf1 profesor
    @dervish

    A czemu się dziwisz ? Przykład idzie z góry . Niektórzy uważają się za lepszych od innych to i taki jest efekt :)

  • dervish profesor

    Jestem w strefie czerwonej od dwóch tygodni. Myślicie, ze zmieniło sie podejście ludzi i policji do zasad antycowidowych i związanych z nimi obostrzeń?
    Policaje siedzą w komisariatach i dłubią palcem w nosie zamiast odbyc przynajmniej jeden prewencyjny patrol dziennie.
    W sklepach cały czas ok 50 % nosi maseczkę pod nosem (czyli nosi ja dla picu jako alibi) a więc tak jak by jej nie nosili. Malo tego za każdym razem kiedy jestem na zakupach spotykam przynajmniej 2-3 osoby w ogóle bez maseczek. O ulicy to nawet nie wspomnę. Tu wiekszośc nosi maseczki ale w kieszeniach po to by załozyc je przed lub po wejściu do sklepu.
    Uciąłem sobie nawet pogawedkę z parą (zdaje się jakieś młode małżeństwo) spotkanych w sklepie płaskoziemców. Oni nie wierzą w pandemie, powtarzają bzdury o tym ze bardziej niz wirusa boja się śmierci z powodu noszenia maseczki. Nie maja pojecia do czego sluża maseczki, że mają chronić nie tych którzy je noszą tylko przed nimi. Uważaja że kto ma umrzec ten umrze i nie obchodzi ich, że jako ewentualni nosiciele wirusa nie zakładając maseczek mogą być bezwiednymi roznosicielami wyroków śmierci. Taka karma - mówią.

    P.S.
    Piszecie o kosciołach. Zgadzam się, tylko osoby niezbyt rozsadne w dzisiejszych czasach uczestniczą we mszach i w ogóle w dowolnych zgromadzeniach w których udział nie jest niezbedny. To jest po prostu kuszenie losu i narazanie nie tylko siebie ale i swoich bliskich i innych ludzi z którymi zmuszeni jestesmy spotykać się na co dzień.
    Nie piszecie o szkołach. Tam jest jedno z większych ryzyk rozsiewania pandemii. Dzieciaki z wielu środowisk miksują się ze sobą. Jedna osoba zakażona i choroba może zostać rozniesiona do wielu domów i środowisk. Słyszalem, ze niektóre dzieci chodzac do szkoły cały czas są w stresie a nawet wymagają opieki psychologicznej bo boją się nie tyle o siebie ale o to, żeby przypadkiem nie przynieść choroby do domu i nie zakazić swoich rodziców czy dziadków.

    PS2.
    Ta psychoza u dzieciakow zaczęła sie nasilać odkąd zaczęły stykać się z przypadkami zakażeń i śmierci w swoim bliskim otoczeniu, wśród ludzi których znają: sąsiadów, znajomych swoich koleżanek i kolegów czy tez dalszej rodziny. Dopóki to były jakieś anonimowe przypadki o których słyszało się w tv to nie było problemu. Na wyobraźnie zadziałała dopiero bezpośrednia styczność z konkretnymi tragediami.

  • pawelf1 profesor
    @Pavel

    Uroczystości religijne też mają ograniczenia ...
    W strefie żółtej 1 osoba na 4 m2 a w czerwonej na 7 m2. Inna sprawa że to wyjdzie więcej niż limity dla innych zgromadzeń publicznych. No i wiemy jak to jest przestrzegane ......

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl