Doležal o kolejnych zakażeniach wśród Austriaków. "W takich czasach żyjemy"

  • 2020-11-28 21:24

- Otrzymywanie takich komunikatów nie jest przyjemne. Jesteśmy jedną rodziną, ale w takich czasach żyjemy. Mam nadzieję, że nie będzie więcej przypadków, również w naszej drużynie - powiedział trener Michal Doležal w odniesieniu do informacji o kolejnych zakażeniach koronawirusem w austriackim zespole. W sobotę wszyscy podopieczni czeskiego szkoleniowca znaleźli się na punktowanych pozycjach, a dwóch z nich stanęło na podium.

Korespondencja z Ruki, Dominik Formela i Tadeusz Mieczyński


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (4870) komentarze: (6)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • INOFUN99 profesor

    Nie byłem jakimś wielkim zwolennikiem powołania Doleżala jako głównego szkoleniowca, lecz nigdy nie napisałem, że jestem za jego dymisją. Złączenie kadr, obiecujące wyniki Murańki, Stękały i Wąska, to pokazuje, że kadra idzie jak narazie w dobrym kierunku.

  • SebaSzczesnyy weteran
    @lukas943

    No miejsca wysokie ale gdyby byli Najmocniejsi Austriacy to te miejsca mogłby by być o 3 a nawet 4 gorsze

  • Karpp profesor
    @Kubalant

    Nie lecą

  • SebaSzczesnyy weteran
    @Kubalant

    Nie jadą

  • Kubalant stały bywalec

    Wie ktoś czy najlepsi nasi jadą do Niżnego Tagiłu?

  • lukas943 stały bywalec
    Pan Trener

    Nie wiem jak ten sezon się potoczy, ale Doleżal wraz z całym sztabem kapitalnie przygotował chłopaków do sezonu, niesamowitą przyjemność sprawia oglądanie, Murańki, Stękłay i Wąska walczących o mocne lokaty w Pucharze świata, a przecież jeszcze mamy rezerwy w postaci Wolnego, Kota i ten Zniszczoł który zawsze wydawał się najbliżej tej pierwszej kadry,a teraz znowu jest pogubiony.

    Patrząc na inne kadry to Stockl w Norwegii jest już od dawna całkowicie wypalony i dziwne, że jeszcze nie decydują się na rozstanie za porozumieniem stron.
    Bertoncelli w Słowenii w zasadzie bez zmian cały czas przeciętny poziom, bez podjazdu do złotych czasów Gorana Janusa.

    No i są jeszcze bardzo mocni Austriacy, którzy walke o KK zakończyli zanim ta sie na dobre rozpczeła, niesamowity pech, ale będą piekielnie mocni na imprezach docelowych i wydaje mi się, że to te 3 kraje (My, Niemcy, Austria) będą miezy sobą rozstrzygały kwestie medalowe w konkursach drużynowych, a reszta będzie tłem.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl