Loty w Planicy bez Lindvika

  • 2020-12-10 10:22

Trzeci zawodnik ostatniego konkursu Pucharu Świata w Niżnym Tagile nie stanie na starcie ruszających dziś mistrzostw świata w lotach narciarskich. Marius Lindvik opuścił już Słowenię i wrócił do ojczyzny. Norwegowie podkreślają, że ten ruch nie ma związku z COVID-19.

- To był ciężki początek sezonu zarówno fizycznie, jak i psychicznie. To było ogromne obciążenie psychiczne, a w moich skokach brakowało pewności - mówi Lindvik cytowany przez rodzimą federację narciarską.

Norweg do czasu niedzielnego konkursu w Niżnym Tagile zgromadził zaledwie szesnaście punktów. 

- Ciężko pracowałem, aby odzyskać pewność siebie na skoczni i czuję, że jestem na dobrej drodze. Musiałem być ze sobą szczery i w tej chwili czuję, że skoki i pewność siebie nie wystarczą, aby brać udział w lotach narciarskich - kontynuuje 22-latek.

Dla podopiecznego Alexandra Stoeckla miały być to pierwsze MŚ w lotach w karierze. Jego rekord życiowy to 242 metry z Bad Mitterndorf z tego roku. - Psychika odgrywa ogromną rolę podczas lotów, są pod tym względem niezwykle wymagające - uważa zawodnik.

- Marius musi być psychicznie gotowy na loty. Mam pełen szacunek do każdego skoczka decydującego się na występ na mamucie, wiąże się z tym niebezpieczeństwo. Doceniam, że Marius przedstawił nam swoje obawy. Popieramy go w stu procentach - mówi austriacki szkoleniowiec Norwegów.

W ten weekend Skandynawów w Słowenii reprezentować będą Sander Vossan Eriksen, Anders Haare, Johann Andre Forfang, Robert Johansson, Halvor Egner Granerud i Daniel-Andre Tande, obrońca tytułu sprzed dwóch lat.


Dominik Formela, źródło: skiforbundet.no
oglądalność: (12795) komentarze: (41)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • margorzata_a bywalec
    Lindvik

    Ludzie u nas to jak widzę jednak lubią teorie spiskowe.
    Różne rzeczy mogą wpływać na to, że w danym momencie zawodnik nie jest w formie.
    Ale u nas każdy woli doszukiwać się koronawirusa albo innych urojonych przyczyn.
    To chyba taka cecha w naszym kraju bycie ekspertem od wszystkiego :)

    A Lindvik pewnie dobrze zrobił. To co w jednym czasie jest jak najbardziej w zasięgu w innym może być dla tej samej osoby poza nim i to z wielu powodów.
    No ale tutaj wszyscy znają czyjeś życie i wiedzą lepiej.

    Zbiorowa paranoja, nie wierzyć nikomu bo na pewno nas kłamią :)

  • Roxor profesor

    Czy niepowołanie zawodnika do drużyny sprawia, że nawet jeśli miałby covid, to reszta drużyny może wystartować?Jeśli tak jest to trzeba przyznać, że Norwegowie po raz kolejny wykonali sprytny ruch.

    Chociaż bardziej prawdopodobne jest to, że mają swoje wewnętrzne testy i w razie wypadku takiego zawodnika nie powołują.

  • W Punkt doświadczony
    Anders Haare

    Musi byc w wielkiej formie, skoro to trzeci w Tagile Lindvik pojechał do domu:)

    Pytanie kiedy i gdzie Stoeckl doszedł do tego wniosku. Wydaje się, że musi na siłowni. Ciekawe czy jeszcze w Norwegii czy już w Słowenii.
    Ale chyba w Słowenii, skoro Norwegowie pojechali tam jeszcze w szóstkę:)

  • W Punkt doświadczony

    No to pierwszego, który latał w Rosji w/na nieprzepisowym sprzęcie już znamy.
    A co z innymi?
    Liczą, że sędziowie znów będą patrzeć przez palce?

  • Funegosum weteran

    To zdecydowanie mętne tłumaczenia. Jeśli ma opory po upadku z 2019, to przy tej klasy zawodniku, tym bardziej powinni go namówić na trening na przełamanie. Ok, do konkursu ewentualnie mogliby nie wystawiać, ale gdzie i kiedy chłopak ma oswajać mamuta, jak nie w takich okolicznościach?
    Przed Wisłą też Norwegowie cos kombinowali z późnym podaniem kadry i brakiem Forfanga, jakoby niegotowego. Teraz Lindvik niegotowy... Nie jestem za teoriami spiskowymi, ale covidem śmierdzi z daleka...

  • fannorwayq9 początkujący
    Lindvik

    Hmm covid nie covid to Lindvik i tak nie jest najlepszym lotnikiem, natomiast potrafi wyjść wysoko z progu co w Planicy jest dość ważnym elementem, ale też jest to dość niebiezpieczne i faktycznie może mieć jakiś uraz po upadku z 2019 r. nie mniej covidu (lub objawów covidowych) absolutnie nie wykluczam bo jest to bardzo dziwne jednak.

  • MarcinBB redaktor

    za słaby był, herbatnik...

  • lukasz19r20@gmail.com początkujący

    Czuje tutaj jednak koronę

  • Seba Aka Krzychu profesor
    @Blumiś

    Haare ma 21, a Eriksen pod koniec roku skończy 20.

  • Blumiś bywalec
    @dejw

    W Wisle sie zakazil z Kraftem, dzieki Wasowiczowi :)))

  • Blumiś bywalec
    @Bocian

    Tez mi sie wydaje. Ile lat ma Eriksen czy Haare?

  • Kolos profesor
    @Seba Aka Krzychu

    Chciałbym w to wierzyć :) Ale jakoś nie umiem...

  • Robert Johansson252 profesor
    @DawidRol Kim są Johnson i Garnerud?

    To jacyś nowi amerykańscy zawodnicy?

  • W_S profesor

    Czyżby wymówka?

  • Major_Kuprich profesor
    Przyczyną jest pewnie

    Upadek sprzed 2 lat na treningu w Planicy.

    To zostaje w głowie, dobra decyzja - na TCS powinien być gotowy.

  • Bocian stały bywalec

    Pewnie miał dodatni wynik testu i Norwegowie bojąc się wykluczenia całej kadry, bo jeden się przeziębił (tzn testy mu tak wykazały) po prostu używają tego samego miecza, co władza i media, czyli kłamstwa. Gdyby fis nie robił cyrków to i Lindvik nie musiałby mydlić oczu psychiką.

  • DawidRol początkujący
    @SebaSzczesnyy

    Z nim czy bez niego i tak są faworytami mają przecież Johnsona, Tandego, Forfanga i Garneruda

  • dejw profesor
    @kibicsportu

    Tak tak, czytałem. Co tylko potwierdza że prawdziwy powód absencji jest z tym związany ;)

  • nicoz weteran
    @Seba Aka Krzychu

    Słusznie wycofali by całą drużynę a w Rosji to było zimno brr... i nareszcie ktoś ma grypę.

  • grzmiwuj doświadczony

    Chyba tylko dziecko uwierzy w te norweskie tłumaczenia. Chłop kika dni temu stał na podium, poradził sobie z problemem słabych prędkości, skakał coraz lepiej, napędzał się z każdym skokiem i w mojej ocenie był w ścisłym gronie faworytów do medali w Planicy. A tu nagle bum - kłopot psychiczny, wracam do domu. Ludzie... Facet, który ubiegłej zimy prawie walnął rekord skoczni (242 m) na Kulm.

    Przecież to śmiechu warte :) Oczywiście, że chodzi o COVID - pewnie Lindvik miał jakieś objawy i Norwegowie słusznie woleli dmuchać na zimne, odsyłając go do kraju. Bardzo się jednak dziwię niektórym znanym dziennikarzom, że tak łykają te oficjalne tłumaczenia. Panowie, nie, życie tak nie wygląda :))

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl