Już w sobotę i niedzielę czekają nas kolejne emocje związane z konkursami Pucharu Świata w niemieckim Titisee-Neustadt. Przed zmaganiami światowej czołówki na Hochfirstchanze (HS142) powróćmy jeszcze pamięcią do wydarzeń z 69. Turnieju Czterech Skoczni. Dla kogo Turniej zakończył się sukcesem, a dla kogo przyniósł on rozczarowanie? Odpowiedzi na te pytania w kolejnej części cyklu „Upadki i wzloty”.
Upadki
5. Maciej Kot
Reprezentant Polski otrzymał szansę rywalizacji ze światową czołówką po raz pierwszy od zawodów w Niżnym Tagile, jednak powrotu do Pucharu Świata nie może zaliczyć do udanych. 29-latek wystąpił we wszystkich konkursach Turnieju Czterech Skoczni, ale w żadnym z nich nie udało mu się awansować do serii finałowej. Najbliżej tej sztuki był w Innsbrucku, gdzie zajął 31. miejsce, nieznacznie przegrywając pojedynek w parze z Markusem Eisenbichlerem. W jednej z rozmów przeprowadzonej w czasie Turnieju, zakopiańczyk przyznał, że przejście z Pucharu Kontynentalnego do Pucharu Świata okazuje się po raz kolejny problematyczne. Kot nie wystartuje w ten weekend podczas pucharowych zmagań w Titisee-Neustadt, ale wypada mu życzyć, by w pozostałej części sezonu miał więcej szczęścia.
4. Bor Pavlovčič
Po obiecującym początku sezonu, gdzie 22-latek był jedną z rewelacji Pucharu Świata i dwukrotnie plasował się w czołowej „10” (7. lokata w Ruce i 8. w Engelbergu), na Turnieju Czterech Skoczni zanotował regres formy. W Oberstdorfie był 33., w Garmisch-Partenkirchen uplasował się dopiero na 44. pozycji. Pavlovčičowi nie powiodło się też w Innsbrucku, gdzie zakończył swój występ na serii kwalifikacyjnej (53. miejsce). Słoweniec nie pojawił się już na starcie w Bischofshofen. W związku ze słabymi występami w niemieckiej części Turnieju, zakończył go na dalekiej, 51. pozycji. Aby znów walczyć o miejsca w pierwszej czy drugiej dziesiątce pojedynczych konkursów, musi popracować nad formą.
3. Robert Johansson
Do Turnieju Czterech Skoczni były rekordzista świata w długości lotu przystępował jako 3. skoczek klasyfikacji generalnej PŚ. Zawody w Oberstdorfie, w których był dopiero 39., zniweczyły jednak jego marzenia o osiągnięciu sukcesu podczas niemiecko-austriackiej imprezy. Następne konkursy były dużo lepsze w wykonaniu Johanssona.
18. lokata w Ga-Pa, 12. w Innsbrucku, a zwłaszcza 5. miejsce w Bischofshofen pokazały, że powoli wraca do lepszej formy. - Udało mi się wrócić do dobrych skoków podczas Turnieju Czterech Skoczni. Jestem zadowolony z tego i skupiam się na następnych konkursach – oznajmił Norweg za pośrednictwem mediów społecznościowych po zawodach na skoczni im. Paula Ausserleitnera.
2. Halvor Egner Granerud
Lider Pucharu Świata przed Turniejem Czterech Skoczni odniósł aż 5 pucharowych zwycięstw z rzędu i był typowany jako główny faworyt do wygranej w niemiecko-austriackiej imprezie. Świetna passa Norwega została jednak przerwana w Oberstdorfie wraz ze zwycięstwem Karla Geigera. Granerud był wtedy 4., a w Garmisch-Partenkirchen przegrał jedynie z Dawidem Kubackim. O losach Turnieju zadecydował konkurs w Innsbrucku, w którym przedstawiciel Asker Skiklubb był dopiero 15. i stracił prowadzenie w Turnieju. Pokerowa zagrywka, czyli oddanie skoku z obniżonego rozbiegu w pierwszej serii w Bischofshofen nie przyniosło zamierzonego skutku i ostatecznie po zajęciu 12. lokaty Norweg przegrał walkę o najniższy stopień podium Turnieju o zaledwie 0,4 pkt. z Dawidem Kubackim. - Kilka dobrych dni, kilka złych i 10 dni nauki. Turniej Czterech Skoczni był zabawą. Gratulacje dla Kamila Stocha - napisał po konkursie w Bischofshofen lider PŚ na swoim Instagramie.
1. Anže Lanišek
Nikt nie sądził, że najlepszy w tym sezonie słoweński skoczek znajdzie się na szczycie tego zestawienia upadków. 24-latek bardzo dobrze spisywał się w 69. edycji TCS, lecz do czasu. To właśnie on był autorem największego regresu formy, biorąc pod uwagę wyniki poszczególnych konkursów. W Oberstdorfie zajął 9. lokatę, w Garmisch-Partenkirchen czołowego miejsca pozbawił go zaś bardzo daleki, lecz podparty skok w pierwszej rundzie. Po zawodach w Innsbrucku, w których był 2., plasował się w czołowej szóstce łącznej punktacji niemiecko-austriackiej imprezy. Szanse na wysokie miejsce przepadły jednak po kwalifikacjach w Bischofshofen, w których sensacyjnie zajął 52. miejsce. Brak Słoweńca w konkursie był zaskoczeniem m.in. dla Kamila Stocha. Sam skoczek z Lublany stwierdził z kolei na swoim Instagramie, że chciał poprawić dokładność odbicia, ale stało się odwrotnie. - Szkoda, fajna okazja wisiała w powietrzu, ale sezon jeszcze się nie skończył i muszę żyć z tymi błędami i uczyć się na nich. Dziękuję wszystkim za wsparcie. Myślę, że mimo tego, iż nie powiodło mi się w Bischofshofen, mogę być zadowolony ze skoków oddanych na poprzednich trzech obiektach
- stwierdził Lanišek.
Wzloty:
5. Ryoyu Kobayashi
Po bardzo przeciętnej pierwszej części sezonu, triumfator Turnieju Czterech Skoczni sprzed dwóch lat zasygnalizował powrót do wysokiej formy. We wszystkich konkursach Kobayashi skakał na równym poziomie. W Oberstdorfie i Bischofshofen zajmował 14. lokaty, a w konkursach w Ga-Pa i Innsbrucku finiszował na 7. miejscu - najlepszym w dotychczasowych startach w tym sezonie. Dzięki temu, reprezentant Japonii zajął wysoką, 6. pozycję w łącznej punktacji niemiecko-austriackiej imprezy (ex aequo z Andrzejem Stękałą). Jeżeli w następnych tygodniach 24-letni skoczek utrzyma dobrą dyspozycję, może wkrótce włączyć się do walki o miejsca na podium, a także sprawić niespodziankę już podczas mistrzostw świata w Oberstdorfie.
4. Marius Lindvik
- Jestem bardzo szczęśliwy z mojego dzisiejszego 2. miejsca. Co za powrót! - tak napisał na Instagramie po zawodach w Bischofshofen norweski skoczek. I rzeczywiście może mieć powody do radości. Drugi zawodnik Turnieju Czterech Skoczni sprzed roku wystąpił w tym sezonie tylko podczas konkursów w Oberstdorfie i Bischofshofen, które były w jego wykonaniu znakomite. W zawodach inaugurujących i wieńczących 69. edycję imprezy był odpowiednio 3. i 2. Start w Garmisch-Partenkirchen i Innsbrucku uniemożliwiła 22-latkowi operacja zęba, której musiał poddać się w trakcie Turnieju, przez co zajął w łącznej punktacji dopiero 36. miejsce. Gdyby nie absencja w dwóch konkursach, mógłby się liczyć w walce o podium całego Turnieju, a kto wie, czy nawet nie o zwycięstwo. Widać wyraźnie, że podopieczny trenera Alexandra Stoeckla złapał właściwy rytm i wraca do optymalnej dyspozycji.
3. Andrzej Stękała
Ten sezon jest wyjątkowy dla skoczka z Dzianisza. Nie inaczej było również podczas Turnieju Czterech Skoczni. Od samego początku niemiecko-austriackiej imprezy Stękała pokazywał się z rewelacyjnej strony, a co najważniejsze, potwierdził niezwykle stabilną dyspozycję. Te czynniki przełożyły się na znakomite, 6. miejsce w całym Turnieju. Jak sam przyznał po konkursie w Bischofshofen, obecność w czołówce Turnieju to „efekt jak ze snu”, ale też efekt ciężkiej pracy wielu osób. Na ten moment przedstawiciel AZS-u Zakopane jest niemal pewnym kandydatem do miejsca w składzie polskiej kadry na konkurs drużynowy podczas mistrzostw świata w Oberstdorfie i do walki o czołowe lokaty w zawodach indywidualnych. Zresztą, obecne wyniki i forma Stękały daje nadzieję, iż w najbliższych konkursach 25-latek może prezentować się nawet jeszcze lepiej.
2. Dawid Kubacki
Skoczek z Szaflar, który rok temu triumfował w Turnieju Czterech Skoczni, również w sezonie 2020/21 spisał się w nim bardzo dobrze. Po słabszym występie w Oberstdorfie (15. lokata), w kolejnych zawodach pokazał wręcz mistrzowską formę, czego efektem były wygrana i rekord skoczni (144 metry) w noworocznym konkursie w Garmisch-Partenkirchen oraz 3. miejsce w Innsbrucku. W Bischofshofen, Kubacki ponownie znalazł się na 15. pozycji, ale wystarczyło to do utrzymania miejsca na najniższym stopniu turniejowego podium. W wywiadach udzielanych po finałowym konkursie na skoczni im. Paula Ausserleitnera, reprezentant Polski podkreślał, że jest bardzo zadowolony z tego, jak zakończyła się dla niego niemiecko-austriacka impreza. Ten rezultat, ale także fakt, że kilka dni temu został po raz pierwszy ojcem, mogą być dla niego jeszcze większą motywacją w dalszej części obecnego sezonu.
1. Kamil Stoch
Trzykrotny mistrz olimpijski wygrał 69. Turniej Czterech Skoczni w wielkim stylu i stał się dopiero piątym zawodnikiem w historii tej imprezy, który zwyciężył w niej co najmniej trzykrotnie. Szczególnie ostatni konkurs w Bischofshofen był popisem w wykonaniu Stocha, który wyprzedził drugiego Mariusa Lindvika aż o 20,3 pkt. i w drugiej serii otrzymał dwie „dwudziestki” za styl. - To jest ten Kamil, którego chcemy, którego znamy - m.in. tak o skoczku z Zębu mówił po zakończeniu Turnieju trener polskiej kadry, Michal Doležal. I rzeczywiście, sposób, w jaki Polak zdobył w tym roku Złotego Orła, przypominał często styl, w jakim sięgał po tytuły mistrza olimpijskiego czy triumfy w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Stoch przyznał, że tegoroczny Turniej kosztował go chyba najwięcej, zarówno pod względem emocjonalnym jak i fizycznym. Ta impreza potwierdziła jednak, że potrafi on znakomicie radzić sobie z presją towarzyszącą najważniejszym imprezom, co jest świetnym prognostykiem przed najbliższymi konkursami Pucharu Świata, a przede wszystkim mistrzostwami świata w Oberstdorfie.
-
zimowy_komentator profesor
@Robert Johansson252
Znowu... nie rozumiesz tego artykułu.
Kot jechał z oczekiwaniami na punkty. Nie udało się...
Anze nie przeszedł jak sam piszesz kwalifikacji. Czyli upadek... -
Robert Johansson252 profesor
Znowu?
Z czego upadł Kot?
Przecież on nie prezentował szczególnie wybitnej dyspozycji.
Lanisek największy upadek? Przecież on miał życiową formę na TCS, tylko zepsuł jeden skok w kwali
Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl
Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl
- Zanim zadasz pytanie na forum - zobacz czy poniżej ktoś już nie dał na nie odpowiedzi.
- Redakcja serwisu Skijumping.pl zastrzega sobie prawo do usuwania oraz modyfikowania komentarzy łamiących regulamin - nie związanych z tematem newsa, zawierających obraźliwe treści, atakujących osoby publiczne (a w szczególności zawodników, trenerów, działaczy, polityków), napisanych wulgarnym językiem, spamu, powielania treści newsa itp.
- Zabrania się reklamowania innych stron, blogów itp.
- Forum to miejsce na przemyślane wypowiedzi i opinie. Do komentowania bieżących wydarzeń na skoczni oraz luźnych pogaduszek służy nasz czat. Komentarze o zerowej wartości merytorycznej typu "Ammann Słabo, Stoch - 125m, co tu tak cicho, czemu nie skaczą" - również będą usuwane.
- Komentarze powinny być rzeczowe, napisane poprawnie językowo i bez rażących błędów ortograficznych.
- Zapytania, opinie i uwagi skierowane do redaktorów serwisu Skijumping.pl, prosimy przesyłać na nasz adres email. Nasi redaktorzy nie czytają wszystkich komentarzy, często mogą więc wcale nie odpowiedzieć. Zapytania, opinie i uwagi skierowane do moderatorów forum Skijumping.pl, prosimy przesyłać na nasz adres admin@skijumping.pl.
- Wszystkich użytkowników forum, prosimy o kulturalną dyskusję. Do rozwiązywania wszelkich sporów i kłótni służy email, gadu-gadu lub inne środki komunikacji.
- Aby uniknąć bałaganu i nieporozumień, zabrania się tworzenia i korzystania użytkownikom z więcej niż jednego konta/nicka oraz podszywania się pod innych użytkowników, poprzez tworzenie bardzo podobnych nazw/nicków. W przypadku wykrycia takiego działania, konta będą kasowane, a w skrajnym przypadku (nagminne tworzenie kolejnych kont), użytkownik banowany.
- Wszelkie komentarze, atakujące bezpośrednio poszczególnych użytkowników (w tym także oskarżenia o pisanie pod wieloma nickami), moderatorów lub redaktorów, będą bezzwłocznie usuwane, podobnie jak spory między użytkownikami, nie mające nic wspólnego z tematem artykułu. Konta użytkowników, którzy obrażają moderatorów, administratorów, bądź atakują Redakcję Skijumping.pl, mogą być blokowane.
- Wszelkie narzekania na to, że komentarze są "bezpodstawnie" usuwane, będą również kasowane. Jeśli ktoś uważa, że jego komentarz był zgodny z regulaminem, a mimo to został usunięty, prosimy o kontakt emailowy na adres admin@skijumping.pl.
- Jeśli uważasz, że dany użytkownik nagminne łamie regulamin, wywołuje kłótnie i utrudnia dyskusję w komentarzach, prosimy o kontakt emailowy na adres admin@skijumping.pl.
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania wpisów bądź blokowania użytkowników, którzy używają niecenzuralnego języka, nagminnie wywołują konflikty, spory oraz prowokują innych uczestników forum do kłótni.
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania użytkowników, których nazwy (ksywki) zawierają wulgaryzmy lub brzmią podobnie do niecenzuralnych słów.
- Redakcja nie ponosi odpowiedzialności, w przypadku, gdy adres IP zablokowanej osoby, jest adresem całej sieci lokalnej. Ewentualne cofnięcie blokady może nastąpić jedynie w przypadku, gdy winny użytkownik zaprzestanie szkodliwych działań na forum.
- Redakcja nie odpowiada za treści i opinie prezentowane przez użytkowników forum. Jeśli wypowiedzi naruszają prawo, ich autorzy mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
- W przypadku "bana" użytkownika, zabronione jest tworzenie nowego konta, przez 7 dni od momentu blokady konta.
- W przypadku nagminnego łamania regulaminu forum oraz ogólnych zasad dobrego wychowania, Redakcja zastrzega sobie prawo do powiadomienia odpowiednich służb, wraz ze wszystkimi posiadanymi danymi użytkownika (adres IP, logi, dane kontaktowe).
Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu
Zaloguj się