Życiowy sezon Witalija Kaliniczenki

  • 2021-01-21 05:51

Postępujący proces technologizacji skoków narciarskich stawia w coraz trudniejszej sytuacji przedstawicieli słabszych i uboższych federacji. Rosnąca dysproporcja pomiędzy warunkami, jakimi dysponują czołowe reprezentacje świata a tymi, które stają się udziałem maluczkich to jeden z większych problemów współczesnych skoków. Są jednak zawodnicy, którzy nie bacząc na problemy dotykające ich reprezentacje, starają się robić swoje i dążyć do stałego podnoszenia swoich umiejętności. Jednym z takich skoczków jest z pewnością Witalij Kaliniczenko z Ukrainy. 

27-letni Kaliniczenko w skokach narciarskich specjalizuje się od 2014 roku. Wcześniej uprawiał kombinację norweską, jednak różnica między tym co robił na skoczni, a umiejętnościami biegowymi była na tyle duża, że z biegówkami dał sobie spokój. W jednym z konkursów podczas mistrzostw świata w Predazzo w 2013 roku po części skokowej zajmował 13 miejsce, by w końcowej klasyfikacji zawodów znaleźć się na 51 pozycji.

Podczas zawodów Pucharu Świata w Rasnovie w minionym sezonie jako pierwszy od przeszło 10 lat reprezentant swojego kraju przebrnął przez kwalifikacje do konkursu głównego. Rok wcześniej zajął 42. miejsce podczas mistrzostw świata na skoczni w Innsbrucku. Na prawdziwie przełomowy dla niego wygląda jednak trwający właśnie sezon. Zaczął regularnie punktować w Pucharze Kontynentalnym, minionej niedzieli w Innsbrucku zajął 10 lokatę, co stanowi najlepszy wynik Ukraińca w zimowej odsłonie cyklu od 2008 roku, kiedy to Wołodymir Boszczuk zajął 9 pozycję w Libercu. Mistrzostwa świata w lotach ukończył na 38 pozycji, bijąc przy okazji 11-letni rekord Ukrainy należący do Witalija Szumbareca (189,5 metra) skokiem 195,5 m. Pewne punkty zdobył też we wtorek i środę w Szczyrku w mocno obsadzonych zawodach FIS Cup, pokonując zdecydowaną większość reprezentantów Polski.

- Nadszedł najwyższy czas, żeby zacząć poprawiać swoje wyniki - mówi nam reprezentant Ukrainy. -  Zacząłem mieć większą świadomość swoich błędów, wiem, w jaki sposób mam je naprawiać. Mój aktualny cel, to iść za ciosem i nie zwalniać do końca sezonu. Staram się nie patrzeć daleko w przyszłość, a robić wszystko, by kolejnego dnia być lepszym niż poprzedniego. 

Łatwo na pewno nie ma. Jedyna skocznia normalna w kraju, obiekt w Worochcie, jest niedostępny z powodu trwającej modernizacji. Przed przebudową był w tak tragicznym stanie, że cud iż nikt się tam nie zabił. Brakuje nowoczesnej myśli trenerskiej, sprzętu wysokiej klasy.  
- Wydaje mi się, że sytuacja finansowa skoków na Ukrainie jest o 70 procent gorsza niż w przypadku czołowych nacji. Najlepsze kraje mogą wymieniać sobie kombinezony co dwa tygodnie, my otrzymujemy 2-3 stroje na cały sezon. Nie możemy wybierać sobie modelu nart spośród pięciu-dziesięciu, jak robią to zawodnicy z innych krajów, dostajemy jedną parę i musimy się do nich dostosować. Modernizacja skoczni w Worochcie na pewno kiedyś dobiegnie końca, tyle że nie podano nam daty jej zakończenia i nie wiemy, kiedy będziemy mogli z niej na nowo korzystać. Pozostaje mieć tylko nadzieję, że nasza sytuacja zacznie się w końcu poprawiać. 

Ale są i dobre wieści. Witalij za ustanowienie nowego rekordu Ukrainy otrzymał tytuł mistrza sportu klasy międzynarodowej w skokach narciarskich. Można powiedzieć, że przy okazji załatwił sobie podwyżkę, bo to nie tylko prestiż, ale i konkretny uzysk finansowy. Jako zawodowiec, utrzymujący się wyłącznie z uprawiania skoków, otrzymuje pensję z Ministerstwa Sportu, która teraz będzie wyższa.
- Status, który otrzymałem, traktuję jako docenienie pracy, którą wykonuje i motywację do dalszych starań. Ale nie ukrywam, że ma to również swoje przełożenie na kwestie materialne. Moje wynagrodzenie wzrosło dzięki temu o ok. 25-30 procent. 

Kaliniczenko był niegdyś stałym bywalcem polskich skoczni, wobec problemów infrastrukturalnych w swoim kraju. Dziś na Podhalu czy w Beskidach pojawia się jednak już dużo rzadziej. - Jeszcze przed dwoma laty bardzo często jeździliśmy na treningi do Polski, ale od tego czasu zmieniliśmy kierunek i obraliśmy kurs na Słowenię - tłumaczy. - Ale polskie skocznie znam bardzo dobrze, startowałem tam wielokrotnie na różnej rangi zawodach, od tych największych po zawody Lotos Cup. W 2009 roku w Szczyrku wziąłem udział w festiwalu młodzieży Europy. 

W ostatnich miesiącach przez ukraińskie media przewija się kwestia starań o organizację zimowych igrzysk w 2030 roku. Czy to głośny temat u naszych wschodnich sąsiadów? - Powiem szczerze, że nic nie słyszałem o planach organizacji zimowych igrzysk przez Ukrainę. Dopiero teraz od ciebie słyszę o tym pierwszy raz. To byłaby ogromna szansa do rozwoju mniej popularnych dyscyplin, takich jak skoki narciarskie. Wziąć udział na igrzyskach we własnym kraju i odnieść na nich sukces to zdecydowanie byłaby piękna rzecz - rozmarzył się na koniec reprezentant Ukrainy.


Adrian Dworakowski, źródło: Informacja własna
oglądalność: (23863) komentarze: (110)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Kwakuu11 bywalec
    @Robert Johansson252

    kolego.
    Jak ktos nie ma formy, to nie skacze?
    Proste? proste
    to nie twoje marzenia, albo moje ze maja tam skakac.
    brak formy= treningi
    na MS wystawia druzyne, logiczne.

    NIE, to nie byla decyzja zwiazku Ukrainskiego.
    Czytalem, on sam nie chce w PS teraz. woli w domu

  • Alex 21 stały bywalec
    @Kwakuu11

    raczej wybory ukraińskiego związku narciarskiego

  • Robert Johansson252 profesor
    @Kamen725 Z tego co kwaku pisał

    To mieli być w Zakopanem

  • Kamen725 bywalec
    @Robert Johansson252

    z tego co @kwakuu11 pisał to Francja na MŚ planuje

  • Oczy Aignera profesor
    @pogromca januszy

    Najgorsza kamera to zdecydowanie ta z konkursu w Lillehammer w 2004 roku.
    Oddalający się obraz w trakcie 2. fazy lotu zawodnika sprawiał, że ocena odległości była trudna.

  • Robert Johansson252 profesor
    @Oczy Aignera 29-30 jako podstarzałego

    Tak do 25 można powiedzieć o skoczku, że jest młody

  • Oczy Aignera profesor
    @Robert Johansson252

    Czy ja dobrze rozumiem, że 25-latka traktujesz jako młodego zawodnika, a 27- lub 28-latka uważasz za "podstarzałego"?
    Gdzie tu sens i logika?
    Jeżeli nie jesteś czegoś pewien, to jeśli masz taką możliwość, sprawdź, czy jest zgodne z prawdą.
    Mam wrażenie, że niektórzy tworzą swoje komentarze w tempie wyścigowym, a potem ich nie kontrolują.

  • Kwakuu11 bywalec

    Bohater artykułu dopiero 14 lutego w Zakopanem wystąpi w PŚ
    Ma 27 lat, na skoki narciarskie to już wiek bardzo dojrzały. Na co on przepraszam, czeka?
    No cóż to jego wybory, ale kariery nie wróżę.
    Niech dalej siedzi w COC, a PŚ traktuje jako poprzeczkę życia, ze dopiero w Zakopanem może.

  • janbombek doświadczony
    @pawelf1

    Tu się akurat nie popisałeś, takie stwierdzenie mogło paść jedynie z ust osoby zakompleksionej.

  • KrzyK_ stały bywalec
    @Lataj

    Tutaj się z tobą nie zgodzę, bo z tego co pamiętam, to nie trzeba mieć prawa startu w PŚ, żeby występować w drużynie w drużynówce. Przykład - Francesco Cecon. Jeżeli nie za dobrze cię zrozumiałem, to mnie popraw.

  • Lataj profesor
    @KrzyK_

    Muszą najpierw zdobyć prawo startu.

  • Kwakuu11 bywalec
    @Wiktor153

    nie moge znac listy startowej, bo nie bylo odprawy technicznej.
    odprawa jutro o 13;00
    znam tylko sklady slabszych ekip, bo rozmawiam codziennie z zawodnikami.

    @johannson
    Tak, Rosja będzie.


    natomiast gwarantuje, ze jutro na liscie startowej Bedzie 4 Amerykanow i 2 Kanadyjczykow..
    + 2 Estonczykow

  • KrzyK_ stały bywalec

    Co do weekendu w Lahti: W piątek proponowałbym albo odwołać kwalifikacje i przepuścić wszystkich zawodników do niedzielnego konkursu, albo przesunąć je na godziny około południowe z tego względu, że o 18 (wtedy, kiedy mają się rozpocząć kwalifikacje) ma wiać do 6 m/s. Około południa 3m/s. W sobotę wiatr do 5m/s, ale niestety tak przez cały dzień, więc nic się nie zrobi, dobrze chociaż, że to drużynówka, a nie indywidualne. Natomiast w niedzielę wiatr do 2m/s, czyli bardzo dobry prognostyk.

  • RubenBlanco stały bywalec

    Szanse na sukcesy reprezentanta Ukrainy w tym sporcie w obecnych czasach można porównać z szansami kierowcy wyścigowego jadącego w Formule 1 ... polonezem. Nawet najbardziej utalentowany, najbardziej pracowity i o najmocniejszej psychice kierowca nic nie zdziała.

  • KrzyK_ stały bywalec
    @Pietrek03

    Włosi ostatnio wystawili, USA teraz w Lahti będzie drużynowo. Estonia, według mnie, na tę chwilę nie ma szans. Kanada tak samo. Kazachstan, Francja, Rumunia mają szansę na wystawienie drużynówki, z czego Rumunii daje najmniejsze szanse, bo o ile mają dużo zawodników (jak na egzotykę), a w dodatku młodych, to o tyle prezentują kiepski poziom, nawet w Fis Cup się nikt z nich nie zakwalifikował do drugiej serii ostatnio, z tego co pamiętam. Czyli podsumowując: Włosi i USA w miarę możliwości będą wystawiać drużynówki, bo potencjał wśród zawodników mają spory, Estonia i Kanada - bez szans, Kazachstan i Francja - jest taka możliwość, a Rumunom daje 15% szans, że w tym i w następnym sezonie chociaż raz wystawią drużynówkę.

  • Robert Johansson252 profesor
    @Pietrek03 Hmm

    Włochy - Byli w Zakopanem, wypadli nie najgorzej
    Estonia - Nie wystawią, bo mają tylko dwóch skoczków - Aigro i słabego Maltseva
    Kanada - Jak wyżej, jest tylko Boy i Soukup
    USA - Wystawiają w Lahti
    Kazachstan - Wystawiali dwa lata temu, na 100% wystąpią na MŚ w Narciarstwie Klasycznym w drużynie
    Francja - Trzeba jeszcze z rok-dwa poczekać
    Rumunia - Raczej im się nie opłaca klepać masowo buli więc jeszcze parę lat minie zanim się doczekamy

  • albi.fabian2004@gmail.com początkujący
    @Pietrek03

    Włochy były w Zakopcu, w Lahti wygląda na to że Usa też wystawią drużynę

  • Pietrek03 stały bywalec

    Czekam aż takie kraje jak
    Włochy
    Estonia
    Kanda
    Usa
    Kazachstan
    Francja
    Rumunia
    zaczną wystawiać drużynówki w PŚ bo chciałbym ich oglądać.

  • W Punkt doświadczony

    Mi zaimponował w Planicy.
    Mam nadzieję, że w drugiej części sezonu zacznie znów gościć w PŚ. Ze znacznie lepszym skutkiem niż dotychczs.
    To, co mówi w wywiadzie odnośnie sprzętu jakim dysponuje, musi powodować, że kibice spojrzą inaczej na wyniki reprezentantów krajów-outsiderów.
    Chciałbym dożyć chwili, że wszyscy skoczkowie będą skakac na identycznym sprzęcie i w identycznych kombinezonach. I chociaż przez kilka sezonów ogladać taką rywalizację. Ale zda se, że to se ne da, pane Havranek.

  • Mes03 stały bywalec
    @Kwakuu11

    Będzie Rosja?

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl