Kwalifikacje w Kuusamo - Morgenstern najdalej!

W zakończonych przed kilkoma minutami kwalifikacjach najdłuższy skok oddał Austriak Thomas Morgenstern (140,5 m), tuż za nim uplasował się reprezentant Japonii Noriaki Kasai (137 m). W konkursie zobaczymy tylko jednego Polaka, Adama Małysza, który skokiem na odległość 132 metrów zajął wysoką 5 pozycję. Pozostali nasi reprezentanci nie zakwalifikowali się do konkursu...

Dokładnie o godzinie 14.45 Fin Kimmo Yliriesto rozpoczął kwalifikacje do piewszego konkursu Pucharu Świata w Kuusamo. Przy temperaturze dochodzącej do - 10 stopni oraz niewielkim wietrze zdecydowane zwycięstwo odniósł Austriak Thomas Morgenstern.

Pierwszy daleki skok oddał z numerem trzecim, Fin polskiego pochodzenia Herman Huczkowski (126,5 m), który dobrze prezentował się także we wcześniejszym treningu. Pozostali reprezentanci Finlandii bez punktów Pucharu Świata, startujący z numerami początkowymi, lądowali bardzo blisko. Huczkowskiego nie wyprzedził także Michael Moellinger (122,5 m) - Niemiec startujący w barwach Szwajcarii. Rewelacja sezonu letniego - Norweg Daniel Forfang - oddał bardzo krótki skok na odległość 84,5 metrów i nie weżmie udziału w dzisiejszym konkursie.

Pierwszy z Polaków, Tomasz Pochwała, także nie popisał się dalekim skokiem - 92 metry nie wystarczyło aby zakwalifikował się do turnieju. Startujący tuż za Polakiem, Niemiec Michael Neumayer, uzyskał 128 metrów i objął w tej chwili prowadzenie. Następnie oglądaliśmy serię słabszych skoków, ale na uwagę zasługuje występ dwóch Estończyków - Jensa Salumae (114,5 m) oraz Jaana Jurisa (111 m), którzy już podczas treningów pokazali się z dobrej strony i obaj wezmą udział w zawodach.

Kolejny z Polaków, Mateusz Rutkowski, również nie wystąpi w konkursie głównym po skoku na odległość 94,5 m. Startujący za nim, Wojciech Skupień, spisał się jeszcze gorzej (80,5 m) i także obejrzy zawody z trybun.

W dalszej części kwalifikacji dalekie skoki oddawali Fin Janne Happonen (127 m), Joerg Ritzerfeld (123 m) oraz dobrze spisujący się podczas wcześniejszych treningów Jakub Janda (121,5 m). Nieco zawiedli Słoweńcy - powracający do formy Robert Kranjec uzyskał 118,5 m a Primoz Peterka zaledwie 103,5 m, ale zmieścił się w finałowej 50-tce. Dobrego wyniku nie uzyskał także Florian Liegl (110 m), podobnie Reinhard Scwarzenberger (109,5 m), Stephan Hocke (109 m). W konkursie nie zobaczymy ponadto Mortema Solema (89,5 m).

Hideharu Miyahira, który rewelacyjnie skakał w treningach, w kwalifikacji uzyskał tylko 106,5 m i nie mógł być pewien swojego występu w konkursie. Andreas Widhoelzl po swoim skoku na odległość 130 metrów zmienił Janne Happonena na pozycji lidera. Taki sam wynik uzyskał jego kolega z drużyny - Wolfgang Loitzl, jednak zrobił to w lepszym stylu i wyprzedził Widhoelzla. Nadzieja Niemców - Maxymilian Mechler - skoczył zaledwie 108 m., ale skaczący tuż po nim, Alexander Herr (134,5 m) został w tym momencie nowym liderem.

Z konkursem pożegnał się Andreas Kofler uzyskując zaledwie 94 m. Zdobywca dwóch kryształowych kul, Niemiec Martin Schmitt skacząc na 116,5 m będzie walczył o pierwsze punkty Pucharu Świata. Rozczarowali Finowie Akseli Kokkonen - 91,5 m, oraz Tami Kiuru - 102,5 m, a ze swojego wyniku może być zadowolony Słoweniec Rok Benkovic (129,5 m).

Startujący z numerem 64 - Velli Matti Lindstroem, rozpoczął stawkę zawodników mających automatyczny start w konkursie. W tej grupie znalazł się oczywiście także Adam Małysz, który uzyskał dobry rezultat 132 metry i uplasował się w tej chwili tuż za Herrem. Spośród tej grupy słabo skakali Georg Spaeth (110,5 m) oraz Tommy Ingebrigsten (115,5 m). Z kolei dalekim skokiem popisał się wracający do wysokiej formy Noriaki Kasai - uzyskując 137 metrów uplasował się na 1 miejscu. Zwycięzca treningu, Matti Hautamaeki, skoczył nieco bliżej na 125,5 m.

Piękny wynik uzyskał Thomas Morgenstern (140,5 m) i objął prowadzenie. Po jego skoku jury postanowiło obniżyć belkę startową na numer 5. Skaczący już z obniżonego rozbiegu, Norweg Sigurd Pettersen pogubił się na progu i uzyskał tylko 84,5 m, jednak wystąpi w konkursie głównym. W tym momencie zdyskwalifikowany został Bjoer Einar Romoeren, który pojawił się na belce bez koszulki startowej, Norweg jednak wystąpi w konkursie, ponieważ znajduje się w grupie 15 najlepszych skoczków minionego sezonu. Jego kolega z dryżuny Roar Ljoekelsoy uzyskał 121,5 m. Zamykający stawkę zawodników, zdobywca kryształowej kuli, oddał piękny skok na 139 m i zakończył zmagania w kwalifikacji na 3 miejscu.

O godzinie 16.15 rozpoczyna się pierwsza seria konkursu. Zapraszamy na relację z zawodów inauguracyjnych na łamy serwisu Skijumping.pl!