Ryoyu Kobayashi najlepszy w Rasnovie. "Nabieram pewności siebie"

Reprezentant Japonii po raz drugi w obecnym sezonie wygrał konkurs indywidualny. 24-latek liczy na to, że utrzyma wysoką dyspozycję aż do mistrzostw świata, które rozpoczynają się już 23 lutego. Na podium po długim czasie znalazł się także Karl Geiger.

Ryoyu Kobayashi

- Jestem zadowolony ze swoich dzisiejszych skoków, były całkiem niezłe. Cieszę się również z drugiego zwycięstwa w tym sezonie, ponieważ zanim wygrałem w Zakopanem, bardzo długo nie byłem w stanie wrócić na podium. Tego lata nie mieliśmy możliwości, aby trenować tyle, co zwykle. W tej sytuacji nie do końca jestem w stanie przewidzieć, co wydarzy się w dalszej części sezonu. Mimo wszystko nabieram większej pewności siebie, a już za moment odbędą się mistrzostwa świata w Oberstdorfie - skomentował Ryoyu Kobayashi, który ma na swoim koncie już 18 pucharowych zwycięstw.

Karl Geiger, który ostatni raz stał na podium przy okazji konkursu w Lahti, sprawił sobie i kibicom wielką niespodziankę. Niemiec zajął w Rasnovie 3. miejsce. To dla niego bardzo ważny moment. - Moje skoki w ostatnich tygodniach nie były zbyt dobre, więc jestem niesamowicie szczęśliwy i zadowolony z tego wyniku. Cieszę się również, że byłem w stanie walczyć o podium. Skocznia w Rasnovie bardzo mi się podoba, wygrywałem tu już wcześniej - mówił podopieczny Stefana Horngachera. Mistrzostwa Świata w Narciarstwie Klasycznym 2021 odbędą się w rodzinnej miejscowości Geigera, dlatego udany występ w Rumunii jest dodatkową dawką motywacji.

W trakcie zawodów w Rasnovie Sepp Gratzer zaskoczył wszystkich dyskwalifikacją najlepszych zawodników trwającego sezonu, a więc Halvora Egnera Graneruda oraz Markusa Eisenbichlera. Podczas kontroli okazało się, że kombinezony lidera i wicelidera Pucharu Świata były niezgodne z regulaminem. - Na sobotę wszystko poprawimy - zapewnia Granerud. Trener Alexander Stoeckl potwierdził, że kombinezon Norwega był odrobinę za duży na linii bioder. - Halvor jest rozczarowany, ale akceptuje tę decyzję - powiedział austriacki szkoleniowiec w wywiadzie dla nettavisen.no.