Doležal czeka na MŚ: "Jesteśmy gotowi, mam najlepszy sztab na świecie"

  • 2021-02-24 09:22

Już dziś kadra prowadzona przez Michala Doležala zapozna się ze 106-metrowym obiektem w Oberstdorfie. Na 14:00 zaplanowano początek pierwszej z sesji treningowych przed piątkowymi kwalifikacjami, do których reprezentacji Polski jako jedyna będzie mogła wystawić pięciu zawodników. Wynika to z obrony tytułu mistrzowskiego przez Dawida Kubackiego.

Organizatorzy imprezy tuż przed jej startem zaostrzyli zasady bezpieczeństwa i zarządzili częstsze testy pod kątem koronawirusa. - Co drugi dzień test antygenowy, a co szósty PCR. Najważniejsze, żeby po przyjeździe wyniki były negatywne, a następnie możemy wykonywać swoją robotę. Oby wszyscy, którzy udają się do Oberstdorfu, mogli brać udział w zawodach - podkreśla czeski szkoleniowiec.

W miniony piątek wszyscy spośród sześciu wybrańców na mistrzostwa świata zdobyli punkty w Rasnovie. - Konkurs był najlepszą formą sprawdzianu dla wszystkich zawodników. Coś nam to powiedziało i wiemy na czym koncentrować się na skoczni normalnej w Oberstdorfie. Powinno być w porządku - zapewnia 42-latek.

- Mamy świetną drużynę. Atmosfera między zawodnikami i sztabem jest bardzo dobra. Wszyscy sobie ufają. Wiem, że mam najlepszy sztab na świecie. Każdy codziennie ciężko pracuje, to na pewno atut naszego zespołu - dodaje Doležal, dla którego będzie to debiut w roli głównego trenera kadry podczas mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym.

- To największe wydarzenie sezonu. Jesteśmy gotowi, dobrze przygotowaliśmy się do tych zawodów - uspokaja Czech.

Zobacz też: MŚ w Oberstdorfie: 78 zawodników na starcie treningów mężczyzn


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (15669) komentarze: (54)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Mikele początkujący
    @Pavel

    Poprawka. Miał przeliczniki na poziomie Kobajasziego. O warunkach nie będąc tam na miejscu i nie skacząc trudno powiedzieć. Wiele osób i wiele razy już mówiło i pisało że przeliczniki nie oddają do końca tego z czym musza sie mierzyć zawodnicy. Przykładem były boczne wiatry w Korei na igrzyskach Olimpijskich, które wycięły Kubackiego, wtedy jednego z kandydatów do medalu świetnie skaczącego w kwalifikacjach (3 miejsce) i w treningach.

  • tibijczyk stały bywalec
    @Nikt_ważny

    oczywiście masz sporo racji, ale tłumacz to atencjuszom, do nich nic nie dociera,
    np. dyrektor ds. kombinacji po konkursie w Pyeongchangu grzmiał że konkurs nie powinien się odbyć ze względu na wiatr a jakoś po Seefeld nie słyszałem z jego ust podobnych słów, pomimo, że finalnie na IO czołowe miejsca zdobyli wyłącznie faworyci i żaden wynik nie był niespodzianką (może rzeczywiście poza brakiem awansu Dawida, który wtedy zasłużył na miejsce w TOP30)

  • atalanta weteran
    @Nikt_ważny

    Nie przypominam sobie, żeby problem stanowiło topienie się rozbiegu. Przyczyną był śnieg, padający tak gęsto, że prawie nic nie było widać. To on spowalniał zawodników.

  • Nikt_ważny profesor
    @RubenBlanco

    Otóż nie.
    Być może popełnił błąd, ale to bez znaczenia, bo nawet przy idealnym skoku nie mógł nic poradzić na rozpuszczone tory najazdowe. Nikt by nie był w stanie w takim warunkach walczyć o podium.

    Naprawdę uważacie, że wycinka w pierwszej serii = wycinka w drugiej?
    Przecież to zupełnie inny poziom. W pierwszej serii chociaż przeliczniki ratowały takiego Stocha, a co dostali zawodnicy w drugiej serii za roztopionym rozbieg? Na tym powinniśmy zakończyć.

  • Pavel profesor
    @Bocian

    Kubacki w 1 serii miał warunki na poziomie Kobayashiego, także kula w płot :)

  • Bocian stały bywalec

    Czytając te wasze komentarze na temat Seefeld, dochodzę do wniosku, że jednak większość z was ogląda skoki od maksymalnie 10 lat i jednak totalnie nie ogarnia tej dyscypliny. Tymczasem bywały równie loteryjne, ale prawdziwym kuriozum to były pewne mistrzostwa świata w Planicy, gdy Bredesen oddał swój krążek Ceconowi, bo the bill-ne przepisy wypaczyły wyniki mistrzostw. Przepisy były podwójnie the bill-ne, bo po pierwsze nie wliczały odległości powyżej 191 m do punktacji i jednocześnie bez względu na lądowanie, skoki za 191 m były nagradzane przynajmniej 19-tkami.

    Mistrzostwa w Seefeld były tak naprawdę stosunkowo sprawiedliwe. Przepisy były klarowne, a namieszał wiatr i śnieg. Ale ile ten wiatr ze śniegiem namieszali? Połowę stawki wycięło w pierwszej serii, a w drugiej wycięło drugą połowę. Co to oznacza? Że każdy tam skakał raz wycięty i raz niewycięty. Kubacki był 27 po pierwszej serii nie dlatego, że ledwo wchodził do 30-tki, bo on tam wymiatał w treningach. Po prostu go wycięło, a że w drugiej serii wycinało tych, których nie wycięło w pierwszej, to ostatecznie podium nikogo dziwić nie mogłoby w najsprawiedliwszych warunkach.

    Zapomnieli ludzie o tamtych MŚ w Planicy, jakie kuriozum tam było, to i zapomną o tym, jak przebiegały zawody w Seefeld.

  • naczelny.ironista bywalec
    @Pavel

    Oczywiście, że tak. Tak smo w skokach, gdzie jakiś przypadek Graneruda wygrywa. Mam nadzieję, że Stoch pozamiata system z Kubackim i ogramy wszystkich.

  • Pavel profesor
    @naczelny.ironista

    F1 od zawsze jest rywalizacją producentów, a nie kierowców i w zasadzie to żadna nowość i każdy sobie z tego sprawę zdaje. Jak chcesz porównywać do F1 to bardziej pasuje tu sytuacja gdy kierowca w wozie Mercedesa jedzie kwali po mokrym torze i przegrywa z Alfą jadącą po suchym. Ot warunki spowodowała taki, a nie inny wynik.

  • naczelny.ironista bywalec
    @Pavel

    Paweł, jakbym wstawił Kubicę w bolid Red Bulla za dobrych czasów, to też by przecież wygrał. I by mu się zapisało zwycięstwo. Ale już cytowałem:

    Gdyby świat cały
    Obrósł w niebieskie migdały
    Gdyby Kruczek był doskonały
    Gdyby podziały gdzieś się podziały
    Gdyby ryby głos też miały
    Kaktusy na dłoniach by wyrastały
    Gdyby po Ziemi stąpały ideały
    Biały byłby czarny
    A czarny biały
    Indywidualnie na życzenie upały
    Wciąż smakowały te same specjały
    Minerały każdej skały
    Szlachetne jak kryształy
    A wszystkie kabały to tylko kawały
    Gdyby czyn był godny chwały

  • Pavel profesor
    @RubenBlanco

    Ty serio uważasz, że w tym konkursie liczyło się to kto był lepszy? :) Wstawiłbyś w tory Kubackiego np Arttiego Aigro, a w tory Kobayashiego Graneruda w obecnej formie i Aigro by wygrał. Tylko co z tego? :)

  • King profesor
    @Seba Aka Krzychu

    Przeczytałeś chyba tylko pierwsze zdanie z tego co napisałem. Ten sezon jest inny niż poprzednie przez te MŚwL, które odbyły się w grudniu. Większość ekip zapewne ma plany treningowe, które są już zaplanowane znacznie wcześniej, a skoro przesunęli MŚwL to potem wszyscy musieliby pewnie robić zmiany w przygotowaniach żeby forma była już w grudniu. To że MŚ są bardziej prestiżowe od MŚwL stwierdzi pewnie większość zawodników, aczkolwiek formuła samych MŚwL jest lepsza i "mniej losowa" bo decydują 4 skoki, a nie dwa i dyspozycja na przestrzeni nie jednego, a dwóch dni.

  • mateusz3951 weteran
    @Raptor202

    Mam podobne spostrzeżenie. Niedaleko po nich Zakopane 2007, Pjongczang 2018, Pragelato 2007, Innsbruck 2014 i Klingenthal 2013.

  • RubenBlanco stały bywalec
    @Nikt_ważny

    "Nie wiemy czy Dawid tego dnia był lepszy, bo Ryoyu nie miał szans z nim walczyć"
    Na jakiej podstawie tak uważasz? Masz jakieś konkretne, wiarygodne informacje?
    Uważasz, że zawodnicy to maszyny? Zawodnicy to ludzie i popełniają błędy i to na każdym etapie skoku. Nie ma skoków bezbłędnych. Kobajaszi popełnił w tym konkursie na tyle poważne błędy, że zabrakło dla niego miejsca w czołówce.

  • GOTS weteran
    @naczelny.ironista

    Z tymi Niemcami to jeszcze bym nie przesądzał, dlatego że Niemcy są znani z tego, że są wytrwali w postanowieniach i dadzą Stefanowi czas, wiedzą że to dobry trener i fachowiec.
    Ten sezon może i rzeczywiście poniżej oczekiwań, ale to zdarza się każemu trenerowi Hannu też miał mizerię w sezonie 07/08, ale jednak Małysz wrócił do niego i doprowadził go do 3 medali, seryjnych podiów i miejsca na podium w generalnej klasyfikacji.

  • fridka1 profesor
    @Jannush

    Typowa odpowiedź Janusza "Nam się należy".

  • Nikt_ważny profesor
    @RubenBlanco

    Nie wiemy czy Dawid tego dnia był lepszy, bo Ryoyu nie miał szans z nim walczyć.

  • RubenBlanco stały bywalec
    @Pavel

    "jakbyś wsadził Kobayashiego na miejsca Kubackiego, a Kubackiego na miejsce Kobayashiego to byś leżał kwiczał, że "farsa, oszustwo"
    Gdyby Dawid był oddał takiej sumarycznie jakości skoki jak Rjoju, a Rjoju takie jak Dawid, to by się zamienili miejscami. To chyba logiczne, prawda? Nie widziałbym w tym nic niestosownego. Jednak tego dnia to Dawid był lepszy, i to znacznie.
    Podobnie by było, gdyby na ostatnich MŚwL Dawid oddawał był takiej jakości skoki jak Geiger i na odwrót, to by się zamienili końcowymi lokatami w konkursie. Nie "leżałem i kwiczałem" z tego powodu i nie nazwałem konkursu "farsą i oszustwem". Geiger był w tym konkursie znacznie lepszy od Dawida.

  • Robert Johansson252 profesor
    Skocznie w stawce - subiektywna opinia cz.6

    Garmisch Partenkirchen - GroBe Olympianschanze
    Punkt K: 125 m
    Punkt HS: 142 m
    Rekord skoczni: 144 m Dawida Kubackiego
    Najdłuższy skok: 145 m Andersa Jacobsena
    Skocznię GroBe Olympianschanze wybudowano w roku 1934, a dwa lata później gościła ona igrzyska olimpijskie, na których gościł Adolf Hitler. Od 1935 regularnie rozgrywa się tam konkursy noworoczne, które z czasem zawitały do kalendarza Turnieju 4 Skoczni i Pucharu Świata. Skocznia była wielokrotnie przebudowana, a ostatnio w 2007 roku.

    Skocznia GroBe Olympianschanze pozwala na dalekie loty, a konkursy na tym obiekcie mają zazwyczaj bardzo wysoki poziom i obfitują w wiele skoków powyżej 130 metra. Całkiem nieźle radzą sobie na tym obiekcie również słabsi skoczkowie, gdyż nie jest on tak wymagający jak chociażby ten w Engelbergu. Jednak choć skoków za 130 metr jest wiele, to rekord GroBe Olympianschanze nie jest szczególnie imponujący - to zaledwie 144 metry, 2 metry za rozmiarem skoczni. Aż do tego roku było to 143,5 m. Ta skocznia zasługuje na lepszy rekord, rzędu 148-150 m, bo tyle da się tu ustać.
    Zawody w Ga-Pa zawsze rozgrywane są 1 stycznia przy naturalnym świetle. Okolica jest ładna, a emocje podczas zawodów zazwyczaj ogromne, choć wiatr lubi tu kręcić.
    Moja ocena:
    Sprawiedliwość konkursów: 2/3
    Widowiskowość konkursów: 3/3
    Klimat konkursów: 3/3
    Otoczenie skoczni: 2/2
    Rekord: 1/2
    Dodatkowe bonusy: 1/1
    12/14 pkt - 86%

  • fridka1 profesor
    @Pavel

    Jak Polak korzysta z farta to według użytkowników forum "odebraliśmy sobie to co wcześniej los zabrał". Nie-Polaków to nie dotyczy np. Graneruda.

  • fridka1 profesor
    @Veronica_QQ

    Owszem, nie stanęły na podium przypadkowe osoby, ale kilku faworytów wycięło i nie wiemy czy w innych warunkach skład podium jednak by się osobowo nie różnił. Dawid był w formie, ale w formie był też Ryoyo, a wrócił, w sezonie życia, bez medalu indywidualnie.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl