Smutek Żyły i sportowa złość Kubackiego - wypowiedzi po piątkowym konkursie

  • 2021-03-05 21:04

Najlepszymi polskimi skoczkami piątkowego konkursu na dużej skoczni w Oberstdorfie okazali się Piotr Żyła i Dawid Kubacki. 34-latek wylądował tuż za podium, tracąc do pozycji medalowej trzy punkty, natomiast mistrz świata z Seefeld finiszował 15.

- Było blisko medalu, szkoda... Po skoku nie wierzyłem, że nie zdobyłem medalu. Wszystko albo nic, nastawiłem się do zawodów jak na skoczni normalnej, a tu czwarte miejsce. Co zrobić? Taki jest sport i trzeba to zaakceptować. Z całokształtu jestem zadowolony, a że brakło do medalu? Dałem z siebie wszystko, szczególnie w finałowym skoku - mówi Piotr Żyła o 137-metrowej próbie, którą atakował podium.

Podczas decydującego skoku panowały trudne warunki. Intensywne opady śniegu utrudniały widoczność na rozbiegu. - Usiadłem na belkę, nic nie widzę, nic nie słyszę... Ruszyłem na zielone światło. Trener machnął lub gwizdnął, a ja pewnie byłem już w połowie rozbiegu. A reszta? Wiedziałem co robić. Poszedłem na pełnym ogniu. Wyleciałem wysoko, mogłem węziej prowadzić narty w locie, ale wszystko działo się zbyt szybko. Na buli wydźwigało mnie, a na dole tylko spadałem. Udało mi się ładnie wylądować, więc jestem zadowolony. Więcej nie dało się zrobić i zabrakło do brązu - żałuje Żyła.

Czy czwarte miejsce jest najgorsze dla sportowca? - To bardzo dobre miejsce, ale dziś je poczułem... Prawie chciało mi się płakać. Zrobiłem maksimum, a skończyłem czwarty... Puchar Świata to Puchar Świata, a tutaj liczą się medale. Fajnie byłoby mieć kolejny... - kontynuuje 34-latek, który nie miał sobie równych na normalnym obiekcie.

- Byłem bardzo nastawiony na medal, ale byli lepsi. Gratulacje dla Stefana, Roberta i Karla. Musiałem chwilę posiedzieć sam, zejść na ziemię i zacząć funkcjonować. Trzeba było zacząć o tym myśleć i zaakceptować tę sytuację. Czwarte miejsce? W sobotę kolejne zawody i dalsza walka - motywuje się Żyła.

- Przed mikstem mogłem pozwolić sobie na trochę więcej. Dziś trzeba zbierać się na konkurs drużynowy, kiedy znów będzie trzeba dać z siebie wszystko - kończy dwukrotny zwycięzca zawodów z cyklu Pucharu Świata.

Dawid Kubacki, mimo aspiracji medalowych, znalazł się na 15. miejscu. - Trochę mnie wycięło... Będzie we mnie trochę sportowej złości po tym dniu. Można powiedzieć, że wszystko się wyrównuje, bo dwa lata temu to ja w podobnych warunkach miałem nieco więcej szczęścia. Nie mam prawa niczego zarzucać medalistom, ale nie będę zadowolony z takiego przebiegu konkursu z mojej perspektywy. Tutaj i na małej skoczni medale były w zasięgu. Tam były moje drobne błędy, a tutaj pojawiły się pogodowe błędy - wskazuje 30-latek.

- Złoszczę się na warunki. Skoki były lepsze niż na normalnej skoczni. W pierwszej serii policzyło mi jak policzyło, co mogę na to poradzić? Do tego miałem prędkość wolniejszą o kilometr po ściągnięciu z belki, a to różnica trzech-czterech platform startowych... W drugiej rundzie też mnie ściągano, choć w tym przypadku trochę się cieszyłem. Zdawałem sobie sprawę z warunków po kierunku opadania śniegu. Przy zielonym świetle śnieg nadal wskazywał na wiatr w plecy - opowiada triumfator 68. Turnieju Czterech Skoczni.

Jak spisywały się osoby odpowiedzialne za wydmuchiwanie śniegu z torów najazdowych? - Temperatura oscyluje w granicach zera, więc śnieg jest lepki. Wpada w tory, ktoś po nim przejedzie i nawarstwia się. Między seriami można to dokładnie wymieść, ale między zawodnikami nie ma takiej możliwości. Dłuższa przerwa oznacza większą ilość śniegu w torach, co bardziej hamuje, mimo starań panów z dmuchawami. Zawsze coś tam wleci i zbierze się - tłumaczy Kubacki.

- Dziś nie ma sensu rozmawiać o medalach, których nie mamy jeszcze na szyjach. Zawiesza je się dopiero po zawodach. Naszą drużynę stać na podium. Mamy ku temu zdolności i będziemy walczyć. Kluczowe jest skoncentrowanie się na swoich zadaniach, z dużą wiarą w skuteczność realizacji planu - zapowiada drużynowy mistrz świata z 2017 roku.

Korespondencja z Oberstdorfu, Dominik Formela


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (9882) komentarze: (4)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • dejw profesor
    @Nikt_ważny

    Ta wycinka i taka strata na progu to i tak nic w porównaniu z Seefeld.
    Kubackiemu po haniebnym przeprowadzeniu II serii dwa lata temu, bilans szczęścia zawsze wyjdzie mu na plus.

  • Nikt_ważny profesor
    @erytrocyt_ka

    Mi bardziej szkoda Dawida. W pierwszej serii ewidentnie zrobiono błąd nie puszczając przedskoczka po tej przerwie. Myślę, że to była strata minimum 0.6km na progu, gdyby przy tym skoku pojechał normalnie, to jestem przekonany, że po pierwszej serii by był na medalowej pozycji.

    Piotrek przegrał zdecydowanie bardziej sportowo od Dawida, to się zdarza i łatwiej to przełknąć, niż fakt ewidentnej wycinki.

  • GOTS weteran

    Mam takie pytanie do redakcji, albo kogoś kompetentnego w tej dziedzinie.
    Dlaczego wywiady wprost ze skoczni są tylko dźwiękowe? Czy to jest wymysł organizatorów, czy jakieś FISowskie prawo, albo zakaz?

  • erytrocyt_ka profesor

    Szkoda bardzo tego 4 miejsca Żyły, miejsce dobre, a jednocześnie najgorsze dla sportowca. Tak jak Piotrek mówił, szkoda trochę tego skoku z pierwszej serii, cóż, mówi się trudno.
    W wywiadzie Piotrek brzmi jakby na trochę wypompowanego, mam nadzieję, że zachowa siły na jutro, bo jutro jest o co walczyć!

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl