Trener Maciusiak zdradza kulisy walki o miejsce w składzie na finał PŚ

  • 2021-03-13 19:48

Dzisiejsze zawody z cyklu Pucharu Kontynentalnego w Zakopanem nie doszły do skutku ze względu na zbyt mocne podmuchy wiatru. Decyzję o przeniesieniu dzisiejszego konkursu na jutro skomentował trener Maciej Maciusiak. Wyjaśnił również kwestię walki o miejsce w składzie reprezentacji Polski na finałowe zawody PŚ w Planicy.

Maciej Kot, Maciej Maciusiak i Michal DoležalMaciej Kot, Maciej Maciusiak i Michal Doležal
fot. Tadeusz Mieczyński

- Wszyscy chcą startować w zawodach, bo skoczkowie po to trenują. Każdy jednak musi uszanować decyzję o przeniesieniu konkursu. Widzieliśmy, jakie są warunki. Trudno zapanować nad tym wiatrem, choć w serii treningowej było w miarę bezpiecznie pomimo tego, że „kręciło”. W rundzie poprzedzającej zawody sytuacja wymykała się spod kontroli. Jury podjęło słuszną decyzję. Prognozy na jutro są zdecydowanie lepsze, niż te na dziś.

- Warto patrzeć na każdy skok. Wszystkie próby analizujemy – niezależnie od tego, czy to są skoki treningowe czy poprzedzające zawody. Troszkę analizy będzie, aby wiedzieć, co poprawić przed jutrem. Przygotujemy się jak najlepiej do jutrzejszych konkursów. Dziś jeszcze lekka regeneracja, praca z fizjoterapeutami, jutro będziemy walczyć.

- Mamy swój rytm i przygotowujemy się do każdych zawodów osobno. To niewielka zmiana, przyjedziemy na skocznię godzinę wcześniej. Na pewno skoczkowie pójdą nieco wcześniej spać, bo już o 7:00 trzeba będzie zacząć rozgrzewkę.

- Wiemy, według jakich reguł zostaną wybrani dwaj skoczkowie, którzy dołączą do składu na finał PŚ w Planicy. Zostaje to jednak póki co w sztabie. Walka trwa teraz tak naprawdę o jedno miejsce, drugie jest już pewne. Ostateczny skład prawdopodobnie zostanie podany jutro.

Korespondencja z Zakopanego, Piotr Bąk


Piotr Bąk, źródło: Informacja własna
oglądalność: (10376) komentarze: (19)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • MarcinBB redaktor
    @Kolos

    Biorąc jednak pod uwagę liczbę rozegranych konkursów, nie jest to jakoś drastycznie mało. Bywały już sezony, że 130 punktów dawało miejsce 30 nawet po finale w Planicy

  • Kolos profesor
    @dervish

    30 miejsce w klasyfikacji PŚ obecnie dało 131 pkt. No to nie jest jakiś nadzwyczaj wyczyn.

  • zimowy_komentator profesor

    Mój typ: Stoch, Kubacki, Żyła, Stękała, Murańka (pewniak) i... powrót weterana, czyli Stefana Huli.

    Nie rozumiem dlaczego w PK nie brał udziału Andrzej Stękała. Przecież mogłoby się okazać, że wcale miejsce mu się nie należy przynajmniej jeśli chodzi o dyspozycję.

  • Robertlotnik_Kranjec bywalec

    Mam nadzieję że Murańka i Wolny w końcu niech pojadą wszyscy, którzy sezonem zasłużyli na niedzielny finał sezonu czyli cała szóstka z top30 PŚ.

  • Andr bywalec

    No i już po Pucharze Kontynentalnym- to kto zdobył to szóste miejsce- Hula, czy Kot?

  • jma profesor
    @W Punkt

    Zdradził kulisy, że wszystko zostaje w sztabie xDDD

  • dervish profesor
    @Kolos

    Miejsca w top 30 generalki nie zdobywa się przez przypadek. To jest wynik całosezonowej pracy.

  • szczurnik doświadczony
    @W Punkt

    Tylko jaką niby szansę widzisz w tym, żeby TRZECH wyprzedziło Murańkę? Nawet jeśli dwóch to zrobi, to i tak nie zabiorą Klemensowi miejsca w trzydziestce. Wolny by musiał mieć już czterech wyprzedzających rywali. Do tego jak sprawdzałem parę tygodni temu, to był chyba jeden zawodnik, który ma sporą szansę się nie pojawić (nie pamiętam, kogo wytypowałem), a teraz jeszcze Granerud się na coś krzywi - zresztą kiedyś zabrakło chyba ośmiu zawodników, więc według obecnego rankingu nawet Zniszczoł mógłby się załapać na ostatni konkurs.

    Na koniec: Planica to rytuał - skoczek nie musi pojechać po to, by startować, a nawet jeśli w tym roku pikniku nie będzie, to i tak pewnie atmosfera jak z wakacji w tropikach będzie ;)

  • Kolos profesor
    @dervish

    Bzdurą byłoby obligatoryjne branie na PŚ skoczka tylko dlatego, że 2 miesiące temu nabił sobie trochę punktów w PŚ. Liczy się forma na tu i teraz. Nawet jeśli warunki są loteryjne to na podstawie kilku skoków można stwierdzić kto jest lepszy a kto nie.

    Naprawdę ta walka o jedno miejsce nikomu nie szkodzi a daje szansę większej liczbie skoczków.

    Po za tym i tak to 6 miejsce niemal na pewno zajmie Wolny (zakładam że piąte miejsce ma już zaklepane Murańka). Więc nie ma o co bić piany.

  • W Punkt doświadczony
    A jak już...

    Byłoby idiotyzmem pozbawianie Wolnego i Murańki startu w finale sezonu. Nie po to harowali, z jako takim skutkiem w końcu, cały sezon, zeby pozbawiać ich przyjemności startu w Planicy. Więc ci dwaj muszą jechać do Słowenii. Tym bardziej, że w dwóch pierwszych konkursach, jak nie wystartują, mogą stracic miejsca w czołowej 30-tce generalki. 31-szy w klasyfikacji Boyd ma do Wolnego tylko 31 pkt straty, a 32-gi Prevc ledwie 6 więcej. Do Murańki każdy 7 punktów mniej. Mogę sobie wyobrazić sytuację, że Kanadyjczyk jest dwa razy 15-ty, a tym bardziej, że Domen raz 13-ty, a raz 14-ty. I że Schmid, który jest aktualnie 30-ty, jakoś tam te 15 oczek straty do Kuby jest w stanie w obu konkursach uzbierać.
    Może być tylko jeden powód wystawienia w Planicy, i to dopiero w piątek, kogoś spoza tej dwójki. Jego megaforma. Wtedy, jeżeli Wolny albo Murańka zapewnią sobie w czwartek udział w niedzielnym konkursie, ten ktoś może w piątek za nich skakać.
    Innych rozwiązań nie widzę. Chyba, że ta megaforma jest taka, że pozwoli temu komus wygrać dwa planickie konkursy albo byc dwa razy drugim i wskoczyć do 30-tki. Jest ktoś taki na widoku?
    Nie wiadomo po co Olek startował w Zakopanem. Trzeba było walczyć o siódme miejsce dla Polski w periodzie ostatnim. Teraz jest musztarda po obiedzie.

  • W Punkt doświadczony
    @autor

    Bo nie bardzo łapię.
    To zdradził ten Maciusiak te kulisy czy nie zdradził?
    Bo, jak na mój gust, to tytuł kłóci się cokolwiek, a w porywach zasadniczo, z treścią tekstu.
    Czy może ja się jednak mylę?

  • Bocian stały bywalec

    Jedzie najlepsza szóstka z klasyfikacji PŚ. Każdy inny skład będzie nieporozumieniem. Słowa Maciusiaka traktuję tutaj, jako swoistą kurtuazję, by zmobilizować jeszcze skoczków. Ale do Planicy mają jechać ci, którzy mogą wystąpić tam ostatniego dnia rywalizacji, a Zniszczoły i Pilchy mieli czas się wykazać wcześniej.

  • firefly profesor

    Co za idiotyzm. Przecież niezabranie Murańki czy Wolnego to automatyczne pozbawienie Polski miejsca w ostatnim konkursie. Czy tam wszyscy są zdrowi czy "chmura covidowa" im się rzuciła na mózgi? Naprawdę mam nadzieję, że cały czas jest mowa ewentualnie o uzupełnieniu tej szóstki kimś dodatkowym i ewentualnym wystawieniu kogo innego w dwóch pierwszych konkursach, ale Wolny i Murańka po prostu MUSZĄ pojechać.

  • dervish profesor
    @Kolos

    Bzdurą jest określanie aktualnej formy na podstawie jednego weekendu. A jeszcze większą bzdurą jest określanie formy pod kątem PŚ na skoczni mamuciej w warunkach PK.
    Wszystko musi mieć swój sens i jasne od początku do końca zasady. Ocenianie formy na podstawie jednego często loteryjnego weekendu to bzdura i burzenie pewności siebie kadrowiczów którzy muszą się sprawdzać w każdym konkursie mając świadomość, ze jeden nieudany weekend i wypad z kadry bez wzgledu na to jak bardzo się wcześniej zasłużyło na miejsce w tejże kadrze.

  • Karpp profesor
    @marro

    Mi się wydaje, że to właśnie Wolny ze względu na to, że dobrze sobie radzi na lotach ma pewne miejsce i jest przecież wyżej w PŚ od Murańki.
    Raczej to Klemens z Olkiem walczą o Planice

  • Kolos profesor
    @dervish

    Sprawiedliwe jest danie szansy skoczkom którzy aktualnie są w najwyższej formie a nie koniecznie tym którzy mają co prawda uzbieranych trochę punktów PŚ ale formy aktualnie brakuje.

    Jednak realnie jest mała szansa, że ktokolwiek inny niż Wolny z Murańką pojedzie do Planicy.

  • dervish profesor

    "- Wszyscy chcą startować w zawodach, bo skoczkowie po to trenują"

    Tak oto ta prosta prawda zostaje przekształcona w absurd bo Pan Maciusiak wraz ze sztabem zdają się odwracać kota ogonem i wypaczać ową prawdę.

    Skoczkowie po to trenuja by wywalczyc miejsce w kadrze i startować w odpowiednich do swojej klasy zawodach. Maciusiak i polski sztab zmieniają reguły gry w trakcie trwania tejże gry.
    Murańka i Wolny wywalczyli sobie prawo udziału w finałowym turnieju a teraz znienacka trenerzy postanowili, że można któregoś z nich pozbawić tego prawa przy pomocy nadzwyczajnej kwalifikacji zorganizowanej przy okazji PK.

    Czy tam ktoś postradał rozum, czy może jest to nachalna próba wciśnięcia do składu czyjegoś ulubieńca?

    O miejsca w kadrze walczy się przez cały sezon lub period a nie z dnia na dzień. W konkursie finałowym startują skoczkowie którzy o prawo startu w nim walczyli przez cały sezon. Walka o miejsca w składzie nie powinna być rozstrzygana na zasadzie czyjegoś widzimisię tylko na podstawie zdrowych zasad. Zdrową zasada jest rotowanie po zakończeniu periodu. Ci co walczą o miejsca w składzie maja cały period by się wykazać i po tym periodzie powinni być rozliczani z wyników a nie ze znienacka ogłasza się jakieś cudaczne kwalifikacje które mogą przekreślić całoroczną pracę jakiegoś skoczka.

  • Robert Johansson252 profesor
    @marro

    Jeszcze Pilch i Kot się mogą wmieszać

  • marro profesor

    Murańka pewny, Wolny walczy z Wąskiem i Zniszczołem o Planicę.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl