Drugoligowcy podbili Puchar Świata. "Kontynuujemy coś, co było w Pucharze Kontynentalnym"

  • 2021-04-02 13:55

Jednym z najwiekszych objawień pandemicznego sezonu okazał się Andrzej Stękała, który w listopadzie wrócił do punktowanej "30" Pucharu Świata po 1710 dniach przerwy. 25-latek zadomowił się w niej na stałe, zaliczając najlepszą zimę w dotychczasowej karierze. Jej kulminacyjnym punktem było premierowe podium w zawodach najwyższej rangi, do czego doszło 13 lutego na Wielkiej Krokwi w Zakopanem. Stękała łącznie zgromadził 473 punkty, co dało mu 16. pozycję w końcowym zestawieniu.

- Nie do końca w to wierzyłem, ale liczyłem na to. Nie po to staram się i chodzę na treningi, by zajmować odległe pozycje. Chcę się poprawiać i dążyć do coraz lepszego skakania, a ten sezon pokazał mi, że... nawet dość dobry ze mnie skoczek - mówi Stękała na temat zakończonego w niedzielę sezonu 2020/21.

- Cieszę się, że mam dookoła taki sztab szkoleniowy. Przy skokach zatrzymał mnie głównie trener Maciej Maciusiak, choć wtedy była to cała kadra B. To oni mi bardzo wtedy pomogli, wręcz niewyobrażalnie, więc teraz staram się im odwdzięczyć - kontynuuje w kontekście swoich sportowych losów.

- Kiedy zaczęło dobrze iść? Owocne okazało się jesienne zgrupowanie w Oberstdorfie. To był kluczowy wyjazd, podczas którego złapałem dobry rytm. Kontynuowałem to na letnich mistrzostwach kraju, kiedy zdobyłem srebrny medal. Było to satysfakcjonujące, ponieważ nie był to fartowny wynik, lecz osiągnięty po walce. Bardzo chciałem dobrze skakać, więc starałem się realizować plan kreślony przez trenerów. Uważam, że wykonałem to bardzo dobrze. Starałem się przez całą zimę wierzyć w ich słowa i opłaciło się. Nie dałem się zwariować przy okazji lepszych i gorszych momentów. Robiłem swoje - relacjonuje przedstawiciel AZS Zakopane.

Tej zimy Stękała został drużynowym medalistą mistrzostw świata w lotach narciarskich oraz światowego czempionatu w narciarstwie klasycznym. Do tego po raz pierwszy w karierze stanął na podium indywidualnych zawodów z cyklu Pucharu Świata, przegrywając w Zakopanem tylko z Ryoyu Kobayashim. - To na pewno trzy najważniejsze momenty. Ogólnie było super. Nawet dalekie skoki w seriach treningowych sprawiały mi frajdę, napawały optymizmem i radością, a ja lubię się uśmiechać. Ma się tylko jedno życie, więc trzeba się z niego cieszyć - podkreśla.

Zdobywcą Kryształowej Kuli został Halvor Egner Granerud, który jeszcze w minionym roku rywalizował ze Stękałą na drugoligowym froncie. - To dziwny sport, ale to realizacja długoterminowej pracy. Nie zdobywa się tego ot tak. Trzeba poświęcić na to lata. Nie należy się poddawać, zawsze trzeba walczyć. Wspomnienia z Halvorem? To miłe, że kontynuujemy coś, co działo się w Pucharze Kontynentalnym. Nie poszliśmy na sportową emeryturę i rywalizujemy dalej w Pucharze Świata. Oby tak dalej! - odnosi się mieszkaniec Dzianisza.

Korespondencja z Planicy, Dominik Formela


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (16525) komentarze: (17)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • King profesor
    @Seba Aka Krzychu

    Cały sezon to raczej nie. Miałem bardziej na myśli, że Prevc mógłby się obudzić akurat na IO. Choć znając życie na IO jeszcze wyskoczy ktoś nowy. W ostatnich latach na IO wygrywali faworyci. Może teraz będzie inaczej. W każdym razie to również mogą być jedne z ciekawszych igrzysk. Naszych zawodników również nie można wykluczać z walki o indywidualne medale. Igrzyska to tylko 2 konkursy. Wystarczy forma w tym okresie + dyspozycja dnia.
    Patrząc z perspektywy tego sezonu najpoważniejszym kandydatem do złotych medali wydaje się Geiger. Choć z drugiej strony według mnie najwyższa dyspozycja Krafta, Kobayashiego czy Stocha przewyższa trochę możliwości Geigera, które ten oczywiście też ma ogromne. Ale widać było w Planicy, że kiedy Ryoyu oddawał optymalne skoki Geiger nie miał z nim szans. W kolejnych dniach był lepszy, bo Ryoyu miał słabsze skoki. Ciekawi mnie też to jaką drogą pójdzie Granerud. To, że w przyszłym sezonie również będzie się liczyć jestem prawie pewny. Pytanie czy głowa już będzie mocniejsza, czy nadal to będzie jego słabością. Tak jak napisał @Bosto87 również uważam, że dla Krafta to może być ostatnia szansa. Coś jak IO 2006 dla Ahonena, do którego Austriaka często się porównuje. Żeby tylko Kraft nie poszedł drogą Fina, bo jak wspomniałem tak wielkiemu zawodnikowi przydałby się jakikolwiek indywidualny krążek olimpijski.

  • Seba Aka Krzychu profesor
    @King

    Myślę, że Pero może jeszcze mieć sezon w którym wygra parę razy i zakręci się koło podium generalki i mu tego życzę, bo go bardzo lubię, aczkolwiek o dominację będzie bardzo ciężko. A co do Krafta na igrzyskach, to będę trzymał za niego kciuki, żeby z Pekinu wrócił przynajmniej z brązem wywalczonym w rywalizacji indywidualnej, najlepiej by było, gdyby wrócił przynajmniej z jednym złotym medalem.

  • King profesor
    @Bernat__Sola

    Wszystko jest możliwe. Nawet taki Peter Prevc może nagle się obudzić i pozamiata rywalami jak w 2015/16. Nie wiem, ale mam takie przeczucie, że z Kraftem będzie jak z Małyszem. Medal na IO może wywalczy, ale złota nie. Kraft do tej pory miał trochę pecha z IO, ale może jednak teraz będzie inaczej. Ja mam nadzieję, że wywalczy jakikolwiek medal, bo tak wielki zawodnik, a jeszcze nie ma choćby brązu.

  • Bernat__Sola profesor
    @Oczy Aignera

    No ja też bym chciał złota dla Krafta i Ryoyu, ale Horngacher pewnie tak przygotuje Geigera, że na normalnej będzie poza zasięgiem... Zobaczymy. Zwycięstwa nie zawsze padają łupem tych, od których tego oczekiwaliśmy - czego przykładem był cały zakończony sezon. Geiger wraca po nieobecności w Niżnym Tagile (a wcześniej były dobre, ale nie rewelacyjne skoki w Ruce) i zdobywa złoto MŚwL, Stoch nagle znajduje formę niczym z 17/18 i wygrywa TCS, Żyła nie spala się w II serii i triumfuje w MŚ na normalnej skoczni, na dużej wyskakuje Kraft, który całą zimę miał problemy, a przede wszystkim KK zdobywa Granerud po fatalnym 19/20. Chyba tylko Mała KK dla Skrzypka była przewidywalna :P.

  • Skokowy Fan skoków początkujący

    Stękała , Granerud i Wolny to może być przyszłośc skoków narciarskich .

  • Romanow10 bywalec
    @alo

    Dokładnie tak, przyszły sezon musiałby być tym przełomowym,dla Wolnego,Olka i Muranki jeśli chcemy ich jeszcze rozpatrywać pod kątem jakiś większych osiągnięć, Andrzej oby potwierdził poziom na który już wskoczył,co do naszych 3 muszkieterów ciężko tak naprawdę coś spekulować tym bardziej że metryka ogólnie w sporcie poszła dziś mocno do przodu niż np.dekade temu,zarówno Pilch jak i Wąsek tutaj liczę na systematyczny progres,przydałoby się im z 2,3 konkursy w Top15 ,aby uwierzyli że naprawdę moga coś w tym trudnym sporcie osiągnąć....mimo wszystko po cichu liczę że Hula jeszcze miło zaskoczy

  • Bosto87 stały bywalec

    Kobayashi nie miał póki co szczęścia do imprez medalowych, dominacja w sezonie 18/19, a MŚ nieudane - po części gorsza dyspozycja (Innsbruck), po części warunki (Seefeld). A tegoroczne to taka trochę niewytłumaczalna obniżka dyspozycji akurat na MŚ, podczas gdy przed wydawało się, że złapał formę na walkę o złoto, po czym po MŚ znów wrócił do tego co było przed Obersdorfem. Ryoyu z dołka formy jaki miał w pierwszej części sezonu się wygrzebał i teraz powinno być już tylko lepiej No zobaczymy jak to się potoczy, Kraft myślę, że zwłaszcza rzuci wszystko na IO, bo sam mówił że wszystkie nagrody są cenne, ale medalu olimpijskiego zdecydowanie mu brakuje i to jego marzenie, a to może być jego ostatnia szansa na powalczenie na igrzyskach, bo Austriacy nie są za bardzo długowieczni i okolice 30 to już raczej schyłek kariery, do tego Stefana już nękają problemy zdrowotne. Ale wiadomo, chętnych będzie wielu.

  • Seba Aka Krzychu profesor
    @Oczy Aignera

    Byłoby świetnie, gdyby na przyszłorocznych igrzyskach Kraft i Ryoyu zdobyli po złotym medalu w rywalizacji indywidualnej.

  • Oczy Aignera profesor
    @Seba Aka Krzychu

    Oby Ryoyu wypracował świetną formę na przyszły sezon. Przede wszystkim potrzeba mu jednak... więcej szczęścia.
    Osobiście najbardziej chciałbym, aby złote medale w indywidualnych konkursach na ZIO zdobyli Ryoyu i Stefan Kraft.

  • Seba Aka Krzychu profesor
    @King

    Bardzo bym chciał, żeby Ryoyu zgarnął wszystko co jest do wygrania w tym sporcie.

  • INOFUN99 profesor
    Tak sobie marzyłem, marzyłem i sobie

    wymarzyłem, dobrze skaczącego Andrzeja, od początku sezonu spisywał się dobrze. 7 miejsce na TCS, 10 na MŚwL, 16 miejsce w PŚ i jedno jak narazie podium indywidualne konkursu PŚ, wyniki bardzo solidne. Liczę na to, że Andrzej będzie nadal czynił progres, bo możliwości ma duże, jak poprawi II fazę lotu, to może być pięknie. Przed rokiem, w starym przedpandemicznym życiu, wspominałem, iż Andrzej z trójki Murańka, Stękała, Zniszczoł ma największe szanse na zrobienie kariery, bo jest z nich najmocniejszy mentalnie i jak widać, moje słowa się jak narazie spełniają.

  • Adam90 profesor
    @.....sieanieskoczy

    Co do Kota zeby chociaz Stękała miał trochę kariery z Kota to bede zadowolony:)

  • King profesor
    @alo

    Niekoniecznie. Co roku od kilku lat jest to samo, że to ostatni sezon itd. Wiadomo, kiedyś nastąpi dzień, w którym może nie będą już tak mocni lub zakończą karierę. Trzeba się cieszyć, że jeszcze możemy ich oglądać. Że Kamil mimo tylu lat skakania, tylu lat sukcesów był w stanie i tak w pięknym stylu wygrać TCS i zająć ostatecznie 3 miejsce w klasyfikacji generalnej i tu podkreślę, dzięki jego świetnej formie na TCS. Jeśli ktoś nadal by uważał, że Stoch niesłusznie zajął 3 miejsce to ja napiszę ponownie, że mogli inni skakać lepiej nikt im nie bronił. W sporcie nie ma nic za darmo, o wszystko trzeba walczyć. Mentalność pewnie też w tym pomaga.

    Kiedy karierę kończył Adam, wierzyłem że Kamil to zawodnik, który może osiągnąć wiele, może i nawet złoto olimpijskie. Pokazał w 2011, że wygrywać potrafi. Tak coś czułem, że on może również coś osiągnąć, ale mimo wszystko nie przypuszczałem, że osiągnie aż tyle w liczbie osiągnięć. Prawdę mówiąc zauważyłem to już po sobie, że tegoroczne triumfy Stocha i Żyły wywołały u mnie większe emocje niż te trochę wcześniejsze. Pewnie jest to spowodowane tym, że jednak koniec ich karier z każdym rokiem jest coraz bliższy.
    Co do młodszych zawodników choćby Stękały, Wolnego liczę, że są to zawodnicy, którzy w przyszłości będą również bili się o najważniejsze trofea. A to czy je zdobędą czy nie to już inna kwestia. Bez wątpienia stać ich na to. Skoro dany zawodnik jest w stanie stawać lub ocierać się o podium to potencjał na takie rezultaty ma.
    Już nie mówię o osiągnięciach pokroju największych, bo tacy zawodnicy to są jednostki. Może trafia się takich z dwóch maksymalnie na dekadę, więc i tak możemy mówić o wielkim szczęściu, że mieliśmy po sobie dwóch tak wybitnych zawodników jak Małysz i Stoch. Takie coś moim zdaniem jeszcze ciężej przewidzieć, czy ktoś zostanie legendą tego sportu niż to czy ktoś coś ugra w swojej karierze jakieś trofeum.
    Jeśli miałbym wskazać zawodnika z pokolenia powiedzmy od 1995 roku i młodszych to według mnie Ryoyu to może być zawodnik, który ostatecznie ze wszystkich osiągnie w przyszłości najwięcej. Jest duża szansa, że się pomylę, zobaczymy za te niespełna 5-10 lat. Oby tylko wszystkich omijały kontuzje lub takie zdarzenia jak z udziałem Tande w tym roku, które uświadamiają, że skoki to jedna z najniebezpieczniejszych dyscyplin w ogóle. Przez podobne upadki przedwcześnie skończył Morgenstern, a kontuzje zamknęły drogę do kariery jednemu z większych talentów, moim zdaniem, czyli Ville Larinto.

  • .....sieanieskoczy doświadczony
    @alo

    Już Kot udowodnił, że można spaść poziomem z TOP5 do średniego kontynentalowca.

  • alo profesor

    Czy się zadomowił w czolowce to zobaczymy w kolejnym sezonie. Żeby nie było tak że popadnie w przecietnosc znów,jak to u naszych bywa. Według mnie teraz już przychodzi czas na takich jak Stękała,Wolny,Muranka,Wasek czy Pilch. Nasi starzy trzej muszkieterowie zaczynają się sypać. Przyszły sezon to ich ostatni podryg taka prawda.

  • Adam90 profesor

    Jedno podium jeszcze nie świadczy o tym ,ze się zadomowił w czołówce ale poszedł do przodu to na pewno

  • ZXCVBNM_9999 profesor
    I bardzo dobrze, że nam się ten Maciusiak trafił

    Choć bardzo niegdyś nie doceniany.
    "Serwismen" "co on robi w sztabie" "kolesiostwo".

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl