Decker Dean: "Chciałbym polecieć ponad 225 metrów"

  • 2021-04-07 14:43

Koniec sezonu zimowego to idealny czas na podsumowanie ostatnich miesięcy rywalizacji. Nie inaczej jest w przypadku Deckera Deana, który podczas finałowego weekendu w Planicy po raz pierwszy w karierze złamał granicę 200 metrów. Drugi zawodnik konkursu Pucharu Kontynentalnego w Willingen podzielił się myślami na temat lotów narciarskich na łamach lokalnych mediów.

Dla 20-letniego reprezentanta Stanów Zjednoczonych był to przełomowy sezon w karierze. Po raz pierwszy został bowiem zgłoszony do rywalizacji na skoczni mamuciej. W grudniu premierowo zasiadł na belce startowej Letalnicy podczas sesji treningowej przed mistrzostwami świata w lotach narciarskich.

- Loty narciarskie to taki sam sport jak skoki, używany jest ten sam sprzęt, wszystko wygląda identycznie, tylko na większą skalę - przyznaje Decker Dean na łamach lokalnej gazety "Steamboat Pilot & Today":  - Na dużo, dużo większą skalę.

W pierwszej serii treningowej Amerykanin uzyskał wynik 175,5 metra. W drugiej próbie skoczył dziewięć metrów dalej, zaś w kwalifikacjach oddał lot na odległość 188,5 metra. To był koniec jego występów podczas grudniowych mistrzostw świata.

- Trenowanie na skoczniach do lotów nie wchodzi w grę - zaznacza reprezentant USA: - Zakładasz plastron i wykonujesz swój pierwszy oficjalny skok treningowy. Byłem zdenerwowany, ale z całą pewnością to było to coś, na co czekałem przez całe moje życie. Byłem bardzo podekscytowany, ale i jednocześnie mocno zdenerwowany.

- Im większa skocznia, tym większy wpływ na twój wynik ma czynnik aerodynamiczny - dodaje zawodnik: - Na mniejszych obiektach możesz sobie poradzić ze słabszymi umiejętnościami w powietrzu dzięki mocniejszej sile wybicia. Jednak im większe skocznie, tym większy wpływ ma aerodynamika.

W kolejnych tygodniach sezonu Decker Dean bezskutecznie rywalizował w Pucharze Świata. Najlepiej spisał się podczas walentynkowych zawodów w Zakopanem, które ukończył na 41. pozycji. Amerykanin zaliczył znacznie lepsze starty w Pucharze Kontynentalnym. Szczególnie udanie zaprezentował się na skoczni w Willingen, gdzie w pierwszych trzech konkursach plasował się w drugiej dziesiątce, zaś w czwartym wywalczył drugą pozycję, ustępując jedynie Ulrichowi Wohlgenanntowi.

W lutym zawodnik Steamboat Springs Winter Sports Club zadebiutował w mistrzostwach świata w narciarstwie klasycznym. Na normalnej skoczni w Oberstdorfie był bliski awansu do finału, kończąc zawody na 33. pozycji. Ponadto był członkiem zespołu Stanów Zjednoczonych, który wywalczył 10. miejsce drużynowo oraz 12. lokatę w mikście. Na dużym obiekcie Dean nie przebrnął kwalifikacji do zawodów.

Decker Dean zakończył sezon powrotem na mamucią skocznię w Planicy i silną motywacją złamania granicy 200 metrów. Amerykanin zdołał dokonać tej sztuki już w pierwszej treningowej próbie, w której wylądował na 211 metrze. Dodatkowo w drugiej rundzie ponownie skoczył daleko, tym razem uzyskując 200,5 metra.

Tym samym 20-latek został rekordzistą Steamboat Springs w długości lotu narciarskiego. W przeszłości dalej poszybował tylko jeden reprezentant lokalnego klubu, Alan Alborn (221,5 m), który jednak nie był rodowitym mieszkańcem regionu, lecz urodził się w Anchorage na Alasce.

- Kiedy po raz drugi stanąłem na szczycie Letalnicy, byłem pewny siebie i wiedziałem, jak to wszystko ma się ułożyć. Oddałem dobry skok i miałem szczęście do warunków - przyznaje Dean - Nie spodziewałem się, że skoczę tak daleko już w pierwszej próbie. To było niesamowite.

Poprzednim rekordzistą Steamboat Springs w długości lotu był Clint Jones, który w 2003 roku w Planicy wylądował na 200 metrze. Decker Dean z szacunkiem wypowiada się na temat byłego reprezentanta USA: - Clint był pewnym siebie zawodnikiem. Zawsze uczestniczył w konkursach z motywacją, że będzie walczył z najlepszymi skoczkami na świecie. Myślę, że to była jedna z jego najsilniejszych zalet.

Rekord Stanów Zjednoczonych w długości lotu narciarskiego wynosi 244,5 metra. Tak daleko poszybował Kevin Bickner w 2017 roku na skoczni w Vikersund. Celem Deana na nowy sezon zimowy jest zbliżenie się do rezultatu kolegi z reprezentacji: - Chciałbym polecieć ponad 225 metrów - zapowiada dwudziestolatek.


Adam Bucholz, źródło: Steamboat Pilot & Today
oglądalność: (6623) komentarze: (8)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • nie byłem ci ja okabe ani watanabe stały bywalec

    A ja chciałbym polecieć w życiu chociaż te 5 metrów. Naprawdę. Byłbym wniebowzięty.
    Czy istnieje jakakolwiek amatorska skocznia na Mazowszu?

  • KX_Keytinho stały bywalec
    @Oczy Aignera

    Tak, rzeczywiście. Nie dokonywał tego jednak zbyt często. Chodzi o to, że kiedyś z racji na mniejsze rozmiary skoczni takie wyniki budziły podziw, a skok powyżej 220 metrów był wybitnym osiągnięciem. Teraz prawie każdy może sobie przeskoczyć kiedyś magiczną barierę 200 metrów, nawet w pierwszym skoku.

  • Oczy Aignera profesor
    @KX_Keytinho

    W artykule jest podany rekord życiowy Alana Alborna (221,5 metra). To przecież więcej niż 220.

  • KX_Keytinho stały bywalec

    tutaj widać różnice. Alborn czy Jones byli dużo lepszymi skoczkami, ale nie było im dane łatwo skakać ponad 220m

  • Seba Aka Krzychu profesor

    225 metrów to nie jest wielkie osiągnięcie, nawet taki Hauswirth skoczył 237.

  • JaneQ PL początkujący

    Ma dopiero 20 lat, więc kiedyś może mu się uda.

  • Kolos profesor

    A pamiętam ile było gadania, jak to źle że Dean zdobył dożywotnie prawo startu w PŚ przez bardzo słabo obsadzany mikst podczas LGP w Czajkowskim. A tym czasem chłopak systematycznie się rozwija.

  • Robert Johansson252 profesor
    Skoro słaby Casey Larson zapunktował

    To Dean również powinien za rok. I mam nadzieję że więcej niż raz

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl