Jet-lag niestraszny skoczkom. FIS o Willingen pomiędzy azjatyckimi wojażami

  • 2021-04-23 19:51

Prowizoryczne kalendarze na sezon 2021/2022 Pucharu Świata w skokach narciarskich wywołały liczne dyskusje. Szeroko komentowaną sprawą był termin zawodów w Willingen. Weekend w Saksonii znalazł się bowiem w terminarzu pomiędzy zawodami w Sapporo oraz XXIV Zimowymi Igrzyskami Olimpijskimi w Pekinie. Zdaniem FIS, częste przeloty pomiędzy Azją i Europą nie powinny stanowić problemu dla zawodników.

Skocznia w SapporoSkocznia w Sapporo
fot. Tadeusz Mieczyński
Skocznia w WillingenSkocznia w Willingen
fot. Tadeusz Mieczyński
Skocznie w ZhangjiakouSkocznie w Zhangjiakou
fot. OC Beijing 2022

W piątek szeroko dyskutowanym tematem w polskim sporcie była zmiana miast-gospodarzy spotkań piłkarskiej reprezentacji Polski na Euro 2020. Biało-Czerwoni rozegrają spotkania grupowe w Sankt Petersburgu oraz Sewilli. Obie miejscowości dzieli blisko 4500 kilometrów, co w perspektywach turnieju jest ogromnym dystansem, wymagającym przeprowadzenie znaczących zmian logistycznych i treningowych przez sztab naszej drużyny.

Z kolei już najbliższej zimy przed skoczkami narciarskimi czekają niemal dwukrotnie dłuższe podróże w podobnym odstępie czasowym. Tuż po weekendzie na Wielkiej Krokwi w Zakopanem, zawodnicy wyruszą w podróż do Sapporo (22-23 stycznia 2022). Z Japonii czeka na nich powrót do Europy na konkursy w Willingen (28-30 stycznia 2022). Po rywalizacji na Muehlenkopfschanze czołowi skoczkowie świata ponowie udadzą się do Azji, gdzie 4 lutego 2022 roku zapłonie znicz XXIV Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Pekinie.

Tak skonstruowany kalendarz sezonu, zakładający regularne dalekie podróże w ostatnich tygodniach przed startem najważniejszej imprezy sportowej czterolecia, wywołał sporo dyskusji w mediach oraz internecie. Wielu sugerowało jako logiczniejszą opcję zamianę terminów Sapporo oraz Willingen. Zdaniem władz Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS), obecny układ terminarza jest jednak optymalnym rozwiązaniem.

Istnieje wiele powodów, dla których mamy taki układ zawodów. Z powodu pandemii, Sapporo wypadło z kalendarza Pucharu Świata w poprzednim sezonie. Organizatorzy konkursów na Okurayamie mają pewne ograniczenia w kwestii ewentualnej zmiany terminu zmagań. To samo tyczy się Willingen informuje dyrektor PŚ Sandro Pertile w rozmowie ze Skijumping.pl.

Warto dodać w tym miejscu, iż najbliższej zimy Willingen ma organizować łączony weekend Pucharu Świata kobiet i mężczyzn w skokach narciarskich, który tym samym ma mniejsze pole manewru w sprawie potencjalnej zmiany terminu. Dodatkowo panie wystąpią w japońskich zawodach już na początku stycznia i w terminie męskich konkursów w Sapporo będą rywalizowały w słoweńskim Ljubnie.

Pertile wskazuje także na jeszcze jeden czynnik, dla którego Willingen jest lepszą opcją na lokalizację ostatnich pucharowych zawodów przed igrzyskami: – Europejskie drużyny i tak będą musiały powrócić do swoich państw, aby wziąć udział w uroczystościach narodowych komitetów olimpijskich - stwierdza włoski działacz: Poza tym, wszystkie nasze zespoły są przyzwyczajone do podróżowania, także nie widzę pod tym względem większych problemów.

W porównaniu z wrześniową wersją kalendarza na sezon 2021/2022, z terminarza rozgrywek zniknęło Iron Mountain. Amerykańska miejscowość miała gościć zawody 19-20 marca 2022 roku, ale obecnie ten termin jest poświęcony na loty narciarskie w Oberstdorfie. Jest to jednak sytuacja związana wyłącznie z pandemią koronawirusa, która uniemożliwiła przeprowadzenie kontroli technicznej skoczni oraz rozegranie zawodów Pucharu Kontynentalnego. Władze FIS wciąż mają w planach, aby obiekt Pine Mountain (HS133) powrócił do Pucharu Świata.

Zgadza się. Planujemy przeprowadzić w Iron Mountain wysokiej jakości zawody Pucharu Kontynentalnego w lutym 2022 roku w ramach przygotowań amerykańskich organizatorów do goszczenia Pucharu Świata w sezonie 2022/2023 zapowiada Pertile.

Z kalendarza Pucharu Świata na najbliższy sezon zniknęły także planowane konkursy lotów narciarskich w Austrii. Zawodnicy mają jednak powrócić na Kulm już kolejnej zimy: Bad Mitterndorf będzie gościć zawody Pucharu Świata w sezonie 2022/2023 w ramach przygotowań do mistrzostw świata w lotach narciarskich w 2024 roku - wyjaśnia dyrektor cyklu.

Zatwierdzenie kalendarzy rozgrywek FIS na sezon 2021/2022 nastąpi na początku czerwca podczas Kongresu FIS przeprowadzonego w formie online.


Adam Bucholz, źródło: Informacja własna
oglądalność: (7123) komentarze: (23)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Roxor profesor
    @Fan Tkaczenki i Aalto

    Pytałem o to w kontekście aklimatyzacji przy różnicy poziomów ~500m. Jednak masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem.

  • Fan Tkaczenki i Aalto profesor
    @Roxor

    I co z tego że jest różnica wysokości 3k metrów? Pytasz się czy byłem w górach to ci odpowiadam

  • Roxor profesor
    @Fan Tkaczenki i Aalto

    Zdradzę ci sekret, przyzwyczajenie się do wysokości to to samo co aklimatyzacja. Nie porównuj Alp, gdzie masz różnice 3 tysiące metrów na trasie i wysokość nad poziomem morza jest dużo wyższa do kilkuset metrów różnicy na niskiej wysokości.

    Swoją drogą nawet i takie trasy w Alpach można zrobić bez aklimatyzacji, ale organizm już to odczuwa.

  • Fan Tkaczenki i Aalto profesor
    @Roxor

    Rozbawiasz mnie ty xDDDD - wyobraź sobie że tak byłem w Alpach, i wiesz co? Owszem potrzebowałem aklimatyzacji ;)
    I tak, umiem czytać ze zrozumieniem, ale ty nie umiesz - on pisał o aklimatyzowaniu się w strefie czasowej oraz o PRZYZWYCZAJENIU SIĘ do większej wysokości niż normalnie.

  • Roxor profesor
    @Fan Tkaczenki i Aalto

    Potrafisz czytać ze zrozumieniem, czy po prostu jesteś już po wojaku, że takie głupoty wypisujesz?
    To nie jest wysokość, do której trzeba się przyzwyczajać. Wg twojej logiki to ludzie jadący z Krakowa do Zakopanego też powinni się aklimatyzować np. w Nowym Targu :D Byłeś kiedyś w Tatrach albo jakichkolwiek górach? Już widzę jak robisz aklimatyzację przed atakiem na Murowaniec xD Nie sądziłem, że ktoś będzie w stanie mnie tak dzisiaj rozbawić :D

    Poza tym podejrzewam, że baza skoczków nie będzie przy samej skoczni, więc nie będą mieszkać na takiej wysokości, tylko na tej zbliżonej do Zakopanego. No chyba, że niektórzy skoczkowie rozbiją namiot pod skocznią i będą tam mieszkać, żeby przyzwyczaić się do wysokości :)

  • jma profesor
    @Fan Tkaczenki i Aalto

    Dla naszej kadry po "30" to z pewnością najlepszy wariant. Ale ja bym takiego Stękałę z Wolnym, choćby dla dywersyfikacji, zamiast do Sapporo wysłał do Willingen.

  • Fan Tkaczenki i Aalto profesor
    @jma

    Ja obstawiam że ci co mają olej w głowie pojadą do Sapporo, by się aklimatyzować, dodatkowy tydzień im dużo da, a ponieważ Polacy i tak w mikście czołowych ról nie odegrają to mogą go sobie odpuścić.
    Ale to tylko moje przypuszczenia...

  • jma profesor

    Oj Sandro Sandro, znowu głupotki Pan opowiadasz.

    Historia magistra vitae - tylko chyba to pana nie dotyczy. Przecież skoczkowie często odpuszczali Sapporo w regularnych sezonach bo bali się "rozregulowania" przez daleką i męczącą podróż. I różnie też bywało, czasem byli to pojedynczy skoczkowie, którzy łapali dobrą formę, a mieli nie tak wiele punktów w PŚ, ale i bywali liderzy. Bywały też całe reprezentacje, które wysyłały do Japonii drugi garnitur. Zapewne statystycy znaleźliby reprezentantów krajów europejskich, którzy swoje jedyne punkty zdobywali właśnie w Japonii lub też średniacy, którzy właśnie tam uzyskiwali swój życiowy wynik.
    A co dopiero dwie podróże... I to w "przeddzień" Igrzysk Olimpijskich rozgrywanych raz na 4 lata.

    Zatem będziemy obserwować trzy frakcje.

    1. Sapporo - pauza - Igrzyska. Ta grupa teoretycznie powinna być najliczniejsza. Dłuższa aklimatyzacja w Chinach gwarantuje zupełne wyeliminowanie zjawiska zmęczenia, które może pojawić się nawet do 6 dni po przylocie. Aczkolwiek jest to dość kosztowny wariant, więc na to pozwolą sobie najbogatsze reprezentacje. To najlepszy wariant dla zawodników, dla których olimpijskie złoto jest absolutnym priorytetem, szczególnie tych, którzy mają więcej lat na karku i co najmniej 3 z przodu. W tym wariancie może być też podwariant z powrotem do Europy i odpuszczeniem Willingen. Pozbawione jest to sensu, ale nie takie rzeczy w życiu widziałem.
    2. pauza - Willingen - Igrzyska. Druga najliczniejsza grupa. Moim zdaniem, wariant dla miłośników największej dużej skoczni i zawodników nieco młodszych. Trzeba też pamiętać, że będzie tam jedyny mikst sezonu, co dla czołowych nacji "mikstowych" nie jest bez znaczenia i będą chcieli przynajmniej swoje dwa żądła wystawić w tym konkursie.

    Mogą być też reprezentacje, które zrobią mix z powyższych wariantów i podzielą swoich najlepszych zawodników na grupy "Sapporo" i "Willingen".

    3. Sapporo - Willingen - Igrzyska. To będzie wariant dla hardkorów, którzy idą jak przecinaki i nie boją się żadnych wahań formy bo od zawsze dobrze znoszą podróże oraz outsiderów, którym wszystko jedno bo i tak forma taka sobie a nuż coś się fuksem uda.

    Sam jestem ciekawy jak ułożą się w tych grupach skoczkowie i jak wypadnie strategia Polski na tle strategii innych krajów.

  • Fan Tkaczenki i Aalto profesor
    @Roxor

    Nie mój drogi, tam się aklimatyzujesz, ponieważ masz tam +8 godzin, czyli kiedy u nas jest północ to tam jest ósma rano, i tak - przyzwyczaić się do wysokości o 600 m n.p.m. większej niż w Zakopanem, typowy Polak - ch*ja wiem ale sie wypowiem, bo muszę pokazać jaki to ja jestem inteligentny, a tu jednak ku*wa nie jesteś

  • dar06_ weteran

    Przepiękna skocznia w Zhangjiakou,czuć w niej nową technologię
    Aby Kamil Stoch ,tak jak pozostali Polacy wskoczyli na niej w nowy wymiar metrowy ,nie osiągalny dla innych nacji w tej dyscyplinie

  • Roxor profesor
    @dmucham pod narty

    Aklimatyzacja na wysokości 1500m n.p.m.?

  • dmucham pod narty początkujący

    Skoczkowie muszą nie tylko poradzić sobie z jet lagiem, ale zaaklimatyzować się i przyzwyczaić do wysokości nad poziomem morza, więc to nie takie proste, jak się niektórym wydaje.

  • Fan Tkaczenki i Aalto profesor
    @Kolos

    No właśnie, więc w zasadzie to bardziej stawiałbym na to, że w Willingen będzie słabsza obsada, a najlepsi pojadą się już aklimatyzować w Pekinie

  • KX_Keytinho stały bywalec
    @Roxor

    Pożyjemy zobaczymy. Pewnie ani tu, ani tu, nie zbierze się pięćdziesiątka (chyba, że w Sapporo bo krajówka), ale pewnie część właśnie będzie tylko w Sapporo, część tylko w Willingen, ale też niektórzy pewnie pojadą w oba miejsca, albo reprezentacje wyślą drugie składy.

  • Kolos profesor
    @Fan Tkaczenki i Aalto

    No w sumie, jak na takie trzy dniowe wypady do Azji nie zmienia się rytmu dobowego (bo byłoby to bez sensu) , to w sumie nie ma znaczenia, że w jednym tygodniu Azja, potem Europa, potem znów Azja. Chyba, że ktoś bardzo ciężko znosi zmianę strefy czasowej bo i tak się zdarza.

    Trzeba brać pod uwagę, że pierwszy olimpijski start skoczków to 6 luty, a ostatni konkurs w Wilingen 30 stycznia. Bardzo mało czasu, a przecież w Chinach trzeba się już aklimatyzować do tamtejszej strefy czasowej bo skoczkowie w Chinach spędzą prawie 3 tygodnie.

  • Fan Tkaczenki i Aalto profesor

    Absurd i bezsens - nie ma to jak cotygodniowa zmiana strefy czasowej ;)
    Stawiam na to, że w Sapporo lub Willingen będzie bardzo "liczna" obsada, ze śmietanką towarzyską z top 10 PŚ ;)

  • Kolos profesor
    @King

    I Słoweńcy, oni też startują gdzie się da

  • King profesor
    @Kamil G

    Raczej mało kto będzie się bawić w loty do Japonii, a potem do Chin. Może jedynie Horngacher z Niemcami się wyłamie, bo lubi nie odpuszczać zawodów, a że Willingen przecież u nich to być może nie odpuszczą niczego.

  • Kamil G bywalec
    @Kolos

    Zarówno Sapporo jak i Wilingen będzie miało kadłubową obsadę bo jedni zostaną po Sapporo a inni polecą po Wilingen. Tak myślę

  • Elsa stały bywalec

    Ten Pertile to jakis dramat.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl